jakubas Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Cześć. Wczoraj byłem z moim pieskiem na pierwszym spacerze. Było ok... zaliczyliśmy pobliski trawnik... Dzisiaj Byliśmy na dworze już trzy razy. Piksel nie chce chodzić na smyczy. Kiedy mu ją przypinam zapiera się, kładzie i bardzo trudno namówić go na dalszy marsz. Natomiast gdy tylko odepnę smycz i idę naprzód, Piksel rusza za mną i całkiem grzecznie idzie za mną. Dlaczego smycz działa na niego tak paraliżująco?? :shake: Może jestem zbyt niecierpliwy... Ale on, kurka, stoi jak pień i ani drgnie. Próbowałem jakich smakołyków na zachętkę - dawało to umiarkowany efekt. Nie chcę jednak zrobić z niego osiołka Sanczo Pansy - który będzie chodził tylko za marchewką... Czy ktoś z was miał podobne doświadczenia? Nie wiem czy to ma znaczenie, ale dodam, że Piksel to mieszaniec boksera z labradorem :lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mycha49 Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 Mi się wydaje,że trzeba zachęcać. :loveu: [IMG]http://img40.imageshack.us/img40/7210/obraz333.jpg[/IMG]Może podstępem a jak spacer stanie się przyjemnością to jak zobaczy smycz będzie się cieszyć :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alyffa Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 Trzeba czasu ;) Smycz jest dla niego czyms nowym, to czuje sie niepewnie. Zachecac, nagradzac, cwiczyc czesto; na poczatek krotkimi sesjami i stopniowo wydluzac. Przyzwyczai sie, nauczy ;) Powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.