Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No więc tak:

Piesek nr 1115, ok 2 lata. Wrócił z adopcji. Nie wiem w sumie czemu, chyba mieszkał u jakiejś starszej pani i sobie z młodym, żywiołowym psem nie dawała rady. Jest przecudny:
[URL="http://img823.imageshack.us/i/schroniskonew006.jpg/"][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/9637/schroniskonew006.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Kociaki. Mają teraz mniej więcej 7 tyg. Są z mamą. Szylkret to kotka a biały to kotek. Urocze maluchy, oswojone. Szczególnie kotka. Nie gwarantuję czy są bo podobno ktoś miał je oglądać ale dowiem się dzisiaj.
[URL="http://img294.imageshack.us/i/schroniskonew010.jpg/"][IMG]http://img294.imageshack.us/img294/5529/schroniskonew010.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Zdjęć Leny i Bony nawet nie wrzucam bo są ze szpitala - strasznie ciemne.

Ta sunia faktycznie jest bardzo miła. I nieduża. Tylko na tym zdjęciu kiepsko to widać.
[URL="http://img218.imageshack.us/i/schroniskonew028.jpg/"][IMG]http://img218.imageshack.us/img218/9485/schroniskonew028.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Piesek w typie teriera walijskiego. Charakterek terierowaty:) Nr. 1279
[URL="http://img197.imageshack.us/i/schroniskonew029.jpg/"][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/3753/schroniskonew029.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Suczka dla Fizi :) Nr. 1045. O wiek muszę dopytać. Bardzo sympatyczna sunia, spokojna.
[URL="http://img683.imageshack.us/i/schroniskonew038.jpg/"][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/4872/schroniskonew038.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Śliczny,szorstkowłosy rudzielec.Ma ok 2 lata, jest niewielki. Milutki.
[URL="http://img35.imageshack.us/i/schroniskonew047.jpg/"][IMG]http://img35.imageshack.us/img35/2026/schroniskonew047.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Husky (1178 )- jest w schronisku od 15.12.09 ma ok.5 lat do ludzi nie agresywny choć jest nieufny i trzyma pewien dystans.
[URL="http://img229.imageshack.us/i/schroniskonew053.jpg/"][IMG]http://img229.imageshack.us/img229/374/schroniskonew053.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

U Cześka bez zmian. Chociaż rzeczywiście jest już spokojniejszy w stosunku do ludzi i przyzwyczaił się do sąsiadów.
[URL="http://img99.imageshack.us/i/schroniskonew057.jpg/"][IMG]http://img99.imageshack.us/img99/9493/schroniskonew057.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

A to prześliczny Szafir. Bardzo miły piesek.
[URL="http://img33.imageshack.us/i/schroniskonew062.jpg/"][IMG]http://img33.imageshack.us/img33/3040/schroniskonew062.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Sunia 1193, trafiła do nas po wypadku i miała problemy z chodzeniem ale wydaje mi się, ze już jest wszystko ok. Malutka, śliczna, sympatyczna:)
[URL="http://img534.imageshack.us/i/schroniskonew071.jpg/"][IMG]http://img534.imageshack.us/img534/8279/schroniskonew071.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Kurcze - co jedne to ładniejszy...

Szorstkowłosy rudzielec trochę mi moją Pesię przypomina.

Może udało by się owczarkowi porobić więcej zdjęć - trzeba go wrzucić myslę na strony owczarków w potrzebie i na forum owczarek.pl
Jest przepiękny!!!

Ta malutka po wypadku-ostatnia - też przepiękna, myśle, że będzie Nią duże zainteresowanie
Ona ma jeszcze to drugie zdjęcie, które jest na stronie. Tez za kratami

Cudeńko przecudne!
Tylko nie wiem czy to to samo cudeńko, co na tamtym zdjęciu, bo tamto miało duże, klapnięte uszka

[URL="http://img683.imageshack.us/i/schroniskonew038.jpg/"][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/4872/schroniskonew038.jpg[/IMG][/URL]


[IMG]http://www.schronisko.klomnice.pl/tmp/cache/6378ad52061f944ac2651b8e008967a4.jpg[/IMG]

Huskiego to może na jakieś zaprzęgowe forum

Posted

Fiziu cudeńko to samo, nawet siedzi nadal z tym samym brązowym pieskiem (a raczej suczką). Widocznie się teraz śmielsza zrobiła bo wcześniej to nie reagowała na nikogo za bardzo i siedziała w kąciku, teraz merdała ogonkiem i podchodziła do mnie.

