cieczkowe watpliwosci

[semp]

hej! przyszlam tu do was, bo mam kilka trapiacych mnie pytan na temat cieczki. w tym momencie moja suka jest w 18 dniu swojej pierwszej. z tego co sie orientuje to cieczka ma 3 fazy, wydaje mi sie, ze suczka jest teraz w tej ostatniej, tzn. ze juz nie moze zostac zaplodniona. na poczatku cieczki miala bardzo rozpulchnione genitalia i ciemny wyplyw z nich, ktory czesto sie zatrzymywal na portkach, robila czesto siusiu, pozniej miala wydzieline o kolorze popluczyn miesnych i domyslam sie, ze wlasnie wtedy byl okres plodny. nie dane mi bylo sprawdzic tego na psach, bo wtedy raczej unikalam dlugich spacerow, a tym bardziej spuszczania ze smyczy, ale jak raz czy dwa spotkalam jakiegos to nie dochodzilo do niczego ponad wachanie (moja suka stala wtedy nieruchomo i pozwalala na to). z tym, ze domyslalam sie, ze jest ona jeszcze mloda i nie do konca wiedziala co robic. no i od kilku dni krew ponownie stala sie ciemna i jest jej coraz mniej, oddaje mocz zdecydowanie rzadziej, a genitalia wrocily juz prawie do swojego stanu sprzed cieczki. a co do psow... obwachuja ja ciagle, a moja suka w takich chwilach odwraca sie do nich przodem i skacze, generalnie, bardzo chce sie bawic i nie pozwala im, na jakiekolwiek ruchy;) wlasciwie to mam wrazenie ze zachowuje sie pod tym wzgledem tak jak przed cieczka, kiedy to na poczatku takie zaloty probowala zamienic w zabawe, a pozniej cierpliwosc jej sie konczyla, jesli pies nie odpuscil. tylko wlasnie czytam sobie i czytam i coraz wiecej mam watpliwosci, czy to faktycznie ta 3 faza, czy np. okres plodny jeszcze przed nia, bo nie widzialam jednak, zeby miala specjalna chec?? ale mam nadzieje, ze to juz raczej kwestia tego, ze to taki dzieciak jeszcze. no i po czym rozpoznac, ze to juz koniec? piszecie, ze wtedy kiedy suka odgania samce, z tym, ze moja na poczatku nigdy tak nie robila, odwracala sie wlasnie do nich przodem, a do zeboczynow dochodzilo troche pozniej... i jakos nie widdze jej, zeby po skonczeniu cieczki cos mialo sie odmienic? kurcze, wybaczcie za taka ilosc, ale tyle jest sprzecznych informacji w necie, ze juz sama nie wiem co o tym myslec;/ a moze za bardzo sie stresuje :roll: no nie wiem, jak sie komus bedzie chcialo to prosze o odpowiedz;)