Clandestine Posted January 2, 2010 Author Share Posted January 2, 2010 [quote name='CaneSs']hey,i zapraszamy na zdjęcia[/QUOTE] Już patrzymy :D [quote name='CaneSs']no masz. 4 razy wysłałam ;/ sorry[/QUOTE] Nic się nie stało :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Clandestine Posted January 2, 2010 Author Share Posted January 2, 2010 Ehh same nieszczęścia, jeszcze nie zdążyłam napisać... :-( Byliśmy u weterynarza, bo Maurice rozciął sobie łapę na podwórku podczas nauki aportowania. :shake: Trzeba było podać narkozę i zszyć... ma 3 szwy i już próbuje wstawać. Dostał dawkę na 20kg psa, bo większa nie była konieczna. Zdjęcia z telefonu O.o [IMG]http://img40.imageshack.us/img40/293/zdjcie000d.jpg[/IMG] U weterynarza, ojciec go trzyma. [IMG]http://img80.imageshack.us/img80/4496/zdjcie002v.jpg[/IMG] Spokojnie, druga łapa jest pod kołderką xD [IMG]http://img51.imageshack.us/img51/6513/zdjcie004f.jpg[/IMG] Niewyraźne, sory ;/ Nawet Lucy przyszła go obserwować. [IMG]http://img689.imageshack.us/img689/2743/zdjcie003b.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavalierkaa Posted January 2, 2010 Share Posted January 2, 2010 Jej. Biedaczysko kochane. Wycałuj go od nas. No i niech wraca Maurice do zdrówka! < 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Clandestine Posted January 2, 2010 Author Share Posted January 2, 2010 Tu już po przebudzeniu: [IMG]http://img442.imageshack.us/img442/239/10505213.jpg[/IMG] [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/8358/40214131.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shel Posted January 2, 2010 Share Posted January 2, 2010 Jaki zaspany :D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
QQk Posted January 2, 2010 Share Posted January 2, 2010 Biedaczek. Ale szybko się zrośnie i śladu nawet nie będzie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Witamy po raz pierwszy :) Szkoda, że psiak akurat chory. Mój Duffel często sobie rozwala łapy, ale zazwyczaj niegroźnie i szybko mu się goi, czego i wam życzymy :) Maurice jest pięknym psem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiki4 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Hejka, hejka :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Clandestine Posted January 3, 2010 Author Share Posted January 3, 2010 [quote name='Ewa&Duffel']Witamy po raz pierwszy :) Szkoda, że psiak akurat chory. Mój Duffel często sobie rozwala łapy, ale zazwyczaj niegroźnie i szybko mu się goi, czego i wam życzymy :) Maurice jest pięknym psem ;)[/QUOTE] Witamy :) Widzieliśmy was na forum o pozytywnym szkoleniu psów, bo niedawno założyliśmy konto xD Duffel też jest śliczny :loveu: i na pewno mądrzejszy :eviltong: [quote name='wiki4']Hejka, hejka :loveu:[/QUOTE] Hejo :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle30 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Maurice jest piekny, jaki ma wspanialy kolor! Zapraszamy do nas i zyczymy szybkiego gojenia i biegania po sniegu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bianka19 Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 O boże :placz: Biedny :-( Mam nadzieję , żę wszystko będzie dobrze ;) Życzymy zdrowia ! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Minerva Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Oj, szkoda kudłacza. Ale będzie dobrze, jeszcze troche i będzie biegał ;). A jak idzie aportowanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sunshine Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Biedny Mauri:* zdrówka życzymy. Shirka jak miała szyte była na szczeście grzeczna i po znieczuleniu leżała spokojnie i dała się zszyć, nie musiała być usypiana:) Zapraszamy do nas na śnieżne wygłupy ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='Clandestine']Witamy :) Widzieliśmy was na forum o pozytywnym szkoleniu psów, bo niedawno założyliśmy konto xD Duffel też jest śliczny :loveu: i na pewno mądrzejszy :eviltong: [/QUOTE] No nie wiem, czy on taki mądry, podyskutowałabym :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Clandestine Posted January 3, 2010 Author Share Posted January 3, 2010 [quote name='isabelle30']Maurice jest piekny, jaki ma wspanialy kolor! Zapraszamy do nas i zyczymy szybkiego gojenia i biegania po sniegu![/QUOTE] Dziękujemy :) [quote name='bianka19']O boże :placz: Biedny :-( Mam nadzieję , żę wszystko będzie dobrze ;) Życzymy zdrowia ! :loveu:[/QUOTE] Już jest lepiej, biega i skacze :D [quote name='Minerva']Oj, szkoda kudłacza. Ale będzie dobrze, jeszcze troche i będzie biegał ;). A jak idzie aportowanie?