Kaya93 Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Mam pewien kłopotliwy problem ze swoim psem. Maja jest mixem Cocker Spaniela i ma prawie rok. Na początku nie było problemu z innym psami, Maja bez problemu dogadywała się z nimi, i w schronisku i gdziekolwiek, była chętna do zabawy. Odkąd co tydzień zaczęłam jeździć z nią do babci, u której jest agresywny ON'ek, który na czas przyjazdu siedzi zamknięty w kojcu, Maja zrobiła się 'nie do poznania'. Gdy pierwszy raz byliśmy z nią u babci, gdy poznawała się z ON'kiem, on zaczął na nią warczeć i agresywnie szczekać. Za drugim razem Maja zrobiła już tak samo, szczekałą, zjeżyła się i warczała na ON'ka i do tej pory tak reaguje na każdego psa. Chciałabym, żeby dalej miała takie dobre kontakty z psami jak kiedyś, ale nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić. :shake:[/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR] Quote
zmierzchnica Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 Jak wyglądają jej ataki? Jesteś w stanie odwrócić jej uwagę, wykona Twoje komendy? Czy jest to taki "amok", podczas którego nic nie dociera do psa? Jest ogólnie lękliwa, czy raczej to odważny psiak o mocnej psychice? Cóż, na odległość zawsze ciężko doradzić... Ale najpewniej dużo pomoże praca z psem - szkolenie na początku w pewnej odległości od psów, tak, żeby się na Tobie skupiała jeszcze i widok psów nadmiernie jej nie pobudzał. I potem odległość od psów zmniejszać... To jednak nie uczy, że pieski są dobre, tylko wypracowuje skupienie psa na właścicielu mimo obecności innych psów. Jak już to będziecie miały wypracowane to można spróbować spotykać się z łagodnymi i chętnymi do zabawy psami. W razie gdyby Twoja suczka jednak się na takie zdenerwowała, to dzięki wcześniejszej pracy łatwo ją opanujesz... Zachowanie Twojej suczki przypomina mi zachowanie mojej najstarszej suczki Luki. Jak ona była młoda (do roku) to kochała pieski, uwielbiała je, nieważne czy tamte reagowały agresją czy nie - pieski były najlepsze. Parę razy zza płotu rzucały się na nią inne psy... I po kilku takich atakach Luka zaczęła też przejawiać takie zachowania, ale wobec wszystkich psów - nie tylko tych zza płotu. Nagle psy były be i trzeba się było na nie histerycznie wrzeszczeć. Dużo czasu zajęło mi odkręcanie tego - a to właśnie głównie było szkolenie. Podstawa - siad, łapka, leżeć, obrót itd. Na widok obcych psów skupiałam sukę na sobie i sowicie nagradzałam posłuszeństwo. Teraz sunia ignoruje obce psy (choć uwielbia mniejsze od siebie i kudłate samce:cool3:). Ma też jednak psy-wrogów, na widok których dostaje ataku histerii :shake: Wstyd mi wtedy, bo rzuca się jakby ktoś ją żelazem przypalał tylko dlatego, że tamten pies dawno temu np. na nią szczeknął. Wiele takich "wrogów" tym samym sposobem zneutralizowałam - widząc psa, którego Luka nie lubiła, schodziłam z chodnika na odległość 3-4 metry, kazałam suni siadać, dawać łapkę itp. i nagradzałam za posłuszeństwo. Suczka zauważyła, że te psy ją mijają mimo że nie szczeka (wcześniej uważała, że odgania je szczekaniem) i że bardziej opłaca się słuchać pańci, bo ma jedzenie i w ogóle, a za wrzeszczenie na psy nic się fajnego nie dostaje i w ogóle to nie ma sensu :cool3: Jednak są psy, na widok których nadal bardzo świruje. Nie wiem czy u Ciebie nie ma tej samej sytuacji. Luka to pies bardzo wrażliwy, lękliwy, o słabej psychice, łatwo więc ją takie ataki nastawiły bardzo negatywnie wobec obcych psów... Ale praca i szkolenie podniosły jej pewność siebie, jest o wiele łatwiejsza w prowadzeniu teraz. No i też dorosła, nie reaguje aż tak histerycznie jak młody psiak... Quote
