Jump to content
Dogomania

Atos już w ds!!!!


Łapcia

Recommended Posts

  • Replies 502
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

jeszcze jutro może coś dodam :) niestety nie było tak ciepło jak bym chciała a potem złapał nas deszcz nad rzeką :/ ale pieskom było to obojętne ganiały wśród traw i tylko się dziwiły i niecierpliwiły czemu właściwie stoimy pod drzewem i się chowamy zamiast dalej spacerować ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

hej!! dawno mnie tu nie było...niestety nie mam w ogóle czasu na nic...jakoś tak się wszystko pokrętnie składa w jedną wielką beznadzieję...:/
no ale post miał być radosny...;)
chwilowo jest nadzieja....można by rzec, że Atos nie chciał iść do domku, więc domek przyszedł (oby) do niego....po tym całym szukaniu i moim zmęczeniu ciągłą pracą jakoś nie potrafię podejść do tego optymistycznie...ale może się uda...jakiś znajomy pan sąsiada podsłuchał rozmowę o Atosie i sam przyszedł i już w zasadzie Atos idzie na próbę do nowego domku w kłodzku....ale to tylko próba i no nie wiem może się uda...może stał się cud i ktoś na górze w końcu się zainteresował biednym stworzeniem....
szkoda, że ja nie bardzo się we wszystkim orientuję...bo nie ma mnie w kłodzku i długo nie będzie a teraz jak na złość rozwaliło mnie przeziębienie i znowu się wszystko posypało, więc o osobistym załatwianiu sprawy nie ma mowy...:/
w każdym razie proszę o kciuki i cierpliwość :D

Kasiu jak tylko pomyślnie zakończę wszystkie przedłużające się sprawy, odrobię wszystkie przymusowe obozy pracy i w końcu znajdę czas dla siebie, to się z Tobą skontaktuję...sorki ale jakoś tak mam totalnego pecha ostatnio do wszystkiego czego się tknę :/
pozdrawiam!!!

Link to comment
Share on other sites

póki co chyba wszystko wypali jest super i wygląda na to ze będzie dobrze.....ale znowu się coś pokomplikowało ale chyba nie na tyle, by się popsuło....no przynajmniej Atos zachował się na medal wskakując sam do samochodu.....jeszcze się odezwę, by napisać wszystko dokładnie i ostatecznie ;) ale to tak koło poniedziałku....papa!!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Hej!!
no więc zacznę od początu…jak pisałam domek znalazł Atosa przez przypadek…nowy pan sam podszedł i powiedział, że bierze pieska. Mama oglądała posiadłość, w której Atos miał zamieszkać – tam też jest inny pies –onek, zadbany i widać, że lubi swoich właścicieli.
Następnego dnia okazało się jednak, że koleś dostał pilną pracę w Warszawie – jest budowlańcem i czasem wyjeżdża na około miesiąc…pech chciał, że akurat wtedy gdy miał wziąć Atosa…na domiar złego jego żona jest tymczasowo w Niemczech a sąsiad, który w takich sytuacjach karmi tego onka powiedział, że się będzie bał Atosa :/ no i lipa…ale nowy pan się tak przejął..strasznie spodobał mu się Atos i nie mógł sobie darować, że tak to wszystko wyszło…zaczął załatwiać jakiś dt….i mu się udało…jakiś jego znajomy powiedział, że zaopiekuje się Atosem….
Skoro już było wszystko jasne to pan podjechał do Atosa większym samochodem…bałam się jak to wyjdzie bo Atos nie lubi samochodów…kiedyś jak podjechał większy samochód, by zabrać trochę rzeczy to Atos się wręcz schował…ale teraz nie…może też ten nowy pan mu się spodobał. W każdym razie Atos zaczął gramolić się na pakę..ale coś mu nie wychodziło więc ten nowy pan mu pomógł i Atos zadowolony wlazł do samochodu:crazyeye::crazyeye::crazyeye: (ja się naprawdę dziwie bo Atos nie lubi samochodów i to bardzo)..podróż do ds minęła spokojnie…Atos wyszedł z samochodu trochę zdezorientowany ale wychłeptał zaraz miskę wody a potem zjadł trochę karmy – nowy pan jak zapowiedział zakupił zapas karmy, żeby Atosik miał co jeść….:lol:
Gdy już wróci do Kłodzka to ma dać znać i razem z mamą pojadą po Atosa, no chyba, że ja będę wtedy w Kłodzku.
Generalnie pan jest super…mama mówi, że Atos bardzo mu przypadł do serca :D ciągle mówił, jak się cieszy..opowiadał o spacerach z tamtym swoim pieskiem i mówił, że teraz będzie mógł spacerować z dwoma pieskami …zobaczymy co będzie za miesiąc ale na razie wygląda na to, że jest ok. :D
A dziś Atos miał odwiedziny w dt..bardzo się ciszył ale widać, że nie ma źle, jest zadbany i apetyt mu dopisuje :D postaram się w tygodniu ja do niego zawitać…no a w ds. też będzie można go odwiedzać :D no to na razie tyle.

