madzia_11 Posted September 4, 2004 Share Posted September 4, 2004 :evil: :evil: Więc tak chodzi mi o coś nietypowego , mój przyszły mąż jest strasznie zazdrosny o psa a pies (w mniejszym stopniu )o niego :-? Mój facet jest zazdrosny o to że psa przytulam , czy też mówie do niego różne zdrobnienia,chociaż dla niego też jestem miła i mu przytulanek nie szczędze :roll: Nie szczędzi on uwag dotyczących wychowania i zachowania psa , raz przeszkadzało mu jak pies spał i mlaskał przez sen :roll: :roll: Z koleji jak czasem psiak jest na spaceże nieposłuszny i na niego krzykne to bieże go na ręce i przytula . Tak ogólnie to relacje między nimi są ok bawią sie itp naewt czasem dają sobie buzi , ale o co w tym chodzi!!!!!!! Psiak czasem stoi koło niego i tak szczeka że hoho. A raz skoczył mu do nosa hihi, a ten narobił paniki że jakby sie nie odwrócił to by go ugruzł , no ale jak wydawł śmieszne dżwięki to mały ruszył do zabawy, dajcie rade bo mam słabe nerwy !!! A kocham ich oboje lecz oczywiście każdego inaczej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted September 4, 2004 Share Posted September 4, 2004 :roll: Hm, zapewne z Twojego punktu widzenia ówno obdzielasz względami piecha i faceta. Z jego strony zapewne wygląda to inaczej, bo 50:50 w uczuciach dla człowieka nie jest równą miarą. Zapytaj może jakąś trzecią osobę, która zna Cię dobrze jak z jej punktu widzenia wyglądają te relacje. Może trzeba będzie zmienić albo proporcje albo formę? Czas zapewne problem rozwiąże, ale może to trwać zbyt długo. To tyle z męskiego punktu widzenia. Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Water Posted September 4, 2004 Share Posted September 4, 2004 Mnie sie wydaje, ze Twoj facet nie powinien odbierac Ci autorytetu przed psem, zwlaszcza jesli macie razem zamieszkac. Pies powinien wiedziec, ze Ty liczysz sie tak samo jak jego 'pan'. A jakiej rasy jest piesek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted September 4, 2004 Share Posted September 4, 2004 madzia_11 jesteś pewna, że to Twój przyszły mąż? 8) Jak dla mnie to ten mężczyzna jest zupełnie niedojrzały... Moja bratanica też czasem jest zazdrosna o mojego psa i czasem podważa mój autorytet. Ale ona ma 6 lat... Myślę, że powinnaś przywołać mężczyznę do porządku i kazać mu poczytać trochę o wychowaniu psów (jak Ty na psa krzyczysz- on nie może go przytulać! itd...). Jak się z psem wygłupia to niech się liczy z tym, że pies może zrobić coś głupiego (szkoda, że go za ten nos nie chwycił, miałby chłop nauczkę ;) ). I skoro jest zazdrosny o psa...co będzie kiedy dorobicie się dzieci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia_11 Posted September 5, 2004 Author Share Posted September 5, 2004 To piesek rasy shih tzu, a On twierdzi że nie jest zazdrosny tylko To ja troche przesadzam , piesek jest troche chalaśliwy i może denerwować, a tego że chce z brać ślub jestem pewna na 100, staram sie jak mówił Basenji zmienić troche zachowanie, wczoraj mówiłam do psa po imieniu i w żadnym razie nie kochanie, jak go troszke teraktowałam jak maskotke więc i tu troszke zawaliłam chyba.A czy znacie sposoby na oduczenie psa szczekania takiego bezsęsu hau hau :wink: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted September 5, 2004 Share Posted September 5, 2004 :lol: Cieszę się, że mogłem pomóc. Zapewne pomoże. A co do hau hau, to te małe piesiaki takie są wrzskliwe. Gdybyś miała baska, to miałabyś swięty spokój. Zdrówko :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia_11 Posted September 6, 2004 Author Share Posted September 6, 2004 TAK Basenji są piękne ale dopiero teraz sie im przyjżałam , a jak bym sie zdecydowała na kolege dle moiego Shih Tzu , czy mogła bym liczyć na Twoją pomoc? I czy te rasy by do siebie pasowłay? Gdzieś ok wiosny lata chce drugiego psa i teraz tak sobie myśle..