fragile Posted January 26, 2006 Share Posted January 26, 2006 Dziewczyny, przeciez nie konfabuluje, nie mam 13 lat.Pieska widzialam i rzeczywiscie nie ma koncówki uszka, na koncu drugiego "dynda" mu kawalek skory.Nic sie nie saczy, to wyglada jak ususzone.Zatem jest jak najbardziej mozliwy taki scenariusz- uszka widac byly za mocno i za dlugo zaplastrowane.Piesek nie stracil przy tym wigoru, nie widac po nim, by go to bolalo, nawet sie w uszy nie drapie.Kuzynka pluje sobie w brode, ale co sie stalo to sie nie odstanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex_i_Suzi Posted January 26, 2006 Share Posted January 26, 2006 I co teraz z tymi uszami? Bardzo rzuca sie to w oczy, czy wygladaja w miare normalnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beata-Daisy Posted January 26, 2006 Share Posted January 26, 2006 Jeżeli jest to psiak nie wystawowy to pół biedy ,włoski zachoduje i nie będzie widać.Ale niech dziewczyna wybierze się do dobrego weta i skonsultuje się z profesjonalistą [B]fragile [/B]jaki jest cd tego przypadku co z psiakiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fragile Posted January 26, 2006 Share Posted January 26, 2006 Troche widac , bo uszko jest takie "sciete" na koncu, ale gdy podrosna wlosy to mysle, ze to zakryja.To nie jest piesek wystawowy.Do weta ida na dniach na szczepienie to i uszka obejrzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex_i_Suzi Posted January 26, 2006 Share Posted January 26, 2006 [FONT=Comic Sans MS]Koniecznie napisz, co na to weterynarz.[/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdac06 Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Witam wszystkich. Na wstepię pragnę przeprosić za moje niezdarne poruszanie się na forum ale jestem nowicjuszką, ale jednocześnie szczęśliwą właścicielką malutkiego Yorka. Pragnę prosić o pomoc w poinstrułowaniu mnie na temat masażu uszek jak i również udzielenie mi informacji jakie konkretnie mam zakupić wapno ( czy ma to znaczenie). Serdecznie dziękuję -Pozdrawiam Magda:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moniś Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 [quote name='Magdac06']Witam wszystkich. Na wstepię pragnę przeprosić za moje niezdarne poruszanie się na forum ale jestem nowicjuszką, ale jednocześnie szczęśliwą właścicielką malutkiego Yorka. Pragnę prosić o pomoc w poinstrułowaniu mnie na temat masażu uszek jak i również udzielenie mi informacji jakie konkretnie mam zakupić wapno ( czy ma to znaczenie). Serdecznie dziękuję -Pozdrawiam Magda:oops:[/quote] Witaj Magdo :multi: Strasznie się cieszymy, że dołączasz do Nas ze swoim maluchem. :multi: I oczywiście w najbliższym czasie liczymy na fotki ;) Jeśli chodzi o Twoje pytanie dotyczące uszek, to proponuję cofnąć się do 1-wszej strony tego tematu. Wszystko jest jasno opisane, dziewczyny wypisywaly porady co trzeba zrobić w takiej sytuacji. A ile ma Twój psiak? Może jeszcze jakakolwiek interwencja nie jest potrzebna i uszka staną same? :roll: Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figusia Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 [quote name='Magdac06']Witam wszystkich. Na wstepię pragnę przeprosić za moje niezdarne poruszanie się na forum ale jestem nowicjuszką, ale jednocześnie szczęśliwą właścicielką malutkiego Yorka. Pragnę prosić o pomoc w poinstrułowaniu mnie na temat masażu uszek jak i również udzielenie mi informacji jakie konkretnie mam zakupić wapno ( czy ma to znaczenie). Serdecznie dziękuję -Pozdrawiam Magda:oops:[/quote] Ja kupiłam fosforan wapnia firmy Hilton (koszt to 6 złotych) i zadziałał po kilku dniach. Masażu nie musieliśmy stosować , bo wystarczyło to i podgryzanie przez Figulę kurzych łapek (tych ze sklepu). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex_i_Suzi Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 Jezeli samo wapno nie pomoze (tak bylo w przypadku Suzi) Trzeba uszka zakleic plastrem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moniś Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 [quote name='Alex_i_Suzi']Jezeli samo wapno nie pomoze (tak bylo w przypadku Suzi) Trzeba uszka zakleic plastrem.