JamniczaRodzina. Posted March 22, 2010 Posted March 22, 2010 Hej hej Tojfelku znalazłam Cię.:loveu:Bardzo się cieszę ,że kręgosłupik naprawił się na tyle abyś mógł szaleć. Quote
EwKo77 Posted March 22, 2010 Posted March 22, 2010 Cudotwórczyni normalnie! :crazyeye: Szacun! I dzięki! :oops: Dogo mnie przerosło powtarzam po raz n-ty i pewnie nie ostatni :shake: Relacja w późniejszym terminie, bo do pracy nie zdążę ;) Quote
Kar0la Posted March 22, 2010 Posted March 22, 2010 No to jak już wątek odkopany to czekamy na relację. :multi::multi: Quote
EwKo77 Posted April 4, 2010 Posted April 4, 2010 Uszlachetniane jamniczą krwią potwory dwa życzą wszystkim wesołych świąt! :p Na dowód tego, że żyją, ślą zdjęcia. Dużo, dużo zdjęć... [URL="http://picasaweb.google.pl/qtmkjz/TojfelIMisia#"][B]Foty Diabła i Szefowej[/B][/URL] :diabloti:;) Filmik się wgrywa. Nieco to niestety potrwa. Quote
EwKo77 Posted April 4, 2010 Posted April 4, 2010 [URL="http://www.youtube.com/watch?v=x7Y1UadAZUA"]http://www.youtube.com/watch?v=x7Y1UadAZUA :razz: [/URL] Quote
EwKo77 Posted July 10, 2010 Posted July 10, 2010 Taki ładny filmik i co? I nic... Patrzę, patrzę... :candle: A tu wszyscy o nas zapomnieli :oops: Quote
Celina12 Posted July 10, 2010 Posted July 10, 2010 Ale niuchańsko. Latające masz UCHI Przystojniaku:loveu: Quote
Kar0la Posted July 10, 2010 Posted July 10, 2010 Prawdziwa ruda parówa z Diabełka! Super wyglądają. Quote
JamniczaRodzina. Posted July 10, 2010 Posted July 10, 2010 Co prawda ja filmik widziałam w kwietniu ale nic nienapisałam :oops: bo na dogo w biegu wskakiwałam. Quote
mariee Posted July 10, 2010 Author Posted July 10, 2010 Nie zapomnieli! Mamy kontakt telefoniczny z Panem Tojfelka , wszystko wiemy na bieżąco:) Quote
EwKo77 Posted July 12, 2010 Posted July 12, 2010 Hy, hy :cool3: Ludziowie, poważna sprawa jest. Mam na tymczasie psa. Od wczoraj. Sunia sam na sam ze mną i sześcioma kotami :diabloti: - ale radzi sobie nadzwyczaj dobrze:eviltong:. Pomijam, że jak ją chwalę, to gadam do niej per "jaaaki śliczny kotek!" Psu naturę zwichruję! :shake: Psinka szuka domu, w ciągu czterech ostatnich miesięcy zaliczyła cztery zmiany domu: Pani, która ją adoptowała ze schroniska zmarła, a pies stał się tą częścią spadku, której się nie chce :mad: W ostatnim DT nie była traktowana fajnie (nie mówimy o przemocy, mówimy o dawaniu psu na każdym kroku znaku, że jest niechciany) - jest kłębkiem nerwów. Jedzie na wspomagaczu: kalmcos tam, czekam na dostawę RC Calm. Zdjęcia i notki z naszego wspólnego życia do przeczytania na url=http://kotototek.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?645524][B]Kotototku[/B][/url]. To najlepiej wychowany pies, jakiego widziałam :crazyeye: Posłuszna, spolegliwa, spragniona uwagi człowieka, ale nie namolna. Jej fotki tutaj: [URL]http://picasaweb.google.pl/azyl.SafeHarbor.pl/Saba#[/URL] A to Bunia z najlepsiejszym przyjacielem, którym się rzuca po pokoju, śpi, chodzi w pyszczku: [IMG]http://lh4.ggpht.com/_Fu-bd4CGp6g/TDojGee8-4I/AAAAAAAADvM/eftmg18sFoY/s128/IMG_5791.JPG[/IMG] [IMG]http://picasaweb.google.pl/azyl.SafeHarbor.pl/Saba#5492739946981728418[/IMG][IMG]http://http://picasaweb.google.pl/azyl.SafeHarbor.pl/Saba#5492739946981728418[/IMG][IMG]http://picasaweb.google.pl/azyl.SafeHarbor.pl/Saba#5492739946981728418[/IMG] [IMG]http://picasaweb.google.pl/azyl.SafeHarbor.pl/Saba#5492741289700817794[/IMG] Quote
