dzastx33 Posted March 11, 2014 Share Posted March 11, 2014 Witam. Mam zwykłego kundelka, ma rok i 2 miesiące. Miesiąc temu stwierdzono u niego dysplazję. Miał przeprowadzane dwa zabiegi nie pamiętam konkretnie jak to się nazywało ale wstrzykiwano mu coś do stawów. Niestety brak efektów. Wczoraj byłam u innego specjalisty gdzie otrzymałam większą pomoc lecz decyzja należy do mnie. Doktor zaproponował mojemu pieksowi 3 opcję. Odnerwienie, Daroplastyke oraz Dekapitację. Zatrzymaliśmy się na daroplastyce i dekapitacji. Kompletnie nie wiem na co się zdecydować. Chciała bym dla niego jak najlepiej więc nie wiem co mam zrobić. Nie jestem weterynarzem i kompletnie nie znam się na tym więc tym bardziej ciężej jest mi podjąć taką decyzję. Boję się, że po zrobieniu daroplastyki mojemu psiakowi się nie polepszy i kolejne pieniądze i zdrowie psa pójdzie na marne. Natomiast jeżeli chodzi o dekapitację to boję się, że jest to zbyt ciężki zabieg jak na taką dysplazję. Postaram się załączyć zdjęcie RTG. Błagam pomóżcie nie wiem co mam zrobić. :(( (([attachment=3159:11214.attach] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
negrobella Posted March 12, 2014 Share Posted March 12, 2014 Witam, Z własnych doświadczeń mogę Ci trochę opisać dekapitację. Sama metoda na początku wydawała nam się bardzo radykalna ( to były nasze pierwsze doświadczenia z dysplazją u ok. 9 m-cznego psa w typie onka ). Mieliśmy jeszcze w opozycji endoprotezę. Zdecydowaliśmy się, nie bez obaw, na dekapitację i po półtora roku nie żałujemy tej decyzji. Pies wrócił do formy, biega, skacze, chodzi na dłuugie spacery. Po samej operacji pies skakał na trzech łapkach, trzeba go było nosić po schodach, po dwóch dniach zrobił kupala podpierając się chora łapką. Po paru dniach, zgodnie z zaleceniami lekarza trzeba było zacząć ćwiczenia, zginanie stawów, wyciąganiem łapy do tyłu, imitowanie chodzenia ( nam pani doktor wszystko pokazała co i jak ). Mimo prawidłowego gojenia się rany, nasz Rodan nie chciał obciążać łapki. Przełamał się dopiero po sesji pływania w zwykłej gliniance ( już po zdjęciu szwów ), potem było już z górki. Po ok. miesiącu chodził już na niedługie spacery po osiedlu. Pierwsze dni po zabiegu były dla nas najgorsze...noszenie psa, obawa, czy da radę się załatwić, no i ta świadomość, że to musi boleć. Dla mnie osobiście odnerwienie nie jest metoda która rozwiąże problem, tylko go zamaskuje, podobnie idea daroplastyki też jakoś do mnie nie przemawia, "budowanie czegoś na niepewnych fundamentach". Ale wiadomo, że wybór metody zależy od konkretnego przypadku. Drugą dekapitacje "przechodziliśmy" 17.10.2013 roku. Bella, nasza 5,5 roczna onka wyhodowała sobie cichcem obustronną dysplazję, baaardzo ciężką. Po samym zabiegu pies był przerażony,. a na drugi dzień poszedł jak gdyby nigdy nic na czterech łapkach zrobić siku i kupala :D W zasadzie z Bellą mało ćwiczyliśmy, bo ona od samego początku chodziła na operowanej łapce. Obecnie Bella normalnie chodzi na długie spacery ( chociaż jej chód jest jakby bardziej elastyczny ) biega, tylko futerko na udzie jeszcze troszkę krótsze. Nasz pan doktor podsumował, że mamy niesamowite psy, bo tak szybko wracają do zdrowia i pełnej sprawności. W perspektywie czeka nas jeszcze dekapitacją drugiej łapy u Belli. Pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted March 12, 2014 Share Posted March 12, 2014 poproś o przeniesienie wątku do dziłu weterynaria-ortopedia.poczytaj opinie ludzi.którzy tak jak i ty mieli u swoich pupili taki problem.poproś lek wet który bedzie wykonywał ten zabieg o wytłumaczeniu ci tych pojęc.masz prawo nie rozumiec,a wet jest od tego żeby ci to wytłumaczył co i jak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
negrobella Posted March 12, 2014 Share Posted March 12, 2014 (edited) [IMG]http://i59.tinypic.com/2hheq6a.jpg[/IMG] [IMG]http://i59.tinypic.com/34skrab.jpg[/IMG] [IMG]http://i58.tinypic.com/33tgexi.jpg[/IMG] Powyżej fotograficzny skrót naszego pierwszego "spotkania" z dekapitacją. Jak gryf napisała, trzeba porozmawiać z lekarzem, rozwarzyć wszystkie za i przeciw, wziąć pod uwagę, że po operacji trzeba będzie zmienić trochę swój plan dnia ( wziąć urlop, nosić psa, ćwiczyć łapę itp. ). Gdy my podejmowaliśmy decyzję, odbywało się to trochę w ciemno. W necie znaleźliśmy sporo teorii, ale trudno było trafić na opis jakiegoś konkretnego przypadku, który obrazowałby jak to wygląda w praniu ( ile czasu zajmie powrót do zdrowia, jak pies zrobi kupala? ). Jedna z lekarek w lecznicy, w której mieliśmy robić zabieg również miała psa po takiej operacji. Opowiedziała nam jak to wyglądało w jej przypadku. U nas wszystko w sumie poszło super, jakość życia Rodana jest obecnie nie do porównania. Niestety czasem psy wracają do formy znacznie dłużej. Pozdrawiam, M. i dwa dysplatyki. Edited March 12, 2014 by negrobella literówki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzastx33 Posted March 13, 2014 Author Share Posted March 13, 2014 Piekne psiaki. Trudna decyzja mnie czeka. Dziękuję za odp :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.