Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[FONT=Times New Roman][SIZE=4]Misiu ma około 5 lat. Od 3 dni przebywa u mojej sąsiadki, które jednak nie może go zatrzymać. Szukamy mu stałego domu, ale na razie nikt nie jest nim zainteresowany... . Nie wiadomo skąd Misiu wziął się w naszej miejscowości. Pojawił się nagle 2 tygodnie temu. Przychodził do jednego z domów wczasowych, by zjadać resztki z obiadu. Często biegał wzdłuż chodnika. 3 dni temu sąsiadka wypatrzyła go z autobusu, zwiniętego w kłębuszek na chodniku w dosyć dużej odległości od domu wczasowego, w którym go wcześniej widywano. Poszłyśmy z sąsiadką w to miejsce. Misiu zareagował na nasze głosy merdaniem ogona. Puszkę karmy zjadł dosyć łapczywie, choć nie był wychudzony. Później szukał jeszcze jedzenia w śmietniku na przystanku autobusowym. [/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=4]Misiu poszedł za mną i za sąsiadką bez żadnych oporów. Jest wyjątkowo przyjacielski w stosunku do ludzi. Wciąż merda swym liskowatym ogonem; często liże człowieka po rękach. Na koty nie reaguje. W każdym razie na słowo „zostaw” – ignoruje je. Widać, że nie za bardzo podoba mu się chodzenie na smyczy, ale nie protestuje. U weterynarza zachowywał się zupełnie spokojnie; bez problemów dał się również wykąpać. Pozostawiony sam w domu, grzecznie czekał na powrót sąsiadki.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=4]Misiu lekko utyka na tylnią łapkę. Podobno od niedawna (tak twierdzi pracownica domu wczasowego). Być może został poturbowany przez jakiś samochód, bo nerwowo reaguje na auta, motory; zdarza się, że wybiega na ulicę i szczeka na nie. Oprócz problemów z łapką, ma przecięty łuk brwiowy i coś dzieje się z jego oczami. Weterynarz przepisał na nie maść z antybiotykami, zaaplikował Misiowi zastrzyk przeciwzapalny; zastosował środek przeciw pchłom i kleszczom (Misiu nałapał ich sporo). Zalecił też dawać pieskowi gotowane jedzenie, bo prawdopodobnie karmy z puszki nie za bardzo trawi. [/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][SIZE=4]Może ktoś mógłby pomóc w znalezieniu mu stałego domu lub w ogłaszaniu go?[/SIZE] [/SIZE][/FONT]

Kontakt w sprawie Misia
[EMAIL="[email protected]"][SIZE=4][COLOR=black][email protected][/COLOR][/SIZE][/EMAIL]
[B]603 54 80 44[/B]
[B]033 855 13 37 (tel stacjonarny; po południu)[/B]

  • Replies 70
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

:Dog_run::ghost_2:witaj cioteczko :shake::shake:jaki misiuniek pieknosciiii , kochane to pieknie zescie Misia wziely pod swe skrzydelka :multi::multi::loveu::loveu::loveu:ale co dalej , zeby jakis domek , niuniu przecie jest maly piesio , domeczku domeczku gdzie jestes??!! Moja sunia jest takiej cudnej urody jak Misio :loveu::loveu::loveu:ach zebym ja mogla takie rudaski wszystkie do dopmku i do serducha ....

Posted

[quote name='ewa gonzales']:Dog_run::ghost_2:witaj cioteczko :shake::shake:jaki misiuniek pieknosciiii , kochane to pieknie zescie Misia wziely pod swe skrzydelka :multi::multi::loveu::loveu:ale :loveu:co dalej , zeby jakis domek , niuniu przecie jest maly piesio , domeczku domeczku gdzie jestes??!! Moja sunia jest takiej cudnej urody jak Misio :loveu::loveu::loveu:ach zebym ja mogla takie rudaski wszystkie do dopmku i do serducha ....[/quote]

Ewa, Misiu to rzeczywiście taka "liskowata" piękność :loveu:
Też masz w domu takiego rudaska - słodziaka :) ?

Domku stałego szukamy, ale na razie słyszymy, że "będzie ciężko" :shake: coś znaleźć...

