Charlotte York Posted August 23, 2015 Share Posted August 23, 2015 Witam. Piszę, ponieważ się stresuję chociaż chyba nie powinnam. Mam sukę haski około 10 lat. Nie mieszka ze mną na codzień, ale staram się przynajmniej raz w tygodniu ją widzieć. W piątek byłam tam gdzie mieszka i zauważyłam, że jak robiła siku to wyleciał z niej dość długi przeźroczysty śluz. Od razu ją obtarłam i powąchałam. Chusteczka zabarwiła się od moczu i nie miała żadnego zapachu. Pies zachowuje się normalnie. Leci do furtki radośnie i wita, a potem leży, co nie powinno mnie dziwić, bo aktualnie na dworze jest prawie 30 stopni. A poza tym ona zawsze była leniwa. Po tym jak wyleciał jej śluz nie wylizywała się. Przed tym piatkiem byłam tam jeszcze w poniedziałek. Również zachowywała się jak zawsze. Śluzu nie widziałam, a widziałam jak sika. Postanowiłam jednak zabrać ją do lekarza, bo od razu pomyslałam o ropomaciczu. Pani weterynarz powiedziała, że może to być również zapalenie pęcherza albo po prostu nic. Wykonała badanie moczu, które wykazało zapalenia pęcherza. Z racji, że nie widzę mojego psa codziennie i nie mogę jej obserwować, postanowiłyśmy wykonać USG i morfologię, aby wykluczyć ropomacicze. USG potwierdziło zapalenie pęcherza. Ropomacicza nie ma. Morfologia wyszła dobra. Czyli wyszło na to, że mój pies ma tylko zapalenie pęcherza i to chyba niezbyt groźne, bo nie zauwazyłam, żeby sprawiało jej to jakiś dyskomfort. Sika normalnie. Nie zauważyłam, żeby miała oddawać mocz z trudnością. A ja i tak sobie wyobrażam, że to ropomacicze może być, chociaż w usg wyraźnie pani doktor widziała, że nie ma ropomacicza. Oglądała ją długo i dokładnie. Morfologia wyszła w normie. A i tak wariuje i spać nie mogę :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 23, 2015 Share Posted August 23, 2015 jeśli ma zap.pęcherza to chyba jest leczona antybiotykami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charlotte York Posted August 23, 2015 Author Share Posted August 23, 2015 Dostała tylko furaginę. Lekarka zrobiła morfologię między innymi po to, żeby sprawdzić czy potrzebny jest antybiotyk. Wyszła w normie i uznała, że nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 23, 2015 Share Posted August 23, 2015 Przy zapaleniu pecherza w morfologii nic nie wyjdzie,tylko badanie moczu,glownie osad moczu jest wazny i ph.jesli w osadzie sa bakterie i erytrocyty swieze ph jezt powyzej 7 to konieczny jest antybiotyk (furagin to tez antybiotyk tylko trzeba wiedziec ile jej dac na kg masy ciala psa)i stlsowac tak dlugo az badanie moczu kolejne bedzie ok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charlotte York Posted August 23, 2015 Author Share Posted August 23, 2015 Czyli dobrze, że dostała furagin. Ma brać 10 dni 3 x na dzień po tabletce. Właśnie nie zapytałam czy konieczna jest kontrol. Ale jak skończą się tabletki to w sumie mogę zanieść mocz do badania. Zapalenie pęcherza było widać również na usg. A usg właśnie wykonywałam po to, żeby sprawdzić czy przypadkiem ropomacicze się nie zaczyna. Ale na szczęście nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 24, 2015 Share Posted August 24, 2015 Zanies mocz pod koniec antybiotykoterapi,nie po zakonczeniu,w razie czego dalej bedziezz kontynuowac furagin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charlotte York Posted August 24, 2015 Author Share Posted August 24, 2015 Okej więc w piątek zawiozę, bo ma brać do niedzieli. Badania wykonują na miejscu więc od razu się dowiem czy jest dobrze. Ale psa chyba już nie muszę brać ze sobą? I myślisz, że jak na usg wyszło, że nie ma ropomacicza, nic w tym kierunku się nie zaczynało, to faktycznie ten śluz był tylko od zapalenia pęcherza i na razie mogę sobie tym głowy nie zawracać? W ogóle nie wiem czemu o tym myślę. Przecież nic się nie dzieje w tym kierunku i nie jest powiedziane, że będzie. Po to jej zrobiłam badania, żeby się uspokoić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 24, 2015 Share Posted August 24, 2015 Psa brac ze soba nie musisz jesli sie nic niepokojacego z nim dziac sie nie bedzie.spokojnie,miala robione rozne badania ktore daly wynik negatywny jesli chodzi o ropomacicze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charlotte York Posted August 24, 2015 Author Share Posted August 24, 2015 Byłam dzisiaj