Jump to content
Dogomania

FLYING w wykonaniu tybetków


fattyciak

Recommended Posts

Ojjj :loveu: zdjęcia z serii FLYING w wykonaniu tybetków są super, też kocham je robić :loveu: Zazwyczaj każe mu "zostać", odchodze na pewną odległośc i wołam go, a jak biegnie rozradowany to robie mu fotke, mam gdzieś tego mnóstwo :loveu:
A tu taka z innej beczki, ale też flying, tylko nie wiem czy juz tego tu nie dawałam, ale co tam:
[IMG]http://img293.imageshack.us/img293/3465/flyingclosecw7.jpg[/IMG]
I belive I can fly :loveu: I belive I can tought the Sky :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Bardzo aerodynamiczne :) mój własnie po zabawie w ogrodzie z piłką leży padnięty w cieniu krzaczka XD ale upał.. a wczesniej hiperburza była! U Was też? Rano (hm, 12) obudziły mnie trzaskające okna w domu oraz drzwi balkonowe. Brat oczywiście sobie w najlepsze w gierki komputerowe grał. Wstałam i zaczełam zamykać okna, wejśce od strychu, schodzę na dół, ulubiony kwiatek mamy cały połamany, wieszak z praniem moknie w ogrodzie, zbity spodeczek od filiżanki, samej filiżanki już nie znalazłam,-potem mama pod krzaczkiem znalazła cały i zdrowy^^.. no i oczywiście Arni !!!! Arni nic sobie z burzy nie robił, tylko na środku ogródka leżał i gryzł kość, wybiegłam w panice w piżamie i go zabrałam, masakra... a teraz upał jak nie wiem,,,

No to życzę powrotu do domu w szybkim tempie i tego obiadku :);)

Link to comment
Share on other sites

Była burza, oj była. Zerwał się wicher piekielny, grzmieć zaczęło to wyleciałam zbierać rowerki z pola. Wtem jak nie trzaśnie... Struchlałam, patrzę co to było a to oderwało gałąź ze starej wierzby, i łomotnęło nią obok. Fajnie było :razz:

Link to comment
Share on other sites

Moja mama miała lepsze wrażenia :D pojechała sobie rano wreszcie na zakupy, bo dziś wzięła dzień wolnego, żeby na mieście pozałatwiać wszystkie sprawy, bo się nazbierało i przy okazji skoczyc do galerii handlowej. Dach całego gmachu był szklany. Nagle przyszła ta burza, zaczeło przeciekać, wyłaczyło prąd :D ludzie panika, wszystkich na półtora godziny uwzięziło w środku, po pomoc nikt nie mógł zadzwonić, bo ta galeria słynie z braku zasięgu, zrobiło się duszno i nikt nie mógł wyjśc, bo drzwi są mechaniczne, a na zewnątrz tak się rozszalało i pociemnialo, że chyba i tak nikt by się nie odwazył :D a mój Mamiszon zostawił samochód pod inną galerią kilka km dalej.... :D nagle jakaś babka koło niej zemdlała :D Po półtora godziny wrócił prąd i ustało troche, więc wszyscy wyszli a tu BACH - kolejna babka leży nieprzytomna :D Moja mama w domu mi to opowiada z przerażeniem a ja:
-SZYDERA - przynajmniej atrakcje miałaś :D
a ona: - Ja Ci dam szydere i atrakcje!!! :D Zmywaj naczynia!!! :D - i musiałam zmywać :D

Link to comment
Share on other sites

Ajj przestań ;) Gizmosz to dopiero cudeńko, piękna tybetańska kula futra.. mój to przy nim łysol :D .. ale szczerze, jak Gizmosz jeszcze u Ciebie nie był, a Mariusz ze Złotej Wolności zajmował się jego sprzedarzą, to szczeniakowi wymysliłam ksywe "Ryjek" :) Jak był maluchem to dopiero z niego szpiczak był :D

Link to comment
Share on other sites

Ryjek? A widzisz, ja czasami wołam na niego "Ty ryjówko jedna..." :eviltong: .


