Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Przytrafiła mi się ostatnio taka dziwna sytuacja. Jadę sobie rowerem w las - i w którymś momencie "przyłącza" się do mnie jakiś pies - spory, taki wyglądający trochę jak mieszaniec owczarka i boksera. Nie był agresywny, ale trzymał się dziwnie blisko. Raz skręciła w ścieżkę i zawróciłam po 50 metrach, to on dalej szedł za mną. Nie był agresywy, ale niepokojąco natarczywy - w końcu po jakiejś 1h odpuścił i poszedł sobie w siną dal.

Nie wyglądał na zaniedbanego, ale też nie było nikogo, kto by go wołał albo szukał. Co o tym myślicie?

Posted

Albo inny przykład, ale teoretyczny.

Ktoś spotyka takiego psa, daje mu jeść pić - ale okazuje się, że on nie był bezdomny. Ale przez to "podkarmianie" właściciel musiał iść do weterynarza i żąda, żeby pokryć koszty leczenia czworonoga. I przedstawia przy tym tyle rachunków i innych świstków, że lecznica musiała zużyć całą rolkę papieru - w największym, dostępnym na https://gvc.pl/ wariancie.

I co: płacić w takiej sytuacji?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...