BiBi Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 [quote name='Violonczela'] Ostre przygotowania przed wejściem na ring [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176530.jpg[/IMG] Typowe problemy przed wejściem :-D [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176539.jpg[/IMG] Uff jak to dobrze [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176542.jpg[/IMG] [/quote] Tak, to bywa, gdy się wystawia więcej niż jednego psa;-) W nerwach sprawdzasz, który to numerek, który pies;-) :-D Quote
Alfa1 Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 Ważne żeby psa nie zapomnieć w domu,bo znam taki przypadek,tak sprawdzali czy wszystko mają,że ten najważniejszy został przeoczony,ale co tam ,wracali tylko 50 km. Quote
Violonczela Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176533.jpg[/IMG] [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176544.jpg[/IMG] [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176545.jpg[/IMG] ________________________ Pozdrawiam Violonczela Quote
Violonczela Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 A teraz sesja zdjęciowa jedynych dwóch morelek wystawianych w Nowym Dworze Mazowieckim 10.12. br: [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176535.jpg[/IMG] Klasa pośrednia: [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176552.jpg[/IMG] klasa otwarta: [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176536.jpg[/IMG] [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176548.jpg[/IMG] [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176550.jpg[/IMG] [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176534.jpg[/IMG] i na tym koniec zdjęć z Nowego Dworu Mazowieckiego ______________________ Pozdrawiam Violonczela Quote
Gośka Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 [quote name='Alfa1']Ważne żeby psa nie zapomnieć w domu,bo znam taki przypadek,tak sprawdzali czy wszystko mają,że ten najważniejszy został przeoczony,ale co tam ,wracali tylko 50 km.[/quote] To nie tak dawno jedna taka, co to obiecała się wreszcie wpisać na dogo ;-) opowiadał mi jak psa zabrała, tylko nie tego co trzeba i nawet weszła na ring, tylko się okazało że zgłoszona była suka a zabrała psa. Znajomi opowiadali mi też że zgłosili na wystawę potem rano wsiedli w samochód i pojechali, dojechali na miejsce jakiej 300km szukają wystawy a tu nie ma żadnych drogowskazów, wyjmują mapkę i cóż się okazuje - pojechali ale nie do tego miasta :haha: Mnie się tylko zdarza na drugi dzień przypominać sobie gdzie byłam dzień wcześniej na wystawie ;-) Quote
BiBi Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 [quote=Gośka]To nie tak dawno jedna taka, co to obiecała się wreszcie wpisać na dogo ;-) opowiadał mi jak psa zabrała, tylko nie tego co trzeba i nawet weszła na ring, tylko się okazało że zgłoszona była suka a zabrała psa. [/quote] Nawet wiem o kim mowa;-) :-D Ubaw był niezły, bo biedny pan Mikołajczyk myślał, ze ma halucki, kiedy u zgłoszonej suki wyczuł jajka:haha: Obiecanki, cacanki;-) i pewno nadal nas będzie tylko podglądać;-) Quote
góral Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 Moja Iśka zostala kiedyś posądzona o wnętrostwo Quote
Gośka Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 Mnie w W-wie Zhuk to wywalił z ringu z Mercedes, idę sobie i myślę, cholera za co?? Jeszcze dobrze nie weszłam a on już do mnie macha że dyskw. Ale za chwilę krzyczą do mnie dziewczyny asystentki jaka to klasa, no to odpowiadam że młodzież (zamierzchłe czasy;-) ) a one pytają psów czy suk, no i się okazało że nie było żadnego psa więc on myślał że my to pies i pierwsze co zrobił to macnął od tyłu i wywalił za brak jąder :haha: :haha: :haha: Quote
Violonczela Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 Niemogłaś powiedzieć: ups zapomniałam dopiąć ale jak sobie sędzia życzy to zaraz wyjmę z neserka i podepnę. Może byś mogła dwa razy wystawić i załapać dwa Zw.Mł ha ha ha ... Quote
Violonczela Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 To był oczywiście żart ja też bym tak zrobiła jak Ty Quote
Gośka Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 Coś Ty a ja myślałam że Ty na poważnie :haha: ;-) Quote
Violonczela Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176550.jpg[/IMG] [IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/176534.jpg[/IMG] Wszyscy którzy byli w zeszłym roku w październiku i w tym roku październiku (Legionowo) oraz grudniu (Nowy Dwór Mazowiecki) doskonale zapamiętali tego pieska. Niestety właściciel nie zadbał o jego wygląd ani przed rokiem chociaż na tamtej wystawie został poinformowany że w takim stanie się nie wystawia i mino to dostał dosk ocenę. To w tym roku na jednej i drugiej został zdyskwalifikowany za nie przygotowanie psa do oceny. Pewnie myślał że jak raz się udało to będzie tak dalej. Wielka szkoda bo jest tak mało morelek, a przecież wystarczyło przed wystawą oddać go w ręce fachowca który wmiarę możliwości doprowadziłby go do schludnego wyglądu i tu mogę podejrzewać że miałby spore szansę na ocenę hodowlaną. No ale cóż ... ________________ Pozdr.Violonczela Quote
