Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Przepraszam cioteczki ale w schronie nie byłam, mam nadzieję że jutro tam dotrę razem z Francą , w dwókę raźniej a poza tym mnie tam raczej nikt nie zna i mnie samej by raczej nie wydali pieska na spacer, jutro to nadrobię ( oczywiście nie obiecuję na 100 % bo te dni jakieś krótkie i z niczym sie nie wyrabiam)

Opole do góry !!!!!

  • Replies 854
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

O tak. jutro musimy iść do schroniska. :cool3:
Trudno, znów nie zrobie pitów. :mad:

Ciekawe czy Urząd Skarbowy zrozumie jak im powiem, że mam spóźnienie bo musiałam zobaczyć co u Miecia czy Spike'a słychać. :diabloti:

Posted

Mieciu faktycznie jakby lepiej wyglądał. Wszystkie psiaki są nadal w schronie (chociaż odniosłam wrażenie jakby któregoś brakowało) ;)
Psiaków ogólnie znacznie mniej (kilka boksów pustych).

Posted

To fakt Miecio jakby lepiej wygląda, skóra jest na pewno w lepszym stanie, niestety nie byłam dziś z nim na spacerze tylko pokiziałam go po mordce, ma starsznie spokojne oczka i piękną wielką głowę !!! Następnym razem wezme go na spacer i zaopatrze się w oliwkę aby spróbować jeszce raz odczytać tatuaż !!

Posted

[quote name='dariaopole']To fakt Miecio jakby lepiej wygląda, skóra jest na pewno w lepszym stanie, niestety nie byłam dziś z nim na spacerze tylko pokiziałam go po mordce, ma starsznie spokojne oczka i piękną wielką głowę !!! Następnym razem wezme go na spacer i zaopatrze się w oliwkę aby spróbować jeszce raz odczytać tatuaż !![/quote]

Oj Ciotka. Obiecuję że na następny raz Mieciu jest w pierwszej kolejności na spacerek. :evil_lol:

Nie tylko pomiziałaś ale przekupiłaś ciasteczkami. :cool3:

Olwikę albo przywiąż do siebie albo się nią nasmaruj (albo polecam lecytynkę na pamięć). :evil_lol: (i przypomnij mi ze jak bede w aptece to nie mogę o niej zapomnieć). :diabloti:

Posted

Ahhh ciociu Ty nie nabijaj sie z mojej sklerozki bo wiek już nie za młody :evil_lol:
a o lecytynce zapominam :p może jest cos na fakt zapominania o zakupie lecytyny na skleroze ?? jakis nowy magiczny lek ??

Posted

Nie martw się. Ja od roku sobie obiecuję, że jak będę w aptece to sobie lecytynkę kupię. Ale za każdym razem jakoś mi z głowy wypada. :diabloti: A jak dołożę do tego roztargnienie, to później znajduję psie zabawki w lodówce, łyżeczki w koszu na śmieci a z psem na spacer chcę wychodzić w kapciach. :evil_lol:
Więc posłuchaj starszej. Kup lecytynkę, póki pamiętasz na co ona działa i wiesz gdzie jest apteka. :cool3:

To nie był offtopic. Poprostu musiałam coś napisać by psiaczki podnieść. :cool3:

Posted

U Miecia (astka) sierść już lepiej wygląda. Nosek już jedynie zaczerwieniony.

Z tatuażem są problemy. Tzn początek znamy M 34 lub M 37 ale trzeciejcyferki jakby nie było (nawet oliwka nie pomogła). Pracownik schroniska powiedział, że znają właściciela. Ale właściciel dzień przed tym jak Mieciu trafił do schronu sprzedał go komuś. A ten ktoś widocznie go porzucił. Właściciel jak usłyszał że ma zapłacić jak chce psa odebrać to swtierdził że go nie odbierze. [IMG]http://amstaff-pitbull.cyberdusk.pl/images/smiles/icon_evil.gif[/IMG]

Smutne to wszystko. [IMG]http://amstaff-pitbull.cyberdusk.pl/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG]

Mieciu nie lubi innych psów. I dowiedziałyśmy się, że nie lubi również dzieci.
Ale jedyne co na plus to z CS raczej jest wszystko w pożadku. Jak mu się nie spodobało, że Daria (w celu odczytania tatuażu) podnosiła mu łapke to tylko trącił nosem. Nie ugryzł i jeszcze nie warczał.

Jego szanse maleją na znalezienie mu domku. No ale coraz trudniej znaleźć domek. Obawiam się, że Miecio długi czas spędzi w schronisku....

Fotki dam pozniej...