Owczarka też mam zamiar wyciągnąć bo na prawdę jest cudny a do tego niewielki.

Szorstki rudzielec faktycznie Pestkowaty. I do tego milusi:)

Do schroniska się wybieram w środę lub piątek rano.

Posted

aaa no to chyba, że tak z tym Cudenkiem :) to fajnie, że jest już śmielsza


Kurcze tych Pesiowych psiaków coś za dużo w tym schronisku - ciekawe czy to ta sama osoba oddaje ciągle...

może udało by się i jemu troszke więcej zdjęć zrobić
Jeśli z charakteru tez podobny do Pesi to to takie pierdułki są - cięzko im musi być w schronisku

Pieskowi po wypadku zrobię wieczorem wątek, bo teraz wychodzę

Posted

Dziewczyny huskyego trzeba koniecznie zgłosić ludziom od adopcji huskych sama mam hasice i dla tych psów schron to koszmar wyjątkowy:(a ten jest piękny:(aż nie wierze ze tak długo już czeka:(

Posted

Wątek Fuksa po wypadku - potrzebne pieniążki na operacje łapy

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/187363-ZŁAMANA-ŁAPA-NIE-MA-pieniążków-na-OPERACJĘ-500-zł-młody-FUKS-prosi-o-pomoc[/URL]!

[IMG]http://img251.imageshack.us/img251/8971/img0565e.jpg[/IMG]

Posted

A tu wątek Szafira

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/187374-Niech-zauroczy-Cię-cudowny-wesoły-KUDŁACZ-*SZAFIR*?p=14863985#post14863985[/URL]

[URL="http://i49.tinypic.com/icl5kk.jpg"][IMG]http://i49.tinypic.com/icl5kk.jpg[/IMG][/URL]

Posted

no to jeszcze wątek Bigiego :)

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/187379-*BIGI*-kochany-piękny-i-młody-złote-psisko!?p=14864201#post14864201[/URL]