[/QUOTE] Aportowanie słabo, bo nie umiem go nauczyć :( To nie jego wina :shake: [quote name='sunshine']Biedny Mauri:* zdrówka życzymy. Shirka jak miała szyte była na szczeście grzeczna i po znieczuleniu leżała spokojnie i dała się zszyć, nie musiała być usypiana:) Zapraszamy do nas na śnieżne wygłupy ;P[/QUOTE] On by też wytrzymał, ale woleliśmy tak, bo później by jeszcze łaził z tym bandarzem, a tak to sobie pospał :cool3: I nie spał całkiem :) [quote name='Ewa&Duffel']No nie wiem, czy on taki mądry, podyskutowałabym :evil_lol:[/QUOTE] No nie wiem, na zdjęciach wygląda na mądrego :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Minerva Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 Jak biega i skacze to jest super ;) Co do aportowania to mogę Ci dać instrukcje jak ja tego uczyłam Cielaka :lol: Rzucam cuś, najlepiej coś, na co jest nakręcony, w naszym wypadku frisbee lub piłka, Cielak biegnie, łapie w pysk, zatacza koło, a ja zwiewam :lol: I Cielak biegnie za mną trzymając w pyszczku aport. No to ja się zatrzymuje, szarpie się z nią przed chwilę(to jest nagroda za przyniesienie) i każe jej puścić. A później już nie musisz mu zwiewać, bo będzie wiedział, że trzeba przynieść. Mam nadzieje, że się sprawdzi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Clandestine Posted January 3, 2010 Author Share Posted January 3, 2010 [quote name='Minerva']Jak biega i skacze to jest super ;) Co do aportowania to mogę Ci dać instrukcje jak ja tego uczyłam Cielaka :lol: Rzucam cuś, najlepiej coś, na co jest nakręcony, w naszym wypadku frisbee lub piłka, Cielak biegnie, łapie w pysk, zatacza koło, a ja zwiewam :lol: I Cielak biegnie za mną trzymając w pyszczku aport. No to ja się zatrzymuje, szarpie się z nią przed chwilę(to jest nagroda za przyniesienie) i każe jej puścić. A później już nie musisz mu zwiewać, bo będzie wiedział, że trzeba przynieść. Mam nadzieje, że się sprawdzi ;)[/QUOTE] Hmm, nie wiem :shake: on jest dziwny i w ogóle mnie nie słucha na dworze. Mam książkę o szkoleniu, pełno artykułów w internecie a ja dalej nie wiem jak ma go uczyć :-( Już nie mówię o samym aportowaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='Clandestine'] No nie wiem, na zdjęciach wygląda na mądrego :razz:[/QUOTE] Oj, to chyba tylko na zdjęciach :evil_lol: Duffel też nie umie aportować, znaczy w zasadzie umie, z tym, że jego to w ogóle nie kręci. Jak mu się coś rzuci, to bardzo rzadko za tym pobiegnie,piłki i tym podobne zabawki go w zasadzie nie interesują. Frisbee mu się podobało tylko na początku,teraz olewa. Jedyne zabawki,na jakie jest nakręcony, to sznury i szarpaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Minerva Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='Clandestine']Hmm, nie wiem :shake: on jest dziwny i w ogóle mnie nie słucha na dworze. Mam książkę o szkoleniu, pełno artykułów w internecie a ja dalej nie wiem jak ma go uczyć :-( Już nie mówię o samym aportowaniu.[/QUOTE] Wiem o co łazi. Jak Fredka miała cieczke to mnie olewała tylko psy ją kręciły, ptaki, koty, inni ludzie, wszystko byle nie ja. Ale po cieczce przeszło(dzięki Boże!) A może bierz na dwór... kotleta :D. Wiem, że to nie zdrowe dla psa, ale trudno, moja czasem dostaje i zyje :lol:. I po prostu chodź sobie i mu pokazuj tego kotleta żeby do ciebie przybiegał no i jak przybiegnie to mu dawaj. I może po kilku spacerach będziesz dla niego najwazniejsza :D. Ja tam robiłam z poprzednim psem, który tez mnie olewał, zawsze i wszędzie :D A później po lekcjach z kotletami miał ze mna kontakt, wreszcie xD. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Minerva Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 A z nauką to nie wiem, ale może jak złapiecie kontakt na dworze to i ładtwiej przyjdzie szkolenie ;). Ewentualnie na jakieś szkolenie grupowe sie zapiszcie, podobno efekty sa super, pies skupiać się będzie nawet przy innych psach, ja sama myslałam o tym, ale brak czasu mi nie pozwala :/. A szkoda, bo Cielak przy innych psach głupieje i komendy raczej nie wykona xD. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='Minerva']A z nauką to nie wiem, ale może jak złapiecie kontakt na dworze to i ładtwiej przyjdzie szkolenie ;). Ewentualnie na jakieś szkolenie grupowe sie zapiszcie, podobno efekty sa super, pies skupiać się będzie nawet przy innych psach, ja sama myslałam o tym, ale brak czasu mi nie pozwala :/. A szkoda, bo Cielak przy innych psach głupieje i komendy raczej nie wykona xD.