Posted

Miecio był dziś na spacerku i to dwa razy !!! Chłopak jest poprostu ŚLICZNY, skóra w lepszym juz stanie, wytarzał się na trawie lecz niestety nie udało mi sie odczytac tatuażu bo za bardzo sie małpiszon wiercił i jak dla mnie to są tam 2 cyfry a nie trzy :razz:, zresztą podobno właściciel namierzony, w dzień w którym ktoś zadzwonił po straz miejska żeby go zabrała, właściciel komuś go sprzedał, jak sie dowiedział że pies w schronisku i że ma zapłacić za jego odbiór to zrezygnował :angryy:
Przez te słońce ( które zabija normalnie szare komórki człowiekowi) zapomniałam sie zapytac pracownika schroniska czy ustalili w jakim jest wieku.
Ta lecytyna naprawde by sie przydała !!:p .

Posted

I jak tak właśnie sobie teraz myślę, że to chyba nawet lepiej aby Mieciu w tym schronisku sobie czekał na nowego Pana niżeli miałby trafić od razu w niepowołane ręce :cool1:
Tyle się teraz czyta o walkach i w ogóle...
Trzeba wierzyć, że znajdzie sie odpowiedni właściciel dla Niego, ja w to wierzę i trzymam kciuki za to!!!!!!!

Posted

Nie wiem czemu ale juz kolejny raz pisalam wczesniej cos a tego nie ma ( w innych watkach mam to samo, subskrycje ciagle pokazuja mi ze czegos nie przeczytalam a ja juz zdazylam to 10 razy przeczytać) Masakra. Jestem zła. :angryy: A będę jeszcze bardziej jak i ten post nie bedzie widoczny.
[IMG]http://img48.imageshack.us/img48/2049/miecio1jv8.jpg[/IMG]
[IMG]http://img123.imageshack.us/img123/7397/miecio2uj0.jpg[/IMG]

A tak dawał sobie w jajca zaglądać (próba odczytania tatuażu) :evil_lol:
[IMG]http://img410.imageshack.us/img410/4350/miecio5vn3.jpg[/IMG]

Posted

Mam złe wieści. Kleksik jest już za TM. Śpij kochanie.
[IMG]http://img129.imageshack.us/img129/7263/ak054254to6.jpg[/IMG]

Nawet nie zdążył zaznać domowego ciepła w te ostatnie dni. A domek czekał na niego aż wyzdrowieje. Ale z dnia na dzień marniał. Dziś jego stan zdrowia nie pozostawiał złudzeń.... Został uśpiony. Nie było szans....

Żegnaj Kleksiku......

Posted

[SIZE=3]Nie, to niemożliwe :placz::placz: dlaczego? co mu było, dlaczego musieli go uśpić?[/SIZE]

Przecież domek na Niego czekał, cudowny domek...:-(

Kleksiku, śpij spokojnie
[*]

Posted

bardzo mi smutno z powodu Kleksia, az nie wiem co powiedzieć :shake:, jak mówiła mi Franca Kleksik był leczony od kiedy trafił do schroniska , ja poznałam go około 2 tygodznie temu i jedyne co moge powiedzieć to to że siedział w budzie i nawet nie podniosł głowy żeby zobaczyć kto podszedł do boksu. smutno mi bardzo, zwłaszcza że miał juz mieć domek.............życie jest niesprawiedliwe, pociesza mnie tylko to że teraz nie czuje juz bólu, i biega sobie na trawce za tęczowym mostem
:-(:-(:-(:-(

Posted

Kleksik marniał z dnia na dzień. Leczenie nie pomagało. I tak jak Daria mówi, sama pamiętam jak Kleksik przybiegał na początku. A ostatnio nawet główki nie podnosił by spojrzeć kto przyszedł.
Jest to bardzo smutne. Był kochanym psem, miał czekający na niego dom. :shake::-(


Tak Zuzia jest w nowym domu. Kilka dni temu została adoptowana. :loveu:
Meggi też już trafiła do nowego domu. :loveu:

No i mam wieści odnośnie Trolla.
Dzięki pracy Magdy Troll potrafi chodzić na smyczy. Jest bardzo miłym psiakiem. Potrzebuje jednak czasu by się z oswoił do nowego właściciela tak jak do Magdy. Na spacerkach widać że się potrafi wyluzować, poleżeć w trawie.

Posted

Skoro Zuza znalazła domek to aukcję oczywiście zamknęłam :multi::multi::multi:
[CENTER][SIZE=3]Zuziu wszystkiego najlepszego w nowym domku :loveu:

[/SIZE][LEFT]Franca, czy ten domek był z ogłoszenia? Wiesz może?
I mam pytanie: Kogo teraz wystawić na allegro? Macie jakiegoś kandydata lub kandydatkę? :cool3:
[/LEFT]
[/CENTER]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...