Posted

:-(:-(:-(cioteczko ja wszystkie takie rudaski koffammmmmm ...ale wziac ni mogeee:shake::-( nasza Pipi taka jak Misiu :loveu:bardzo nam chorowala ojjjj bardzo , ale zeszlego lata miala operacje i sterylizacje i jest juz ok:Dog_run::iloveyou:cioteczko czy Misiu moze zostac dluzej u tej babeczki? [COLOR=Magenta]ucaluj jego prosze odemnie i od zwierzaczkow! trzymam mocnoooooo :thumbs:[/COLOR]

Posted

[quote name='xmartix']napiszcie jakiś text a wystawię go w paru miejscach, potrzebuję też nr telefonu i nazwa miejscowości gdzie się znajduje on, ile ma lat?[/quote]

Xmatrix z góry bardzo Ci dziękuję :)
Napiszę tekst o Misiu wraz z niezbędnymi danymi i prześlę jeszcze dziś.

Posted

[quote name='ewa gonzales']:-(:-(:-(cioteczko ja wszystkie takie rudaski koffammmmmm ...ale wziac ni mogeee:shake::-( nasza Pipi taka jak Misiu :loveu:bardzo nam chorowala ojjjj bardzo , ale zeszlego lata miala operacje i sterylizacje i jest juz ok:Dog_run::iloveyou:cioteczko czy Misiu moze zostac dluzej u tej babeczki? [COLOR=magenta]ucaluj jego prosze odemnie i od zwierzaczkow! trzymam mocnoooooo :thumbs:[/COLOR][/quote]

Ewa cieszę się, że Pipi już zdrowa. Misia ucałuję :)
U Pani może zostać jakiś czas, ale nie za długo, bo Pani mieszka sama, sporo podróżuje i czasem jej nie ma przez cały miesiąc. Widziałam, że nawet się trochę łamała, bo przepada za zwierzakami i ciągle jak nie ściąga z drogi sarnę, to leczy jakiegoś kota czy dokarmia psa, ale niestety te wyjazdy... . Dlatego musimy coś znaleźć.

Posted

[quote name='xmartix']a daj linka :)[/quote]

Już wklejam :)

[url=http://www.allegro.pl/item615035561_misiu_znaleziony_na_ulicy_szuka_dobrego_domu.html]Misiu znaleziony na ulicy szuka dobrego domu (615035561) - Aukcje internetowe Allegro[/url]

Posted

[quote name='xmartix']Ogłosiłam go na:
- wrocław.gumtree.pl
- katowice.gumtree.pl
- krakow.gumtree.pl
- ojej.pl
- drobnecentrumofert.pl
- ojej.pl
- kupiepsa.pl
- ale.gratka.pl[/quote]

Xmatrix, tyle ogłoszeń... :-o Bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję :Rose: :)
Może ktoś wypatrzy Misia... .

Posted

Dea, dziękuję.
My z sąsiadką pytamy o domek kogo możemy, ale nikt Misia nie chce :shake:
Na dodatek okazało się, że Misio nie z wszystkimi zwierzakami się zgadza. Z psem i suką od sąsiada się skumplował, ale mojego Marsa "pogonił"... .

Posted

Misia można też adoptować wirtualnie:p [url=http://fundacja-emir.org/aktualnosci/WOLONTARIAT/WOLONTARIATCIESZYN/cieszynAdopcjeWirtualne.htm]Schronisko dla bezdomnych ps

Posted

Misiu po tygodniu trochę doszedł do siebie, ale nadal nie ma domku. Sąsiadka wyjeżdża. Tym razem na krótko więc znalazła się opieka, ale później nie wiadomo co z nim.

