Jump to content
Dogomania

chory :(


julita104

Recommended Posts

Julitko
ciesze się, że z Tofficzkiem już jest corraz lepiej i widać, że sobie doskonale radzi z tym co mu przeszkadza. Ja także jak byłam mała i miałam nogę w szynie (na 3 tyg) to już po 10 dniach ją zdjęłam bo mi bardzo przeszkadzała, ale teraz jest z nogą ok, tylko bardzo łatwo mogę sobię ja zwichnąć, ale ogólnie jest OK. Ucałuj Tofficzka ode mnie :*

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 56
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z racji że temat pasuje to Julita mam nadzieję że nie będziesz zła że napiszę tu o Jerrym.

Kochani mam pytanie. Od 2 dni Jerry wymiotuje raz w nocy i 2 razy dziennie tak około. Wydaje mi się równiez (ale to tylko mi się wydaje nie znam się kompletnie na chorobach psiaków z racji ze to mój pierwszy psiaczek) że Jerry ma gorączkę gdyż dośc dużo pije w porównianiu niż zwykle. Często tak mieli jezykiem jakby mu się pić chciało.Dość często też leży na podłodze (dywanie) a zwykle leży na kanapie. Widze równiez po oczkach że coś jest nie tak. Chodzi tak sam nie wie czego chce. Acha raczej nie mogło mu nic zaszkodzić bo dostawał tylko Royala. Wczoraj dałam mu i wypił ze smakiem miętkę troszkę posłodzoną żeby złagodzić ból brzuszka jak wymiotował. Jakie jeszcze stosujecie leki na ból brzuszka?
Mam też pytanko jak zmierzyć i ile powinna wynosić temperatura psiaka?
Prosze o szybkie odpowiedzi bo cholernie się martwię. Jeśli mu nie przejdzie za 2 dni idę do weta, ale może WY mi doradzicie.

Link to comment
Share on other sites

[b]tygrysku,[/b]

A wiesz jak zmiezyc temeparture psiakowi? W naszej rasie prawidlowa tem. to 38,0 - 39,4. Male rasy maja temp. troszke wyzsza niz rasy duze.
Byc moze pies nie ma zatrucia tylko dopadl go jakis wirus :-? Lepiej rano idz z maluchem do weta.

Link to comment
Share on other sites

[b]Klaudio[/b],

to co opisujesz te dolegliwosci jakie męczą Jerrusia to moga być dolegliwości anginy którą notorycznie przechodzi pies mojej kolezanki co 2 tyg. Pies wówczas wymiotuje, ma gorączke, wiec dla własniej pewności lepiej wybierz się do weta, bo nam pewnie jest ciężko postawić jakąkolwiek diagnozę. Oczywisćie Jerrusiowi życzymy wszytskiego najlepszego. To moze być spowodowane zmiana temperatuty, sniezkiem itp ...

Pozdrawiamy

Link to comment
Share on other sites

Hej Julita, My się nie znamy ale ja teżprzechodziłam operację stawu biodrowego(usunięcię główki) z moim yoreczkiem.Od operacji mineło 1,5 roku i chyba już tylko ja o niej pamiętam :) Napewno Twój wet Ci to powie ale bardzo ważna będzie rehabilitacja aby piesek nie przyzwyczaił się do biegenia na trzech łapkach(Igorowi do tej pory zdarza się siuiać na 2 łapach :D 0.I co najważniejsze łapka wcale nie jest krótsza-wytworzył się staw rzekomy.Więc bądź dobrej myśli i drapki dla psiaczka.
pozdrawiam Sylwia

Link to comment
Share on other sites

No jestem uspokojona była dziś u weta bo rano znów był osłabiony i wymiotował biała wydzielina. A więc tak Jerry nie ma gorączki całe szczęscie, dostał 3 zastrzyki przeciw wymiotny i wzmocnieniowe. Weta równiez dała mu lekarstwo które mam mu podać o 12 i 18 dzisiaj. Ma nic nie jeśc ani nie pić tylko to lekarstwo mam rozcięczyc z woda i mu dać do pyska. Weta powiedziała ze brzuszek ma miekki ino w jednym miejscu reaguje jak sie mu dociska wiec może mu cos tam siedzieć. Jutro mam mu tylko ugotować kawałeczek mięska z kurczaka bardzo miękkiego (dwie łyzeczki) podawać co 3 godziny i tak przez 3 dni taka mała dieta narazie odstawić mu Royala. I jeśli jutro zwymiotuje po tym mięsku to mam sie jeszcze raz udac do weta. Narazie jest dobrze zobaczymy co będzie po tym leku co mam mu dać o 12. Dzieki za rady. Acha spowodowane to może byc tym że najadł się śniegu bo w sobote torszkę powygłupialismy się z Jerry, on łapał śnieżki i chyba mu to zaszkodziła ehh stara a głupia ze mnie :(.

