elinaa Posted April 23, 2013 Share Posted April 23, 2013 Kierowniczka naszego schroniska jadąc 26 kwietnia,w piątek rano do pracy dostrzegła leżącą kupę futra na poboczu. Nie mogła się zatrzymać, bo musiała szybko być w schronisku. Kiedy tam dojechała zabrała pracownika i pojechała zobaczyć co z tą kupą futra się dzieje. Na miejscu zobaczyła,że futerko siedzi pod cukiernią i jest bardzo zaniedbanym spanielem.Weszła do środka zapytać się,czy pies do kogoś należy.Okazało się,że błąka się w tym miejscu od kilku dni.Kiedy pani kierownik rozmawiała ze sprzedawczynią pracownik postanowił złapać psa na smycz.I piesek uciekł :roll: . Zadzwoniła do mnie,mówiąc,że ma dla mnie zadanie : schwytanie spanielka. Parę minut przed przyjazdem kierowniczki do spanielka była tam moja koleżanka.I również do mnie zadzwoniła,mówiąc,że taki biedny,zaniedbany piesek siedzi na chodniku.Prosiła o pomoc dla niego.Przysłała mi mms ze zdjęciem pieska : [IMG]http://i35.tinypic.com/5p4z1v.jpg[/IMG] [IMG]http://i34.tinypic.com/2aaevee.jpg[/IMG] Poszłam w to miejsce i zobaczyłam spanielka biegającego z innym pieskiem.Przykucnęłam,zwołałam,podsunęłam karmę i dał się pogłaskać.Szybko założyłam smycz i zadzwoniłam do schroniska.Szybko przyjechał pracownik i pojechaliśmy. [IMG]http://i36.tinypic.com/2u7c8m0.jpg[/IMG] [IMG]http://i34.tinypic.com/2eul935.jpg[/IMG] [IMG]http://i36.tinypic.com/if6bsg.jpg[/IMG] Dyzio chyba życie spędził na podwórku.Nie umie chodzić na smyczy.Ponieważ się opierał,musiałam go wnieść i wynieść z samochodu, a potem do boksu.Sierść w koszmarnym stanie,bardzo sfilcowana.A w niej mnóstwo rzepów,trawy,gałązek i zaschniętego błota.Pierwszego dnia wyjęłam z niego ponad 100 kleszczy. Dostał zastrzyk zapobiegający pokleszczówce i odpchlony,bo pcheł też mnóstwo biegało. W niedzielę z koleżanką zaczęłyśmy usuwać z Dyzia sfilcowaną sierść.Szło nam opornie,bo nożyczkami.Dyzio był bardzo dzielny i grzecznie to znosił ponad dwie godziny.W przerwach wpatrywał się nam w oczy. Dziś znów "znęcałyśmy" się nad nim. Nasz Dyziulek już prawie całkiem pozbawiony filcu.Został jeszcze nad podgardlu, ale to już na jutro.Będzie jutro kastrowany ( myślałam,że dziś,a to sterylizacje suczek były) .Wykorzystam narkozę i skończę.Bo w tym miejscu nie bardzo mu się podoba i kręci się,a skóra luźniejsza to o skaleczenie łatwo.Bardzo cierpliwie leżał,dziś znów przynajmniej ze dwie godziny.Mogłam z nim robić wszystko,a on wpatrywał się w oczy.Nie jest zbyt ładnie,bo to nożyczkami.Ważne,że nie będą mu kołtuny dokuczać. Nie wrócił na kwarantannę,bo szkoda mi go było.Stamtąd niewiele widać i smutno.Kiedy wprowadziłam go do normalnego boksu psy po sąsiedzku zaczęły szczekać.On na początku stał taki biedny i patrzył za mną.Jak się oddaliłam to zobaczyłam,że nie pozostał kolegom dłużny i zaczął na nich szczekać.W boksie ma koleżankę.To też " świeża" sunia.Ona też garnie się do człowieka.A Dyzio jest zazdrosny,wpychał się między mnie,a nią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted April 23, 2013 Author Share Posted April 23, 2013 Dyzio po pierwszym, niedzielnym strzyżeniu : [IMG]http://i33.tinypic.com/2rqhq9j.jpg[/IMG] [IMG]http://i38.tinypic.com/2m696pg.jpg[/IMG] [IMG]http://i38.tinypic.com/2urvvjd.jpg[/IMG] Dyzio po dzisiejszym strzyżeniu : [IMG]http://i38.tinypic.com/zmf4zs.jpg[/IMG] [IMG]http://i33.tinypic.com/33oh3km.