EwKo77 Posted July 12, 2010 Posted July 12, 2010 Siódemka, bliżej ósemki. Aha, jeśli ojciec czyta wątek, to właśnie się dowiedział, żem się dopsiła ;) Quote
EwKo77 Posted July 12, 2010 Posted July 12, 2010 Dopsiła tymczasowo. Teraz mam wakacje, ale 1 września wrócę do pracy i pojawi sieproblem wyprowadzania jej, jeśli się trafi jakaś konferka :/ czy inna wywiadówka. Znaczy - psina nie wyleci na bruk czy coś, ale będzie trudno :( Jakbym mogła mieć psa, to bym nie miała kotów... Quote
Celina12 Posted July 17, 2010 Posted July 17, 2010 Słodka jest i zawsze z przytulanką....:loveu: Quote
EwKo77 Posted July 30, 2010 Posted July 30, 2010 No, słodziak :) Zbieram się za założenie jej wątku, choć pewnie utonie gdzieś pośród prawdziwych psich bied... Strasznie ich dużo :shake: Teraz, po prawie trzech tygodniach, jakie spędziła u mnie, mogę już coś o niej powiedzieć :loveu: Żałuję, że nie mogę mieć psa, naprawdę :( W przyszłym tygodniu Misia jedzie na zabieg czyszczenia paszczy. Wyniki krwi dobre - nie ma na co czekać. Przekochana jest:loveu: Pomijając, że leje, kiedy się boi, albo kiedy zostaje sama w domu (znaczy z Tojflem, ale... ) :roll: A po zakupy czasem wyjść trzeba, prawdaż.... Tojfel od wczoraj ma leczone ucho - jakieś zapalenie się przyczołgało. Jeśli chodzi o zabiegi wszelkie - to naprawdę złoty pies... Quote
EwKo77 Posted November 14, 2010 Posted November 14, 2010 Pomału do przodu: Tojflak widuje weta nieco częściej, niż by chciał. Powodem tego są pojawiające się qpale w stanie... no... rzadkim takim raczej :shake:. Cosik chłopu od czasu do czasu wątróbka figle płata, ale ogólnie - jest OK :happy1: I mam nadzieje ,że tak pozostanie... Przy okazji: domu szukają dwie fundacyjne suczki: widniejąca w moim podpisie: [B]Anulka[/B], stara, ślepa, z przeżyciami... Ma swój wątek tu - [URL]http://www.dogomania.pl/threads/195625-Siemianowicka-%28Bytom-Piekary%29-znaleziono-%C5%9Blep%C4%85-suni%C4%99?p=15652254#post15652254[/URL] i prawie ON-ka, [B]Petra[/B] żywiołowa kobitka z charakterem wymagająca opiekuna, który będzie z nią pracował. Przeszłość też paskudna: zgarnięto ją zanim zaczęła produkować "mięso" walczące w nielegalnych walkach psów w Bytomiu (ewentualnie sama miała za owo mięso posłużyć) ... Nie bardzo wiem, gdzie jest teraz psiak, który w takich walkach ucierpiał - mowa o nim tu: [URL]http://www.tvs.pl/informacje/23571/[/URL]. Petra jest młodziutka: ma niespełna dwa lata. Informacje o niej na stronach KotoTotka - w szukajkę wystarczy wpisać jej imię. Quote
JamniczaRodzina. Posted December 31, 2010 Posted December 31, 2010 [SIZE="5"]Szczęśliwego Nowego Roku[/SIZE] [IMG]http://republika.pl/blog_dt_4640379/7011273/tr/6994.jpg[/IMG] Quote
