klusek04 Posted December 17, 2007 Posted December 17, 2007 A dziś psiaków w kojcu nie było. Włożyłam im trochę mięśa mielonego za ogrodzenie w nadziei ża jak wrócą to im ktoś to da. Quote
BożenaG Posted December 18, 2007 Posted December 18, 2007 Ogłoszenie ze zdjęciem Lulka ukazało sie w lokalnej gazecie,ale niestety ani jeden telefon nie zadzwonił.Moze to zły czas ,okres przedświąteczny.To czas raczej wyrzucania psów na ulice(porządki) Quote
Majaa Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 [quote name='klusek04']A dziś psiaków w kojcu nie było. Włożyłam im trochę mięśa mielonego za ogrodzenie w nadziei ża jak wrócą to im ktoś to da.[/quote] I znalazł się darczyńca, który nas wystraszył :evil_lol: Mięso zostało prześwietlone przez nas na wszystkie strony, czy aby z trutką nie było :cool3: A psiaki spałaszowały je z ogromnym smakiem, a zwłaszcza Luka bo ukradła też porcję z michy Lulkowej Quote
klusek04 Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 To mięso to dobry pomysł chyba. Odkryłam ostatnio je w sklepie Chochelowym opodal. Jest niedrogie i pożywne. 5,80 za kilo. Kupuje je często dla 9 kotów które dokarmiam na perfolpolu. Quote
Majaa Posted December 23, 2007 Posted December 23, 2007 [quote name='klusek04']To mięso to dobry pomysł chyba. Odkryłam ostatnio je w sklepie Chochelowym opodal. Jest niedrogie i pożywne. 5,80 za kilo. Kupuje je często dla 9 kotów które dokarmiam na perfolpolu.[/quote] Klusek04 Toż to wstyd dla całego "holdingu" miejscowego, że Ty je musisz dokarmiać :crazyeye::crazyeye::crazyeye:! Szefostwo o nich wie?:crazyeye: I nasuwa mi się 1000 innych pytań, ale to nie wątek do dyskusji na ten temat! Quote
klusek04 Posted December 26, 2007 Posted December 26, 2007 Wszyscy dokarmiają perfopolowe koty. sterylki planujemy na wiosne. Quote
Majaa Posted December 26, 2007 Posted December 26, 2007 [quote name='klusek04']Wszyscy dokarmiają perfopolowe koty. sterylki planujemy na wiosne.[/quote] To super ! Szczególy poza tym wątkiem Lulek i Luka byli podobno na szaleńczym, spacerze dzisiaj z Bożeną i mrs.ka Musiał być wyczerpujący, bo jak przyjechaliśmy karmić psiaki, to Luka ledwie łypnęła okiem i poszła spać dalej, a Lulek też trochę nietomny był Quote
klusek04 Posted December 27, 2007 Posted December 27, 2007 Lulek na pierwszą. Może tam ktoś wypatzry tego super prawie dalmatyńczyka? Quote
BożenaG Posted December 27, 2007 Posted December 27, 2007 Oj pobiegały sobie psiaki pobiegaly.Szkoda tylko ,ze tak malo czasu mamy,żeby z nimi spacerować.One były takie szczęsliwe ,ze aż trudno opisać.Szkoda ,ze nie mamy jakiś młodych wolontariuszy:cool3:,ktorzy mogliby od czasu do czasu zabrać ich na mały spacerek Quote
KamaG Posted December 28, 2007 Posted December 28, 2007 co do spacerku to wczoraj też były, jak pojechałam na karmienie to mi Lulek bandyta nawiał z kojca:angryy:, nie chciał przyjść jak wołałam więc ryzyk fizyk wzięłam też Lukę i poleciałyśmy w tą uliczkę niżej co do archiwum prowadzi. Na szczęśćie Lulek za nami pobiegł, tam jest taka działka przechodnia i na niej trochę pohasały. Nie powiem miałam trochę stracha że nie będą chciały wrócić, ale udało mi się go przechwycić jak do mnie podbiegł a Luka już grzecznie poszła z nami. Swoją drogą czy Wam nie ucieka? Bo ja sobie bramkę zamknęłam na ten haczyk, który tam jest ale jak Lulek skoczył na nią to haczyk puścił. On już nie pierwszy raz robił przy mnie podchody ale jakoś zawsze udawało mi się w porę złapać bramkę a teraz zajęłam się mizianiem Luki i skubaniec zdołał prysnąć. Quote
BożenaG Posted December 28, 2007 Posted December 28, 2007 To gnojek jeden .Ale wie jak wykorzystać moment:cool3: Quote
BożenaG Posted January 2, 2008 Posted January 2, 2008 Ale serio cwaniaczek tylko czeka na okazję zeby czmychnąc.Trzeba sie bardzo pilnować zeby tego nie zrobil Quote
klusek04 Posted January 4, 2008 Posted January 4, 2008 zLulek wciąż czeka. Po przejściach w Białce pragnie normalnego domku. POMOCY! Quote
tati17_17 Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 Ja z chęcią go zaadoptuje!!!!:):);) Tylko problem w tym,że nie mam czym po niego jechać!!!:(:(:(Jak go moge z tamtąd odebrać?Nawet nie wiem gdzie to jest:(( Quote
BożenaG Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 A czy można wiedzieć gdzie Ty mieszkasz Tati17_17.??? Quote
Majaa Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 [quote name='Kamkam']Swoją drogą czy Wam nie ucieka? Bo ja sobie bramkę zamknęłam na ten haczyk, który tam jest ale jak Lulek skoczył na nią to haczyk puścił. On już nie pierwszy raz robił przy mnie podchody ale jakoś zawsze udawało mi się w porę złapać bramkę a teraz zajęłam się mizianiem Luki i skubaniec zdołał prysnąć.[/quote] No cóż .... ja i Rajmund nauczeni doświadczeniem ;) ...... karmimy we dwójkę Jedno karmi a drugie "obstawia" furtkę Ostatnio ja "obstawiam" i wiem ile siły kosztuje mnie utrzymanie Lulka w ryzach, tzn w kojcu ;) Quote
Majaa Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 [quote name='tati17_17']Ja z chęcią go zaadoptuje!!!!:):);) Tylko problem w tym,że nie mam czym po niego jechać!!!:(:(:(Jak go moge z tamtąd odebrać?Nawet nie wiem gdzie to jest:(([/quote] Tati17_17 Miła propozycja .... Możesz napisać więcej o sobie! Quote
KamaG Posted January 5, 2008 Posted January 5, 2008 [quote name='Majaa']No cóż .... ja i Rajmund nauczeni doświadczeniem ;) ...... karmimy we dwójkę Jedno karmi a drugie "obstawia" furtkę Ostatnio ja "obstawiam" i wiem ile siły kosztuje mnie utrzymanie Lulka w ryzach, tzn w kojcu ;)[/quote] ja opracowałam sposób: zakładam ten haczyk a w jego ucho wkładam kłódkę, na razie działa, zobaczymu jak długo, kiedy znów mine przechytrzy Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.