Mikroszczurowiewióropies

[Majkowska]

Zdrowiej malutka , trzymamy kciuki, pamiętamy o was h;)

[Sonka95]

Witamy się w deszczowy dzień ;)

[phase]

My także życzymy dużo zdrówka!

[Baton]

[quote name='Majkowska']Zdrowiej malutka , trzymamy kciuki, pamiętamy o was h;)[/QUOTE]
Dziękujemy ;)

[quote name='Sonka95']Witamy się w deszczowy dzień ;)[/QUOTE]
Hej :D

[quote name='phase']My także życzymy dużo zdrówka![/QUOTE]
Dzięki :)

Ogon ma się dobrze, niekiedy nawet pozwala na jego dotknięcie :) Wykończy mnie za to z tym jedzeniem... najchętniej to by co godzinę jadła :eating: Albo i częściej :evil_lol: Ratuję się wszelkimi gryzakami, a jedzenie dostaje w kongu lub piłce, to przynajmniej będę miała trochę spokoju :diabloti:
No i uważam na nią bardzo na spacerach... czasami nie wiem czy nie za bardzo :evil_lol: Niedopuszczam do niej żadnych psów, no chyba że z wyjątkiem tych, które dobrze znam i wiem, że zawsze są spokojne, a ona też raczej za zabawami nie szaleje, co najwyżej obwącha :D Wszelki dzieci mają zakaz głaskania, bo zwykle dziwnie bardzo interesują się psim ogonem... Z dorosłymi też ostrożnie...

[Sonka95]

Co za ulga , że z ogonkiem lepiej :)

[Baton]

[quote name='Sonka95']Co za ulga , że z ogonkiem lepiej :)[/QUOTE]
Ulga i to wielka :D
Doszła do mnie ostatnio karma, i postanowiłam wykorzystać karton do zabawy "101 rzeczy które można zrobić z kartonem" :D Nawet nie wiedziałam, że to takie fajne, Joy szybko ogarnęła o co chodzi i teraz tylko czekam co nowego wykombinuje :D

[Majkowska]

Co robicie z tym kartonem?
U nas z kartonu ma domek Inka i tam się wkłada jej jedzenie żeby jej grubaska Amy nie pożarła. Innego zastosowania nie widzę :D

[Baton]

[quote name='Majkowska']Co robicie z tym kartonem?
U nas z kartonu ma domek Inka i tam się wkłada jej jedzenie żeby jej grubaska Amy nie pożarła. Innego zastosowania nie widzę :D[/QUOTE]
To jest taka zabawa i ćwiczenie jednocześnie z klikierem ;)
Kładziesz przed psem pudło i czekasz aż pies sam coś z tym zrobi. Najpierw możesz nagradzać za podejście do kartonu, za dotknięcie, potem za coraz to inne czynności. I tak Joy na przykład wchodzi do pudła, wskakuje do niego i na niego, gryzie, drapie, kładzie jedną łapę, drugę, obie i w ogóle różne dziwne rzeczy wymyśla :)

[Majkowska]

Aa... jak z kilkerem to nie, bo już go zgubiłam :D

Waldek by miał jeden pomysł na karton - rozszarpac :D

[Baton]

[quote name='Majkowska']Aa... jak z kilkerem to nie, bo już go zgubiłam :D

Waldek by miał jeden pomysł na karton - rozszarpac :D[/QUOTE]
To faktycznie może być problem, chociaż pewnie bez klikiera też można :D
No wiesz, zawsze coś by z nim zrobił, a to w końcu o to chodzi :evil_lol:

[Majkowska]

a tak jak o jedzeniu piszesz - ile karmy jej dajesz dziennie około? Ciekawa jestem ile taki maluch może zjadać :)

[Baton]

[quote name='Majkowska']a tak jak o jedzeniu piszesz - ile karmy jej dajesz dziennie około? Ciekawa jestem ile taki maluch może zjadać :)[/QUOTE]
Normalnie to 30-40 g, teraz to ja wole nie wiedzieć ile ona pochłania:evil_lol:

[Sonka95]

Pomysłowe sa takie zabawy z kartonem :cool3:

[Baton]

