Karolina_ Posted June 24, 2013 Share Posted June 24, 2013 Witam, wczoraj adoptowałam ze schroniska kundelka. Do tej pory jadał jakąś suchą karmę, z pewnością wątpliwej jakości. Wczoraj dałam mu karmę mokrą z Animondy - wołowina i serca. Zjadł. Dzisiaj już niezbyt chciał jeść, ale coś skubnął. Jest wychudzony. Napiszcie mi, czy można psa karmić docelowo karmą mokrą, ewentualnie gotowanymi rosołkami i mięsem i warzywami? Szczerze powiedziawszy nie chciałabym podawać mu suchej karmy. Jakoś zawsze kojarzyła mi się z pompowanym wodą proszkiem... Być może się mylę. Czekam na Wasze opinie i doświadczenia. Na śniadanie chciałam podać mu zupkę na kurczaku bez kości z ryżem i marchewką. Nie chciał jeść. Jak przestawiać go na karmę mokrą? Mieszać z suchą? No i wreszcie co może być powodem tego, że niezbyt chciał dzisiaj jeść? Stres związany z nowym domem, czy może właśnie to, że chciałam od razu dać mu karmę z puszki? Dzień wcześniej zjadł, nie miał oporów. To dzisiaj coś się podziało. Nie ma biegunki, ani zatwardzenia. Kał oddaje 2 razy dziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted June 24, 2013 Share Posted June 24, 2013 Z pewnością psina jest w stresie , może to powodować utratę apetytu. Trzeba dać mu czas na aklimatyzację, ale pewnie jak już się troszkę zadomowi to trzeba pokazać go weterynarzowi. Szczególnie jeśli nie będzie przybierał na wadze .Ja osobiście psa ze schroniska żywiłabym gotową karmą dobrej jakości, aby uzupełnić ewentualne braki. Domową dietę trudno zbilansować , choć oczywiście jest to możliwe. Decyzja należy do Ciebie. Fajnie, że psiakowi się poszczęściło i wreszcie ma dom !:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.