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted September 6, 2004 Share Posted September 6, 2004 Piechu ( mam nadzieję) w Legionowie 3.10 zrobi ostatnie CWC do championa i reproduktora, więc myślę, że będzie mógł oficjalnie coś zrobić w tej sprawie. Dziewczyna jest już prawie ugadana. Byłoby wspaniale, gdybyś poczytała sobie o baskach, bo to psy przesłodkie ale z mocnym charakterem. Polecam stronę www.basenji.pl No i pytanie, czy Twój przyszły mąż nie będzie miał obiekcji, choć może stanie się najlepszym przyjacielem nowego nabytku. Zdrówko :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia_11 Posted September 6, 2004 Author Share Posted September 6, 2004 Fajne są ale przerażamnie to rujnowanie domu hihi, i ciekawe jak by reagował na mniejszego psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted September 7, 2004 Share Posted September 7, 2004 Baski muszą mieć jakiegoś towarzysza. Dlatego mniejszy piesek może moderować ich zachowanie. No i szczeniak uczy się współżycia ze starszym kolegom, więc chyba nie powinno być jakichś problemów. A jeżeli nie, to zamyka się je w klatce. Klatkę traktuje jak azyl, kiedy chce odpocząć czy coś narozrabia to sam do niej włazi. A poza tym, piesiak jest debeściak. :wink: Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted September 13, 2004 Share Posted September 13, 2004 co do oduczania nadmiernego szczekania - wyczytałam gdzieś, że wilki będac na polowaniu uciszają młode przez lekkie zaciśnięcie szczęk na ich pyskach. w ten sposób dają niedoświadczonym bębnom do zrozumienia, że mają byc cicho, bo inaczej spłosza zwierzynę i nici z obiadku. tak więc w relacjach człowiek-pies możesz spróbować, gdy piesio zacznie szczekać, lekko zacisnąć mu ręką pysk, wydając komendę, np. "cicho". nie wiem, czy metodas jest skuteczna, nie wypróbowałam jej. podobno oduczenie psa hałaśliwości to syzyfowa praca, ale "żeby się przekonać, to musisz spróbować". co do relacji ty-pies-facet... trudno oceniać, nie znając was na żywo. może jednak faktycznie przesadzasz w czułościach dla piesia? piszesz, że to shi-tzu... czy aby nie traktujesz go bardziej, jak pluszową zabawkę, niż psa z krwi i kości? jeśli tak, nie dziwie sie, że to denerwuje twojego przyszłego męża i niekoniecznie ma tu miejsce zazdrość. sama też krzywo patrze na takie traktowanie psów, nawet jeśli mnie nic z ich właścicielami nie łączy. jeśli natomiast w Twoim podejściu wszystko jest ok, to licz się z tym, że po ślubie facet nie zmieni się w potulnego mężusia i problem może wręcz narastać. myślę, że - jak w każdym innym przypadku - podstawą jest rzeczowa rozmowa, bez głupich pretensji, krzyków i zagrywek typu "bo ty dwa lata temu w mikołajkach zjadłes całego pączka, a ja tez miałam na niego ochotę" :wink: szczerze mówiąc ja nie bardzo wyobrażam sobie koegzystencję z facetem, który jest zazdrosny o to, że poświęcam uwagę swoim psom (SIC!). wręcz przeciwnie, wymagałabym od niego, żeby równiez poświęcał im uwage, zajmował się nimi, pielęgnował je, trenował. ale chyba mam za duże wymagania, bo jak na razie jestem single 8) natomiast absolutnie niedopuszczalne jest, by narzeczony podważał twój autorytet! efekt może być taki, że pies nie będzie się słuchał żadnego z was. w wychowaniu psa (jak i każdego innego stworzenia, np. dziecka :wink: ) żelazną zasada musi być konsekwencja! inaczej pies głupieje, nie ma pojęcia co mu wolno, a czego nie wolno, skoro raz za dane zachowanie karcą, innym razem nagradzają pieszczotą... powodzenia życzę! i pamiętaj, że wychowanie samca homo sapiens bywa trudniejsze, niż wychowanie nawet najbardziej opornego na nauki psa :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
onka Posted September 14, 2004 Share Posted September 14, 2004 :lol: Cieszę się, że mogłem pomóc. Zapewne pomoże.A co do hau hau, to te małe piesiaki takie są wrzskliwe. Gdybyś miała baska, to miałabyś swięty spokój. Zdrówko :wink: no to ja musze tutaj zaoponować :wink: bo mam takiego "małego pieska" chńskiego grzywacza :D szczekliwa była (bo stała sie członkiem rodziny kiedy miała juz 2,5 roku a kupiłam ja w styczniu) strasznie to mega głośne wyjąco-piskliwe łułuuuuuu łuuuuuuu łuuuuuu mnie doprowadzało do bólu głowy i czasami prawie zawału dostałam kiedy atakowała "coś" (np szmery na klatce schodowej :wink: ) a nie wspomne juz o stresie golden aktóry nie wiedział o co chodzi :lol: wtedy ale od pierwszego dnia kiedy zamieszkała z nami kategorycznie miałą zabronione szczekanie kiedy zaczynała łuuuuu klaśnięcie w dłonie i "NIE" "fuj" i totalne ignorowanie jej , po tygodniu wioedziała juz o co chodzi, no troszke pracy z tym było bo swoim łul łuuu ;) reagowała nawet na męża wychodzącego np z innego pokoju :lol: więc może małe pieski są szczekliwe ale bardzo łatwo je od tego oduczyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia_11 