Jump to content
Dogomania

Ogromny problem ze spacerami.


wtatara

Recommended Posts

Opis problemu: Sunia ze schroniska z Lubartowa- tam została znaleziona pod sklepem. Zabrałam ją w celu znalezienia DS- III 2014

Na początku IV 2014 DS. w Będzinie

28 VI 2014 powrót do nas do Krakowa. W połowie VI włascicielka zadzwoniła , że sunia ciągle uciekała, w końcu uciekła i nie ma jej od tygodnia. Zrobiłam plakaty, wysłałam i po tygodniu telefon , że wiadomo gdzie jest Bajka. Mieszkała na tym osiedlu u dziewczyny chorej psychicznie, jednak ona była w okresie remisji choroby i dobrze się nią opiekowała.

Bajka wraca do Krakowa wystraszona, na spacerach kontakt prawie niemożliwy. Właścicielka jej nie chce. Potwornie ciągnie, nie reaguje na imię , na smaczki.Z potwornym piskiem wsiada i wysiada z windy, przejście przez korytarz na parterze tez pisk.

Jesteśmy dla Bajki DS .

Po roku pracy troszkę się poprawiło, ale to ciągle ogromny problem. Nadal nie ma szans aby na osiedlu spacerowała bez smyczy. Zatrzymuje się aby się załatwić a rzadko idzie grzecznie bez ciągnięcia. Smaczki bierze jak wraca ze spaceru.Na wsi , jeśli ją puścimy bez smyczy ucieka- moment nieuwagi i szukanie po wsi. Jak szybko znika , tak po jakimś czasie się pojawia .Wtedy na imię nie reaguje.

Ulica to horror.

Mieszkam w ruchliwym miejscu, dla niej spacery nie są przyjemnością, chyba że wybieganie się na działce.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...