u niej i jak zwykle przyleciały razem do furtki. Oczywiście słońce grzało więc spały i musiałam je obudzić wołaniem. Były buziaczki i merdanie ogonem. Potem położyła się i dalej drzemała. Ale nie zauważyłam, żeby zachowywała się inaczej niż zwykle. I chyba naprawdę nie mam się co dziwić, że ciągle drzemie, bo co haski ma robić, kiedy na dworze jest 30 stopni. W piątek pojadę po mocz i zawiozę do lekarza. Żal mi jej ogolonego brzuszka, ale wolałam ją zbadać i wiedzieć, że to nie ta wstrętna choroba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 24, 2015 Share Posted August 24, 2015 Cieplo jest.do zimy zarosnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charlotte York Posted August 28, 2015 Author Share Posted August 28, 2015 badanie moczu wyszło jeszcze gorsze niż było. Jakiś osad się pojawił, nablonki i coś tam jeszcze. Muszę w niedzielę wieczorem zebrać jej dużo moczu i zawiesc do lekarza w poniedziałek rano. Będzie wysłany do wrocławia na dokładniejsze badania. Martwię się. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 28, 2015 Share Posted August 28, 2015 Widocznie antybiotyk byl zle dobrany,albo zla dawka.najlepiej w takim przypadku zrobic antybiotykowrazliwosc z posiewem moczu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charlotte York Posted August 28, 2015 Author Share Posted August 28, 2015 Nie wiem jakie badania będą robione, ale pani weterynarz powiedziała, że "dokładne", bo to co oni robią na miejscu są ogólne i podstawowe. Mam zebrać dużo moczu z wieczora, albo rana i przywieść jej, bo wysyłają materiał do badań do laboratorium w innym mieście. Weterynarz powiedziała, że "jest jakaś leukocytoza, wałeczki i osad". I powiedziała coś o ropomaciczu. Że może się tak zaczynać czy coś. Ale ze stresu to zdanie do mnie nie doszło do końca. Wystraszyła mnie. Skąd ono, jak równo tydzień temu było robione usg i morfologia. Byłam dziś u mojego psa 2 razy. Wieczorem były buziaczki, podskoki i merdanie ogonem. A wcześniej, jak łapaliśmy mocz, to chłopak zabrał ją na spacer za podwórko i tak szła chętnie, że mu rękę prawie wyrwała. Czy tak zachowuje się pies chory? Weterynarz jeszcze pytała o wylizywanie się. Nie wylizuje się uporczywie. Dziś, ani razu nie widziałam, chociaż nie byłam długo. A jak byłam w poniedziałek to owszem przysiadła ze 2 razy i się "podlizała", ale nie robiła tego też jakoś długo uporczywie. Przecież pies, suka też muszą się umyć nie? A ten śluz co jej leci to jest przeźroczysty, koloru moczu i on w ogóle nie ma zapachu. Wycierałam ją chusteczką i sprawdzałam. A może po prostu lekarstwa nie zadziałały, więc śluzu zrobiło się może nawet trochę więcej i ten śluz spowodował np. zakażenie róg moczowych? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted August 29, 2015 Share Posted August 29, 2015 ropomacicze widoczne byłoby na usg na 100%,leukocyty w moczu moga swiadczyć o zapaleniu pęcherza albo zap.nerek,wałeczki moga świadczyc o chorobach nerek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charlotte York Posted August 29, 2015 Author Share Posted August 29, 2015 Mogą, ale nie muszą? I naprawdę na 100 procent mogę ropomaciczem się nie martwic? Czytałam też o zakażeniu dróg moczowych. Może przez to że leki nic nie dały to zapalenie się pogłębiło i stąd te złe wyniki. Przypomniało mi się, co powiedziała weterynarz. "Że ropomacicze lubi się tak rozkręcać". I ja nie mogę tego pojąć dlaczego tak powiedziała. Jeżeli ten śluz miałby oznaczać ropomacicze, to wydaje mi się, że w usg byłoby coś widać i krew też nie byłaby wzorcowa. Więc ja nie wiem skąd miałby być ten śluz. Ona ewidentnie miała zapalenie pęcherza, było widoczne. A przecież chyba weterynarz nie jest głupia i ślepa i widziała dokładnie co bada. Akurat badania wykonywała inna, bo one są tam na zmianę. Okazało się jeszcze, że oba psy mają na końcu uszu jakieś strupki i muchy aż nad nimi latają. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charlotte York Posted September 1, 2015 Author Share Posted September 1, 2015 Okazało się, że badania moczu nie wyszły najgorsze. Nerki w porządku. Dostała jakieś tabletki na przewlekłe choroby nerek i układu moczowego. Mega wielkie i problem jak jej dawać, ale mam nadzieję, że dadzą radę tam gdzie mieszka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.