*Agnieszka* Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 Hej,witamy,witamy:)jak już będziesz w domku to wpadnij tu do nas i pokaż nam te foteczki. Quote
chrupcia Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 Część Doti :) to czekam z niecierpliwością na fotki :) Quote
Doti1986 Posted July 28, 2010 Author Posted July 28, 2010 Hey dziewczyny nie wiem kiedy wrócę na forum bo życie mi się załamało:-( Nie wiem co teraz ze sobą zrobić:-( Po 5 latach rozsypał się mój związek i rozstaliśmy się z moim M:-( Życie to daje w kość:-( Nie wiem kiedy będę miała możliwość pojawić się na forum bo mam takie przerwócone życie o 360 stopni że będę musiała sama do ładu ze sobą dojsć... Quote
iwa63 Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 No to bardzo smutna wiadomość :( ale nie daj się trzymamy kciuki za Ciebie ,daj sobie czas może to nie będzie tak i jeszcze wszystko się ułoży Pozdrawiamy Quote
*Agnieszka* Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Najważniejsze co teraz możesz zrobić dla siebie to nie załamywać się!!!!może jeszcze wszystko się ułoży?,nie ma co przesądzać na zapas!!Trzymaj się cieplutko!!!głowa do góry!!!! Quote
Princess_York Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Dasz rade!!! Tak jak mówią dziewczyny NIE załamuj się !!! Ułoży się jakoś . Trzymam kciuki . Quote
*Agnieszka* Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Dorota i najważniejsze bądż tu z nami i zaglądaj jak najczęściej a my postaramy Cię jakoś wesprzeć na duchu!!!Pamiętaj inni mają jeszcze gorzej......ja też to przechodziłam:(i doskonale wiem co teraz czujesz.. Quote
Doti1986 Posted July 28, 2010 Author Posted July 28, 2010 W życiu bym się nie spodziewala bo wydawalo mi się że wszystko jest w porządku ale mój M był zawsze bardzo skryty i nigdy nie dawal po sobie poznać co mu w duszy siedzi aż w końcu sprawy zaszły za daleko i niestety.... Nic się już nie da zrobić... Teraz tylko trzeba się z tym pogodzić i jakoś dalej życ ale to dla mnie bardzo ciężkie... Bo jednak 5 lat to kawał czasu:-( Quote
tigrunia Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Przykra sprawa :-( Takie życie.. niestety :shake: Faceci są do bani.. :shake: Trzymaj się Dorotka, spędzaj dużo czasu z przyjaciółmi, wyjdź z domu! Nie zamykaj się i nie rozpaczaj bo to zupełnie nie ma sensu! Jesteśmy z Tobą! Quote
chrupcia Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Doti trzymaj się mocno! wszystko jakoś Ci się ułoży i bedzie dobrze !! tak jak dziewczyny mówią dasz rade i nie zamykaj się w domu. Jesteśmy z Tobą! Quote
FREDZIU Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Dorotko wysłałam Ci prywatna wiadomość, odczytaj i posłuchaj. Napisałam ci mojego meila, napisz jak będziesz miała ochotę. Trzymaj się. PA.:loveu: Quote
karkakarka Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Hej Doti. Be ma rację - nie zamykaj się sama w domu, tylko wyjdź do ludzi... wiem, że Ci ciężko, ale dasz radę.... Co nas nie zabije to nas wzmocni. ja sobie to zawsze powtarzam... Trzymaj się! Quote
*kleo* Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 Ja też zgadzam się z tym co napisała Be. I trzymaj się, z czasem wszystko Ci się ułoży. Quote
Karolina. Posted July 28, 2010 Posted July 28, 2010 [COLOR=White]Trzymaj się Doti[/COLOR] :calus: Quote