Posted

[quote name='fizia']o witaj Sześcionogi - mam nadzieję, że ilość Twych nóg jest wprost proporcjonalna do chęci pomocy psom ze schroniska As
Serdecznie zapraszamy!
Potrzebne pieniądze na utrzymanie psów, potrzebne transporty, ogłoszenia, w końcu potrzebne osoby, które pojada do schroniska i pomoga przy psach fizycznie.
Kiedy można się Ciebei spodziewać?
[/QUOTE]
Jeśli pisząc to chciałaś mnie zawstydzić, to Ci się nie udało! Nie udało Ci się, bo ja nie mam poczucia misji. Nie zamierzam naprawiać świata. Ja tylko chcę mieć psa, a wpadliśmy z Żoną na - niefortunny zdaje się - pomysł, że weźmiemy psa z jakiegoś schroniska.
Kiedy można się mnie spodziewać w Jamrozowiźnie? Jak będziecie tam mieli psa, który mi się spodoba i jeśli zgodzicie się oddać mi go na sensownych warunkach a biorąc pod uwagę Twoją reakcję, szczerze w to wątpię.
[quote name='malawaszka']Sześcionogi to kto? następny z urażoną dumą? [/QUOTE]
Tak malawaszko - właśnie tak! I tego też się nie wstydzę! To że jesteście wolontariuszkami poświęcającymi zwierzętom swój czas, pracę i pieniądze, stawia Was o niebo wyżej od tych żujących gumę i umalowanych jak wielkanocne jaja smarkul, które widuję czasem jadąc z pracy, i dla których życiowym problemem jest kwestia: czemu n-ty luby odpowiedział na sms-a dopiero po kwadransie a nie już po dwóch minutach. Ale to, że ja, ta Pani na którą tak się oburzacie, czy ktokolwiek inny, nie wyrzuca gnoju ze schroniskowych boksów, to Wam jeszcze nie daje prawa do traktowania wszystkich wokół jak zgnilizny moralnej, do oświadczania wszem i wobec na dzień dobry, że widzicie w nich potencjalnych oszustów i zwyrodnialców katujących zwierzęta.
[quote name='malawaszka']... na szczęście większość adoptujacych nie przeszkadza to, że chcemy wiedziec, że nasi podopieczni trafiajądobrez[/QUOTE]
[quote name='fizia']... uważam, że gdyby zależało jej na Dalii, to nie zraziłyby Ją "procedury" - czyli 15 minutowe spotanie w wolontariuszem i chwilka na podpisanie umowy.
Napisałam też, ze byłam świadkiem i sama czekałam na korytarzu na Rybnej, kiedy przez ok. 2 godziny wiele osób stało w kolejce do weterynarza, żeby przejść procedury potrzebne do tego, żeby zaadoptować utopka - jakos nikt nie wyglądał na zmęczonego czy zniesmaczonego tymi procedurami, każdy z pokora i zrozumieniem siedział i czekał na swoją kolej....[/QUOTE]
Ależ ja nie wątpię, że ludzie Wam te papiery podpisują! A wiecie czemu podpisują?
Po pierwsze, bo kochają zwierzęta i są w stanie wiele znieść, żeby np. mieć psa w domu.
Po drugie, bo stawiacie ich przed alternatywą "Podpisuj albo spadaj, a my cię wpisujemy na czarne kwiatki."
Po trzecie, bo część z nich ma głęboko w zadku to co tam jest napisane!
Mało tego! Wiele wskazuje na to, że Wy też macie te swoje papiery gdzieś! Gdyby było inaczej, to nie dawałybyście ludziom do podpisu dokumentów naruszających prawo! I tu muszę zacytować sam siebie z innego wątku:
[quote name='Szescionogi']
...Nie mam nic przeciwko podpisywaniu umów i wynikającym z nich zobowiązaniom nawet do wizyt przed- i poadopcyjnych. Ale niech to będą umowy uczciwe, tj. takie z których będę miał szansę się wywiązać a nie jakieś całkowicie (wręcz obraźliwie!) asymetryczne głupoty. Ja popisując umowy naprawdę zobowiązuję się do ich przestrzegania i nie są mi one potrzebne do tego, żeby segregator od nich pęczniał i żebym raz do roku mógł "właściwemu ministrowi" złożyć sprawozdanie jak to prężnie działam. ...
[/QUOTE]

Posted

[quote name='Szescionogi']Jeśli pisząc to chciałaś mnie zawstydzić, to Ci się nie udało! Nie udało Ci się, bo ja nie mam poczucia misji. Nie zamierzam naprawiać świata. Ja tylko chcę mieć psa, a wpadliśmy z Żoną na - niefortunny zdaje się - pomysł, że weźmiemy psa z jakiegoś schroniska.
Kiedy można się mnie spodziewać w Jamrozowiźnie? Jak będziecie tam mieli psa, który mi się spodoba i jeśli zgodzicie się oddać mi go na sensownych warunkach a biorąc pod uwagę Twoją reakcję, szczerze w to wątpię.

Tak malawaszko - właśnie tak! I tego też się nie wstydzę! To że jesteście wolontariuszkami poświęcającymi zwierzętom swój czas, pracę i pieniądze, stawia Was o niebo wyżej od tych żujących gumę i umalowanych jak wielkanocne jaja smarkul, które widuję czasem jadąc z pracy, i dla których życiowym problemem jest kwestia: czemu n-ty luby odpowiedział na sms-a dopiero po kwadransie a nie już po dwóch minutach. Ale to, że ja, ta Pani na którą tak się oburzacie, czy ktokolwiek inny, nie wyrzuca gnoju ze schroniskowych boksów, to Wam jeszcze nie daje prawa do traktowania wszystkich wokół jak zgnilizny moralnej, do oświadczania wszem i wobec na dzień dobry, że widzicie w nich potencjalnych oszustów i zwyrodnialców katujących zwierzęta.[/QUOTE]