Link to comment
Share on other sites

Klaudia,
najważniejsze, że to nic powaznego. Byc moze, ze najadl sie zbyt duzo sniegu. Mój takze w górach zjadal kawalki sniezki jak mu je podrzucalam, ale na szczescie zadnych dolegliwosci po tym nie mial. Pewnie juz podalas lekarstwo bo jest kilka min po 12, wiec pozniej napissz jak je przyjal. Ja wczoraj mialam taki problem z podaniem pol tabletki na odrobaczenie hihih, ale po 10 min udalo mi sie go namowic zeby zjadl i na szczescie nie wymiotowal ani nic takiego:):)

Link to comment
Share on other sites

I poprawy nie ma jak narazie :( u Jerrusia.
Wczoraj podałam mu te leki ostatni o 18. Cały dzien był strasznie osłabiony ale weta mówiła że po zastrzykach będzie senny. Non stop chciał iśc na ręce i tulił sie do każdego nie chciał sam leżeć. Nic nie jadł i nie pił (polecenie wet) ino koło 22 dałam mu wody bo w mieszkaniach jest teraz gdy grzeje centralne strasznie sucho. W nocy o 2 zwymiotował żółcią, potem drugi raz o 7 nad ranem. Tak jak już pisałam weta powiedziała że mam mu rano dać gotowanego kurczaka bardzo miekkiego wiec tak zrobiłam i jak do 2 godzin nie zwymiotuje to dobrze no i nie zwymiotował. Potem dała mu znów taka porcyjkę o 13 i też jest okej nie zwrócił. Potem postanowiłam go okąpać bo wiem że on nie znosi być nie świeży jak zwymiotuje wiec tak zrobilam. Ale ciagle jest dość słaby, oczka przymyka, jest senny :cry: Martwię sie o niego. Poczekam do soboty jak będzie tak dalej pójdę do weta niech jakieś prześwietlenie zrobi czy cos na jelitach nie ma, nie wiem co mam robić :placz: on nigdy nie był taki słaby. Żeby to nie było nic poważnego :cry:

Link to comment
Share on other sites

[b]Klaudia,[/b]

A czy wet zbadal gardlo i krtan psiaka? Czy pobral krew do badania? Bo jesli nie, to tak jakby stawial diagnoze zupelnie na czuja. A w przypadku tak malych ras, najwazniejsza jest [b]szybka diagnoza[/b] i natychmiastowe skuteczne leczenie!

Link to comment
Share on other sites

Właśnie nie brał krwi, gardlo i krtań sprawdzał. ALe dzisiaj przed chwilką tak dotykała powoli wszędzie Jerreusia żeby zobaczyc czy gdzieś go nei boli i zauważyłam chba że już jestem przewrażliwiona ze ma taką kulke pod odbytem i jak mu ją dotykam i przyciskam to on się nie daje hmm może mi sie tylko wydaje że to zgrubienie poczekam jak reszta rodziny wróci do domu to oni sprawdza.

Link to comment
Share on other sites

[b]Klaudio[/b], niech no Jerrus wraca szybciutko do zdrowka bo jak nie to tam przyjade i go wylecze :):)
Może rzeczywiscie jestes przewrazliwiona ... a moze sprobuj isc do innego weta i zobaczysz co ten powie??
W kazdym badz razie ja zycze szybkiego powrotu do zdrowia Jerrusiowi. Wielki buziak dla niego na poprawienie nastroju

Link to comment
Share on other sites

sylwia751 dzieki za pocieszenie
Tofi tez sika na dwoch lapach
powiedzialam ze go do cyrku zapisze :P
szwow juz nie ma (sam zdjol), wczoraj na kontroli vet stwierdzil ze jest suoer
zaczyna obciazac ta nozke
i dzis caly dzien truje o zabawe
jestem zachwycona bo dotad nie chcial sie bawic :-)

Link to comment
Share on other sites

Witajcie
No dzisiaj jest już o wiele lepiej Jerruś chce się bawić nawet pobiegać sobie. Je z apeptytem jeszcze troszke po oczkach widać że jest słaby ale powoli wraca do siebie. Wydaje mi się że tak nieszczęsna pogoda śnieg mróz był przyczyną jego dolegliwości przemarznął choc wychodziłam z nim zawsze tylko na 10-15min ale cóż to naprawdę ciepło-lubny piesek :). Mam pytanko od dwóch dni nie robił kupki tzn przed wczoraj nie dałam mu nic jeść (wet kazał) ale wczoraj i dziś je sobie 2-3 razy dziennie mięsko i jak narazie nic nie robił. Dałam mu jabłka ćwiartkę bo wiem że to mu pomagało macie jeszcze jakiś sposób?

Link to comment
Share on other sites

:D mój też sobie szwy ściągnął w drugi dzień po założeniu :wink: A co do cyrku to zapiszmy ich razem-zrobią niezły duecik :lol:
A mówił Ci wet o rehabilitacji-Igor pływał w wannie-wrazie jakbyś miała pytania to daj znać.
tygrysku-napewno będzie dobrze piesek jest słaby dlatego,że dawno nie jadł ucałuj go mocno trzymam kciuki



Pozdrawiamy:Iguś,Inka i ja

Link to comment
Share on other sites

no z plywaniem to raczej nie wchodzi w gre, Tofik nienawidzi wody a juz wanny to wogole
marze o wykapaniu go bo po tej chorobie i przeprowadzce wyglada jak kawal brudka i nawet wyczesywanie nie pomaga.
vet kazal wydluzac spacerki
dzis byl po duuzej przerwie na randce z ukochana (west highland) i troche sie rozruszal bo od razu zapomnial o chorej lapce przy suczce
ma powoli ja zaczynac obciazac bo jak nie to zdrowa podwiaza do cialka
ale chyba nie bedzie potrzeby bo idzie mu coraz lepiej

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...