Kayahh Posted August 12, 2005 Posted August 12, 2005 Co trzeba zrobic, zeby wyzel (weimarski jesli to ma znaczenie) mogl zostac reproduktorem zarejestrowaznym w zkwp???????? Quote
aga1215 Posted August 13, 2005 Posted August 13, 2005 [quote name='Kayahh']Co trzeba zrobic, zeby wyzel (weimarski jesli to ma znaczenie) mogl zostac reproduktorem zarejestrowaznym w zkwp????????[/quote] Na Forum jest dział Hodowla a tam Przepisy [url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewforum&sid=96c54f4de036fd5f92d27fdac7dae662[/url] -jest tam kilka topików poświęconych interesującemu Cię tematowi. Wyżły muszą jeszcze przejść próbę pracy w wielu do 24miesięcy. Quote
karolaGd Posted August 13, 2005 Posted August 13, 2005 proste 3 wystawy w tym 1 klubowa lub miedzynarodowa oceny doskonale no i proby pracy ktore trzeba zdac przed ukonczeniem 24mcy a no i wszystkie oceny psa musza byc po 15mcu zycia a kwalifikowany pies do hodowli moze byc w wieku 18mcy pozdrawiam a w jakim wieku jest twuj pies a ha proby pracy zaliczone z pierwszym stopniem Quote
Kayahh Posted August 13, 2005 Author Posted August 13, 2005 ma dopiero 3 miesiace, ale wole wczesniej myslec o tym co ma byc potem niz zorientowac sie za pozno. karola, czy moglabys mi przyblizyc temat prob prac polowych?? konkretnie chodzi mi o to co pies musi tam umiec i gdzie takie proby odbywaja sie na terenie malopolski. z gory dzieki za odpowiedz Quote
an3czka Posted August 14, 2005 Posted August 14, 2005 [url]http://www.pzlow.pl[/url] wejdz do dzialu 'kynologia' i tam masz terminaz imprez Quote
an3czka Posted August 14, 2005 Posted August 14, 2005 a ile ma Twoj psiur? jesli jest mlody, to mozesz probowac za rok. my jedziemy 20 sierpnia do Wroclawia, ale juz nie mozna zglaszac. Quote
Kayahh Posted August 14, 2005 Author Posted August 14, 2005 Fart ma dopiero 3 miesiace, wiec jeszcze jest za mlody z tego co wiem, maga w pp uczestniczyc psy od 9 msc, tylko chcialam sie zorientowac na przyszlosc, zeby potem nie bylo za pozno Quote
aga1215 Posted August 14, 2005 Posted August 14, 2005 najbliższy oddział ZKwP: [url]http://www.zkwpnowytarg.republika.pl/Poczatek.htm[/url] Quote
Kayahh Posted September 12, 2005 Author Posted September 12, 2005 Już wszystko wiem co trzeba. Dziękuje za odpowiedzi. Quote
Sonia Posted September 16, 2005 Posted September 16, 2005 Próby pracy wyżłów nie są organizowane przez ZKwP tylko przez PZŁ. Kalendarz m.in. prób wyżłów jest publikowany co roku w lutowym "Łowcu Polskim" oraz na stronie PZŁ-u. Próby pracy są badaniem instynktu, pasji i pewnych skłonności wrodzonych psa (np. do pracy w wodzie). Psy, które te cechy posiadają zdaja próby bez wcześniejszego szkolenia. Pozostałe psy (zwłaszcza samce) muszą przed próbami przejść odpowiednie szkolenie. Z tegorocznych moich obserwacji dokonań wyżłów weimarskich na próbach wyłania sie niestety smutny obraz ogólnego braku pasji mysliwskiej u weimarów. Dobrze, że wcześniej chcesz się dowiedzieć na temat warunków, aby twój pies został reproduktorem. Natomiast lepiej z konkretnymi planami poczekać do zakończenia wzrostu psa i wymiany zębów. Może się okazać, że twój pies nie będzie miał prawidłowego zgryzu lub "wyjdą" jakieś wady budowy lub charakteru. Wtedy nie będzie sensu inwestować ani w wystawy, ani w (kłopotliwe i kosztowne) szkolenie mysliwskie. Trzeba tez pamiętać, że reproduktorów jest wielu, natomiast kryje stale kilku tych najlepszych. Nawet jeżeli pies zdobędzie uprawnienia, nie znaczy to, że kiedykolwiek pokryje on jakąś sukę. Dlatego lepiej do wystaw i prób podchodzić raczej z nastawieniem na miłe spędzenie wolnego czasu i poznanie ludzi, a mniej z nadzieją na dochowanie sie potomstwa. Quote
Sonia Posted September 17, 2005 Posted September 17, 2005 Kayahh, to nie miało być pocieszenie... Nie podchodź do tego w ten sposób. Każdy widzi w swoim psie najcudowniejsze zwierzę na świecie. I to jest bardzo piekna rzecz. Z doświadczenia życiowego powiem ci jednak, że do wszystkiego trzeba podchodzić z właściwym nastawieniem. Jeżeli kupuje się psa po to, żeby był naszym przyjacielem, to cokolwiek się będzie z nim robić i z jakimkolwiek efektem, to będzie to fajna wspólna zabawa. I człowiekowi i psu przyniesie wiele radości. Czego Tobie i psiakowi gorąco życzę. Quote
Jam_Łasica Posted September 18, 2005 Posted September 18, 2005 Jeden z moich psiaków nie ma zęba P1 i nie mógł zostać reproduktorem, głównie dlatego trafił do nas - przecież nie przestaje się kochać psa za brak jednego zęba ;) Ale i tak jest po szkoleniach myśliwskich, wygrał kiedyś w klasie wszechstronnej wyżłów, jest zapalonym myśliwym i brak P jedynki mu w tym nie przeszkadza ;] Quote