[/QUOTE] Taaaa, to tylko się tak mówi ;) Duffel był na szkoleniu grupowym, a i tak szaleje na widok innych psów :roll: Teraz i tak już mniej, ale jak był młodszy, to dosłownie amoku dostawał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Clandestine Posted January 3, 2010 Author Share Posted January 3, 2010 [quote name='Ewa&Duffel']Oj, to chyba tylko na zdjęciach :evil_lol: Duffel też nie umie aportować, znaczy w zasadzie umie, z tym, że jego to w ogóle nie kręci. Jak mu się coś rzuci, to bardzo rzadko za tym pobiegnie,piłki i tym podobne zabawki go w zasadzie nie interesują. Frisbee mu się podobało tylko na początku,teraz olewa. Jedyne zabawki,na jakie jest nakręcony, to sznury i szarpaki.[/QUOTE] A jak z komendami z zakresu posłuszeństwa? Bo uczyłam Maurice'a chodzic przy nodze i jak mówiłam "do mnie" to on siadał zamiast przejść mi za nogami i do lewej nogi. Oczywiście naprowadzałam go smakołykami ale to nic nie daje. Używamy klikera, a właściwie próbujemy. [quote name='Minerva']Wiem o co łazi. Jak Fredka miała cieczke to mnie olewała tylko psy ją kręciły, ptaki, koty, inni ludzie, wszystko byle nie ja. Ale po cieczce przeszło(dzięki Boże!) A może bierz na dwór... kotleta :D. Wiem, że to nie zdrowe dla psa, ale trudno, moja czasem dostaje i zyje :lol:. I po prostu chodź sobie i mu pokazuj tego kotleta żeby do ciebie przybiegał no i jak przybiegnie to mu dawaj. I może po kilku spacerach będziesz dla niego najwazniejsza :D. Ja tam robiłam z poprzednim psem, który tez mnie olewał, zawsze i wszędzie :D A później po lekcjach z kotletami miał ze mna kontakt, wreszcie xD.[/QUOTE] A jakiego miałaś psa? :cool3: Nie wiem czy to by podziałało, jakby był gdzieś inny pies, to i tak nic z tego :shake: Czasem nie chce wejść do domu tylko bierze zabawki, patrzy na mnie i ucieka O.o A mnie już zżera od środka :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Minerva Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='Ewa&Duffel']Taaaa, to tylko się tak mówi ;) Duffel był na szkoleniu grupowym, a i tak szaleje na widok innych psów :roll: Teraz i tak już mniej, ale jak był młodszy, to dosłownie amoku dostawał.[/QUOTE] Ale ja nie powiedziałam, że ma nie szaleć, chyba każdy pies szaleje, bo to naturalne takie ;p, ale chodzi mi o kontakt, że nawet przy psach będzie aportował czy przybiegał(po dłuzszym czy po krótszym wołaniu, ale przybiegnie-bo o to głównie chodzi, przynajmniej mi ;)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Minerva Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='Clandestine']A jakiego miałaś psa? :cool3: Nie wiem czy to by podziałało, jakby był gdzieś inny pies, to i tak nic z tego :shake: Czasem nie chce wejść do domu tylko bierze zabawki, patrzy na mnie i ucieka O.o A mnie już zżera od środka :angryy:[/QUOTE] Sznaucerka miniaturkę, który przez pierwszy rok terroryzował moja rodzinę, szczekał, kopał w ogródku, uciekał, zero kontaktu, a po pierwszej mojej książce o szkoleniu zaczął robić postępy i fajny psiak z niego był. Niestety, ruchliwa ulica nie jest przyjacielem psa no i... Bez komentarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted January 3, 2010 Share Posted January 3, 2010 [quote name='Clandestine']A jak z komendami z zakresu posłuszeństwa? Bo uczyłam Maurice'a chodzic przy nodze i jak mówiłam "do mnie" to on siadał zamiast przejść mi za nogami i do lewej nogi. Oczywiście naprowadzałam go smakołykami ale to nic nie daje. Używamy klikera, a właściwie próbujemy. [/QUOTE] A z podstawowymi komendami nie mamy problemu ;) Siad,waruj,stój,zostań,noga i do mnie są w zasadzie zawsze wykonywane, na szczęście :) [quote name='Minerva']Ale ja nie powiedziałam, że ma nie szaleć, chyba każdy pies szaleje, bo to naturalne takie ;p, ale chodzi mi o kontakt, że nawet przy psach będzie aportował czy przybiegał(po dłuzszym czy po krótszym wołaniu, ale przybiegnie-bo o to głównie chodzi, przynajmniej mi ;))[/QUOTE] Chodziło mi o szalenie w tym sensie, że nie reaguje na komendy ;) Dufflowi się to zdarza, rzadko,ale się zdarza, że jak zobaczy psa, to biegnie do niego,nie reagując na wołanie.Dopiero jak się obwącha, chwilę pobawi,to wraca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.