[URL="http://img168.imageshack.us/my.php?image=obraz012dv2.jpg"][IMG]http://img168.imageshack.us/img168/4309/obraz012dv2.th.jpg[/IMG][/URL]

Już nie jest taką kulką futra, zmienia ubranie na letnie... ;)
Nie "łysoluj" Arniemu, bo zapowiada się z niego przystojny młodzian :)

Wczoraj gremlina wyczesywałam i cała szczotka była pełna jasnego puchu- co czesanie, to Gizmosz szczuplejszy :evil_lol: Czesanie lubi jeżeli chodzi o boczki,brzuszek i klatę. Jest przewrażliwiony na punkcie swojego ogona(łapie mnie lekko zębami za rękę, odsuwa się i widać, że wszelkie zabiegi przy ogonie działają mu na nerwy) i zawsze mam największy problem żeby kitę mu uczesać , ale staram sie go na to odczulać.

Link to comment
Share on other sites

Oby się Twe słowa spełniły ^^ Jak narazie w Krakowie czeka go pojedynek z panem Likiem :D ... a Arniątko takie nie okrzesane i szczenięce jeszcze ^^ mam nadzieje, że znowu nie umysli sobie, aby zaliżać pana sędziego na smierć ^^ ..

Hm, coraz szczuplejszy powiadasz? :) A tak ogółem-ile waży i ile ma w klębie?
Pan Arni lubi, jak się go czesze - potrafi zasnąć przy czesaniu brzuszka :loveu: .. a futerko tez się powoli sypać zaczyna, zobaczymy co na Koszyce za 2,5tyg. nam zostanie.. jak narazie rozpływam się nad piórem na łokciach :loveu:

a wczoraj u pani wet byliśmy - poraz trzeci z tym samym i poraz trzeci z kwitkiem wrócilismy - "jeszcze za wczesnie, by wyrwac mleczaka" - pan Arni już 9 miesięcy ma i wszystkie stałe zęby. :(

Link to comment
Share on other sites

Jak wrócę do domu to w miarę możliwości go zmiarzę, waży chyba 7,5 kg.

A ile Arniemu zostało mleczaków? Jeden?

Gizmek ma 4... W lipcu będziemy jechać z tym problemem do pana Matusza. Wielokrotnie operował mojego poprzedniego psa i mam zaufanie.

Link to comment
Share on other sites

Matusz-ten z dogomanii z jamnikiem w avatarku???

No Arniemu jeden został i juz chodzimy z tym ząbkiem i za kazdym razem słyszymy 'jeszcze nie teraz, niech się bardziej rozrusza, to nie będzie tak bolało' - a zwlekać można, bo nie przeszkadzał stalemu wyrosnąć w dobrym miejscu, prosto, nie naszły na siebie ani nic. Reszta wypadła samoistnie, ale co się z nimi stało-do dziś nie wiem! Znalazłam tylko jednego i schowałam do takiego czerwonego pudełeczka w kształcie serduszka :) :loveu:

OoO to ciężarek z niego, Arni coś 5kg waży, w kłębie ma może 25cm, jak już dorósł ^^ I więcej mieć nie będzie - ot, poszedł w czeski typ małej tybetańskiej kulki. A i dobrze, bo nie chce miec psa przerośniętego w standard - może kiedyś tatusiem zostanie? :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='McDzik']Matusz-ten z dogomanii z jamnikiem w avatarku???[/quote]
nie :D , do dr.wet z lecznicy Azor.

[quote]Reszta wypadła samoistnie, ale co się z nimi stało-do dziś nie wiem! [/quote]
pewnie połknął ;) Kilka lat temu polowałam na mleczaka mojego Czarka i co? Ząb sie ruszał, widziałam,że wypadł bo miał go na jezyku, pies pomemlał,pomemlał, łyknął i tyle ten ząb widziałam... ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fattyciak']nie :D , do dr.wet z lecznicy Azor.


pewnie połknął ;) Kilka lat temu polowałam na mleczaka mojego Czarka i co? Ząb sie ruszał, widziałam,że wypadł bo miał go na jezyku, pies pomemlał,pomemlał, łyknął i tyle ten ząb widziałam... ;)[/quote]

Acha :evil_lol:

----

Noo też słyszałam, że połykają :evil_lol: znajoma od ST chyba tylko 3 'wyłowiła', reszta została połknięta :roll:

PS- poprosiłam dziś mame,żeby zakupiła w aptece ten kwas borowy, o którym pisała [B][COLOR=green]misiaczek[/COLOR][/B], będziemy przemywać, mam nadzieje, że poskutkuje :oops: bo już wszelakie nadzieje tracę momentami na te zacieki..


