Jump to content
Dogomania

Jestem Lisek na krótkich łapkach, chcesz to kochaj,JUŻ W DOMU POMIMO PECHOWEGO PIĄTKU


_ogonek_

Recommended Posts

[IMG]http://images48.fotosik.pl/224/cf594820c177d17a.jpg[/IMG]
zdjęcie robiła Wiwi
robione wieczorem więc bardzo kiepskiej jakości a psy powychodziły jak sobotóry ZOMBI:evil_lol:

Lisio jest w boksie najmniejszych psów i jak widać jest sporo mniejszy od kolegów

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 58
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

no niestety nie mam dla Was dobrych wieści..
lisek w drodze do katowic w transporterku był bardzo grzeczny, podobno w ogóle się nie ruszał, ani nie piszczał. mąż jechał z małym sam, ja byłam już w katowicach.
nowy Pan liska czekał na małego na parkingu, wszystko szło pięknie..
niestety w momencie, w którym panowie otworzyli transporterek żeby zapiąć smycz, mały zwiał..
podobno początkowo nie uciekł daleko ale nie chciał podejść, jak ja dojechałam na miejsce, mały już uciekał po całym terenie, goniliśmy go we trójke, przez godzine..niestety, jak to pies był szybszy, mieliśmy na dzieje, że jak się zmęczy da się złapać, ale jego przerażenie sięgnęło zenitu i nic z tego nie wyszło, ostatecznie musieliśmy z mężem jechać do pracy, Pan został na posterunku ale nie wiem z jakim skutkiem,
pewnie marnym. obiecałam na jutro przygotować ogłoszenia do rozwieszenia w okolicy, czy mogę dostać na maila jakieś dobrej jakości zdjęcie psa ( [email][email protected][/email] ) ?
mój mąż przeżywa traumę, nie chce nawet myśleć co przeżywa lisek, mogę mieć tylko nadzieję, że da się komuś złapać, i że nic mu się złego nie stanie.
Pan mieszka w tej dzielnicy, w której psiak zwiał, ale nie wiadomo, czy będzie się chłopak miejsca trzymał, czy zawędruje dalej, w końcu nie zna terenu..nic..
eh, strasznie przykra sprawa..biedny mały..bardzo nam przykro..

Link to comment
Share on other sites

jeśli ktoś powiedział że 13 piątek jest pechowy .....MIAŁ DUUUŻO RACJI:shake:

od rano popsuły i posmuźniały mi się wszystkie autobusy, ledwo zdąrzyłam na wyjazd do wrocka

po Siigmę nie dzwoniła jej pani więc sunia pojechała do schroniska
nadal bez domu
Lisek pojechał do katowic i zwiał
jego pan czatował 2,5 godziny zanim go złapał

cały czas byliśmy w kontakcie tel

tzn najpierw go złapał ale lisek wyrwał się z obroży
potem kazałam mu ze smyczy zrobić pentelkę i powoli karmić Liska

około 16-17.00 lisek był już złapany
Nie wiem czy jego własciel tez nie przeklinał tego dnia, chociaz przynam przez tel był b. miły i uprzejmy:crazyeye:

na szczęście wieczorem dostaliśmy wspaniałego sms'a
"Dziękujemy za Liska jest kochany"

i czego można tutaj sobie życzyć więcej:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ufffffffffff, kamien spadl mi z serca. Tak sie martwilam. Lisek juz w domku :multi::multi::multi:
To niesamowite ze Pani nie zadzwonila o Sigme. Co za koszmar. Tylko niepotrzebnie dzwonila.Ktos inny pewnie by ja wzial z tego ogloszenia.
Co za ludzie. Nie bede sie tu brzydko wyrazac bo mnie zbanuja.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...