Doti1986 Posted July 29, 2010 Author Posted July 29, 2010 Cześć dziewczyny taka pogoda u mnie paskudna ze depresja mnie łapie przez to wsyztko to az 4 kilo od niedzieli schudłam nie mogę spać, nie mogę jeść, żyć się nie chce:( Quote
Yoko2009 Posted July 29, 2010 Posted July 29, 2010 Hej hej Doti głowa do góry i się nie daj depresji, jak to wszyscy mówią czas leczy rany i to prawda chociaż swego czasu w to nie wierzyłam. Ja 7 lat temu też przez to pzrechodziłam, zostałam sama z dwójką małych dzieci i nie wiedziałam jak dalej żyć. Powiem Tobie, a myślę, że dziewczyny, które również przez to przeszły potwierdzą, przenigdy nie można pokazać temu durnemu facetowi co to nie wie ile stracił, że jesteś załamana i jest Ci bez niego źle. Jak zobaczy, że za nim nie płaczesz i całkiem dobrze sobie radzisz to szlag jasny go trafi. Pięć lat do kupa czasu ale całe zycie przed Tobą, w końcu młoda i piękna laska jesteś:) Będzie dobrze Dorotko, masz śliczną sunieczkę, która zawsze będzie Ci wierna i bedzie z Tobą na dobre i na złe:) Trzymaj się:) Quote
*Agnieszka* Posted July 29, 2010 Posted July 29, 2010 Bardzo mądre słowa i tego Dorotko się trzymaj!!!Masz Pixunie,najwierniejszego przyjaciela na świecie,właśnie jej przyjażń jest na dobre i na złe!!!najprawdziwsza,bezinteresowna:)a czas rzeczywiście leczy rany!!Zobacz ile z nas takie rzeczy nie są obce,przykładem też jestem ja-zostałam sama z trójką dzieci,po 9 latach!!!!małżeństwa,musiałam sama przejść przez cały okres ciąży i porodu,bo mężowi zabawki w postaci dzieci i żony się znudziły i wolał inną młodszą,ładniejszą...no cóż trzeba było wziąć się w garść,zasisnąć zęby i iść do przodu,to wszystko rozgrywało się rok temu,rok to już dużo na zabliżnienie bolesnych ran,ale jak cofnę się wstecz pamięcią to bolało..ale przeszło!!! Także Dorotko i Ty dasz radę-DASZ!!!Nie poddawaj się!!-powiedz sobie że jesteś dzielna,że dasz radę,a zobaczysz świat dla Ciebie jeszcze nabierze barw!!!Trzymaj się cieplutko!!!! Quote
Princess_York Posted July 29, 2010 Posted July 29, 2010 Kurczę Aga i Yoko2009 no ,prawie się popłakałam przez Was :) . Mądre słowa ! Dorotko trzymaj się !!! Quote
tigrunia Posted July 29, 2010 Posted July 29, 2010 [quote name='Doti1986']Cześć dziewczyny taka pogoda u mnie paskudna ze depresja mnie łapie przez to wsyztko to az 4 kilo od niedzieli schudłam nie mogę spać, nie mogę jeść, żyć się nie chce:([/QUOTE] Schudniesz jeszcze więcej.. ja chudłam jakieś 2 m-ce po rozstaniu z Ł :shake: Nic nie jadłam. W ciągu całego dnia zjadałam tylko jeden twarożek z miodem i tak przez całe 2 m-ce :shake: Pamiętam jeszcze ten smak zapijany herbatą bo nie chciało wchodzić :shake: Makabra i nie zazdroszczę Ci absolutnie :-( Ale pamiętaj.. po każdej burzy wychodzi słońce! Weź się może za jakąś optymistyczną książkę? Wybierz się do kina na jakąś komedię - ja ostatnio oglądałam "Pan i Pani Killer" na pewno jeszcze leci - polecam! :multi: CHociaż w takim nastroju to różnie bywa.. ja byłam na "Lejdis" z Ł w Walentynki.. bylam w podłym nastroju, wiedziałam, że rozstanie wisi w powietrzu i kiedy wszyscy na sali w śmiech ja w ryk :shake: Płakałam jak bóbr :oops: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.