bursztynki Posted February 13, 2007 Posted February 13, 2007 [quote name='Sabina02']Nie za bardzo orientuje sie jak wygladaja Tybetanskie spaniele...masz jakies fotki??? Moja Figa bardzo cierpiala przed smiercia, bo gdy byla w ciazy, mojej babci skur....n sasiad kopnal ja w brzuch i zabil szczeniaka w jej brzuchu...Jeden szczeniak sie urodzil zdrowy a drugi zostal w macicy niezywy, ale my o tym drugim na poczatku nie wiedzielismy. Dopiero gdy Figa zaczela sie dziwnie zachowywac po porodzie, zawiezlismy ja do weta...Figa byla czyszczona, ale niestety, infekcja od niezywego plodu tak sie rozniosla, ze bylo z pozno...Zostala uspiona...bardzo cierpiala!:placz: :placz: :placz: A na dodatek, ten zdrowy szczeniaczek, ktory zostal po Fidze, zostal podrzucony suce innego sasiada, bo ona tez sie oszczenila. Ale ona nie przyjela tego malenstwa i wystawila go na zwenatrz na snieg...piesek zamarzl...:placz: :placz: :placz:[/quote] :mad: Co za podły człowiek z tego sasiada,biedna Figa:placz: Oj skąd się biorą tacy ludzie:shake:
Sabina02 Posted February 13, 2007 Posted February 13, 2007 [quote name='bursztynki']:mad: Co za podły człowiek z tego sasiada,biedna Figa:placz: Oj skąd się biorą tacy ludzie:shake:[/quote] Czlowiekiem to go raczej nazwac nie mozna. Wspominalam o tej suczce co nie przyjela Figi malenstwa. Otoz ta sama suczka znudzila sie swemu wlascicielowi i oddal ja wlasnie temu skur... za flaszke wodki, zeby ten sie jej pozbyl. I on ja zabil lopata!!!!!!:placz: :placz: :placz: Ona tak podobno wyla z bolu!!!! Umarla bita w agoni...:placz: Moja babia to widziala przez okno, bo dzieli z tym skur... jedno podworko. Bala sie interweniowac, bo byla sama w domu, a on byl taki rozjuszony!!! Zadzwonila na policje, ale niestety bylo juz za pozno...Kawal kanalii...nie mam slow!!! PS. Tak nawiasem mowiac, to on tez juz kilkakrotnie oplul moja 82 letnia babcie w twarz (on jest kolo 50-tki)... PADALEC!
bursztynki Posted February 13, 2007 Posted February 13, 2007 [quote name='Sabina02']Czlowiekiem to go raczej nazwac nie mozna. Wspominalam o tej suczce co nie przyjela Figi malenstwa. Otoz ta sama suczka znudzila sie swemu wlascicielowi i oddal ja wlasnie temu skur... za flaszke wodki, zeby ten sie jej pozbyl. I on ja zabil lopata!!!!!!:placz: :placz: :placz: Ona tak podobno wyla z bolu!!!! Umarla bita w agoni...:placz: Moja babia to widziala przez okno, bo dzieli z tym skur... jedno podworko. Bala sie interweniowac, bo byla sama w domu, a on byl taki rozjuszony!!! Zadzwonila na policje, ale niestety bylo juz za pozno...Kawal kanalii...nie mam slow!!! PS. Tak nawiasem mowiac, to on tez juz kilkakrotnie oplul moja 82 letnia babcie w twarz (on jest kolo 50-tki)... PADALEC![/quote] :mad: Prawdziwy Padalec:mad:
Sabina02 Posted February 15, 2007 Posted February 15, 2007 Mam dylemat...Zastanawiam sie nad sterylka moich sunieczek....ale troche sie boje. Nie wiem co robic....
rodzice Posted February 15, 2007 Posted February 15, 2007 Ja wysterylizuję moją posokówkę po ostatnim porodzie . Niech ma spokojną emeryturę . Ona w czasie cieczki przez miesiac dostaje prawdziwego amoku , lata z kurwikami w oczach i kryje pozostałe suki , nawet maloletnie . Po co ma się meczyć , a ja z nazeczonymi pod furtką . Ja jestem za sterylizacją . Suka jest w doskonałej kondycji wiec myślę ,że wiek nie bedzie stał na przeszkodzie . Uwazam ,ze suki niehodowlane powinny być wysterylizowane . Moja mama sterylizuje każdego kota którego ma .
