gregmus Posted May 12, 2007 Share Posted May 12, 2007 witam mam 9tyg owczarka niemieckiego,na podwórku jest szczesliwy i rozbiegany,jednak jak wychodzę na spacer to bardzo mu sie to nie podoba tzn.otwieram mu furtkę i chwile to trwa zanim sie zdecyduje wyjść,a gdy usłyszy jakiegos psa lub np kosiarke do trawy to siada i nie chce iść dalej.Pytanie jest nastepujące czy to jest normalne u psów w tym wieku i czy mam go jakoś przkonywać do następnych spacerów czy dać na razie spokój... Znajoma mów żebym go socializowal z innymi psami,ale u mnie w miasteczku czasem biega taka wataha po 5 'małych czarnych' i boje sie że jak go któryś ugryzie to mu to zostanie i będzie sie bał psów. z góry dzikuje za odpowiedź pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted May 12, 2007 Share Posted May 12, 2007 socjal z ludzmi,innymi zwierzetami jest niezbedny.na pewno we wroclawiu czy okolicach sa jakies osrodki szkolenia organizujace tzw.przedszkola.jesli chcesz miec psa bez fobii i zwiazanych z tym problemow wybierz najlepszy osrodek,szkolacy nowoczesnymi metodami[lupowo]. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregmus Posted May 14, 2007 Author Share Posted May 14, 2007 szkolenie raczej odpada,Hamer jest u rodziców 200km od Wrocławia ;/ to nasz 3 pies i odpukać 2 poprzednie były dobrze ułożone i nie było z nimi żadnych problemów. Mnie chodziło o te spacery tylko,co w styczniu odszedł od nas 14 letni mieszaniec niemca z belgiem(tak przynajmniej mówił weterynarz bo Oskar był przybłedą) i za bardzo nie pamiętamy jak to mieć małego psiaka:) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted May 14, 2007 Share Posted May 14, 2007 gregmus-tylko z twojego opisu to wydaje mi sie ze przydaloby sie uczestnictwo w grupie przedszkolnej.psu niezbedny jest logiczny socjal.niezbedny.a nie :moze fajnie by bylo...ale to niekonieczne....;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted May 15, 2007 Share Posted May 15, 2007 hmm Cekin na swoim podworku u chodoffcy byl fajny.. u nas na podworku tez.. jak ja znikalam byl placz.. i wysjcie na spacery.. hmm nie chcial wychodzic.. jak wychdozil to neizbyt daleko.. i ciagnal do domu.. maly szczyl a wiedzial h\gdzie jzu mieszka.. inna sparawa jak byl zabierany autem... wtedy mial w nosie to gdzie ejst;p no a po paru meisiacach na slowo spacer.. pies szalal i szaleje nadal;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregmus Posted May 15, 2007 Author Share Posted May 15, 2007 Witam. Ja również mam nadzieje ,że sie to zmieni i będę do tego dążył Na szczęście już nie piszczy jak zostaje sam,o piątej rano już słychać jak męczy butelkę plastikową w swoim kojcu:)-.A i sąsiedzi sie powoli zaczynają odzywać do nas...:) Dziękuje za odpowiedź pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.