„Ostatnia przystań” – podaruj bezdomnemu zwierzakowi dom na dożycie…

[siekowa]

[B]Rozpoczynamy projekt „Ostatnia przystań” po to, by nieuleczalnie chore i stare zwierzęta mogły godnie dożyć swoich ostatnich dni.[/B] Schronisko nie jest miejscem w którym powinna umierać jakakolwiek istota. Marzymy o tym, by bezdomne zwierzęta chociaż pod koniec życia mogły przekonać się czym jest kochający dom. Nie pozwólmy by umierały samotne i niekochane, wciśnięte w kąt betonowego więzienia…
Nie wiemy ile czasu im zostało, być może to ich ostatnie miesiące, tygodnie, a nawet dni. To bardzo ważne by swoje ostatnie chwile spędziły otoczone miłością i opieką. One nie mają szans na adopcję, dlatego szukamy osób, które poświęcą swój czas i podarują ciepły kąt zwierzęciu u kresu życia. Nasza fundacja pokryje koszty jego utrzymania i leczenia.


W tym albumie będziemy umieszczać zwierzęta dla których szukamy ostatniej przystani: [URL]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.380234685398175.96929.380175378737439&type=3[/URL]

Jeśli czujesz, że możesz dać jakiemuś zwierzakowi dom na dożycie i chcesz uzyskać więcej informacji, prosimy o kontakt: 505-112-525, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
[URL="http://www.psiegranemarzenia.pl/"]www.psiegranemarzenia.pl[/URL]


---

Bardzo prosimy także o pomoc w promowaniu naszego projektu, oraz wsparcie finansowe lub rzeczowe. Dzięki Państwa pomocy więcej opuszczonych zwierząt znajdzie swoją przystań na ostatnie chwile.

Fundacja "Psiegrane Marzenia"
ul. Koryncka 11, 04-686 Warszawa
Rachunek bankowy (BOŚ Bank):
98 1540 1287 2049 5713 2976 0001
z dopiskiem: darowizna na cele statutowe - ostatnia przystań

Edited November 15, 2012 by siekowa

[siekowa]

Psy, które potrzebują domu na dożycie:


[QUOTE]Dewi to starsza ok. 14 letnia suczka średniego wzrostu. Dewi jest spokojną, łagodną starszą damą, która tęskni za ciepłym domem i spokojnym kącikiem dla siebie. Pięknie chodzi na smyczy. Ta niezwykle grzeczna i ułożona suczka może zamieszkać z innymi psami, ponieważ jest niekonfliktowa w relacjach z pobratymcami.
Dewi szuka domu stałego lub tymczasowego, na terenie Warszawy i bliskich okolic na ostatnie miesiące swojego życia.

Suni w ostatnim czasie bardzo posypało się zdrowie 3/4 dni przesypia chcieli byśmy aby Dewi mogła odejść z tego świata kochana we własnym domu.

Obecnie przebywa w Azylu pod Psim Aniołem w Warszawie.

WYDARZENIE: [URL]https://www.facebook.com/events/369620099793574[/URL]


[IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/598568_380234735398170_1917926335_n.jpg[/IMG][/QUOTE]

Edited November 14, 2012 by siekowa

[siekowa]

rezerwacja

Edited December 4, 2012 by siekowa

[siekowa]

rezerwacja postu3

[Gosiapk]

Szlachetny cel. Dziękuję za niego.

[siekowa]

[COLOR=#333333][FONT=Helvetica Neue][B]Szlachetny ale niestety trudny do zrealizowania :( Aktualnie o fundacyjnym hospicjum dla zwierząt możemy tylko pomarzyć, więc mam nadzieję, że uda się ruszyć ten projekt...


PILNE poszukiwany DOM na DOŻYCIE!
[URL]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.487202924657263.126198.173802145997344&type=3[/URL]
[/B][/FONT][/COLOR]
[IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/311288_487203121323910_719465713_n.jpg[/IMG]

oto pies - urody żadnej, ale czy to uroda decyduje o szczęściu czy też nieszczęściu? Idealista powie, że NIE...realista, patrząc na to co widzi dookoła powie, że TAK. Dla tego psa czas życia na ulicy dobiegł końca - nie przeżyje już kolejnej zimy na ulicy, nie ma co liczyć, że w tym roku ktoś postawi domek pod balkonem patrząc w przeszłość z jaką agresją spotkała się inicjatywa pomocy tym bezdomnym psom w zime 2012 gdy temperatury sięgały -30 stopni.
NIE PRZEŻYJE ZIMY - to nie szantaż emocjonalny - to szara prawda.
Stary, NIEWIDOMY i już zniedołężniały pies, który w obecnej chwili szuka odrobiny ciepła zakopując się w kupce liści.
Co będzie jak znikną liście, a ziemię pokryje śnieg?
SZUKAMY DLA TEGO PSA DOMU NA DOŻYCIE.
Nie musi być to kanapa...
Może ktoś z WAS ma miejsce na podwórku - kupimy mu budę!
PODARUJMY temu psu bezpieczną zimę...potem wiosnę i może dożyje do lata...
Anita 692 407 681 (jesli nie ma połączenia proszę sms )
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

[Gosiapk]

to najtrudniejszy okres życia psów i zainteresowanie nimi jest znikome. To frustrujące. Ale Ty walczysz o nie od lat i nie poddajesz się. Za to Cię podziwiam.