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted April 23, 2013 Author Share Posted April 23, 2013 rezerwacja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted April 23, 2013 Share Posted April 23, 2013 biedny malutki, wygláda na poczciwego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted April 23, 2013 Share Posted April 23, 2013 Dyzio (co już pisałam)baaardzo przypomina spaniela wyciągniętego z opolskiego schroniska lata temu... Rychu już za TM....a ja podesłałąm linka jego właścicielce...kto wie? Choć Ona jest w Anglii, ale rodzinka spanielolubna w Polsce ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted April 24, 2013 Author Share Posted April 24, 2013 Dyzio został dziś wykastrowany.Dobrze zniósł narkozę.Lekarz jego wiek ocenił na 6-7 lat.Wycięłam resztę filców.Szkoda,że nie mam maszynki,bo sierść jest wystrzępiona. Poczuł się w schronisku pewniej,a mnie traktuje jak panią.Wiem,że toleruje suczki.Jest o nie zazdrosny,kiedy jestem w pobliżu.Odgania,ale krzywdy nie robi. Do psów jest bojowy.Warczy i rzuca się na nie.Byłam obok niego,więc może dlatego. Ja mówię na niego Dyzio , a w karcie jest Borysem.A Borys w karcie był Fafikiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama202 Posted April 24, 2013 Share Posted April 24, 2013 Też ukradkiem śledzę losy Dyzia:bye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia & Ginger Posted April 26, 2013 Share Posted April 26, 2013 Jestem i ja u Dyzia. ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted April 26, 2013 Author Share Posted April 26, 2013 Dziękuję Cioteczkom za obecność :) . Rano zadzwoniła do mnie Pani i powiedziała,że zna Dyzia.Mieszkał w podłomżyńskiej wiosce.Nigdy nie był w domu ani na łańcuchu,biegał sobie luzem po podwórku,ale nigdy o niego nie dbano.Był,bo był.A potem wywieziono go Łomży.Może i dobrze,że został wywieziony,teraz ma szanse na lepszy dom.Potwierdziła,że ma rzeczywiście 6-7 lat.Sama ma psy od 5 lat,a Dyzio był około 2 lata wcześniej.To siekacze ma strasznie zniszczone na psa w tym wieku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewka90 Posted April 26, 2013 Share Posted April 26, 2013 Oby się mu trafił jakiś super domek, jest cudny :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted April 26, 2013 Share Posted April 26, 2013 Zdecydowanie na resztę życia Dyzio zasługuje na super dom! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted April 26, 2013 Share Posted April 26, 2013 kochany biedaczek, zapytamy pani w Jédrzejewie, moze chcialaby Dyziulka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia & Ginger Posted April 26, 2013 Share Posted April 26, 2013 [quote name='elinaa']Dziękuję Cioteczkom za obecność :) . Rano zadzwoniła do mnie Pani i powiedziała,że zna Dyzia.Mieszkał w podłomżyńskiej wiosce.Nigdy nie był w domu ani na łańcuchu,biegał sobie luzem po podwórku,ale nigdy o niego nie dbano.Był,bo był.A potem wywieziono go Łomży.Może i dobrze,że został wywieziony,teraz ma szanse na lepszy dom.Potwierdziła,że ma rzeczywiście 6-7 lat.Sama ma psy od 5 lat,a Dyzio był około 2 lata wcześniej.To siekacze ma strasznie zniszczone na psa w tym wieku.[/QUOTE] Może bawił się kamieniami albo cegłówkami, że tak sobie zęby zjechał? Mojej znajomej psica uwielbiała aportować kamienie i w wieku 6 lat miała tak starte ząby jakby była babulinką. ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted April 26, 2013 Author Share Posted April 26, 2013 [quote name='Asia & Ginger']Może bawił się kamieniami albo cegłówkami, że tak sobie zęby zjechał? Mojej znajomej psica uwielbiała aportować kamienie i w wieku 6 lat miała tak starte ząby jakby była babulinką. ;-)[/QUOTE] Być może. Z powodu tych siekaczy mieliśmy problemy z określeniem wieku,a na starego nie wygląda.Lekarz trafił w dziesiątkę . Kiedy Dyziek trafi do domu przyda mu się wyrównanie sierści maszynką. Na razie mamy inne pieski schroniskowe do uwolnienia z nadmiaru zimowej sierści i nie mogę bardziej się nim zająć.Jak skończymy z pozostałymi pieskami wrócę do Dyzia i postaram się poprawić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted April 26, 2013 Share Posted April 26, 2013 Najważniejsze,że pozbył się tej skorupy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewka90 Posted May 12, 2013 Share Posted May 12, 2013 Co u Dyziulka? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted May 12, 2013 Author Share Posted May 12, 2013 Dyziek dalej w schronisku. Nikt się nim nie interesował. Muszę zrobić mu zdjęcia na trawie.Został przeniesiony do innego boksu. Był z dwiema łagodnymi suczkami. Nie dawał im jeść. Pani,która karmi musiała pilnować Dyzia,żeby sunie mogły spokojnie zjeść.Nawet do wody ich nie dopuszczał. Teraz jest z pieskiem i suczką.Te pieski są łagodne,ale nie ulegle. Dyzio jest "psem ogrodnika". Bezpośrednio przy swojej budzie musi mieć miski z karmą i wodą. Pilnuje ich i nie pozwala innym psom się zbliżać. Człowiek może w nich grzebać,zabrać,nie reaguje. Ale jak zbliża się do nich pies,a Dyzio zobaczy,nawet jak jest dalej natychmiast biegnie i odgania.Są jego i już :) . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewka90 Posted May 23, 2013 Share Posted May 23, 2013 A to mały łobuz :diabloti: mam nadzięję że szybko znajdzie domek. A może już coś się ruszyło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama202 Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 Szkoda, że nikt się nim nie zainteresował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted May 25, 2013 Author Share Posted May 25, 2013 O Dyziulka nikt się nie pytał,nie interesował. Przyzwyczaja się do schroniska i coraz mniej zwraca uwagę na "swoją" karmę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted June 2, 2013 Author Share Posted June 2, 2013 Wypuściłam dziś Dyzia na trochę z boksu. Pochodził, wąchał i pobiegał. Był prawie jak mój cień, pilnował i nie pozwalał mi daleko odchodzić. Był bardzo grzeczny w stosunku do innych psów. Nie bawił się z nimi, jest bardzo wpatrzony w człowieka i chce wciąż przy nim być. Bez problemów wrócił do kojca, nie protestował. Zdjęcia w albumie : [url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.527972253931799.1073741844.355558164506543&type=1[/url] [IMG]http://i39.tinypic.com/i4lelc.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted September 7, 2013 Author Share Posted September 7, 2013 Dyzio dalej jest w schronisku. Były dwa telefony w jego sprawie. Jedna pani nie przyjechała, druga przygarnęła inną biedę. Dalej nie mogę monitorować jego losów. Mam zakaz wstępu do schroniska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama202 Posted September 7, 2013 Share Posted September 7, 2013 O Boże....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.