Kaya93 Posted July 3, 2009 Author Posted July 3, 2009 [quote name='zmierzchnica']Jak wyglądają jej ataki? Jesteś w stanie odwrócić jej uwagę, wykona Twoje komendy? Czy jest to taki "amok", podczas którego nic nie dociera do psa? Jest ogólnie lękliwa, czy raczej to odważny psiak o mocnej psychice?[/quote] Dokładnie jest to w takim ''amoku'':roll: jedynie siłą moge ją odciągnąć. Majka jest bardziej, psem o mocnej psychice;) [quote name='zmierzchnica']Cóż, na odległość zawsze ciężko doradzić... Ale najpewniej dużo pomoże praca z psem - szkolenie na początku w pewnej odległości od psów, tak, żeby się na Tobie skupiała jeszcze i widok psów nadmiernie jej nie pobudzał. I potem odległość od psów zmniejszać... To jednak nie uczy, że pieski są dobre, tylko wypracowuje skupienie psa na właścicielu mimo obecności innych psów. Jak już to będziecie miały wypracowane to można spróbować spotykać się z łagodnymi i chętnymi do zabawy psami. W razie gdyby Twoja suczka jednak się na takie zdenerwowała, to dzięki wcześniejszej pracy łatwo ją opanujesz...[/quote] :calus: [quote name='zmierzchnica']Zachowanie Twojej suczki przypomina mi zachowanie mojej najstarszej suczki Luki. Jak ona była młoda (do roku) to kochała pieski, uwielbiała je, nieważne czy tamte reagowały agresją czy nie - pieski były najlepsze. Parę razy zza płotu rzucały się na nią inne psy... I po kilku takich atakach Luka zaczęła też przejawiać takie zachowania, ale wobec wszystkich psów - nie tylko tych zza płotu. Nagle psy były be i trzeba się było na nie histerycznie wrzeszczeć. Dużo czasu zajęło mi odkręcanie tego - a to właśnie głównie było szkolenie. Podstawa - siad, łapka, leżeć, obrót itd. Na widok obcych psów skupiałam sukę na sobie i sowicie nagradzałam posłuszeństwo. Teraz sunia ignoruje obce psy (choć uwielbia mniejsze od siebie i kudłate samce:cool3:). Ma też jednak psy-wrogów, na widok których dostaje ataku histerii :shake: Wstyd mi wtedy, bo rzuca się jakby ktoś ją żelazem przypalał tylko dlatego, że tamten pies dawno temu np. na nią szczeknął. Wiele takich "wrogów" tym samym sposobem zneutralizowałam - widząc psa, którego Luka nie lubiła, schodziłam z chodnika na odległość 3-4 metry, kazałam suni siadać, dawać łapkę itp. i nagradzałam za posłuszeństwo. Suczka zauważyła, że te psy ją mijają mimo że nie szczeka (wcześniej uważała, że odgania je szczekaniem) i że bardziej opłaca się słuchać pańci, bo ma jedzenie i w ogóle, a za wrzeszczenie na psy nic się fajnego nie dostaje i w ogóle to nie ma sensu :cool3: Jednak są psy, na widok których nadal bardzo świruje[/quote] Myśle właśnie, że Mai zachowanie jest spowodowane tym samym co u Twojej Luki, gdy wzieliśmy ją ze schroniska, każdego psa akceptowała:loveu:, zawsze była chętna do zabaw, a w mojej okolicy był tylko jeden pies, który ją polubil :roll:. Miała 2 razy starcia z Onkiem, tzn byłyśmy na psacerku i ona nawet nie zauważyła, a ten owczarek niewidomo skąd wybiegł i złapał ją od tyłu:shake: i te wizyty u babci :roll:... [quote name='zmierzchnica']Nie wiem czy u Ciebie nie ma tej samej sytuacji. Luka to pies bardzo wrażliwy, lękliwy, o słabej psychice, łatwo więc ją takie ataki nastawiły bardzo negatywnie wobec obcych psów... Ale praca i szkolenie podniosły jej pewność siebie, jest o wiele łatwiejsza w prowadzeniu teraz. No i też dorosła, nie reaguje aż tak histerycznie jak młody psiak...[/quote] Tylko, że zauważyłam, że Maja nie do wszystkich psów tak reaguje, wczoraj sie o tym przekonałam:cool3:. Byłyśmy u znajomej i na mieście. Z psem koleżanki sie nie dogadała, natomiast z suczką z sąsiedztwa owszem :) tzn, była brama otwarta i wybiegł pies, ja nie wiedziałam czy od razu mam ją odciągać (bo napoczątku sie zjeżyła i ''delikatnie'' warczała) czy pozwolić sie poznać, zaryzykowałam i nagle jak zuważyła, że ta collie nie reaguje na jej szczekanie, jeż jej opadł, i zaczeły sie ładnie poznawać:loveu: A na mieście, takiego wstdu mi narobiła, szła Pani z jamnikiem, który jako pierwszy zaczął szczekać, i wtedy Majka wkroczyła do ''akcji'' ledwo ją utrzymałam na smyczy:shake: z koleji, były też takie przypdki gdzie jakis pies przeszedł ona go zobaczyła, staneła nieruchomo zjeżyła sie, warczała pod nosem i po 10 min wracała do stanu ''normalności''. W każdym razie bardzo dziękuje Ci za rady:calus: Quote