[/quote] U nas wystarczyło podawanie fosforanu wapnia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 Witaj Magda!!:multi::multi: Dziewczyny juz wszystko napisaly, wiec nie bede sie powtarzac (chcialam sie tylko przywitac:oops::oops:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melinda:-) Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 a umnie z uszkami było oki,stały cały czas....i dzis obudziłam sie i patrze a tu jedno uszko sklapło....:-o i teraz sama nieiwem chyba zaczne od nowa przyklejac to jedno uszko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex_i_Suzi Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 Albo podaj jej wapno, moze zabkuje i stad to klapniete uszko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melinda:-) Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 no własnie nie ma prawie cztery miesiace i zabki niewypadaja a wapno ma podawane cały czas wg zalecen i nieiwme skad taki figiel.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fragile Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 Bardzo wazne dla uszu jest , by sciac wloski.Mojej Roxi staneły(ma 12 tyg.) wlasnie po tym jak scielam wloski i podawalam galaretke z kurzych łapek .W ciagu tygodnia uszka "sie postawiły"(wczesniej po plastrowaniu stały, ale klaply). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melinda:-) Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 ale chodzi o to ze wapno dostaje i uszka ma podciete i uszka stały juz od trzech tygodni cały czas bez podklejania i nagle jedno oklapło:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdac06 Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 Bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedź i udzielenie rad. Wszelkie akcesoria zakupione i kurze łapki poszły w ruch ze smakiem:lol: .Problem uszu narazie opanowany, aczkolwiek aby nie było mi tak za dobrze zlokalizowalam na moim stworku -małego robala- tzn pchłę.:placz: Czy ktoś mógłby mi polecić jakiś preparat?. Zaznaczam, że mój piesek ma 8 tygodni. Serdecznie dziękuję -Magda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moniś Posted February 2, 2006 Share Posted February 2, 2006 [quote name='Magdac06']Bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedź i udzielenie rad. Wszelkie akcesoria zakupione i kurze łapki poszły w ruch ze smakiem:lol: .Problem uszu narazie opanowany, aczkolwiek aby nie było mi tak za dobrze zlokalizowalam na moim stworku -małego robala- tzn pchłę.:placz: Czy ktoś mógłby mi polecić jakiś preparat?. Zaznaczam, że mój piesek ma 8 tygodni. Serdecznie dziękuję -Magda[/quote] Najlepiej udaj się do weta, on na pewno poleci Ci coś dobrego. Ja swojego psa odpchlałam preparatem frontline. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex_i_Suzi Posted February 2, 2006 Share Posted February 2, 2006 Ja rowniez uzywam Frotnline, z tego co pamietam, sa tez preparaty dla takich maluszkow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SwEet_LiLi Posted February 3, 2006 Share Posted February 3, 2006 Kasandra ma 8 tygodni ... jeszcze wczoraj uszka były klapniete... a dziś obydwa ślicznie staneły same !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beata-Daisy Posted February 3, 2006 Share Posted February 3, 2006 POPROSIMY FOTKI kASANDRY:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katex Posted February 8, 2006 Share Posted February 8, 2006 [quote name='Figusia']Ja chciałabym podziękować za cenne rady w tym wątku. Po kilku dniach podawania fosforu wapnia w proszku i wcinania kurzych, sklepowych łapek uszka Figusi stoją jak u Gacka:lol:[/quote] Mam nieśmiałe pytanie o te kurze łapki. Poniewaz walczę już jakiś czas z klapniętymi uszkami i wiem o masażu i klejeniu i wapnie itd, ale mam dylemat z tymi łapkami: czy mam kupić surowe w sklepie mięsnym i je ugotować (podawać wywar czy dawać ugotowane łapki?), czy też są jakieś wędzone w sklepach zoologicznych, czy też może jeszcze jakieś inne?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alex_i_Suzi Posted February 8, 2006 Share Posted February 8, 2006 Jezeli chodzi o lapki ze sklepu miesnego, to podaje sie z nich wywar, a lapki wyrzuca. Ja dawalam preparowane lapki z zoologicznego. U mojej Suzi ciezko bylo z uszami. Dlugo nie chcialy stac. Najlepiej jest podgolic koncowki uszka, podawac wapno i zaklejac co jakis czas na noc jesli oklapna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figusia Posted February 8, 2006 Share Posted February 8, 2006 Ja również podawałam z zoologicznego-przysmak psiaków hehe a w dodaku przydatny:lol: A co do kurzych z mięsnego to nie próbowałam, ale dziewczyny gotują z nich wywar i podobno to działa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melinda:-) Posted February 8, 2006 Share Posted February 8, 2006 no u nas juz wkoncu uszka stoja tzn stały od dłuzeszego czasu tylko jedno uszko cos tam klapło....niby wapienko było i podcina tez ale juz jest okii... ale kurzych łapek nie podawałam i stoja ....mam nadzieje ze juz teraz nie wywina nic i bede stac cały czas....:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.