ale żeby wziąć psa ze schroniska to wystarczy pojechać i wziąć psa - wtedy nie ma wizyt, sprawdzania - większość schronisk nie robi tego - to robimy tylko my, którzy nie mam pod opieką 100 czy 200 psów tylko np. jednego w domu tymczasowym, którego kochamy jak swojego, ale trzeba oddać po wyleczeniu, zsocjalizowaniu,etc żeby móc pomóc następnemu - więc proszę zrozum nas - ja zawsze mówię ludziom, którzy dzwonią do mnie po jakiegoś psa, że są takie a takie warunki - że wizyta, że umowa i mówię, że jest to dlatego bo dzwonią niestety często ludzie nieodpowiedzialni (delikatnie mówiąc) i ja, oddając psa, którego leczyłam, chcę mieć pewność że oddaję go do ludzi, którzy będą o niego dbali - i nie chodzi o to, że podejrzewam każdego o to, że jest sadystą itp. tylko o to, ze dzwoni obca osoba, a powiedzieć można wszystko przez telefon czy napisać w mailu - często się zdarza, że po jednej rozmowie wiem, ze tej osobie oddam psa, a wizyta to tylko formalność dla spokoju sumienia, ale czasem jest tak, że przez telefon rozmawiało się tak sobie, a dzięki wizycie i spotkaniu ktoś zyskuje w oczach i też chętnie mu oddaję psa - ba! jedna z lepszych adopcji zaczęła się od niemiłej wymiany maili - sprzeczki nt sterylizacji, ale od słowa do słowa, spotkanie i sunia ma cudowny dom, z którym mam kontakt już ponad 3 lata i Pan nawet dzwoni z życzeniami na święta :)

i to naprawdę nie jest tak, że traktujemy wszystkich jak oszustów - ale ludzie mają swoje warunki dotyczące psów - ich wyglądu, charakteru itp i to jest w porządku, ale jest też druga strona - my, którzy mamy też swoje warunki i nie nalezy tego odbierać personalnie i czuć się urażonym bo nikt nie zagląda do szafek, nikt nie wymaga złotych klamek i puchowej pierzyny dla psa

Posted

[quote name='malawaszka']...
i to naprawdę nie jest tak, że traktujemy wszystkich jak oszustów - ale ludzie mają swoje warunki dotyczące psów - ich wyglądu, charakteru itp i to jest w porządku, ale jest też druga strona - my, którzy mamy też swoje warunki i nie nalezy tego odbierać personalnie i czuć się urażonym bo nikt nie zagląda do szafek, nikt nie wymaga złotych klamek i puchowej pierzyny dla psa[/QUOTE]
Aleś Ty czujna Malawaszko! Pisanie mojego postu musiałem sobie podzielić na kilka części i zanim go dokończyłem, po umieszczeniu pierwszego fragmentu, Ty już zdążyłaś "machnąć" odpowiedź!
Pisałem już w podobnym duchu, choć nie tak obszernie, na wątku Syriusza - Jagi z katowickiego schroniska. I tam teź otrzymałem zapewnienie, że warunki "adopcji" nie są bardzo surowe. Chciałbym w to wierzyć, ale z treści umów, które do tej pory widziałem wynika coś innego! Co z tego, że na tamtym wątku spotkałem przynajmniej dwie życzliwe mi osoby, kiedy jedną z nich na tym forum zbanowano! Widać była za bardzo ludzka a za mało wolontariuszowsko-inspektorska! A jak sobie ostatnio poczytałem za co Wy ludzi na czarnych kwiatkach umieszczacie, to trudno mi również uwierzyć w to, że nie "zaglądacie do szafek", bo widniało tam jak byk o podglądaniu nocą z krzaków itp.!
A co do tego, że odbieram coś personalnie. A jak mam odbierać?! Przecież to ja będę umowę podpisywał! Nie staję tu w obronie innych (nawet Pani Joli), bo skoro mają gęby i języki, palce i klawiatury, to mogą się sami bronić. Nawet nie mam zamiaru namawiać Was do zmiany treści umów, bo skoro ludzie wam je podpisują i psy znajdują domy - to widać nie jest źle. Chciałem tylko zwrócić Waszą uwagę na jedno: Pani Jola i ja napisaliśmy o swoich zastrzeżeniach, ale nie wiem, i co ważniejsze i Wy tego nie wiecie, ilu ludzi widząc takie umowy, albo to co piszecie na forum, odwróciło się od ekranów mamrocząc coś pod nosem i rezygnując ze schroniskowego psa. A o swoich zamierzeniach napisałem na samym początku pod postem Fizi - chciałbym dostać psa na podstawie indywidulanie negocjowanej umowy. Tylko że pogląd Fizi, która wątpliwości i zastrzeżenia uważa jedynie za szukanie dziury w całym, zdaje się tu dominować - więc nie bardzo na taką umowę liczę.