Posted September 14, 2004 Author Share Posted September 14, 2004 TAK spróbuje z tym klaskaniem to dobry pomysł !! :D a co do pączka to lubie, ale dzielimy sie jedzeniem równo hihihi :D :D i z tym nie mamy problemu , Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pokika Posted September 14, 2004 Share Posted September 14, 2004 Onka Ja też dziękuję za pokrzepiającą informację i radę dotyczącą oduczania szczekania psa. Moja sytuacja z psami jest analogiczna, drugi pies 2,5 letnia sunia jest u mnie od miesiąca.Pierwszy pies czasem zamyka jej mordkę, a czasem jest wyrażnie ogłupiały ,bo on w odróżnieniu od niej wogóle nie szczeka( są tej samej rasy ) Nie tylko basenji nie szczeka, whippet( najsłodszy chart pod słońcem) też potrafi być "niemową" Madzia Jest w Wa-wie hodowla whippetów i basenji -Ypsylon, w przyszłości mogłabyś obejrzeć sobie obie rasy.Na razie pracujemy z obecnymi piechami. Pozdrawiam Kasia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 24, 2004 Share Posted September 24, 2004 no to ja musze tutaj zaoponować :wink: bo mam takiego "małego pieska" chńskiego grzywacza :D szczekliwa była (bo stała sie członkiem rodziny kiedy miała juz 2,5 roku a kupiłam ja w styczniu) strasznie to mega głośne wyjąco-piskliwe łułuuuuuu łuuuuuuu łuuuuuu mnie doprowadzało do bólu głowy i czasami prawie zawału dostałam kiedy atakowała "coś" (np szmery na klatce schodowej :wink: ) a nie wspomne juz o stresie golden aktóry nie wiedział o co chodzi :lol: wtedy ale od pierwszego dnia kiedy zamieszkała z nami kategorycznie miałą zabronione szczekanie kiedy zaczynała łuuuuu klaśnięcie w dłonie i "NIE" "fuj" i totalne ignorowanie jej , po tygodniu wioedziała juz o co chodzi, no troszke pracy z tym było bo swoim łul łuuu ;) reagowała nawet na męża wychodzącego np z innego pokoju :lol: więc może małe pieski są szczekliwe ale bardzo łatwo je od tego oduczyć Onka - :modla: zobaczymy czy to podziała u sznaucerki mini 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja Posted September 26, 2004 Share Posted September 26, 2004 :evil: :evil: Więc tak chodzi mi o coś nietypowego , mój przyszły mąż jest strasznie zazdrosny o psa a pies (w mniejszym stopniu )o niego :-? Mój facet jest zazdrosny o to że psa przytulam ... Oj, kolega "przyszly maz" brzmi mocno niedojrzale i zaborczo... Ja bym na Twoim miejscu zwiala z tego zwiazku. Zazdrosny o psa? Zaczyna sie od psa, potem bedzie zazdrosny o wszystkich Twoich znajomych i rodzine. Bedzie histeryzowal jak sie spotykasz z mama, najblizsza kolezanka czy robisz tylko cos dla siebie. Niestety znam takich przypadkow az zbyt wiele i niestety sama w czyms takim bylam. Brrr... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted September 26, 2004 Share Posted September 26, 2004 Oj, kolega "przyszly maz" brzmi mocno niedojrzale i zaborczo... Ja bym na Twoim miejscu zwiala z tego zwiazku. Zazdrosny o psa? Zaczyna sie od psa, potem bedzie zazdrosny o wszystkich Twoich znajomych i rodzine. Bedzie histeryzowal jak sie spotykasz z mama, najblizsza kolezanka czy robisz tylko cos dla siebie. Niestety znam takich przypadkow az zbyt wiele i niestety sama w czyms takim bylam. Brrr... Zoja, do czego ty nawołujesz! Małżeństwo to sztuka kompromisu, ale jeżeli tak stawiasz sprawę to nasza koleżanka nigdy nikogo odpowiedniego nie spotka, tylko zostanie sama z psami. Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia_11 Posted October 15, 2004 Author Share Posted October 15, 2004 I musze napisać co było dalej , a mianowicie jest super, to chyba ja troszke przesadzałam :oops: . Chłopaki sie świetnie dogadują bawią i wogóle , mój ukochany wprost przepada za psiakiem i odwrotnie a ja sie ciesze :D :D bo wiedze że już żadnych problemów nie będzie , teraz on również chce drugiego psa tej samej rasy więc widać że naprawde odpowiada mu temperamęt malucha. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 To świetna wiadomość. Ale pamiętaj - człowiekowi trzeba poświęcić więcej czasu niż psu. Zdrówko :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia_11 Posted October 15, 2004 Author Share Posted October 15, 2004 Jasne nie zapomnie napewno :P dzięki za rady przydały sie wtedy :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 :BIG: No problem. My pleasure. Zdówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.