_Dunaj_ Posted November 21, 2013 Posted November 21, 2013 [quote name='tu_ania_tu']Alla będzie do końca życia pamiętać moment gdy Vipo zamacha na jej widok z radości ogonem[/QUOTE] Dlatego Aniu ja jeszcze dorosłam, żeby wziąć psa na tymczas, bo po takiej chwili nie wiem czy potrafiłabym się z nim rozstać, podziwiam Allę i nie tylko, ale wszytskich innych borących psa na tymczas. Już taki miałam dla Patii charcicy i została Quote
Alla Chrzanowska Posted November 22, 2013 Author Posted November 22, 2013 Dziewczyny! Wszystkie rady i uwagi są bezcenne, ale jak namówić Vipo, żeby choćby napił się wody, nie mówię już o jedzeniu... Quote
tu_ania_tu Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 [quote name='Alla Chrzanowska']Dziewczyny! Wszystkie rady i uwagi są bezcenne, ale jak namówić Vipo, żeby choćby napił się wody, nie mówię już o jedzeniu...[/QUOTE] mysle, ze jeszcze nie ma co go namawiać. Trzeba mu jeszcze pozwolić byc w tej żałobie. Musi wiedzieć, ze jesteś i liczę że ta świadomość jednak go odmieni Quote
Maryna Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 Też bym nie namawiała szczególnie.Zostawiłabym trochę suchej,jak będzie sam najszybciej spróbuje-moim zdaniem Quote
tu_ania_tu Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 alla martwi sie tym najbardziej ze Vipo nie pije Quote
Alla Chrzanowska Posted November 22, 2013 Author Posted November 22, 2013 [quote name='Maryna']Też bym nie namawiała szczególnie.Zostawiłabym trochę suchej,jak będzie sam najszybciej spróbuje-moim zdaniem[/QUOTE] [quote name='tu_ania_tu']alla martwi sie tym najbardziej ze Vipo nie pije[/QUOTE] Tak, tym najbardziej się martwię, że nie pije... Choć siku już robi bez problemu:) Co do jedzenia - trzymam się twardo wytycznych mego guru od behawioriu - Gosi Furciaczkowej - jedzenie na początku przez pierwszych kilkanaście dni tylko z ręki. Proponowałam mu już wszystko - suchą karmę, wołowinę, filety kurczakowe, serca drobiowe, wątróbkę, serek waniliowy, moje ciasteczka. Jedynie serek powąchał dzisiaj... Do boksu pozwala mi wejść i wyjść bez problemu, poprawić posłanie, nalać wody. Na spacerach jest upiornie grzeczny, chodzi przy nodze, nie ciągnie, boi się... Do boksu choć niechętnie, ale wchodzi. Co prawda, dziś jest pewna zmiana - jak przychodzimy do niego, to podnosi głowę, wczoraj nie było żadnej reakcji. Staramy się z nim spędzać jak najwięcej czasu, na zmianę z Andrzejem, siedzimy u niego, boks jest otwarty, tak, że Vipo może wyjść i podejść do nas, ale nie robi tego... Quote
AnnaEwa Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 Jak powąchał, to już coś. Może po południu się skusi. Quote
wilczy zew Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 Ja jesteście u niego i siedzicie to czytajcie mu książkę. Quote
Maryna Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 No tak,lepiej z ręki:-)z rana mało rozgarnięta jestem I jak??skubnął cokolwiek?? Quote
Alla Chrzanowska Posted November 22, 2013 Author Posted November 22, 2013 Nie, nic nie skubnął, nie pije... książki mu nie czytamy, ale włączyliśmy radio... Quote
wilczy zew Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 To nie to samo. On ma oswoić się z Wami i z Wami nawiązać więż. Starajcie się często z nim wychodzić i rozkręcic go na spacerze. Quote
