Puchar Ras 2008

[Sajko]

Magda, Zielsko, dzięki za info, jakoś nie mogłam znaleźć tego punktu w regulaminie;)

[Zielsko]

My jeszcze nie wiem ile nas jedzie i jak, wiec nie za bardzo jestesmy sie w stanie okreslic.

[Sajko]

My wiemy ile nas jedzie, ale jeszcze nie wiemy jaką furmanką, więc tez nie jesteśmy w stanie się określić...

[Polna]

To jakby już było wiadomo, dajcie mi znać. Będę bardzo wdzięczna. ;)

[Zielsko]

Dobrze, choc mysle, ze tak na prawde to gdzies sie upchniesz jesli Ci zalezy na wyjezdzie.

[Marysia_i_gończy]

Przyłączam się, dajcie znać jak będziecie znać składy, bo ja też chcę się "gdzieś upchnąć" ;)

[Magda i Saga]

A ja ciągle szukam 4-go do druzyny

[Polna]

Ja mogłabym jako 4-ta, ale czy pasuje Wam żółwikowy beagle? ;)
Mam nadzieje, że znajde transport...

Musimy jeszcze pojechac się zachipować i się złosimy.

[Magda i Saga]

Pewnie, ze nam pasujesz, same myśliwskie będą. Wysyłam ci PW

[Magda i Saga]

Jak nocujecie ? Czy ta opłata za kemping w zgłoszeniu to jest za miejsce w namiocie? Czy dzwonił ktos o rezerwację domku? jakie sa ceny? jakie warunki na kempingu? Jak ktos coś wie, to prosze o info.

Polna Jedziesz?

[Polna]

Jade(zależenie od transportu ;), nie miałam czasu się zgłosić. Zrobie to dziś wieczorem.

[Magda i Saga]

czy ktoś próbował zrobić przelew, bo mi bank mówi że swift zły

Polna, cos cie na liście nie widzę. Ty się zgłoś węgierskim formularzem, bo ten angielski cos nie działa dobrze

[Polna]

Właśnie widze, spróbuje węgierskim. ;)

Mam nadzieje, że nic nie pomyliłam.:knuje:


EDIT: Jestesmy nawet trzy razy... :evil_lol::roll: (mam nadzieje, ze zauważą i wykasują... oddam komputer w dobre ręce ech)

[yassue]

czy komus udalo sie zrobic ten przelew?

[Sajko]

Cavano ma zrobiony i potwierdzony przez organizatora że dotarł:evil_lol:

[Magda i Saga]

Ja tez mam zrobiony

[yassue]

kurcze no a mi cos z adresem banku sie nie zgadza... no nic, bedziem walczyc :)

[Zielsko]

My tez mamy zrobiony.

[BOGDANG]

Szervusz.

No to o 17:00 wyruszamy z Olimpina. Przed nami jakieś 900 km.

Tisztelet. Ala.

[PATIszon]

[quote name='BOGDANG']Szervusz.

No to o 17:00 wyruszamy z Olimpina. Przed nami jakieś 900 km.

Tisztelet. Ala.[/quote]
A wam czo sze sztalo, ze tak szeplenicze?

Szczeszliwej drogi i szamych szukczeszow!

Erosz barosz makabarosz....

[PATIszon]

Wrocilista?

To piszcie cos, no!:cool3:

[Sajko]

To ja króciutko. My wróciliśma, sukcesów oszałamiających nie mieliśmy, w jednym biegu z Bezą 5te miejsce na 52 startujące psy, więc wynik ok:razz: a oprócz tego moje wspomnienia to głównie- droooooga...., deszcz, ulewa, deszcz, błoto, deszcz, parno jak w parowozie, błoto, błoto...

niestety ekipa warszawska z dodatkiem poznańskim nie została na finały i finały narodów, bo 2 psy nam lekkie kontuzje złapały, a droga do domu była daleka a w pracy od 8 rano dzisiaj znowu...:-(

napiszę dłużej wieczorkiem jak nikt przez ramię mi patrzył nie będzie...:cool1:

[PATIszon]

Dobra, zmeczone jestescie, macie wybaczone ze tak krotko.
:mad:

[Mokka]

My się sukcesami chwalić nie będziemy, bo ich nie było. Moniuś po indywidualnych eliminacjach był 11-ty na ok.50 psów, 4-ty wśród kundelków. Miejsce może i nienajgorsze, ale styl raczej kiepski. Ja wciąż nie jestem sprawna, więc moja biedna suka czekała na mnie na torze i jak mogła, ratowała skopane przez pańcię sytuacje :evil_lol:. Jak się nie dało uratować, to była detka :diabloti:. Na 6 biegów z Monią 2 detki i 4 bezbłędne, ale czasy dość podłe. W niedzielę sucz mi się kontuzjował i biegł już tylko siłą woli.
Magda z Oxą i Sagą oraz Ala z Catty biegały w finałach, ale nie wiemy, jak im poszło.

Ogólnie jesteśmy dość rozczarowane torami. Jak na imprezę, która chce walczyć o pewien prestiż (zaprasza się sędziów z MŚ) tory były, jakby tu rzec, na poziomie A1, no może niektóre A1+. Brakowało nam technicznych smaczków (typu np. Mia ;)), jedynymi utrudnieniami były pułapki w typie "lecimy prosto, prosto - a nieprawda, bo skręcamy". Torami jesteśmy rozczarowane (mówię o sobie i Sajko, niech inni też się wypowiedzą).
Organizacja trochę kulała, ale rozumiemy, że takie przedsięwzięcie wymaga ogromnej pracy, więc nie narzekamy. Największą wpadką była sytuacja, gdy w sobotę rano M-ki biegały na 3 torach jednocześnie, nie było szansy, aby się zapoznać z torem i pobiec wszędzie tam, gdzie akurat nadchodziła nasza kolejka. Przerwano więc jeden bieg, zrobiono przerwę, aby wszyscy ci, którzy się nie załapali na zapoznanie mogli to zrobić (lekko licząc jakieś kilkanaście osób). Poza tym starali się, jak mogli. Ośrodek był OK, kolacja rewelacyjna, tombola - jak zawsze - emocjonująca. Pojawili się Rosjanie i zrobili porządek :evil_lol:. Na przykład konkurencję drużynową wygrała Rosjanka, która w drużynie była sama. Biegała ze wszystkimi 4 psami :lol:. I na dobre jej to wyszło, bo zarówno w parach jak i drużynach dla zwycięzców był 1 puchar...
Ogólnie wrażenia nienajgorsze, choć pogoda nas nie rozpieszczała, albo było upalnie i duszno albo lało, ale co to dla sportowca :eviltong:.
Ja się muszę teraz poważnie rehabilitować, bo znów bym gdzieś wystartowała, ale moja forma woła o pomstę do nieba :mad:. Wciąż mam jedną nóżkę bardziej, a to w bieganiu jakoś nie pomaga :roll:.

Za rok - Kozienice. Będzie dobrze :lol:

[Zielsko]

Naleza sie wielkie brawa wszystkim ktorzy dzielnie reprezentowali Polske! (i zastepowali mnie w obowiazkach reprezentacyjnych za co Wam publicznie, bo jeszcze nie osobiscie, dziekuje). Ja caly weekend sie denerwowalam, ze nie moglam pojechac, ale widze, ze impreza sie udala niezle :)