CIAPEK Posted November 10, 2004 Posted November 10, 2004 Pomóżcie - Ciapek czasem ma z różnych powodów biegunkę i wymioty w nocy. Leci wtedy do kuchni i zanieczyszcza zamiast nas obudzić. Nie śpi w naszych sypialniach ale nie zamykamy przed nim drzwi. W dzień tez słabo sygnalizuje swoje potrzeby fizjologiczne. Dzisiaj właśnie była taka noc i mam dość sprzątania. Oczywiśie to nasza wina, bo z powodów kłopotów z dystrybucją zmieniliśmu karmę na royala. I w dodatku mały pożerał ją z takim smakiem, że omyłkowo za dużo porcji dostał. Czy ktoś zna sposób na taki problem? Pomocy - sprzątanie to niestety tylko moja działka bo reszta rodziny wymięka z obrzydzenia. Aha - nasz westik nie jest szczeniakiem - ma prawie trzy lata. Quote
CIAPEK Posted November 10, 2004 Author Posted November 10, 2004 I jeszcze jedno - nie karcę gada za te przestępstwa. Co pomruczę to moje ale nie biję i nie krzyczę na psa. Quote
asher Posted November 10, 2004 Posted November 10, 2004 z tego co rozumiem, chcesz nauczyc pieska pokazywania, ze chce na dwor? ja co prawda nie mam takiego problemu, bo moje burki potrafia bardzo sugestywnie dac do zrozumienia, ze pora na siusiu... ... ale mozesz np. sprobowac nauczyc psa, by przynosil wam smycz bezposrednio przed spacerem. nauke trzeba oczywiscie zaczac od normalnych spacerow, inicjowanych przez was. moze skojarzy, ze wystarczy przyniesc wam smycz, zeby wyjsc na dwor? a po drugie - jestescie pewni, ze on was nie probuje obudzic? moze macie tak gleboki sen, ze po prostu sie wtedy nie budzicie? :wink: Quote
coztego Posted November 11, 2004 Posted November 11, 2004 Ciapek czasem ma z różnych powodów biegunkę i wymioty w nocy.. Biegunka i wymioty w nocy to raczej przypadek chorobowy. Pomyśl o tym, że piesek musi się bardzo źle czuć, skoro wymiotuje i ma biegunkę w środku nocy... :roll: Trudno, żeby jeszcze myślał o tym, ze ma Was budzić i to do skutku. Ja jestem tak wyczulona, po chorobie mojego pierwszego psa, że momentalnie się budzę na odgłos psiego wymiotowania, ale nie ciągnę psa wówczas na dwór, tylko na podłogę, żeby było łatwiej posprzątać (nie na dywanie! :roll: ) No i z ewentualnymi biegunkami też zawsze było tak, że budził mnie niepokój psa, zaczynał się kręcić po mieszkaniu, jak szedł do kuchni to ja już byłam obudzona, ubrana i zanim "musiał" już był na dworze. Ciesz się, że pies jest na tyle miły, że załatwia nagłe nocne potrzeby w kuchni, a nie w salonie 8) A co do słabego sygnalizowania w dzień- spróbuj sposobu z dzwonkiem, który był tu na forum opisany. Może i w nocy będzie działał, o ile się obudzicie na dźwięk dzwonka. Quote
CIAPEK Posted November 13, 2004 Author Posted November 13, 2004 Dzięki serdeczne - czytałam wcześniej stare posty ale przeoczyłam pomysł z dzwonkiem. Wydaje się bardzo dobry bo Ciapek jest naszym pierwszym psem i zakładam, że go po prostu nie całkiem rozumiem. Zaczęłam uczyć go wg innego pomysłu z dogo-siad i czekaj pod drzwiami gdy ubieramy sie przed spacerem. Gad jest pojętny i czeka grzecznie ale niestety na razie tylko na komendę. Jak nic z tego nie wyjdzie to kupię dzwonek. Macie rację, że być może powinniśmy usłyszeć jak się kręci w nocy ale mamy b. duże mieszkanie i może być, że psisko nawet popiskiwało a my wredoty nic. Co do tego, że brudzi kafle w kuchni to oczywiście doceniam:)) - parkiet w kuchni już mniej, bo bardzo łapie zapach. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.