bursztynki Posted February 15, 2007 Posted February 15, 2007 [quote name='rodzice']Ja wysterylizuję moją posokówkę po ostatnim porodzie . Niech ma spokojną emeryturę . Ona w czasie cieczki przez miesiac dostaje prawdziwego amoku , lata z kurwikami w oczach i kryje pozostałe suki , nawet maloletnie . Po co ma się meczyć , a ja z nazeczonymi pod furtką . Ja jestem za sterylizacją . Suka jest w doskonałej kondycji wiec myślę ,że wiek nie bedzie stał na przeszkodzie . Uwazam ,ze suki niehodowlane powinny być wysterylizowane . Moja mama sterylizuje każdego kota którego ma .[/quote] :-( Ja uważam że suczke mażna wysterylizować w trzech przypadkach : 1) gdy jest chora 2)jest już stara i nie można jej dopuścic a diabliki ma wciąż:loveu: 3)gdy mamy w domu psa .Po co ingerowac w nature, po sterylce suczki bardzo tyją ,no i psychika ....:shake: Ale każdy ma swoje zdanie:p
Sabina02 Posted February 15, 2007 Posted February 15, 2007 [quote name='rodzice']Ja wysterylizuję moją posokówkę po ostatnim porodzie . Niech ma spokojną emeryturę . Ona w czasie cieczki przez miesiac dostaje prawdziwego amoku , lata z kurwikami w oczach i kryje pozostałe suki , nawet maloletnie . Po co ma się meczyć , a ja z nazeczonymi pod furtką . Ja jestem za sterylizacją . Suka jest w doskonałej kondycji wiec myślę ,że wiek nie bedzie stał na przeszkodzie . Uwazam ,ze suki niehodowlane powinny być wysterylizowane . Moja mama sterylizuje każdego kota którego ma .[/quote] Moje sunie sa jeszcze mlode, nigdy nie rodzily...Nie mam zamiaru je rozmnazac (pozostawiam to profesionalistom, ktorzy znaja sie na rzeczy - pozdrawiam Iwonke!:hand: ). I tak jak u Ciebie, moje sunie tez dostaja "fioła" podczas cieczki...Chociaz na szczescie odpedzac kawalerow nie musze, bo mieszkam w USA i tutaj psy nie biegaja samopas... Boje sie tylko samoego zabiegu i tego rozcinania brzuszka...i dlatego tez sie wacham...
rodzice Posted February 15, 2007 Posted February 15, 2007 Tak , to niestety przykra prawda . Bez bólu sie nie obedzie - to jest poważny zabieg . Można tylko starać się zapewnić suce wygodę i jak nalepszą opiekę .
Sabina02 Posted February 15, 2007 Posted February 15, 2007 [quote name='bursztynki']:-( Ja uważam że suczke mażna wysterylizować w trzech przypadkach : 1) gdy jest chora 2)jest już stara i nie można jej dopuścic a diabliki ma wciąż:loveu: 3)gdy mamy w domu psa .Po co ingerowac w nature, po sterylce suczki bardzo tyją ,no i psychika ....:shake: Ale każdy ma swoje zdanie:p[/quote] Tak uwazasz??? Juz sama nie wiem co robic..:shake:
Sabina02 Posted February 15, 2007 Posted February 15, 2007 [quote name='rodzice']Tak , to niestety przykra prawda . Bez bólu sie nie obedzie - to jest poważny zabieg . Można tylko starać się zapewnić suce wygodę i jak nalepszą opiekę .[/quote] No wlasnie, tego sie obawiam. A w dodatku moj najwiekszy autorytet "bursztynki" tez nie jest za tym...:roll:
Sabina02 Posted February 15, 2007 Posted February 15, 2007 Oto moje kochane Laleczki, Skarbenki, Sloneczka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2007/2/3/1170518654-247417.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2007/1/17/1168991805-2730380.jpg[/IMG]
ewa5000 Posted February 15, 2007 Posted February 15, 2007 Witam, ale piekne sunie, śliczne. Czy przycinasz im włoski przy oczkach,czy same się tak ładnie ułożyły? Mam taki problem z Bafim.Wykąpałam go wczoraj , uczesałam jak zwykle(choć to zwykle to kąpiel co trzy tygodnie) i dziś pojawiły sie kołtuny na tylnych łapkach i kuferku. Jakie macie rady na kołtuny choć udało mi się je rozczesać wolałabym żeby ich już więcej nie miał. Jakich szamponów używacie i czy używacie odżywek? Ja mam bephar dla szczeniąt może to był zły wybór. Pozdrawiam serdecznie:):):)
