Misiek - owczarek niemiecki miszkający w polu

[anouk92]

Misiek to owczarek niemiecki który od roku mieszka w polu.
Niestety mimo prawie rocznego dokarmiania i prób oswojenia Misiek nadal nie podchodzi do człowieka.

Jak widzi znajome twarze to się cieszy i podbiega merdając ogonem ale zatrzymuje się metr przed i nie ma mowy żeby go dotknąć.
Chciałby ale się boi.

Niestety ja ze swojej strony jedyne co mogę mu zaoferować to buda (którą widać na zdjeciu) i codzienna porcja jedzenia.

Gdyby znalazł sie ktoś kto mógłby dać Miśkowi DT i pokazać mu że człowiek jest ok było by to idealnym prezentem dla Miśka.

Niestety nie ma w okolicy schroniska. Hycel ze schroniska które nie cieszy się dobrą opinią próbował złapać Miśka kilkakrotnie ale mu się na szczęście nie udało.

Misiek przebywa w okolicach Warszawy.

Oto Misiek - niestety lepszego zdjecia nie mam bo na widok aparatu ucieka :(

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/514/65e0bcd231a00aff.jpg[/IMG][/URL]

[Morska]

Podbijam psiaka.

[Aryste]

najwazniejsze zeby nie trafil do jakiegos schroniska mordowni...

[beka]

Ania ale on jest na posesji? czy luzem biega?

[anouk92]

[quote name='beka']Ania ale on jest na posesji? czy luzem biega?[/QUOTE]

Biega luzem na polu. Ogrodzenie na zdjęciu jest od sąsiadującej posesji.

[egradska]

czyli w każdej chwili ktos go może zgarnąć? boję się myśleć, czemu taki przerazony:-(

[anouk92]

[quote name='egradska']czyli w każdej chwili ktos go może zgarnąć? boję się myśleć, czemu taki przerazony:-([/QUOTE]

Nietstey tak :(
Wczoraj moja mama jak dawała mu jeśc to podjechał facet w samochodzie i zaczął się na nia wydzierać że po co daje mu jesc i że w końcu rozwali te budę i zadzwoni po straż miejską to moja mama dostanie mandat :(

[Aryste]

Moze mu zrobic jakies ogloszenia?
pies jest rasowy, wiec latwiej bedzie mu znalezc dom.

[DONnka]

[B]Anouk92[/B], on od roku jest stale w tym samym miejscu ?
Twoja Mama dokarmia go regularnie ?
Przydałaby się psiakowi jakaś wysokoenergetyczna karma :roll:
SKARPETA OWCZARKOWA mogłaby zamówić taką karmę na adres Twojej Mamy, tylko z tego co czytam wynika, że w każdej chwili psiak może zostać przepędzony z tego miejsca :roll:

[Aryste]

Zawsze ktoz zyczliwy moze zadzownic po chycla...
i tyle psiaka widzieli..
skonczy w jakiejs mordowni, gdzie jak go od razu nei uspia, to pewnie psy inne zagryza...
Anouk, sprobój zrobic mu zdjecia, gdzie go lepiej widac, to porobie mu ogloszenia.

[anouk92]

Robiłam na niego bazarek właśnie na lepsza karmę na zimę więc na razie nie trzeba nic lepszego.

Tak psiak jest tam od roku. Pierwszą zimę biedak przeleżał na śniegu bez żadnego schronienia. Dopiero chyba w lutym moja mama się o nim dowiedziała i tak sie zaczęło.
Hycel próbował go łapać chyba ze 3 razy, na szczęśnie ani razu mu się nie udało.

Ja mam na niego sposób ale oczywiście tu nie będe tego pisać.

Najgorsze jest to ż poprzednia zima gdzie był na mrozie bez żadnego schronienia spowodowała problemy ze stawami. Na początku trochę kulał. Później jak przyszła wiosna i lato to już nic nie było widać, ale teraz znowu jak wzięły mrozy to zacza delikatnie kuleć - stąd moje przypuszczenie że to nie uraz tylko ból stawów jak się robi zimno.

Aryste nie jestem w stanie zrobić lepszego zdjęcia bo jak tylko wyciągam aparat to on zwiewa. Jedynie jak je mogę zrobić mu zdjęcia więc wszystkie są takie same jak się pochyla nad miską.

Nie wiem czy w jego przypadku ogłaszanie go na tym etapie jest ok. On najpierw powinnien trafić do dobrego DT który pokaże mu że człowiek może być fajny. A dopiero później można mu szukac domu.
Uważam że w tym psie jest duży potencjał tylko ktoś mu musi dać szansę.