Posted

Sześcionogi - czy Ty czytałeś umowę adopcyjną schroniska w Jamrowoziźnie?
Przypuszczam, że nie.
Poczytaj sobie i napisz czy uważasz, że to, co w niej jest napisane, jest zbyt surowe i nie do przejścia.
Jeśli tak uważasz, to nie powinieneś chyba posiadać psa - nie tylko schroniskowego, ale żadnego.
Bo są tam wymogi typu - dbanie o zdrowie psa, dostarczanie mu pokarmu i świeżej wody, nie wypuszczeniu psa bez opieki, zabezpieczenie posesji przed ewentualną ucieczką psa, szczepienia psa, nierozmnażanie psa
[url]http://www.schronisko.klomnice.pl/menu/205,wydawanie[/url]

Posted

[quote name='Szescionogi']
Kiedy można się mnie spodziewać w Jamrozowiźnie? Jak będziecie tam mieli psa, który mi się spodoba i jeśli zgodzicie się oddać mi go na sensownych warunkach a biorąc pod uwagę Twoją reakcję, szczerze w to wątpię.
[/QUOTE]
Czyli nigdy. Umowy nie są dostosowywane do osoby, są takie same dla wszystkich i takie pozostaną. Nasze umowy są tak proste , że już prostsze być nie mogą. Osoba adoptująca wpisuje tylko swoje dane i adres gdzie pies będzie przebywał i podpisuje się pod tym, że pies będzie miał świeżą wodę, jedzenie i opiekę weterynarza. Rozumiem, że dla Ciebie to zbyt wygórowane warunki?
Powinniśmy rozdawać psy na ulicy jak ulotki nie dbając o to do kogo trafią i co się z nimi stanie. Niestety - nie w tym schronisku.

Poza tym jako założycielka wątku proszę Cię byś go nie zaśmiecał, nas na prawdę nie specjalnie interesuje co myślisz, wątek służy do szybkiej komunikacji dla wolontariuszy i przyjaciół schroniska. Także swoje żale/przemyślenia wylewaj gdzie indziej.
Zawsze możesz załozyć własny wątek.

Posted

[quote name='fizia']Sześcionogi - czy Ty czytałeś umowę adopcyjną schroniska w Jamrowoziźnie?
Przypuszczam, że nie.
[/QUOTE]

Oczywiście, że czytałem (nie umowę, tylko zobowiązanie)! I zobowiązanie i ankietę i parę innych rzeczy - i nie tylko z Jamrozowzny. Mam do nich całkiem konkretne zastrzeżenia (oprócz tych ogólnych, które przedstawiłem powyżej Malawaszce), ale przedstawianie ich tutaj nie ma sensu, bo truskawa144 jednoznacznie stwierdziła, że umowy nie są do negocjacji i kazała mi się wynosić.

Zresztą Ty sama napisałaś - jeszcze nie wiedząc zupełnie o co chodzi:
[quote name='fizia'] ... No chyba, że tak, jak proponujesz - dzielimy się na NAS i na WAS
Nas - którym lezy na sercu dobro psów i Was, którzy szukają dziury w całym i nie mają zielonego pojęcia o sytuacji bezdonych psów w Polsce oraz idei wolontariatu

W takim razie żegnamy
[/QUOTE]

Wiesz, w XVII czy też XVIII w. radzono kawalerom starającym się o pannę: "Gdzie cię radzi widzą - tam rzadko bywaj, gdzie nie radzi - tam wcale".
Ja co prawda o pannę się nie staram, ale z tej dobrej rady skorzystam i postaram się więcej wam nie naprzykrzać. Do tematu może jeszcze wrócę, ale oczywiście nie tutaj.
Bywajcie!

