Problem z chodzeniem

[Caryca]

Na samym początku zaznaczę że pies jest leczony.

Może ktoś miał podobny problem lub może coś powiedzieć na ten temat.
Pies ma prześwietlone stawy HD- B

Dzień przed wystąpieniem problemu byłam z psem na szczepieniu. Weterynarz zaproponował mi szczepionkę Hexadog. Zgodziłam się. Następnego dnia po porannym spacerze usłyszałam głośny pisk. Pobiegłam zobaczyć co się stało. Na pierwszy rzut oka wszystko było ok. Wieczorem pies znowu zapiszczał. Ale jeszcze głośniej i bardziej przejmująco. Dokładnie go obmacałam okazało się że ma napięty brzuch. I coś jakby naciągnięty sznurek biegnący przez całe podbrzusze. Podałam psu nospe co przyniosło ulgę.

Następnego dnia okazało się że pies ma problem ze wstaniem. Tylne łapy, dokładnie lewa jest jakby sztywna/bezwładna. Po kilku krokach pies poruszał się normalnie. Spróbowałam go dotknąć okazało się że odstawienie łapy w bok powoduje ból. Od tej pory pies przestał leżeć na plecach z rozłożonymi łapami.

Pojechałam do weta. Obmacał psa dokładnie. Stwierdziła kontuzje i zalecił leki przeciwzapalne i bólowe. Podawałam przez dwa tygodnie plus preparat na stawy. Jak brał leki było dobrze.

Byłam na wizycie kontrolnej. Która wykazała tyle że bez leku jest gorzej. Wet stwierdził że nie można psa faszerować lekami bo nietędy droga. Zalecił podawanie podwójnej dawki preparatu na stawy. I jak nic się nie zmieni zdjęcie RTG

Między czasie wykonałam badanie USG które wykazało powiększony pęcherz. Zrobiłam badanie krwi, biochemie. Wyniki są w porządku. Dostałam tabletki do domu UroVet.

Podawałam tabletki na pęcherz i na stawy. Ogólnie sytuacja wyglądała coraz lepiej. Ból minął, zaobserwowałam lżejsze wstawanie i większa chęć do ruchu.

To co mnie dzisiaj zaniepokoiło to, to że po powrocie z ogrodu pies nagle przysiadł na tyłku. Dokładnie na prawym boku, z wysuniętą lewą łapą. Sytuacja w domu powtórzyła się kilka razy.

Wyszłam na wieczorny spacer. Po przejściu 5 -10 metrów pies przysiadł i automatycznie się podniósł żeby przysiąść ponownie. Przeszedł kolejne 5-10 metrów i sytuacja się powtórzyła.

Ogólnie wygląda to dość dziwnie. Po psie nie widać bólu. Jak klapnie to automatycznie wstaje tak jakby miał sprężynkę w tyłku.

Zrobię RTG żeby sytuacja się rozjaśniła. Ale nie wiem czy wszystko mogę łączyć z kontuzją. Do szczepienia pies był zdrowy i nic nie wskazywało że będzie inaczej.