zmierzchnica Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 Niestety, starcia z obcymi psami, wieczne bycie obszczekiwanym itd w końcu powoduje, że pies z nastawionego do innych psów pozytywnie staje się agresorem :shake: U mnie tak było z Luką i też z większym samcem - Frotkiem. A widzisz jakieś cechy wspólne psów, których Maja tak bardzo nie znosi? Może lepiej reaguje na psy luzem, albo na małe? U mnie Luka rzuca się gdy ja na widok jakiegoś psa ją pociągnę (musi być luźna smycz, na szczęście kontroluję ją głosem, więc mogę luźną zostawić i nie boję się, że sama z siebie się rzuci) albo gdy właściciel obcego psa go ciągnie mocno i ten pies "wykonuje dziwne ruchy" :diabloti: Na psy luzem nie rzuca się wcale - za sprytna jest na to, udaje, że ich nie widzi - z czystego strachu :razz: To dobrze, że suczka nie reaguje taką "histerią" na każdego psa. Im więcej będzie miała pozytywnych kontaktów z obcymi psami tym lepiej dla niej ;) Pozostaje wam praca. Pewnie może się zdarzyć, że najesz się wiele wstydu (znam to, oj znam... teraz mam problem z moim samcem, on rzuca się raczej dlatego, że chce bronić którejś z moich suk, albo po prostu chce się sprawdzić - jest młody, hormony buzują itd :roll:), ale nie przejmuj się - to jest wliczone w pracę nad psem. Im więcej będziecie ćwiczyć i im lepszy kontakt będziecie mieć, tym będzie wam łatwiej :loveu: Życzę powodzenia! Quote
Kaya93 Posted July 3, 2009 Author Posted July 3, 2009 [quote name='zmierzchnica']Niestety, starcia z obcymi psami, wieczne bycie obszczekiwanym itd w końcu powoduje, że pies z nastawionego do innych psów pozytywnie staje się agresorem :shake: U mnie tak było z Luką i też z większym samcem - Frotkiem. [B]A widzisz jakieś cechy wspólne psów, których Maja tak bardzo nie znosi?[/B] Może lepiej reaguje na psy luzem, albo na małe? U mnie Luka rzuca się gdy ja na widok jakiegoś psa ją pociągnę (musi być luźna smycz, na szczęście kontroluję ją głosem, więc mogę luźną zostawić i nie boję się, że sama z siebie się rzuci) albo gdy właściciel obcego psa go ciągnie mocno i ten pies "wykonuje dziwne ruchy" :diabloti: Na psy luzem nie rzuca się wcale - za sprytna jest na to, udaje, że ich nie widzi - z czystego strachu :razz: To dobrze, że suczka nie reaguje taką "histerią" na każdego psa. Im więcej będzie miała pozytywnych kontaktów z obcymi psami tym lepiej dla niej ;) Pozostaje wam praca. Pewnie może się zdarzyć, że najesz się wiele wstydu (znam to, oj znam... teraz mam problem z moim samcem, on rzuca się raczej dlatego, że chce bronić którejś z moich suk, albo po prostu chce się sprawdzić - jest młody, hormony buzują itd :roll:), ale nie przejmuj się - to jest wliczone w pracę nad psem. Im więcej będziecie ćwiczyć i im lepszy kontakt będziecie mieć, tym będzie wam łatwiej :loveu: Życzę powodzenia![/quote] Właśnie, nie wiem od czego to zależy:shake: Ale teraz wakacje, dużo czsu, wiec może coś zdziałamy:oops: Dziękuje jeszcze raz:loveu::oops: Quote
zmierzchnica Posted July 3, 2009 Posted July 3, 2009 Nie ma za co, po to jest forum ;) Pisz o postępach, trzymam za was kciuki :p Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.