Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A więc od razu do rzeczy.
Jak Tosia była mała to ćwiczyłyśmy osobno siad, osobno waruj i osobno daj łape. Jak umiała jedno na tip top to zaczynałyśmy drugie.I było bardzo okej, nie myliło jej sie ani nic. Tylko teraz jej sie pomerdało i na komende daj łpe sie kładzie albo nic nie robi i na waruj daje łape... Aaa uczyłam ją też 'pokarz brzuszek' to sie tarza. I to jejj sie prawie nie myli-ale jednak. Próbowałam już od nowa uczyć każdej komendy. Wszystko oki-jak przyjdzie co do czego i dam jej 'siad' i potem 'daj łape' to ta sie kładzie. Albo siad i potem waruj-to ta mi łape daje...

Co ja mam zrobić?? To jest tak dziwne,ze aż śmieszne :lol:

Posted

Ja proponuję wymyślić całkiem inne komendy i zacząć nie od siadania a od warowania. Wymysl najlepiej w innym języku i od nowa zacznij naukę zachowania. Jak będziesz miała opanowane całkowicie warowanie próbuj dołączać siad z tym że jak zacznie jej się mylić to znowu wracasz do samotnego warowania. Spróbuj też uczyć ja na gesty np reka w górze - siad, ręka w dole - waruj, a wyciagnięta w stronę psa - łapa. Tak łatwiej psu skojarzyć. Z tym że i przy wprowadzaniu gestów i słów uczysz od zera.

Posted

Mnie się wydaje (mogę się oczywiście mylić), że Tosia tak naprawdę to nie umiała tych komend. Wykonywała je dlatego, że zauczyla się, że w danej sytuacji trzeba się położyć lub zrobić coś innego, poza tym może nauczyła się reagować na jakieś Twoje niewielkie ruchy.
Ja też sama uczę mojego psa i wydawało mi się, że reaguje on na "'waruj" i "noga". Ale porządna trenerka popatrzyła na nas przez chwilę i stwierdziła, że mój pies reaguje na moją mowę ciała a tych komend w ogóle nie zna! :(
Musiałam uczyć ich od początku i pilnować się, żeby znowu psu "nie podpowiadać".

Posted

Gucio, a cwiczylas na jedzenie? mysle ze dobre rezultaty uzyska sie jesli dluzej bedziesz cwiczyc nagradzajac jedzeniem(ale nie na lapowke), najpierw naprowadzanie, pozniej stopniowo wycofuje sie jedzenie, i dodaje komende. Po utrwaleniu sobie przez psa danego zachowania, nie trzeba juz go nagradzac zawsze jedzeniem, ale slowem, poglaskaniem, lecz jedzenie mozna od czasu do czasu dac w nagrode, by pies chetniej na nia chcial zapracowac na nastepny raz.

Posted

wszystkie moje psy ćwiczą na jedzenie ;-) chociaz zabawka wygodniejsza to one nie przepadają za zabawami :hmmm:


Ifat-wydaje mi sie, ze Twoja podpowiedź jest trafna. Dziś sie tak przyjzałam-ona sie zaczyna kłaść jak ja się pochylam...

Stosuje czeskie metody, szerzej o nich może opowiedzieć Wam AM-ja bylam tylko 8 dni na obozie z czechami, metody super, sajlor nauczyl sie chodzenia przy nodze i przychodzenia do nogi oraz utrwalił ZOSTAŃ no i ćwiczyl IPO, gryzl nawet rekaw-w 8 dni!

Na Tosi tez to stosuje. ZObaczymy za jakiś czas czy poskutkowało :)

Posted

Mechanika i Nagroda

Wydajesz psu komendę np SIAD i ciągniesz smyczą do góry a ręką zad do ziemi przyciskasz i NATYCHMIAST dajsz nagrodę.