[Gosiapk]

Czy jest więcej zdjęć tego piaczka z Szydłowca? Przydałyby się do ogłoszeń w sieci.

[siekowa]

Pilnie szukamy domu na dożycie dla Bajera:

[IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/315799_389100494511594_514723799_n.jpg[/IMG]

Bajer ma mocznicę, czy musi umrzeć samotnie w schronisku? :( Prawdopodobnie to jego ostatnie tygodnie lub nawet dni...
Bardzo byśmy chcieli, aby ostatnie chwile spędził w kochającym domu. Pilnie szukamy dla niego domu na dożycie (w Warszawie lub bliskich okolicach), możemy zorganizować zbiórkę, by móc opłacać jego wyżywienie i leczenie.

"Starszy piesek, który z racji umaszczenia kojarzy się trochę z beagle, jest jednak większy. W schroniskowym boksie apatyczny, na spacerach wyraźnie się ożywia. Przyjazny do ludzi, dogaduje się z innymi psami. Niestety jako starszy pies, do tego niewidzący na jedno oko ma znikome szanse, aby ktoś podarował mu dom."

Aktualne informacje o Bajerze można uzyskać od wolontariuszki: 516 702 232





Dziadziuś z Szydłowca już jest bezpieczny, ale potrzebuje wsparcia finansowego

[QUOTE]
[B][URL="https://www.facebook.com/pages/Bezdomniaki-Szydłowieckie-Pomagamy/173802145997344"][IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/155944_488489741195248_734275232_n.jpg[/IMG]

Bezdomniaki Szydłowieckie - Pomagamy[/URL][/B]

całe życie zapewne spędził na ulicy aż dotarł na os. wschód w Szydłowcu. Nie młody pan pies. Początkowo przeganiany przez kolegów z rewiru, aż wreszcie dotarł i został bo tu dawali mu JEŚĆ. Dotarł pod blok gdzie dwie, trzy osoby systematycznie dokarmiały go na bezdomności - dla niego to był cały świat. Z dnia na dzień coś się zmieniało - świat mu bladł, aż wreszcie tak zbladł, że pan pies przestał wędrować i trzymał się tego jednego bloku. Spał, a to w krzakach, a to pod balkonem. Jednej zimy miał szczęscie - ktoś postawił drewniany domek, a ktoś inny włożył tam koc - to była najszczęśliwsza zima w jego długim psim życiu.
Przyszło lato, ktos wystawił miskę z wodą.
I znowu kolejna zima - jednak ten swiat już tak zbladł, że Pan pies stracił poczucie przestrzeni. Koledzy, na których mógł polegać zniknęli...Został sam.
WYPADEK
na ulicy, na bezdomnosci to normalne. Przeżył - ale to pogorszyło jego stan.
WYBAWIENIE
jedno zdjęcie i poruszył serca wielu - ma szanse na DOM
Jedno zadanie przed nami, przed oddaniem psa do potencjalnego domu PSI STARZEC musi zostać przebadany aby dom wiedział jak z nim postępować - po wypadku pies ma uszkodzone jedno oko.
HOTEL to wybawienie dla takiego jak on - tam nauczy się co to normalne psie życie jakiego nigdy nie doświadczył, nauczy sie co to obroża, co to smycz, co to odgłosy dużej aglomeracji...
JEST SZANSA na DOM...
^^^
Psi starzec potrzebuje WSPARCIA aż trafi do domu - DZIĘKI WIELU on ma szanse na GODNE DOŻYCIE
^^^
CHCESZ WSPOMÓC Nasze działania
- możesz przekazać DAROWIZNĘ na cele statutowe - co umożliwi nam DZIAŁANIE!

Fundacja "Ocalmy od Zapomnienia"
Numer KRS: 0000373059
68 1160 2202 0000 0001 7724 6419 -
Millenium Bank
tytuł: DAROWIZNA na cele statutowe - POMOC
siedziba Fundacji:
26 500 Szydłowiec
ul. Jachowskiego 14 lok.14

IBAN : PL68 1160 2202 0000 0001 7724 6419
Kod BIC/SWIFT Banku Millennium:
BIGBPLPW
PayPal: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

[/QUOTE]

Gosiapk dziękuję, miło coś takiego przeczytać. Bywa bardzo ciężko, ale każdy uratowany staruszek dodaje sił do działania. Mamy dużo pomysłów, które chciałybyśmy wprowadzić w życie, mam nadzieję, że powolutku będzie nam się to udawać. Jedno z największych marzeń to wybudowanie ośrodka właśnie dla takich zwierzaków, które potrzebują domu na dożycie.

Edited December 3, 2012 by siekowa

[Gosiapk]

Trzymam kciuki za powodzenie tego pomysłu.

[siekowa]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/530543_399718560116454_397882437_n.jpg[/IMG]

Sawa ma raka z przerzutami, pilnie potrzebuje domu na dożycie :( Weterynarze mówią, że zostało jej ok. 6 miesięcy życia.
Sawa ma około 12 lat, jest niewielką miłą sunią. Może zamieszkać z innymi psami, ładnie chodzi na smyczy. Sunia aktulnie przebywa w Azylu pod Psim Aniołem w Warszawie.

Więcej o Sawie można dowiedzieć się od Azylu pod Psim Aniołem: 501-258-303