EwKo77 Posted July 25, 2012 Posted July 25, 2012 U, dawno mnie tu nie było... W każdym razie, skoro przeszłam cała procedurą przypominania hasła, wypadałoby coś skrobnać ;) U psiaków wszystko w porządalu: Tojfelek po problemach z kręgosłupem, nauczył się, że na tapczany się nie wskakuje. Jego Wysokość czeka, by służba zrobiła miejsce i uniosła kuper, ewentualnie ma przygotowane takie podwyższenie, z którego ładnie korzysta. Jest mistrzem w okrywaniu się kocem. Złagodniał - tzn. nie protestuje już, kiedy ktoś w nocy z łóżka wyjdzie: nie ma problemów z wejściem ;) A, śpi na poduszce miedzy rodzicami. Sprawiedliwie obdziela ich niewygodami - w zależności od tego, na którym boku się położy, albo dmucha mamie do ucha ;) , albo kopie nerki ojca (matka i ojciec są moi, nie Tojfla :d ). Zdrówko - OK. Czasem gorzej pracują tylne nóżki, miał wycinane guzki, które pojawiły się tu i ówdzie na bokach. Przez jakiś czas wyglądał, jakby mu futro mole nadgryzały ;) Kto pamięta Tojfla na żywo, wie, że miał (ma) takie zgrubienie na czaszce - coś podobnego wyskakiwało mu na skórze. U weta to generalnie kochany chłopak Miśka po 4 latach mieszkania w domu rodziców nadal nie wie, które to piętro i z uporem maniaka, wracając ze spacerów, pakuje się do sąsiada. Nie pamiętam, na czym skończyłam relację o niej, ale miała wycinaną listwę mleczną (z powodu zmian niefajnych), dwa (co najmniej?) razy robione ząbki. Co ta psina musiał poprzechodzić, zanim Tojfel ją sobie do domu przyprowadził, to nie wiem :( , a mimo to jest tak wesolutka, żywiołowa, że aż trudno uwierzyć. No i przylepa z niej niemożliwa :) Razem tworzą duet zaczepno - obronny :) Kapitalnie się uzupełniają - no i strasznie są o siebie zazdrosne, na szczęście nie reagują agresywnie (no, czasem Miśka skarci Tojfla). Zwykle, kiedy zbyt dużo uwagi - zdaniem rudego - poświęca się czarnej, idzie do kącika z zabawkami, siada i po swojemu pokazuje, że [I]jużzaraznatentychiast[/I] żąda wyjęcia zabawki, której sam wyjąć nie umie, no albo radzi sobie sam ;) PS. Maskotka - lewek - jeszcze dycho :) PS. Saba została u mnie :) I rządzi psami rodziców ;) Quote
EwKo77 Posted July 13, 2013 Posted July 13, 2013 Trufel - bo tak na niego wołam - potrzebuje kciukasów. Sypie się chłopina, generalnie... Spojrzałam na pierwszy wpis, kiedy wiek określono na 8 lat, no i wyszłoby, że stuknęła mu 14 wiosna. W niedzielę zaczął utykać na tylną lewą nóżkę. W poniedziałek wylądował u weta, we wtorek - RTG. Na kości wyraźny cień: albo jakieś zapalenie, albo je go raczycho :( Na razie bateria leków do podawania, potem kontrola, a potem... Na razie się o tym nie myśli. Ma być dobrze. Kręgosłupik w miarę się trzyma, w serduchu szmery niestety coraz wyraźniejsze. Z Misiadłem wszystko w porządalu :) Quote
JamniczaRodzina. Posted July 13, 2013 Posted July 13, 2013 Tojfel swietnie ,ze się odezwałeś .:loveu:Nie żartuj z choróbskami lato w pełni trzeba kożystać.Jesteśmy dobrej myśli i trzymamy kciuki za Twoje zdróweczko. Quote
EwKo77 Posted July 20, 2013 Posted July 20, 2013 Leki i kciuki najwyraźniej działają! :) Od paru dni Tojflasty staje na tę bolącą nogę. Zdjęcia jakieś trza by mu porobić czy coś... Może uda mi się zgrać filmiki z Truflem w roli głównej z panaojcowskiej komórki :diabloti: Quote
EwKo77 Posted August 16, 2013 Posted August 16, 2013 Oficjalne potwierdzenie: jamniczą kość żre raczydło. Miguniem żre :( Quote
JamniczaRodzina. Posted August 16, 2013 Posted August 16, 2013 O kurcze Tojflu :-( i co teraz będzie? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.