[DONnka]

[quote name='anouk92'][B]Robiłam na niego bazarek właśnie na lepsza karmę na zimę więc na razie nie trzeba nic lepszego.[/B]

............................................................................
[B]Najgorsze jest to ż poprzednia zima gdzie był na mrozie bez żadnego schronienia spowodowała problemy ze stawami.[/B] Na początku trochę kulał. Później jak przyszła wiosna i lato to już nic nie było widać, ale teraz znowu jak wzięły mrozy to zacza delikatnie kuleć - stąd moje przypuszczenie że to nie uraz tylko ból stawów jak się robi zimno.
[/QUOTE]

To może chociaż kupimy mu coś na te stawy :roll:
Może Glukozaminę...

[anouk92]

To może już lepsza będzie ta lepsza karma może z dodatkiem czegoś na stawy. Ciężko będzie mu podawać leki i mieć pewność że ich nie wypluł.

Najnowsza fotka. Pozycja ta sam bo jak pisałam tylko wtedy jestem w stanie zrobić mu zdjęcie w miarę z bliskiej odległości.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/1659/477a3aafb8b116c6.jpg[/IMG][/URL]

[Aryste]

dobrze, ze ma chociaz ta bude... widze ze tam za siatka jakis psi kolega mu sie przyglada...

[anouk92]

[quote name='Aryste']dobrze, ze ma chociaz ta bude... widze ze tam za siatka jakis psi kolega mu sie przyglada...[/QUOTE]

Tak to pies z sąsiadującej działki.

[sambo_os1]

Zapisuję sobie wątek,piękny pies.

[DONnka]

[quote name='anouk92'][B]To może już lepsza będzie ta lepsza karma może z dodatkiem czegoś na stawy. Ciężko będzie mu podawać leki i mieć pewność że ich nie wypluł.[/B]

Najnowsza fotka. Pozycja ta sam bo jak pisałam tylko wtedy jestem w stanie zrobić mu zdjęcie w miarę z bliskiej odległości.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/1659/477a3aafb8b116c6.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]


A zatem poproszę na PW o adres do wysyłki karmy i telefon kontaktowy dla kuriera :)
Fajny chłopak, szkoda, że taki nieufny ...

[Aryste]

trzeba by go bylo powoli przyzwyczic do czlowieka.
jak taki nieufny to ciezko go bedzie zlapac, nei mowiac juz o adopcji....

[anouk92]

DONKA - dziękuję za pomoc z karmą. Wysłąłam na pw adres dostawy.

Najgorsze jest to że teren do którego przylega buda Miśka to teren gminy i na wiosnę gmina ma plan zbudowania w tym miejscu placu zabaw więc Misiek tak czy siak będzie musiał ewakuować :(

[Aryste]

to trzeba mu cis znaelzc do wiosny.
inaczej go jakis hycel zlapie i bedzie po psie. słuch o nim zaginie.

[anouk92]

Jest kipesko :( Dzisiaj Misiek ledwo wygramolił się z budy. Jak wychodził to popiskiwał. Kuleje na przednią łapę. Nie wiem czy jest złamana czy to stawy. W poniedziałek było ok. Wczoraj go nie było, zostawiłam tylko jedzenie. A dzisiaj ta łapa :(

Ten pies potrzebuje pomocy której ja niestety nie jetem w tej chwili mu zapewnić.

Czy znacie jakąś fundację która realnie mogłaby by się nim zająć? Ten pies się zmarnuje. Okazuje sie że buda i miska to nie wszystko a ja tylko tam mogę mu pomóc :(

W razie czego podaje mój numer telefonu 513-077-146

[Aryste]

anouk napisalam ci na priv.

[DONnka]

[B]Anouk,[/B] zdobyłam kilka kontaktów
Dzwonię do Ciebie, ale nie odbierasz :roll:

[anouk92]

Aryste, Donka pisalam do wszystkich fundacji na ktore dalyscie mi namiary ale niestety cisza :( Kompletnie juz nie wiem co robic :(

[anouk92]

Wlasnie wrocilam od Miska. Dzisiaj jest lepiej z lapa juz tak nie kuleje. Raczej to nie zlamanie a raczej stawy ktore sie uaktywniaja w zaleznosci od pogody. No i wokol budy zrobilo sie male lodowisko wiec moze sie akurat potknal i cos mu sie przestawilo. Sama juz nie wiem :(