julieczka_poz Posted May 18, 2006 Share Posted May 18, 2006 Wiecie jak tak pisze bo jestem strasznie upierdliwa i lubie zadawac pytania zwlaszcza na temat moich kochanych rottweilerkow :) Tak wiec strzerzcie sie julii :diabloti: Mam wrazenie ze odstraszylam stalych tu forumowiczow bo nikt sie nie pokazuje ostatnio. :evil_lol: Wiosna zawitala i wszyscy "biegaja" z rottkami na dworze. Tylko ja ograniczam sie do wyjscia na siusiu bo nas meszki zjadaja :placz: Pobowalam chociaz na chwilke jakies ladne "siad" i "waruj" Ale jak kazalam "zostan" to zaraz sie chmara zleciala.... koszmar normalnie. Ciezko z kupieniem jakiegos skutecznego srodka:shake: Czy Poznan to az taka wies ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
catani Posted May 19, 2006 Share Posted May 19, 2006 Julieczka poz - na meszki tylko i wylacznie olejek waniliowy . Wysmaruj zwierzaki w newralgicznych miejscach ( uszy,kufa.brzuchol i gdzie jeszcze chcesz :eviltong: ) a nie ma sily - muszki beda Was omijac . Psy olejki znasza niezle ( troche sie oblizuja z obrzydzeniem ;) ) ale to naturalne , wiec nie poszkodzi . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika3 Posted May 19, 2006 Share Posted May 19, 2006 Kurcze, nie wiedziałam, że olejek waniliowy tak działa na meszki. Fajnie, a ja wanilię bardzo lubię, tzn. jej zapach :) Zresztą moja Aisza w odróżnieniu od innych psów też lubi zapach różnych fajnych rzeczy, zamiast tarzać się w czymś śmierdzącym to Aisza lubi się wytarzać w pronto albo sidoluksie, tym takim na kurze, jak pościeram meble to ona zawsze się o nie ociera, albo lubi się tarzać w truskawkach. Dobrze, że jej się tak ładne zapachy podobają, gorzej jak potem po tym jak dałam jej truskawki dywan wyglądał, porozcierała po całym, ale trzeba jej przyznać, że pachniała ładnie i owocowo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiunia Posted May 20, 2006 Share Posted May 20, 2006 [quote name='Monika3']Kurcze, nie wiedziałam, że olejek waniliowy tak działa na meszki. Fajnie, a ja wanilię bardzo lubię, tzn. jej zapach :) Zresztą moja Aisza w odróżnieniu od innych psów też lubi zapach różnych fajnych rzeczy, zamiast tarzać się w czymś śmierdzącym to Aisza lubi się wytarzać w pronto albo sidoluksie, tym takim na kurze, jak pościeram meble to ona zawsze się o nie ociera, albo lubi się tarzać w truskawkach. Dobrze, że jej się tak ładne zapachy podobają, gorzej jak potem po tym jak dałam jej truskawki dywan wyglądał, porozcierała po całym, ale trzeba jej przyznać, że pachniała ładnie i owocowo :)[/quote] Hej!! Czemu mnie tego typu zachowanie Aiszmana nie dziwi?:hmmmm::cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika3 Posted May 20, 2006 Share Posted May 20, 2006 Bo Aisza chyba w poprzednim życiu była jakąś arystokratką i zostały jej tego typu zachowania :) Przecież przez kałużę też nie przejdzie tylko albo ominie albo przeskoczy, jak jest błoto po deszczu i niechcący w nie wdepnie to łapą trzepie jak nie wiem z obrzydzeniem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted May 20, 2006 Author Share Posted May 20, 2006 Witam :) Dzieki Catani za rade z olejkiem waniliowym. Dziala !!! Tylko Borg psikal i oblizywal sie z obrzydzeniem. Ale za to w samochodzie pachnial jak pierwszorzedny odswierzacz powietrza :evil_lol: Moniko szczesciara z ciebie ze masz taka Aiszke co lubi mile zapachy. Moje piesy niestety odwrotnie:placz: Potem trzeba "maske gazowa" ubierac i szorowanie robic. Ostatnio z szorowaniem zebow wlacznie.... Ale teraz za to wiem juz jakie okolice mam omijac. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapiovra Posted May 23, 2006 Share Posted May 23, 2006 Fajnie Catani ze i na to forum weszlaś. Ja od dziewczyn wlaśnie z tego forum trafilam na twoje.... Napisz czy olejek waniliowy dziala również tak skutecznie na komary? Czy kiedyś to sprawdzalaś? Wydaje mi się, ze jest dodoawany do preparatów przeciwkomarowych. ..Jakby tak bylo, to sama bym sie nim smarowala, bo mnie komary bardzo lubią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
catani Posted May 23, 2006 Share Posted May 23, 2006 Dziala na wiekszosc owadow. Ja mieszkam niby w miescie , ale jest to rejon domkow jednorodzinnych , starych z duzymi dzialkami i duza iloscia drzew i co za tym idzie wszelkiego rodzaju owadow ;) Mialam potezny klopot ze szczeniorami , bo doslownie byly zjadane przez meszki,muszki i inne :placz: slabo mi osly , byly osowiale i mialy ponadgryzane malzowinki uszne i kufy ( w miejscach najlepszego ukrwienia ). Kombinowalam z roznymi srodkami i nie byly skuteczne i jednoczesnie szkodliwe jednak dla szczeniat.Olejek okazal sie wybawieniem-codzienne przesmarowane newralgicznych tylko miejsc powoduje , ze nieproszeni gosci odlatuja daleko i to z obrzydzeniem :p a na podworku unosi sie sliczny zapach. W najgorszych miesiacach smaruje tez dorosle zwierzeta , bo i one maja czasem juz dosc - jest to tanie i wydajne i latwe :multi: Kazdemu psu smaruje tylko glowe i to juz wystarcza , by muchy i komary omijaly go z dala :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.