misha23 Posted April 24, 2013 Share Posted April 24, 2013 Witajcie. Liczę na Waszą pomoc, bo nie wiem, jak temu zaradzić. Mam 12 letniego psa w typie pudla, Łotera. Jest wykastrowany. Pies generalnie właściwie od zawsze zachowuje się dziwnie - nie cierpi spacerów, całe dnie tylko leży i chodzi za moją mamą jak cień. Myślę, że to wręcz niezdrowe przywiązanie, bo najchętniej wchodziłby za nią nawet do toalety. Na spacer z nią też idzie dużo chętniej niż ze mną czy moją siostrą. Kiedy zabieramy go do rodziny, inne psy bawią się na podwórku, a on cały spięty siedzi przy mamie, odchodzi tylko kawałek, żeby coś poobwąchiwać. Nic go nie interesuje. Dodam, że ma lekką nadwagę, jest też z pewnością słabo zsocjalizowany, ale nie wiem, czy to ma jakiś związek. Największym jednak problemem jest sikanie pod nieobecność mamy. Zawsze robi to, kiedy nie ma jej w domu i zawsze w pobliżu drzwi wyjściowych. Czy ktoś wie, jak temu zaradzić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 24, 2013 Share Posted April 24, 2013 Twoj 12 letni pies jest najnormalniejszy z psow jakie znam jak dlugo psa masz? skad go masz? ile godzin pies musi sam w domu przebywac? ile razy na dzien chodzisz z psiakiem na spacer? czy wzielas pod uwage ,ze piesek jest juz seniorem i nie ma ochoty zachowywac sie jak podlotek,potrzebuje kontaktu z opiekunem i spokojny zywot. jezeli pies siusia w domu pod drzwiami oznacza to ,ze chce wyjsc na dwor ,ale drzwi sa zamkniete.To co ma on zrobic jak myslisz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dagllezja Posted April 24, 2013 Share Posted April 24, 2013 [quote name='misha23'] Pies generalnie właściwie od zawsze zachowuje się dziwnie - nie cierpi spacerów, całe dnie tylko leży i chodzi za moją mamą jak cień. (...) Największym jednak problemem jest sikanie pod nieobecność mamy. Zawsze robi to, kiedy nie ma jej w domu i zawsze w pobliżu drzwi wyjściowych. [/QUOTE] Hej Misha23 :) Zgadzam sie z Toba, ze do konca normalne to to nie jest, jesli tak bylo zawsze. I tak jak piszesz, pewnie ma to zwiazek z prcesem socjalizacji. A psiak od jakiegos czasu siusia pod nieobecnosc mamy czy rowniez tak bylo zawsze? Jesli od jakiegos czasu to czy wykluczyliscie u weterynarza dolegliwosci, schorzenia? No i czy ma zapewnione wytarczajaco czeste wyjscia? Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misha23 Posted April 24, 2013 Author Share Posted April 24, 2013 Dziękuję za odpowiedzi. Psa mam od szczeniaka, pewnie z jakiejś pseudohodowli, bo jako małe dziecko nie miałam pojęcia o tego typu sprawach. Myślę, że to mogło mieć na Łotera jakiś wpływ. [COLOR=#000000]xxxx52, nie sądzę, by zachowanie tego psa było normalne. Obecnie jestem prawie cały czas w domu, więc nie jest sam. Pies idzie na spacer raz dziennie, z tym, że trzeba zanieść go na parter, bo nawet smakołykami rzadko kiedy daje się skusić. Po prostu kładzie się i odsłania brzuch na hasło "spacer". Do dyspozycji ma podwórko i wypuszczamy go na nie często, czasem sam daje znać, że chce wyjść. Tyle, że najczęściej od razu chce wrócić. Jest wypuszczany na tyle często, że nie powinien załatwiać się w domu (6-8 razy dziennie). Jasne, że biorę pod uwagę to, że jest stary. Ale on jest wręcz przyklejony do mojej mamy, co dla niej też jest dość męczące. Łoter siusia pod nieobecność mamy od jakichś 4-5 lat. Jest pod stałą opieką weterynarza i on nic nie znalazł, wykastrowaliśmy psa własnie ze względu na to, że mieliśmy nadzieję, że przestanie sikać w domu, ale nic to nie dało.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dagllezja Posted April 24, 2013 Share Posted April 24, 2013 Misha23, piesek siusia tylko, gdy wychodzi Twoja mama, chodzi za nia jak cien, weterynarz wylkuczyl chorobe - wniosek nasuwa sie jeden, ze ma to zrodlo w rozlace psa z Twoja mama. Ale to juz wiesz napewno :) W takim wypadku nalezaloby pracowac nad relacjami psa i Twojej mamy. Loter, gdy ona wychodzi moze czuje sie bardzo niepewnie albo teskni. Pracowac z psem mozna w kazdym wieku, jednak wyobrazam sobie, ze z seniorem moze to byc trudniejsze. A moze zalezy od psa? Jak pies przyjmie nagle zmiany? Decyzja nalezy do Was czy sprobowac. Moge Ci napisac, jak mozna postepowac, zeby te relacje uzdrowic, ale jak to sie ma do starszego psa - nie wiem, bo z takimi nigdy nie pracowalam. Jak pies przyjmie nagle zmiany? Ale z tego co sie orientuje to jest tu watek o starszych psiakach. Moze tam znajdziesz pomoc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 24, 2013 Share Posted April 24, 2013 moze zmien wet i niech inny go dokladnie przebada To ze pies nie jest dobrze zsocjalizowany jest nie psa wina ale calej rodziny.Bylo duzo czasu zeby nim sie zajac az 12 lat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.