Czesi pracują głównie na zabawki. Najpierw psa rozrkęca sie przed ćwiczeniami a kiedy juz jest w pełni podekscytowany zabawką (ja nakręcam na żarełko :) ) przechodzimy do ćwiczeń. A mechanika nakręca psa jeszcze bardziej-i dzięki temu pies uczy sie wykonywac komendy BŁYSKAWICZNIE.

Zebyście widzieli jednego ASTa z Czech-zaniemogło mnie jak zobaczyłam. Pies zwroty przy nodze robił błyskawicznie i do tego był jakby przyklejony do nogi. I widac, że psu sie to podobało.
Koleżanka z którą byłam na obozie w ten sposób swoją suke ONke (której tez sie troche myliło a przełącznikiem z komendy na komendę było jej imie) teraz robi warowanie z biegu.
Dziewczyna uczęszczająca na szkolenia ZKwP przez kilka miesięcy dosżła do wniosku ze ta mechanika (na jednym spotkaniu z ta dziewczyną z którą na obozie bylam ) więcej daje niż szkolenia p.Bogdana Religi :lol:

Posted

[quote name='Gucio']
Dziś sie tak przyjzałam-ona sie zaczyna kłaść jak ja się pochylam...
[/quote] Najlepiej sprawdzić czy pies reaguje już na komendę w ten sposób, że staje się przed psem i odwraca do niego plecami i wydaje polecenia (trzeba trochę zaglądać czy zrobił :) Albo psa zostawić w pokoju, np. koło dużego lustra, wyjść na korytarz, żeby pies nas nie widział, ale my jego odbicie w lustrze tak i wydawać komendy, itp.

Przy szkoleniu superpomocą jest też nagrywanie swojej pracy (pomocnik niezbędny), wtedy dokładnie widać, jakie błędy się popełnia. Fajnie jest też zobaczyć coś takiego po pewnym czasie.

Życzę powodzenia :)

PS W poscie wykorzystałam pomysły, jakie stosuje Zofia Mrzewińska.

Posted

to trzeba ja tego stopniowo uczyc. Metoda malych krokow, co troche zwiekszajac odleglosc, i nagradzajac za dobrze wykonane cwiczenie. Zawsze sie psu ulatwia na poczatku, by odnosil sukcesy. Stopien trudnosci zwieksza sie co jakis czas.

Posted

Najprawdopodobniej pominełaś w uczeniu ostatni etap wypracowywania komendy.Cały czas wykonywałaś ćwiczenia z pomocami, schematycznie i pies nauczył się wykonywania określonego schematu. kurcze nie wiem jak o tym opowiedzieć bez psa... Swoim porządkiem pisząc na forum czuję się tak jakbym uczyła psa wracania na komendę przez telefon :lol: Kolejno krok po kroku wygląda to tak:
1 prowadzenie psa na nagrodzie - my kucamy obok;
2 prowadzenie psa na nagrodzie - my pochylamy się, zostając w tej pozycji;
3 prowadzenie psa na nagrodzie - my pochylamy się, smycz pod lewą nogę, powolutku się prostujemy, pies w pozycji waruj, jeśli się odnosi natychmiast korygujemy;
4 prowadzenie na nagrodę - my pół pochyleni, smycz pod lewą nogę prostowanie jak wyżej;
5 prowadzenie bez nagrody - smycz pod uniesioną lewą nogę, komenda+nadepnięcie na smycz, wydanie nagrody, wyprostowanie się, gdy pies się ruszy - korekcja;
ostatni etap jest najtrudniejszy, ponieważ pies bardzo często wie już o co nam chodzi ale równocześnie patrzy na całe nasze ciało. Trzeba uważać na schematyczność naszych działań i pamiętać o nich. Ostatni krok tak na prawdę wypracowuje komendę. Mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałam :)