Posted

Tego jeszcze nie było. Spotkałam się z milionami bzdurnych pomysłów ale o dostosowywaniu umowy do osoby nie słyszałam jeszcze. Już widzę radość na Twarzy kierownika który "tworzy" umowę wedle życzenia poszczególnych jednostek zamiast zająć się sprawami istotnymi dla funkcjonowania schroniska i naszych podopiecznych. My na prawdę mamy setki innych rzeczy do roboty.
Ale jak ktoś się nudzi to zawsze szuka dziury w całym.
Owszem słyszałam o schroniskach, które przeginają i wypytują o zarobki i tego typu sprawy, tego nie popieram i nie dziwię się, że ktoś może sobie nie życzyć odpowiedzi. Ale wpisanie swojego adresu (czyli również nowego adresu psa/kota) i podpisanie, że ma się świadomość, że psa się karmi i leczy to chyba nie jest nic dziwnego.
Jeśli ktoś własnym podpisem nie potrafi poświadczyć takiego minimum to znaczy, że nie powinien się nawet opiekować pluszowym misiem.
Umowy nie są na złość biednym adoptującym ,mają chronić interesy zwierząt i umożliwić im, w razie kłopotów, powrót do schroniska.
Schronisko to nie knajpa, nie można sobie wybrać z menu tylko tego co się lubi.

Niestety na forum zawsze znajdą się osoby, które nie mając nic ciekawszego do roboty próbują przeszkadzać, odwracać naszą uwagę i zabierać czas.

Fiziu - Czyli nie pojechały. Kurczę a miałam nadzieję, że jednak.

Posted

[quote name='truskawa144']

Niestety na forum zawsze znajdą się osoby, które nie mając nic ciekawszego do roboty próbują przeszkadzać, odwracać naszą uwagę i zabierać czas.

Fiziu - Czyli nie pojechały. Kurczę a miałam nadzieję, że jednak.[/QUOTE]

No niestety doładnie tak jest - niektórym osobom się nie dogodzi.

Ja też widziałam nieco zbyt przesadzone umowy - osobiście nie podpisałabym umowy, gdzie musiałabym podać swoje zarobki.
Ale jestem przekonana głęboko o tym, że umowa schroniska As do takich nie należy.

Nikt nikogo nie zmusza do adopcji psa ze schroniska.

Ja adoptowałam z tego schroniska 2 psy, podpisałam 2 umowy i bardzo dobrze się z tym czuję :)



A Jagusia i Szarotka niestety nie pojechały:-(
Doda pisała, ze może dzisiaj pojadą- ale niestety nie odpowiada na smsa - więc pewnie nie pojechała.
Musimy coś szybko wykombinować, bo przekłądanie transportu trwa z różnych przyczyn juz ok. miesiąca i nie wiem czy jeszcze długo miejsce w hoteliku będzie trzymane dla Szarotki...

Posted

Kasia z hoteliku napsiała, żeby się nie martwić i że miejsce dla Szarotki jest zaklepane.

Tylko ten transport

Wiem, że chyba pod koniec tygodnia wraca z urlopu Nikus - może Jego zapytam
Zawoził Molly do Kasi, więc już wie gdzie to jest

Posted

No zobaczymy - jeśli się znajdzie transport szybciej, to myślę, że jeszcze pojedzie z Szarotką do hoteliku, żeby już nie musiała czekać dłużej.

Aha Kinga i Piotrek, którzy biorą Jagusię prosili, żeby zapytać o jakiegoś kotka - najlepiej młodego i takiego przytulalskiego.
To nic pewnego, ale Ich przyjaciółka szuka wstepnie kotka i postanowili kuć żelazo puki gorące :)

Posted

Przepraszam za offa...
Szukamy osoby ,która przeprowadzi wizytę przedadopcyjną w miejscowości Karczowiska gm.Lubin koło Legnicy dla Hektora z łowickiego schroniska
[URL="http://www.dogomania.185131-Hektor-u%C5%9Bmiechni%C4%99ty-wy%C5%BCe%C5%82"]http://www.dogomania.pl/threads/1851...y%C5%BCe%C5%82[/URL]
Czy ktoś mógłby pomóc??
Z góry wielkie dzięki [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_smile.gif[/IMG]

Posted

Dopytam ok?
Bo tylko tyle się dowiedziałam, że to nic pewnego, bo ta dziewczyna robi jeszcze remont, ale jak już zaczęła mówić o kotku, to pewnie się zdecyduje.
I że chciałaby młodego - ale właśnie nie wiem czy dzieciaka czy dorosły tez może być - i zależy Jej na takim, który lubi kontakt z człowiekiem, takim milusim.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...