Tak więc mam nadzieję, że to koniec poszukiwań…bardzo dziękuję za pomoc i zaangażowanie!!!:Rose::Rose::Rose:
Strasznie się cieszę, że w końcu się udało :D jeszcze raz wielkie dzięki!!!

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[quote name='Peter Beny']Trzymam kciuki , ale w cuda nie wierz :cool3: Oby się udało ;)[/quote]
kurcze centralnie wykrakałeś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :angryy::angryy::angryy: :-(

ten koles byl takim cudem...zjawil sie niewiadomo skad...jak sie z nim gadalo to po prostu super...jego psiak go uwielbia...Atos tez polubil...ale sprawy sie pokomplikowaly strasznie...musi zostac dluzej w tej wawie...tymczas sie posypal a sasiad robi mu wielkie problemy ze karmi jednego psa i na Atosa kategorycznie sie nie zgodzil zeby karmic w razie czego jak ten wlasciciel wyjedzie..........
i generalnie zonk wracamy do punktu wyjscia a moze jeszcze gorzej bo juz wlasciwie bez nadziei...wszystko wskazuje na to ze do konca pazdziernika nie bede miala juz gdzie go trzymac...a wielki ogrod ze stawem i w ogole super wlasciciel przmkneli kolo nosa....ten koles jeszcze szukal u znajomych pod warszawa ale tez nie wypalilo... :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(

juz nie wiem co teraz?????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ElzaMilicz'][B]Łapcia[/B], ten gość jest rozumny, ale to jednak wieś, bedzie miał pięknego owczarka- kiedyś ktoś poprosi go o pokrycie pięknej suni.
W umowie adopcyjnej napisz, że jest warunkowa i wyznacz czas do jakiego [B]Atos[/B] powinien być wykastrowany.[/quote]
hej no ok pogadam z nim o tym jak zadzwoni :) dzieki za info!!!

Link to comment
Share on other sites

Tak ręce mi opadły jak zadzwonił do mnie w południe. tyle pracy na marne. :shake:
Teraz to już się nie dziwię, że są schroniska, w których celowo rozmnaża się psy, przecież schodzą jak ciepłe bułeczki.

[B]Łapcia[/B], co jest z [B]Atosem[/B], że musisz załatwiać busa, aby go przewieźć ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ElzaMilicz']

[B]Łapcia[/B], co jest z [B]Atosem[/B], że musisz załatwiać busa, aby go przewieźć ?[/quote]
Atos boi sie samochodów..tam jest malo miejsca a on jest duzy..poza tym i tak nie mam samochodu wiec jak juz zalatwiac to wiekszy..to chyba nawet o busa nie chodzilo tylko po prostu jakis wiekszy niz osobowy do konca nie wiem (motoryzacja to nie moja dzialka ;) ) a tak na powaznie to mowie no Atos bardzo sie boi i woli jak jest duzo miejsca kiedys mialam okazje jechac z nim busem czy czym tam to i tak piszczal i sie bal nawet nie dal sie przekupic jedzonkiem tylko popiskiwal no ale jakos przejechal...a do wrocka jednak jest ponad godzine to by sie biedak zameczyl w zwyklej osobowce :/ w kazdym razie juz nieaktualne :(

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[B]Atos [/B]na drugie powinien mieć [B]Wspaniały[/B].
Spacer usatysfakcjonował nas oboje. Dobrze reaguje na swoje imię.
Prawie idealnie chodzi na smyczy, ale ze mną wszystkie psy tak mają. ;)
Na widok kagańca cieszy się jak głupi.
Nie sztywnieje gdy kot jest blisko. Nie zwraca uwagi na dzieci.
Ciągle sprawdza czy człowiek jest z niego zadowolony, podsuwa głowę do głaskania.
Gdy mu coś nie odpowiada ostrzega burknięciem.
Ma piękny głos.
Pozostawiony w kojcu czasem zawyje przeciągle.

[B]Łapcia[/B], z tym lękiem do aut to trochę "ściemniałaś". :razz:
Dziś, gdy po spacerze podeszłam do samochodu, [B]Atos [/B]chciał wpakować się tam za mną. :cool3:

W sobotę wezmę go na przejażdżkę. :diabloti:
Zdjęcia wieczorkiem. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ElzaMilicz']

[B]Łapcia[/B], z tym lękiem do aut to trochę "ściemniałaś". :razz:
Dziś, gdy po spacerze podeszłam do samochodu, [B]Atos [/B]chciał wpakować się tam za mną. :cool3:

[/quote]
:crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye:
aż nie mogę uwierzyć!!!!! on się boi na serio chociaż ostatnio to już jakoś łatwiej szło ale i tak zawsze był przekonany tylko do napędu na 4 łapy ;) kurcze a może on wsiada do samochodu tylko z kimś zaufanym ;) no na serio się dziwię...może ostatnia niedziela pomogła mu przełamać lęk do samochodów

jeśli chodzi o smycz to on zwykle tak miał, że na początku ciagnął bo to dla niego super frajda iść na spacer więc tak ciągnął z radości, żeby iść a potem już mniej albo wcale no ale na początku spaceru to zawsze był szał ;)
cieszę się, że tak to wyszło i Atos ma trochę radości :) dzięki!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...