mmonikam Posted March 7, 2008 Share Posted March 7, 2008 Witam wszystkich szczęśliwych właścicieli BF i bardzo proszę o pomoc, jeśli któryś z waszych psiaków miał podobny problem. Otórz nasz 3,5 letni buldożek od 2 dni przechodzi infekcję. Zaczęło się od biegunki koloru żółtego, pod koniec dnia doszły wymioty i zdecydowane obniżenie nastroju.Apetytu brak ale uzupełniał płyny pijąc wodę. Wczoraj już nie wymiotował i nie miał rozwolnienia ale w moczu pojawiła się krew. Byliśmy wczoraj u lekarza, miał zrobioną morfologię - lekko obniżone leukocyty. Pies jest nadal apatyczny, dużo śpi, dziś rano rónież mocz był zabarwiony krwią, czekam na wyniki analizy. Dodam jeszcze, że nie ma gorączki, nos chłodny, pije wodę, dużo odpoczywa (spodziewam się, że po 2 dniach jest po prostu osłabiony), co roku jest szczepiony na wściekliznę, nosówkę, parwowirozę, regularnie pod opieką lekarza - ma alergię na roztocza kurzu domowego (bierze encorton). Ech... to w zasadzie tyle. Będę wdzięczna za odpowiedzi, gdyż bardzo się martwię. Skąd ta krew?? Pozdrawiam. monika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted March 7, 2008 Share Posted March 7, 2008 Nie spotkałam się nigdy z czymś takim ale ja na Twoim miejscu robiłabym wszystkie możliwe badania. Czy przypadkiem nie złapał jakoś ostatnio kleszcza? Sama nie wiem co to może być. Jeśli wet zalecił jedynie morfologie i sam nie wie co to jest i od czego to ja bym jechała do innego. Lepiej zawsze zasięgnąć rady u większej ilości lekarzy. Kiedy był odrobaczany? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hebulka Posted March 7, 2008 Share Posted March 7, 2008 Krew w moczu może być wynikiem infekcji dróg moczowych,badanie moczu powinno wiele wyjaśnic.U moich suczke również się to zdarzało,odpowiedni antybiotyk w ciągu kilku dni rozwiazywał problem:) Dużo zdrówka dla bulweczki !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmonikam Posted March 7, 2008 Author Share Posted March 7, 2008 Dziewczyny, dzięki za odpowiedź i słowa otuchy. Mały został w klinice, dostaje kroplówki i antybiotyk. Miał robione bardzo dokładne badanie krwi, wyniki nie wyszły źle. Lekarze podejrzewają jednak, że jest problem z krzepliwością krwi gdyż zaczęły mu się pojawiać na skórze wybroczyny( niewielkich rozmiarów ale jednak). Jak nam powiedziano zdarza się to przy infekcjach wirusowych ale może być też wynikiem zatrucia np. trutkami na myszy, szczury itp.Trudno mi się do tego odnieść, nie przypominam sobie aby coś zjadł na spacerze, prędzej zdarza mu się polizać trawę.Sama nie wiem.Nadal jest apatyczny, nigdy nie zostawał sam w obcym miejscu, jest absolutnie wyniunianym kanapowcem, w normalnych warunkach aktywnym, skocznym super wesołym i bezmyślnym nietoperzem. Trudno powiedzieć ile będzie w klinice, jedziemy go odwiedzić wieczorem. Najważniejsze żeby z tego wyszedł, cokolwiek to jest. Strasznie się o niego boję. Nie pozostaje mi jednak nic innego jak być dobrej myśli, zufać lekarzom i czekać, czekać, czekać. Tylko jak to wytrzymać? Pozdrawiam.Monika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted March 7, 2008 Share Posted March 7, 2008 mój Doksio jak zaczął być apatyczny, potem miał biegunkę i wymioty-najpierw jedzeniem potem żółcią to się okazało, że ma problem z mózgiem i to była reakcja okładu nerwowego na ośrodek wymiotny w mózgu badania też wychodziły dobre, nie było żadnych podejrzeń poza tym, że może coś zjadł, sprawa wyjaśniła się dopiero po tomografie komputerowym mózgu-niestety po 3 tygodniach już go z nami nie było:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.