Posted

Ja uczyłam komend na odległość na dwa sposoby. Jeden oddalałm się od psa gdy siedział/warował, łaziłam sobie dookoła i on wiedział że jesli będzie siedział na zadku to angrodę dostanie. Potem próbowałam się od niego maleńkimi kroczkami odsuwać ( szczerze mówiąc nie wiem co przyniosło skutek, czy to właśnie czy następny sposób ). Przywiązywałam psa na smyczy do dzrewa, oddalałm się na kilka kroków i wydawałam komendę ( pilnowałam przy tym żeby od początku smycz była napięta [najpirw cmokałam żeby pies zwrócił na mnie uwagę ] nie przydusząłma go do drzewa ale dawałam mu jak najwięcej swobody ). Pies nauczony komendy chcąc nie chcąc wykonywał ja na odległość i dostawał za to ogromne ilości smakołyków. Po jakimś czasie załapał że jak pańcia każe siedzieć to się siedzi w tym mioejscu w którym się aktualnie jest, i za to bedzie nagroda. Gdy pies do mnie podchodził spokojnie odprowadzałam na miejsce usadzałam we właściwej pozycji oddalałam się i wracałam z nagrodą. Bardzo szybko pies zrozumiał o co chodzi. :D

Posted

komędy na odległość rozpoczynamy od wypracowania poszczególnych komend: siad, waruj ewentualnie stój oraz zostawania w miejscu.
Zostawanie najlepiej zacząć od siad:
1. idziemy z psem na równaj, zatrzymujemy się podająć równocześnie komendę siad, wychodzimy tuż przed psa. Przed rozpoczęciem naszego ruchu podajemy komendę: zostań. Stoimy chwilkę wracamy do psa uprzednio podając komendę zostań (przed naszym ruchem);
2 pies dobrze znosi nasze wyjście przed niego, bardzo powoli cofamy się o krok, bardzo powoli pamiętając o podaniu komendy zostań przed naszym ruchem, zakończenie tak samo jak w pkt 1;
3 powoli zwiększamy ilość wykonywanych kroków.
Zmianę pozycji na odległość najlepiej jest robić na długiej smyczy (powyżej 2 m) lub też na lince szkoleniowej.

Posted

tessciowa mam pytanko.. ;-)

Czy Ty jestes jakims szkoleniowcem? Bo wydaje mi sie, ze bardzo duzo wiesz o szkoleniu. Z checioa bym sie z Toba spotkała, ale obawiam sie, ze nie mieszkasz w okolicach Radomia i Grojca.. :( Jak mi sie uda to nakrece mini-filmik ze szkolenia jak jej to komicznie wychopdzi, tylko musze dorwac aparat z kamerą. Wtedy zobaczycie jakie ew. bledy wykonuje...

Posted

Guciu ja tylko mam jedną uwagę, nie potzebna jest dodatkowa komenda zostań, jak mówisz "siad" pies ma siedzieć dopóki go z polecenia nie zwolnisz. Nie ma sensu psu dodatkowo mieszać komendą zostań.

Posted

Nie zgodzę się z Tobą, że wprowadzenie komendy zostań miesza psu w głowie. zgadzam się, że pies powinien siedzieć dotąd dokąd go nie zwolnimy ale najczęściej nasz ruch do przodu spowoduje, że pies wstanie. Poza tym komendę zostań wprowadza się poto by można było odejść na dużą odległość. Przekaz komendy jest taki: "pozostań tam gdzie siedzisz, leżysz lub stoisz dopóki nie ozwolę ci odejść". Jej wrowadzenie zwiększa zasób słów rozpoznawanych przez psa i wpływa dodatnio na rozwój zwierzaka, dodatkowo jest jednoznaczna. Samo "siad" pozostaje również jednoznaczne - "posadź zadek tam gdzie stoisz".

Posted

A gdzie dokladniej? i o ktorej? :) moze uda mi sie jakos autobusem dojechac z psiakiem :) (tylko z Sajjlorkiem bo mi Tośkową ksiazeczke zdrowia wcielo i nie mam kiedy sie do weta wybrac po zaswiadczenia :roll: )

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...