Sabina02 Posted February 15, 2007 Posted February 15, 2007 [quote name='ewa5000']Witam, ale piekne sunie, śliczne. Czy przycinasz im włoski przy oczkach,czy same się tak ładnie ułożyły? Mam taki problem z Bafim.Wykąpałam go wczoraj , uczesałam jak zwykle(choć to zwykle to kąpiel co trzy tygodnie) i dziś pojawiły sie kołtuny na tylnych łapkach i kuferku. Jakie macie rady na kołtuny choć udało mi się je rozczesać wolałabym żeby ich już więcej nie miał. Jakich szamponów używacie i czy używacie odżywek? Ja mam bephar dla szczeniąt może to był zły wybór. Pozdrawiam serdecznie:):):)[/quote] "Pierwsze" wloski beda lecialy prosto do oczow, to jest nieuniknione i zaden szampon tego nie zalatwi (przynajmniej tak bylo u mojej Dejzuni). Trzeba wloski po prostu obciac i to fachowo. Ja mam doskonala psia fryzjerke, ktora obciela Daisy wlosy w taki sposob, ze do oczow jej nie leca i ladnie sie ukladaja. Z Majka bylo inaczej, bo jak wiesz, zabralam ja od potwora, wiec byla bardzo przestraszona. Chcialam jej oszczedzic dodatkowego stresu zwiazanego z fryzjerem i sama ja obcielam gdy ja kupilam. Niestety moje amatorskie talenty spowodowaly to, ze musze jej co jakis czas przycinac wlosy przy glowce, bo wpadaja jej do oczow. Mam zamiar je obie zabrac do fryzjera dopiero na wiosne, bo teraz za zimno na krotkie wlosy...U moich suniek tez sie robia koltuny, mimo ze czesto je czesze...Trzeba po prostu je wyczesywac. Ja niestety nie znam jakiegos cudownego rozwiazania... Co do szamponow, to tutaj w USA sa pewnie inne niz w Polsce, wiec nie moge nic Ci doradzic. Ja uzywam "Magic Coat" firmy Four Paws i odzywke tej samej firmy, ale powiem szczerze ze nie jestem zachwycona. Musze poszukac czegos innego...
bursztynki Posted February 20, 2007 Posted February 20, 2007 [quote name='Sabina02']Halooooo!!!! Gdzie sa wszyscy? :candle:[/quote] :lol: Witam ,byłam w górach ,cudownie :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: ale krótko
Sabina02 Posted February 20, 2007 Posted February 20, 2007 [quote name='bursztynki']:lol: Witam ,byłam w górach ,cudownie :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: ale krótko[/quote] Gdzie w gorach?
bursztynki Posted February 21, 2007 Posted February 21, 2007 [quote name='Sabina02']Gdzie w gorach?[/quote] :lol: Byłam w Tatrach, na Białce ,:multi: w Makowie
Sabina02 Posted February 21, 2007 Posted February 21, 2007 [quote name='bursztynki']:lol: Byłam w Tatrach, na Białce ,:multi: w Makowie[/quote] ...ale Ci fajnie! Tak bym pojechala do Polski w tym roku....ahhhh....
bursztynki Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 [quote name='Sabina02']...ale Ci fajnie! Tak bym pojechala do Polski w tym roku....ahhhh....[/quote] :razz: A ja do USA...ahhh...;)
Sabina02 Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma...;) Iwonka, jesli masz ochote przyjechac to daj cynka. Zawsze masz u mnie miejsce w domu...Mowilam Ci kiedys...:lol:
Sabina02 Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 [quote name='rodzice']Ja też - może się wymienimy ?[/quote] Chyba bym sie wymienila...Ameryka pieknie to tylko wyglada na filmach i w teledyskach...Poprostu potrafia sie sprzedac...ale rzeczywistosc jest niestety troche inna...
bursztynki Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 [quote name='Sabina02']Chyba bym sie wymienila...Ameryka pieknie to tylko wyglada na filmach i w teledyskach...Poprostu potrafia sie sprzedac...ale rzeczywistosc jest niestety troche inna...[/quote] :diabloti: Oj Sabinko ...ale masz Hawanke z Polski:razz:
rodzice Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 [quote name='Sabina02']Chyba bym sie wymienila...Ameryka pieknie to tylko wyglada na filmach i w teledyskach...Poprostu potrafia sie sprzedac...ale rzeczywistosc jest niestety troche inna...[/quote] No tak ale ja bym chciala tylko na trochę np tak jak w tym programie - zamieńmy się żonami .Hi hi poużywać trochę i wrócić na stare śmieci do starego męża .
bursztynki Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 :diabloti: [quote name='rodzice']No tak ale ja bym chciala tylko na trochę np tak jak w tym programie - zamieńmy się żonami .Hi hi poużywać trochę i wrócić na stare śmieci do starego męża .[/quote] :diabloti: hi hi masz racje ja tez tak na troszke i do domu.....:razz:
Recommended Posts