psiapsiula Posted August 8, 2013 Posted August 8, 2013 Witam i z góry przepraszam że właśnie tu zakładam nowy wątek, ale nie mam gdzie się podziać z moim psiuńciem. Nie ma rodowodu bo jest znajdą, wygląda jak TT, z charakteru,chodu i rozmiaru wypisz wymaluj TT. Na ogłoszenie nikt się nie zgłosił. (Na moje szczęście). Weterynarz sprawdził czy nie ma chipa lub tatuażu, bo jak stwierdził jest to prawdopodobnie terier tybetański. Nie ma znaczników. Wg weta miał ok 6/7 miesięcy. Przyjełam że miał 6, teraz ma 11. Był zagłodzony skołtuniony i bardzo bojaźliwy do psów. Ale........ jak zobaczył mojego yorko- jamnika to tak jakby się znali od dawna. Nie chciałam drugiego psa bo Misza to mój Synulek, nawet pokłóciłam się z mężem.Ale jak po kilku godzinach znowu go zobaczyliśmy (a on nas), to się ugięłam. Zabrałam go na drugi dzień do weta. Miał zapalenie spojówek ale poza tym zdrowy zaaplikowaliśmy mu wszystko co niezbędne i do fryzjera na strzyżenie. Po 1,5 godz. oddali mi zupełnie innego psa. Był cudny. Zakochałam się. I ta miłość trwa obustronnie. Na imię ma Borys. I nie ma wierniejszego psa. Teraz mąż na mnie krzyczy że go rozpuszczam. Ale co tam teraz mam dwóch synków, zwłaszcza że miałam 3 córki(oczywiście ludzkie).:oops: Pozdrawiam i myślę że mnie admin stąd nie wyrzuci. Quote
rodzice Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 Borysek faktycznie identyczny jak tt , nawet się za nim obejrzałam na ulicy . Dobrze ze na Was trafił . Quote
psiapsiula Posted September 29, 2013 Author Posted September 29, 2013 Dzięki. Naprawdę zwariowałam na jego punkcie, a mało brakowało żeby został na ulicy.A propos ogonka jeśli pamiętasz, to byłam u weta i wszystko jest na dobrej drodze po dobrej kuracji, po prostu na zadzie miał tak mocno wysuszoną skórę że nowe włosy nie rosły a stare wypadały.Teraz jest już dużo lepiej i czekamy na odrost tego chudego ogonka. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.