Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Sabina1'] Poproszę , jeśli sie uda, o fotkę pazurków po mani- i pedi -curze :lol:[/quote]

[B][SIZE=3]OK[/SIZE][/B], wieczorkiem bo teraz lecę po zakupy!:lol:

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ha!
Tak ogladam pomalu...za pierwszym razem-gdzie to jest...:hmmmm: Dochodze do 3 foty i co widze?! Cztero-pietrowe bloczki :lol: ale nie wiedzialam skad to bylo robione...o! jest i czwarta fota...przyuwazylam na niej ogrodzenie :lol: :thinkerg: Przedszkole! :thinkerg: I w glowie cala analiza osiedla Chomiczowka :lol: :lol: Obejrzalam od poczatku wszystkie zdjecia i juz wiem :multi: z ktorego bloku byla robiona fota :cool1::cool3:
Sabina :lol: za pomaranczowym blokiem z trzeciej foty jest moj blok :lol: Gdyby go nie bylo moglybysmy machac do siebie :lol::roflt:

Ale fajna zagadke zrobilas mi z tymi fotami :laugh2_2: Zupelnie inna perspektywa od Twojej strony.

Chodzisz to tej lecznicy ktora jest na zdjeciu...?

Posted

Witaj Anetto! Ja mieszkam na Conrada 4, a zdjęcia były robione z balkonu na VI piętrze. Do weta chodzimy , albo do lecznicy na Schroegera(może inaczej sie pisze) albo na tyły Euroschopu, bo tam jest taki pan dr Wrona, którego b. cenię. Do tego budyneczku, który widzisz nie chodzę i nie chcę się wypowiadać. To Ty musisz bardzo bliziutko mieszkać, zresztą juz raz pisałaś cos o tym. Miło pogadać z sąsiadką. :lol:

Posted

No my chodzimy na Schroegera. Za Euroshop chodze jak potrzebuje tabletki na odrobaczenie. Kiedys chodzilam po nie do tego budyneczku ale zaprzestalam :diabloti:

[quote] Do tego budyneczku, który widzisz nie chodzę i nie chcę się wypowiadać[/quote]
No to tak jak ja :mad:

Kiedys widzialam Ciebie z piesami (akurat wyjrzalam sobie przez okno:lol: )jak przechodzilas przez skrzyzowanie i jakas inna osobka :evil_lol: Czuj sie obserwowana :evil_lol::evil_lol::evil_lol: :ghost_2:

Posted

Anettko, mam nadzieje, ze jak mnie zobaczysz, to podejdziesz? Ja teraz chodzę z kazdym psem osobno, bo slisko, poza tym Sabunia ma cieczkę. Nie ma siły, Ty musisz mieszkać przy Kochanowskiego, ja tam chodze do sklepu zoo. A na spacery albo w strone puszczy, albo tą droga miedzy działkami.Dziewczyny na dogo umawiają się na fortach.My tam mamy o rzut beretem, zwłaszcza Ty, piechotą chyba spokojnie byś doszła.:lol:

Posted

[quote name='Sabina1'] Ja teraz chodzę z kazdym psem osobno[/quote]

to ty wyspacerowana teraz jesteś! :evil_lol:

[quote name='Sabina1'] Dziewczyny na dogo umawiają się na fortach.My tam mamy o rzut beretem:lol:[/quote]

:crazyeye: to czemu tam nie chodzisz? tam Caro mógłby pobiegać bez smyczy! Przynajmniej od czasu do czasu...:roll:

Posted

[quote name='mmbbaj']
:crazyeye: to czemu tam nie chodzisz? tam Caro mógłby pobiegać bez smyczy! Przynajmniej od czasu do czasu...:roll:[/quote]
Jak by Ci powiedziec.....A jak on napocznie inne psy ? Jeszcze caro jest nie rozpracowany do końca. W odległości ode mnie spokojnie sie zachowuje, obwą****e duże psy. jak jest trzymany krótko, rzuca się i szczeka. małe pieski lubi. Ale muszę być na 100% pewna jego zachowań, żeby komus nie narobic nieszczęścia.