[B]EDIT:[/B]
[B]Kupione! Pani ekspedientka mówiła, że to na gazik się daje i tym przemywa. Ok.. a potem co? Mam to bardzo wcierać, czy tylko delikatnie przejechać? Po jakim czasie wytrzeć na sucho? Nic nie wiem! Po jakim czasie to daje efekty? Ile trzeba stosowac, żeby zacieki znikneły totalnie? Jak znikną, stosowac profilaktycznie?[/B]


[B]EDIT 2:[/B]
[B]Fattyciak, Citro - wstawcie tu: [URL="http://www.proanimals.net"]www.proanimals.net[/URL] - zdjęcia swoich tybecików :) Zbierają w kazdej rasie zdjęcia, żeby zrobić Rasowy Kalendarz - jest on później dostepny na wystawie w Kielcach lub póxniej w internecie - fajnie, jak na scianie wisi cały kalendarz w rasie, którą się posiada i uwielbia, a nie taki zwyczajny.. :) Na 2008 nie udało się uzbierac, rozmawiałam w Kielcach z organizatorem i mówił, że "właściciele ST zawiedli, ale może w przyszłym roku się postarają :)" No to starajmy się! Napisałam już do hodowcy Zlotej Wolności i hodowczyni Gang Cziki, bo mam do nich kontakt. Możecie napisac tez do swoich hodowców! :) Uzbierajmy te zdjęcia, niech na 2009 powstanie Rasowy Kalendarz Spaniela Tybetańskiego! :) !!![/B]

Link to comment
Share on other sites

[B]citro:[/B]
Super relacja, już ją wcześniej w wątku szczecińskim znalazłam i przeglądałam :) na ostatniej focie to wy? ;)


[B]fattyciak:[/B]
ze znieczyleniem, ale bez narkozy. Im bardziej rozruszam ząbka do tego czasu tym:
a) szybciej go wyrwą
b) zaoszczędzą mu niemiłych wrażeń związanych z dłubaniem mu w jamie ustnej ^^

A wszystko po to,żeby się na wystawie nie buntował po tym wszystkim, jak mu sędzia będzie chciał w ząbki popatrzeć.

W Krakowie w razie czego mamy się powołac na informacje, że jesteśmy już umówieni na wizyte, ale po wystawie, ażeby na samym show nie chodził cały opuchnięty :)

Link to comment
Share on other sites

Jezu jak bez sensu ;/ podzielili nam wątek na milion atomów ;/ teraz to ja nie wiem gdzie pisać, zeby ktoś się odezwal etc, zawsze wsztystko w jednym miejscu mielismy i bylo ok, jesli transfer sie obciązal czy cos, mozna bylo zamknąć 'Spaniele Tybetańskie Wszem i Wobec' i utworzyc nowy wątek o takim samym tylule z dopiskiem "część II" albo cos takiego i byloby lepiej.......

A chciałam tylko dopisać, że wczoraj wyrwali Arniemu wreszcie mleczaka, nie był usypiany tylko dostał "głupiego jasia" i na pół śpiąco mu to wyrywali że nic nie czuł, a potem spał dwie godzinki w domu , aktualnie już wrócił do siebie :)

A dzisiaj tata był w ZK poprawiony rodowód odebrać,. mnie niestety nie ma w Rzeszowie teraz na kilka dni i wszystkie sprawy Arniego przez rodziców załatwiam. Mam nadzieje, ze juz poprawili ten rodowod dobrze i bedzie swiety spokoj, bo rodowod siostry wrocil z jeszcze wiekszymi błędami niż za pierwszym razem ;/ ja im wyslalam kopie rodowodu taty zeby mieli czarne na białym, ale widac oni czytać nie umieją... zobaczymy jak wroce co tam naskrobali... no i przy okazji tata zabrał ulotki na wystawe w Białystoku, Radomiu i Zakopanem-będziemy myśleć ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...