kasiunia_rrrrr Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 Zacznę od tego, że Hera została kupiona ponad 2 lata temu (jak miała 3 miesiące) z hodowli, która cieszyła się bardzo dobrą opinią. Nie była z rodowodem bo jest to owczarek długowłosy. Problemów wychowawczych z nią nie było - od młodości była spokojna - ale także bardzo radosna. Problemy zdrowotne zaczęły się od około 18 miesiąca życia - mianowicie pies dostawał coraz częściej biegunki. Raz było lepiej a raz gorzej (wiadomo piesek z tak dużym wybiegiem jaki ma zawsze może coś zjeść i za bardzo się tym nie przejmowaliśmy bo oprócz biegunek piesek nie miał żadnych innych objawów) . Niestety rok temu biegunka zaczęła robić się tak częsta i tak długo trwała, że zdecydowaliśmy się badania krwi. (dodam tylko, że pies odrobaczany regularnie). Z wyników wyszło, że pies ma ostre zapalenie trzustki (co wg weta wskazywałoby na biegunki). Podjęte kroki to antybiotykoterapia przez 7 dni plus zmiana karmy na lekkostrawną (ryż z kurczakiem i marchewką). Przez około 2 miesiące od leczenia mieliśmy spokój z biegunką - piesek przytył troszkę i bardzo się cieszyliśmy, że to już koniec męki. Jednak to był dopiero początek. W maju tego roku pies dostał nawrotu biegunek - weterynarz zalecił zmianę karmy na RC Intenstinal Low Fat (dla trzustkowców). Tak też zrobiliśmy. Do sierpnia pies na tej karmie czuł się dobrze. Niestety już pod koniec sierpnia biegunka powróciła ze zdwojoną siłą, doszły wymioty po jedzeniu. Zrobiliśmy RTG z kontrastem żołądka - weterynarz podejrzewał wrzody, ale żeby to potwierdzić musiałaby zostać zrobiona gastroskopia. Jako że u nas w mieście jej nie robią jechałyśmy z Herą ponad 100km żeby zrobić gastroskopię. Została ona wykonana miesiąc temu. Diagnoza - przewlekłe zapalenie żołądka z podkrwawieniem do dwunastnicy. Dwunastnica też z objawami zapalenia. Pies dostał kolejne leki (tym razem ludzkie) i zalecenia co do karmienia. Biegunka ustała w trakcie leczenia, wymioty zostały. Biegunka po odstawieniu leków wróciła. Nikt nie był w stanie mi powiedzieć dlaczego mói piej ma znowu biegunkę i wymioty. Ja i mój chłopak już nie mieliśmy siły żeby dalej ją faszerować lekami, które nic nie pomagają więc postanowiliśmy jechać do NIBY najlepszej kliniki na pomorzu, żeby psa tam zostawić i zdiagnozować. No więc jak postanowiliśmy tak zrobiliśmy. Piesek został w klinice w Grudziądzu przez 3 dni (Hera nigdy nie miała problemów ze stawami, nie kulała, skakała, na spacery chodziła). Tam zrobili wszystkie możliwe badania do zrobienia. Zrobili raz jeszcze gastroskopię: Diagnoza - Achalazja przełyku Oprócz tego u Hery "objawiła" się w klinice BARDZO CIĘŻKA DYSPLAZJA STAWÓW BIODROWYCH. Pies trzymany w klatce metr metr (nie dziwie się, że jej stawy siadły) Powrót do domu - KOSZMAR. Pies nie dał się dotknąć, nie mógł chodzić, sikał pod siebie, ślinił się... Przez pierwsze 6 dni wizyty weterynarza i zastrzyki przeciwbólowe.... Piesek powoli stanął na nogi.... Zaczął chodzić, nawet biegać, ból stawów jak na razie ustąpił, wymioty też ustąpiły (karmiona na siedząco, choć powinna na stojąco), ale..... CAŁY CZAS MA BIEGUNKĘ !!!!!! Nie wiemy już co robić. Wszystkie wyniki krwi, USG narządów, wyniki na trzustkę, na kał ma dobre a mimo to pies ma cały czas biegunkę. Mimo to dalej o nią walczymy bo bardzo ją kochamy. Planujemy operację na biodra na wiosnę, żeby pies mógł znowu biegać.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.