Posted

[COLOR=Magenta]Misiuuuu :loveu::loveu:Cioteczko Asl aczy ta pani nie moglaby ..Misiaka na tymczas platny ? moze jakies pieniazki mozna by uzbierac , ja tez obiecuje nie zostawic niunia:loveu::loveu:cudny ten Misio ...szkoda wielka ze nie moge do domku ...i do serducha ...porwac Misiunka:shake::oops::shake::shake: w tejze chwili jestem bez grosika :oops:ale juz niedlugo bedzie jakis pieniazek [/COLOR]

Posted

[quote name='ewa gonzales'][COLOR=magenta]Misiuuuu :loveu::loveu:Cioteczko Asl aczy ta pani nie moglaby ..Misiaka na tymczas platny ? moze jakies pieniazki mozna by uzbierac , ja tez obiecuje nie zostawic niunia:loveu::loveu:cudny ten Misio ...szkoda wielka ze nie moge do domku ...i do serducha ...porwac Misiunka:shake::oops::shake::shake: w tejze chwili jestem bez grosika :oops:ale juz niedlugo bedzie jakis pieniazek [/COLOR][/quote]

[B][COLOR=red]Ewa BARDZO CI DZIĘKUJĘ za serce[/COLOR][/B] dla Misia... i za to, że tu zaglądasz... .

Niestety Misiu chyba trafi do schroniska :-(:-(
W piątek spotkałam na ulicy pewną znajomą. Przypomniałam sobie, że kiedyś rozmawiałyśmy o psach. Miała już dwa pieski, teraz została bez żadnego. Zapytałam czy nie wzięłaby Misia. Powiedziała, że nie chce słyszeć o żadnym psie, ale potem pytała "jaki?", "ile ma lat?" i wspomiała coś o bramie, że ma wciąż zepsutą... i stwierdziła, że lubi takie liski. Nie chciałam naciskać. W poniedziałek mój mąż ją zapyta. A jeśli nie, to sąsiadka zadzwoni do straży miejskiej i powiadomi ich o Misiu... . Tymczas płatny nie wchodzi w rachubę. Sąsiadka gdyby mogła go trzymać dłużej to byłby u niej nieodpłatnie i pewnie na zawsze. Niestety ona wyjeżdża na 3 tygodnie do Skandynawii, potem na miesiąc do Meksyku i jeszcze gdzieś tam (sama nie pamiętam, bo tyle ma różnych wyjazdów dłuższych i krótszych). Jest sama i nikt podczas jej nieobecności nie zajmie się Misiem :shake::shake:
W dodatku u Misia ujawniła się pewna cecha...
Ponieważ nie potrafi się załatwić na smyczy, trzeba go z niej spuścić. A wtedy grzeczny, spokojny i rozmerdany misu zmienia się w psa łowcę. Leci prosto do lasu, nie reaguje na zawołania, gwizdanie i wymiata z lasu wszystko co się tam rusza: sarny, zające... Nie ma go bardzo długo. Potem wraca sponiewierany, zdyszany i cały czarny - oblepiony błotem.
Nie wyobrażam sobie Misia w schronisku :-( Jest mi tak strasznie przykro...:-(
Liczę jeszcze po cichu na tą piątkową znajomą, ale nie wiem czy ona się zgodzi... Już tyle osób pytałyśmy... Poza tym jeden jej piesek ciągle uciekał przez tą jej bramę a Misiu z tymi swoimi dzikimi "wycieczkami" do lasu...

Posted

:shake::shake:matko jedynaaa alez byloby super dla Misiaka ...tylko zeby sie babeczka zgodzila :thumbs:ja pocichutenku sie pomodle zeby sie kobitka zgodzila ....cioteczko to Misiulek jest mysliwym:crazyeye:oj Misiakuuu co bedzie :shake:

Posted

chłopak nadaje się do domu z ogrodem z dobrym ogrodzeniem
lub nauczy się na smyczy, może trzeba ma dłuższą smycz, żeby miał wrażenie że jest bez smyczy.. :roll:

Posted

[quote name='ewa gonzales']:shake::shake:matko jedynaaa alez byloby super dla Misiaka ...tylko zeby sie babeczka zgodzila :thumbs:ja pocichutenku sie pomodle zeby sie kobitka zgodzila ....cioteczko to Misiulek jest mysliwym:crazyeye:oj Misiakuuu co bedzie :shake:[/quote]

Misiu to myśliwy jak nic... . A jak dostał wczoraj ochrzan za wycieczkę do lasu, to jeszcze sobie merdał ogonem cały zadowolony i udawał, że nie wie o co chodzi :roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...