Angelika&Nanette Posted May 10, 2009 Share Posted May 10, 2009 Witam. Mam sunie 2,5letnią Siberian husky. Jeżdżę z nią na wystawy..,i problemem jest-chudość! POsiada dobry kościec, dobrą sierść, lecz klatka piersiowa jest za szczuplutka.Nie posiada również za dużo tłuszczyku. Psina ma sporo ruchu: przejażdżki rowerowe,spacery itp. Karmioona też jest dobrze! DOstaje jedzenia 2x dzienie:domowe(ryż/makaron i wątróbka/mięso z kurczaka/serduszka/wołowinę +warzywa i witaminy) oraz suchą karmę(Onijen). Czasami jest tak,że nie jje posiłków(był w tym i mój błąd ,bo Nana je jak księżniczka! Dwa razy zje to samo,to za trzecim już tego nie tknie,albo cos jej niezasmakuje to nawet tego nie ruszy)... Nie ma żadnych alergi i była ostatnio odrobaczana. Już sama nie wiem, jak ją podtuczyć...:placz::placz: Proszę o pomoc..;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted May 13, 2009 Share Posted May 13, 2009 Pilnować by jadła :) karmić z ręki , szukać karm bardziej kalorycznych ...z małym dawkowaniem. Też mam niejadka wystawowego .. którego wiecznie tuczę .. ja od niedawna daje puszki dla anorektyków .. eukanubę high calorie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Nie musisz zmieniać , jeśli suczce pasuje , zaokrągla się - to ok , karma Orijen podobno jest dobra , ale co pies , to inne przyswajanie. Ja nie napisałam byś zmieniala karmę , tylko zasugerowałam by ew zmienić na taką która jest bardziej kaloryczna i ma dość małe dawkowanie ;) Mój staffik nie jest w stanie zmieścić w siebie np więcej niż 100 -150 gram karmy , nie zje i już - mowa o suchej , więc szukam takich karm by miały jak najniższe dawkowania - rozumiesz co mam na myśli ? jeśli producent karmy np zaleca by 17 kilowy jadł - 300 gram , to mój pies tyle nie zje , czyli nie dostaje wystarczająco dużej ilości kalorii , makro i mikroelementów .. jeśli dawkowanie jest ok 200 gram , to jego żarłoczność ;) jest bliższa ideałowi .... No i czym więcej kalorii w 100 gramach karmy , tym dla mojego psa lepiej , bo mimo że zjada garstkę , to dostaje coś by żyć ;) Przy czym ja mam bardzo energiczne psy , do tego mało żarłoczne .... Jeśli pilnujesz jej z jedzeniem i będzie poprawa wygladu , to nie zmieniaj karmy , znaczy że wsio jest OK , jeśli mimo jedzenia , nadal będzie chuda ... ja bym skłonna była zmienić , na coś treśiwszego ;) ale to moje osobiste zdanie .. :) pozdrawiam i życze sukcesów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelika&Nanette Posted May 18, 2009 Author Share Posted May 18, 2009 Dziękuje za odpowiedz ;)) Teraz już pilnuję aby zjadała każdy posiłek ;] A dlaczego miałabym zmienić karmę suchą? Jak czytała to Onijen posiada bogaty skład i jest dobrze ocenianą karmą...??;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vess Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Jestem właścicielką 3,5 letniej onki, która przy 68cm wzrostu waży 29kg. Szkielet z futrem jak mówi pani weterynarz. Suczka dostaje dwa razy dziennie intestinal (jako, że jest to jedyna karma,jaką je). Dziennie zjada około 20dag karmy! Zauważyłam, że wszelkie bodźce (zawody, wyjazdy) powodują niejedzenie. Dlatego staram się przed wyjazdem (np na szkolenie) minimalizować jej ilośc ruchu, by potem te dwa, trzy dni niejedzenia nie odbiły się na jej wadze w sposób drastyczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pelaodrudego Posted June 28, 2009 Share Posted June 28, 2009 Też mam podobny problem. Mój Egon ma 3 i pół roku, klatka ładnie rozwinięta, sierść w porządku ale drobnej kości, nic tłuszczyku i dupka jak u zajączka. Znajoma poleciła mi intestinal-RC, przez cały zeszły sezon letni jadł i nie powiem, troszkę się poprawił. Zimą gotuję im (mam jeszcze przygarniętą sunię) ale tez wybrzydza. Jak już drugi dzień to samo to w ząbki kłuje Upodobał sobie to, co dla niego niezdrowe: smażona wątróbka, kurczaczek (smażony), zapiekanki i pizzę. Daję im słoninkę świeżą, masło (samo lub z pokrojonym chlebkiem), kalafiora(teraz sezon) polanego masłem no i do gotowanego olej. Problem mam jesccze większy bo Zula(suka) musi mieć soś do przegryzienia przez cały dzień, bo była głodzona (kopana też i ma padaczkę) i jest nerwowa, że zbraknie jej jedzenia. A z niejadkiem powinnam zastosować żelazną dyscyplinę: zero miski, wystawiona na czas jedzenia, jak nie zje, to miska zabierana. Zauważyłam jednak, że (paradoksalnie - wbrew przepisom żywieniowym), że jak postawię miskę a on się kręci w kółko, odchodzi, wącha i nie jest zdecydowany, jak dam mu np. dropsa czekoladowego (obydwa b.lubią) to nabiera chęci do jedzenia. Trudno trafić u niejadków. Właściciel ojca Egona twierdzi, że tamten był chudzina do ok.4 lat aż wstyd mu było z nim wychodzić, żeby ludzie nie pomyśleli, że zagłodzony. Teraz kawał dziada bo mieszkamy w tej samej miejscowości i go widuję, pochłania wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.