Alla Chrzanowska Posted November 22, 2013 Author Posted November 22, 2013 [quote name='wilczy zew']To nie to samo. On ma oswoić się z Wami i z Wami nawiązać więż. Starajcie się często z nim wychodzić i rozkręcic go na spacerze.[/QUOTE] Jak my u niego jesteśmy, to my z nim rozmawiamy, to chyba oczywiste! Quote
wilczy zew Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 [quote name='Alla Chrzanowska']Jak my u niego jesteśmy, to my z nim rozmawiamy, to chyba oczywiste![/QUOTE] Bezpośrednia rozmowa,gdy pies się boi może powiększać jego obawy. Natomiast człowiek siedzacy z boku i czytajacy na głos,spokojnie książke uspokaja i ośmiela psa do siebie. Quote
_Dunaj_ Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 Może do wody mu troszkę mleka dolać, i z ręki np. kawałek parówki cielęcej, wiem, to nie koniecznie najlepszy wybór, ale takie frykasy może zanęcą, woda może stać cały czas w końcu podejdzie, mieliśmy taką znajdę onkę, ona tak ok. pół roku tęskniła leżała wpatrzona w dal martwym wzrokiem, trafiła do nas w bardzo kiepski stanie skrajnie wygłodzona właściwie na pograniczu śmierci, nie mogłam czekać aż sama zechce delikatnie jest do pyska wkładałam, po dwóch dniach wypluwania trzeciego połknęła, byłam przeszczęśliwa, bo jeszcze dzień i tylko kroplówki by ją przy życiu utrzymały, po miesiącu podniosła głowę i spojrzała na mnie, a po pół roku zamerdała ogonkiem, wiem jak wygląda tęskniący załamany pies i wyobrażam sobie co Alla czuje Quote
Alla Chrzanowska Posted November 22, 2013 Author Posted November 22, 2013 Vipo zjadł! Zjadł 10 dkg serc drobiowych surowych (to ważne, bo tam jest woda) i 10 dkg moich ciasteczek:multi::multi::multi: Jadł z ręki mojej i Andrzeja:multi:A potem... polizał moje ręce!!! Za godzinę spacer i następne karmienie. Nie daję mu dużo na raz, bo po 2 dobach głodówki, boję się, żeby nie było problemów z brzuszkiem Quote
_Dunaj_ Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 Cudownie, Allu nawt nie masz p[okęcia jak się cieszę razem z Wami Quote
Maryna Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 Teraz już będzie z górki:-) Alluś,wiesz,że bardzo Wam kibicuję i cieszę się ogromnie:-) Quote
Alla Chrzanowska Posted November 22, 2013 Author Posted November 22, 2013 Byliśmy już na spacerku. Vipo jeszcze troszkę zjadł:), a na spacerze (byliśmy we trójkę z mężem) oglądał się, czy jestem i ... przytulał, tak troszkę, delikatnie, ale jednak:) Quote
tu_ania_tu Posted November 22, 2013 Posted November 22, 2013 Allu kochana tak sie cieszę że pierwsze koty za płoty Quote
Alla Chrzanowska Posted November 22, 2013 Author Posted November 22, 2013 [quote name='tu_ania_tu']Allu kochana tak sie cieszę że pierwsze koty za płoty[/QUOTE] A jak ja się cieszę. Za chwilę idziemy na ostatni dziś spacerek... Quote
Alla Chrzanowska Posted November 23, 2013 Author Posted November 23, 2013 Vipo nas dziś przywitał merdaniem ogonka!!! Wysyła wyraźne sygnały uspokajające - ziewanie i oblizywanie fafli, ja mu odpowiadam tym samym (wiem, jestem wariatka, ale to działa). No i ... Vipo po raz pierwszy dotknął dziś pysiem mojej twarzy, bardzo nieśmiało i delikatnie, ale było to coś w rodzaju całuska! Śniadanie zjadł z apetytem!!! Jeśli ten pies jest agresywny, to ja chcę do siebie na tymczas tylko tak agresywne psy. Dziś przyjeżdża do Vipo Anetka:) Quote
tu_ania_tu Posted November 23, 2013 Posted November 23, 2013 hura hura! I po co było płakać? Pytanie retoryczne ;) Otwieraj się chłopaku! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.