Violonczela Posted December 18, 2005 Posted December 18, 2005 [quote name='Gośka']Coś Ty a ja myślałam że Ty na poważnie :haha: ;-)[/quote] Tylko tu jestem taka mocna :biggrina: ______________________ Pozdrawiam Violonczela Quote
Sonya-Nero Posted December 18, 2005 Author Posted December 18, 2005 Niestety ta para to był przykry widok :roll: , właściciel sprawiał wrażenie jakby był trochę.... w każdym bądź razie, gdy to był pies z mojej hodowli to :snipersm: on by go ostatni raz widział na tej wystawie...:madgo: Quote
Gośka Posted December 19, 2005 Posted December 19, 2005 Albo ostatni raz widziałby wystawę ;-) Mimo wszytsko pies sprawia wrażenie szczęśliwego, zrównoważonego, a właściciel wygląda na takiego co na swój sposób kocha psa. A i tak śmiem twierdzić, że o ile na wystawę się absolutnie nie nadaje ani fryzura ani zadbanie, to do mnie przychodzą z "kochającymi" właścicielami psy w o wiele, wiele gorszym stanie futra, tego przynajmniej dałoby się rozczesać i na wystawę mógłby wystąpić w całkiem przyzwoitym federale, do mnie przychodzą takie psy które trzeba maszynką do skóry bo inaczej ani rusz. Ale Sonya masz rację, gdyby to był pies odemnie przeprowadziłabym z właścicielem poważną rozmowę, przecież mieszkając w W-wie ma mnóstwo możliwości żeby psa zaprowadzić do kogoś kto mu zrobi jako taką fryzurę, a przynajmniej go wykapie, rozczesze i podrówna, jeśli facet się boi że stróżując pies zmarznie w krótkich włosach. Quote
Gośka Posted December 19, 2005 Posted December 19, 2005 W każdym razie mina pani Supronowicz na widok tego psa zostanie mi na zawsze w pamięci :haha: Szok, niedowierzanie, zdziwienie, w końcu rezygnacja, to wszystko w ciągu pół sekundy odmalowao się na jej twarzy ;-) Ale postąpiła i tak o wiele bardziej wyrozumiale niż p.Król który niemalże z hukiem go wywalił, jednak co kobieta to kobieta, dała mu szansę na przyzwoite pokazanie i przygotowanie. Oczywiście nie było szans... Quote
Sonya-Nero Posted December 19, 2005 Author Posted December 19, 2005 Tylko dla mnie jako właściciela dyskwalifikuje go, że ten pudel [B]mieszka w budzie.[/B] [B]Dla mnie pudel jest rasą która ma spać jeśli już nie poduszce to przynajmniej w mieszkaniu;-) [/B] Quote
Gośka Posted December 19, 2005 Posted December 19, 2005 MASZ RACJĘ !!! Ale to pozostawmy sumieniu hodowcy... Quote
JustynaJK Posted December 19, 2005 Posted December 19, 2005 Osobiście jeszcze się nie spotkałam z pudlem przy budzie:thinkerg: Quote
Sonya-Nero Posted December 19, 2005 Author Posted December 19, 2005 W każdym bądź razie, na wszelki wypadek, do sporządzanych umów sprzedaży dodam jeszcze jeden punkt: zakaz trzymania pudla w budzie, na łańcuchu, w kojcach, itd., itp. :evil: Quote
JustynaJK Posted December 19, 2005 Posted December 19, 2005 no cóż cżłowiek uczy się jednak całe życie8-) Quote
aneta Posted December 20, 2005 Posted December 20, 2005 No, no , nie było mnie kilka dni a tu proszę - takie zmiany !!! Widzę, że facio od apricotka jest niereformowalny, szkoda ...... Niestety niektózy mają żelazne klapki na oczach, szkoda psa :lookarou: ale nigdy się nie przewidzi w jakie ręce pójdzie pies . Też kupili odemnie, pies był normalnie na moich oczach ( na moim osiedlu), przez kilka lat wszystko było dobrze dopóki Pan nie zmarł ... potem widziałam nie raz że pies biegał sam - właścicielka była w takim dole , że np. zapominała, że poszła z psem do sklepu .... Psa już u ludzi nie ma, prawdopodobnie Pani kolejny raz "zapomniała" (sama nawet nie wie jak to się stało, czy go przywiązała czy był spuszczony). Jak wróciła psa już nie było - pies prawdopodobnie żyje i ma się dobrze u innych ludzi, bo raz Mama zdybała na spacerze "nowych" , Jak zawołała psa - pies się do niej zaczął wyrywać, facet był z dziećmi, porwał psa na ręce i ... szybko zniknął . Ale ponieważ wg. relacji Mamy był zadbany (przez 2 lata był totalnie zaniedbany), fajnie wyglądał i wyglądał raczej na zadowolonego (do momentu jak na niego zawołała) ... no cóż nie szukałam go za bardzo aby "odzyskać". Quote
JustynaJK Posted December 20, 2005 Posted December 20, 2005 Tylko tutaj ewentualnie można to usprawiedliwić stanem psychicznym byłej właścicielki,depresja to naprawdę ciężka choroba. Ważne,że jest happy end. Quote
góral Posted December 23, 2005 Posted December 23, 2005 [CENTER][FONT=Book Antiqua][SIZE=5][COLOR=navy]Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, chciałbym życzyć Wam wielu radosnych chwil, spokoju oraz rodzinnej atmosfery[/COLOR][/SIZE][/FONT] [IMG]http://www.polishbookstore.com/images/choinka_03.jpg[/IMG][/CENTER] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.