Posted

[quote name='Sabina1']W odległości ode mnie spokojnie sie zachowuje, obwą****e duże psy. jak jest trzymany krótko, rzuca się i szczeka. [/quote]Banalnie normalne :evil_lol: ;)
Bierz Caro na Forty, przecież nawet jak się psy zetną, to tragedii nie będzie. Tam sami swoi są, nikt o jakieś zdraśnięcie drobne nie będzie cię do sądu pozywał :lol: Do spaceru fortwego jeszcze trochę czasu zostało, możesz go wykorzystać na naukę noszenia kagańca na przykład, I wtedy to już pełen luz ;)

Posted

[quote name='Sabina1']Asherek jest taki odważny, ale jak ktos przegryzie uszko mojemu Caruniowi, to padne trupem :diabloti:[/quote]oj Sabinko ,liczysz na pochówek na Fortach :angryy::evil_lol:

Posted

[quote name='Sabina1']Anettko, mam nadzieje, ze jak mnie zobaczysz, to podejdziesz? Ja teraz chodzę z kazdym psem osobno[..][/quote]
No to nie wiem czy poznam, wtedy Cie zobaczylam jedynie dzieki psom i dzieki temu ze wiedzialam ze mieszkasz gdzies w okolicy :lol: :haha: Nie ma takiej osoby w okolicy ktora by miala wyzla i labka :p

[quote]Ty musisz mieszkać przy Kochanowskiego, ja tam chodze do sklepu zoo. A na spacery albo w strone puszczy, albo tą droga miedzy działkami.[/quote]
Zgadza sie, na samym rogu :cool3: Do sklepu tez chodzimy, razem z suczem, ta pani ktora tam pracuje bardzo ja lubi :eviltong: Kiedys z Kaja chodzilam na te dzialki.

[quote]Dziewczyny na dogo umawiają się na fortach.My tam mamy o rzut beretem, zwłaszcza Ty, piechotą chyba spokojnie byś doszła.:lol:[/QUOTE]
Nooooo, tak blisko to my nie mamy. Piechota ide (od strony Carrefoura)ok 30 min tylko dlatego ze Kaja sie lubi ociagac :mad::watpliwy: Jak bym szla z Masajem to mysle ze 20 min by mi to zajelo.
Jak jest ladna pogoda to mozna sobie dreptac ale przy takiej aurze to ja dziekuje :lol: Najblizej to ma Pika ;)

[quote name='"asher"']PIKA jest pielęgniarką,[/quote]
:eek2: TA?! :eek2:

Jak sie czuje Saba?

Posted

Niedobrze. Saba w poniedziałek dostała cieczki i od poniedziałku nie chce jeść. Myślałam, ze karma(Acana) przestała odpowiadać, ale wczoraj wymiotowała i dzisiaj po innej karmie też. Chciałaby cos zjeść, ale to zrzuca. Czy to może być początek ropomacicza ? W cieczce ? Poza tym zachowuje się normalnie, nosek zimny. Zaczynam sie martwić.

Posted

Sabinko , a może podjadła śniegu :cool3:
Czytałam niedawno , że pieski po zjedzeniu sniegu mogą złapać zapalenie zołądka , jelit itp , właśnie tak miałam z Ozzym :cool3:
Trzymam kciuki , zeby było OK :razz:

Posted

Sabina, zazwyczaj chore na ropomacicze suki są osowiałe, smutne, wyraźnie widać, że chore.
A propos, nie myślałaś o sterylizacji? Gorąco polecam :)

Posted

[quote name='Sabina1']Śnieg podjada cały czas. Och Alu, to może być coś groźnego tak?[/quote]no nie aż tak , po prostu u nas też zaczęło się od wymiotów i braku apetytu , a jedyną niereformowalną rzeczą jaką zjadł wtedy Ozzy były bryłki sniegu :angryy: skończyło się na antybiotyku / tyle tylko że Ozzy przy 3 dawce dostał wstrząsu :shake: i stąd była ta akcja z wynikami itp/

Posted

[quote name='asher']A propos, nie myślałaś o sterylizacji? Gorąco polecam :)[/quote]
Myślałam. I do następnej cieczki (w lipcu) raczej na pewno pójdziemy. Do tej pory nie sprawiało mi wielkiego kłopotu przypilnować psa 2x do roku, ale ona ma już 6 lat i chciałabym teraz na wiosnę.

Posted

Ja jestem zwariowana na jej punkcie, bo to jest pies, który, jak mu coś jest, to chodzi i prosi mnie o pomoc, nigdy nie opuszcza mnie nawet na krok, nawet smyczy nie może kto inny trzymac, jesli ja tez idę. Strasznie mnie kocha, nie mogę znieść, jak jej coś jest. Wczoraj zwymiotowała raz, dzisiaj też raz. Wstrzymałam się od pójścia do weta, bo ta cieczka + zwykle pełna poczekalnie, ale widze, że trzeba jutro iść.

Posted

Kaja miala ropomacicze w trakcie trwania ceczki...:roll: Z dnia na dzien jej sie pogorszylo. Pozniej jak sie okazalo biale plamy ktore byly na lozku to wlasnie byly od ropomacicza...:wallbash:
A jaki kolor maja wymiociny? Bo czarna tez wymiotowala...taką jakby zolcia z piana jesli dobrze pamietam...:roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...