szaraduszka Posted September 20, 2005 Posted September 20, 2005 Podobają mi się bardzo wypowiedzi w tym temacie... o 3 miesięcznym maleństwie nie można myśleć jako o przyszłym reproduktorze, bo jeśli to się nie uda będzie wielki zawód... To przyjaciel na kilkanaście następnych lat... dla Ciebie zawsze ma być najpiękniejszy i najlepszy... czas pokaże co z Niego wyrośnie i może spełnią się Twoje marzenia o sukcesach wystawowych i randze reproduktora! Ja mam jamniczkę bez 2 siekaczy, i to ją wyklucza z hodowli choć wielu znawców mówi, że jest piękna i lepsza od wielu psów na wystawowych ringach. Moja weimarka jest właśnie na szkoleniu przed field trialsami. Jeśli zdobędzie dyplom będzie suką hodowlaną (jest championką młodzieży) jeśli nie, będzie tak jak do tej pory wierną towarzyszką wszelkich wypraw w nieznane... [b]Soniu[/b] nie zgodziłabym się tylko z Tobą jeśli chodzi o pasję myśliwską weimarów... wszędzie gdy o nich czytam czy pytam lepiej zorientowanych w temacie ich przeznaczenie to tropowce, aportery, psy towarzyszące gajowemu (obrona przed kłusownikami), mniej się mówi o pracy z ptactwem (przed strzałem)... Na próbach i konkursach wymagania dla weimarów i np. wyżłów niemieckich są takie same 0X ... nie uwzględnia się często zupełnie innego temperamentu i sposobu pracy (wąskie okładanie pola, praca półgórnym wiatrem itp.) Niewiele weimarów zaliczy próby polowe bez uprzedniego przygotowania. Zwyczajnie ta praca nie leży w ich charakterze... większe szanse będą miały psy bardzo temperamentne, które będą chciały biegać, oddalać się od przewodnika... Trzeba jak najwcześniej jeździć na próby, nie liczyć na to, że zaliczy się je za pierwszym razem... I oczywiście lepiej na póby, bo na konkursie wymaga się już od psa nie tylko instynktu ale i umiejętności... a to dla niedoświadczonego właściela może być stanowczo za dużo (jak np. dla mnie :lol: próby przespałam... i pies się szkoli pod okiem profesjonalnego menera). Quote
Sonia Posted September 21, 2005 Posted September 21, 2005 Szaraduszko! Generalnie zgadzam się z twoją wypowiedzią, ale nie zgadzam się na zepchnięcie weimarów do roli tropowców, aporterów itd. Panuje owszem opinia o weimarach, że są lepsze po strzale niż przed. I w wiekszości NIESTETY [b]w Polsce[/b] takie są... Ale weimary to PRZEDE WSZYSTKIM [b]wyżły[/b], czyli psy wystawiające! To, że poza wystawianiem sa doskonałe tez w innych dziedzinach, to znaczy tyle, że są doskonałymi wyzłami wszechstronnymi! Proszę się przejechac na konkursy wyżłów do Niemiec i zobaczyć, czy rzeczywiście okładanie pola "nie leży w ich charakterze." Oczywiście, że chodzą wąsko i wolniej, ale to jest ich cecha rasy. Nieprawda, że na konkursach stawia sie im takie same wymagania jak wyżłom niemieckim krótkowłosym. KAŻDY typ wyżła oceniany jest indywidualnie, bo tez [b]inaczej[/b] one pracują. I regulaminy konkursów o tym mówią! To, że niektórzy sędziowie pracy z rozpędu i przyzwyczajenia przykładają do weimarów i w. niemieckich taką samą miarę świadczy tylko o braku profesjonalizmu. W polskiej populacji weimarów mamy cudowną mieszankę genetyczną psów ze wszystkich zakątków świata. Najcześciej hodowane, importowane i kojarzone z uwagi na eksterier. Za jakiś czas być może doczekamy się linii użytkowych, bo na szczęście jest kilka dobrych użytkowo suk hodowlanych i reproduktórów, i kilka (na palcach jednej ręki policzyć) hodowli, które maja ambicje mysliwskie. Na razie polskie weimary błyszczą na ringach i podtrzymują "tropowcową" opinię. Ale to nie znaczy, że taka etykietka ma do nich przylgnąć na zawsze. Quote
an3czka Posted January 2, 2006 Posted January 2, 2006 Soniu zgadzam się. Mój Basco po pierwszym polowaniu wypadł cieniutko. Na tle pracujących od kilku lat sterów angielskich wyglądał jak słoń w składzie porcelany:oops: Gdyby nie to, że za drugim razem błysnął wspaniałym aportem postrzalka (za ktorym szedł około kilometra), bez żadnej komendy, bez wcześniejszego uczenia pewnie dalibyśmy sobie spokój... Obecnie jest pupilem i chwalą go Ci, którzy widzieli jak pracuje. Wszystko przyszło z czasem, rozbudzał się coraz bardziej na każdym polowaniu. Teraz nawet wlezie w kolczaste krzaki, co wcześniej nie wchodziło w grę! (patrzył na męża wzrokiem "Pan idzie pierwszy!") Ze stójką różnie...choć coraz lepiej. Jak Basco stoi, to pewne, że coś jest. W tej kwestii się nie myli. ...a jaki uścisk ma delikatny!! Nigdy nie zranił ptaka - obchodzi się z nim jak z jajkiem, nie ma skłonności do nagryzania, chętnie oddaje aport. Te psy faktycznie mają w sobie coś z arystokratów. Być może więcej trzeba włożyć pracy w ich układanie, ale warto i co najważniejsze da się!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.