[quote name='Sonka95']Pomysłowe sa takie zabawy z kartonem :cool3:[/QUOTE]
I to jak, a jak się fajne z pieska można pośmiać :evil_lol:

[Sonka95]

[quote name='maryg22']I to jak, a jak się fajne z pieska można pośmiać :evil_lol:[/QUOTE]

Hahahaha biedny piesek nie wie o co chodzi a ty się z niego śmiejesz :evil_lol:

[Baton]

[quote name='Sonka95']Hahahaha biedny piesek nie wie o co chodzi a ty się z niego śmiejesz :evil_lol:[/QUOTE]
Jakaś przyjemność z posiadania psa musi być :diabloti:

[Baton]

Na dzisiejszym spacerze doszłam do wniosku, że ludzie są dziwni :diabloti: W sumie to nie pierwszy raz... Ćwicze sobie spokojnie sztuczki i trochę posłuszeństwa i przechodzą sobie dwie panie z yorkiem. Przyglądają nam się bacznie, a gdy trochę odeszły zaczęła się rozmowa (chyba myślały, że ich nie słyszę :evil_lol:) : "To takiego psa można tak nauczyć?", "Pewnie już takiego kupiła" :lol: No cóż, tego jeszcze nie słyszałam, ale często słyszę pytanie gdzie ją szkoliłam, z resztą dzisiaj też to słyszałam. Nawet dwa razy. Gdy odpowiadam, że sama ją uczę to reakcje są bardzo różne, od podziwu do 'na pewno kłamie' :lol: Potem ćwiczyłam z Joy posłuszeństwo - dokładniej równaj przy lewej i prawej nodze. Ładnie szła mi przy lewej, chciałam zmienić na prawą i wtedy jakiś mastiffopodobny pies podbiegł do niej od prawj i zaczął szczekać. Właściciel jakby zadowolony z głupim uśmieszkiem - "nie słucha się". Taa zdziwił by się... :diabloti: Z resztą jego pies to na super wyszkolonego wyglądał :diabloti: A na koniec ćwiczę z nią trupa, ale tego prawdziewgo, gdzie ją podnoszę, a ona se leży bezwaładnie :) Nagle słyszę głos "Patrz, pieska udusiła" - patrzę i to sobie proboszcz do jakiegoś chłopaka gada... A potem ukochane pytanie, gdzie szkoliłam? I chyba mi nie uwierzył, że ją tego sama nauczyłam :-( :evil_lol:

[Sonka95]

Hahaha niektórzy nie wiedza , że można psa uczyć sztuczek :evil_lol: lepiej sobie takiego wyszkolonego kupić :diabloti:

[Majkowska]

Za szczenięcych czasów Waldka mnie też wszyscy pytali gdzie szkoliłam ze jest taki grzeczny...
Teraz wyrósł z tej grzeczności i już widać że go nie szkoliłam nigdzie :evil_lol:

[Baton]

[quote name='Sonka95']Hahaha niektórzy nie wiedza , że można psa uczyć sztuczek :evil_lol: lepiej sobie takiego wyszkolonego kupić :diabloti:[/QUOTE]

No pewnie :diabloti: O, albo to z tym czipem jej wszystkie sztuczki wszczepiłam :evil_lol:

[quote name='Majkowska']Za szczenięcych czasów Waldka mnie też wszyscy pytali gdzie szkoliłam ze jest taki grzeczny...
Teraz wyrósł z tej grzeczności i już widać że go nie szkoliłam nigdzie :evil_lol:[/QUOTE]
:roflt:
Ale serio on był grzeczniejszy za szczeniaka niż teraz? ;)

[Majkowska]

[quote name='maryg22']
Ale serio on był grzeczniejszy za szczeniaka niż teraz? ;)[/QUOTE]
tak.
nie wołalam go 50 razy przynajmniej i nie darł tak do przodu na smyczy...
a teraz...
to wina jajek :mad:bo moja przeciez nie...:roll:

[Baton]

[quote name='Majkowska']tak.
nie wołalam go 50 razy przynajmniej i nie darł tak do przodu na smyczy...
a teraz...
to wina jajek :mad:bo moja przeciez nie...:roll:[/QUOTE]
Tak, na pewno wszystko przez to :evil_lol:

[Baton]

Hejka:)
Szkoła zaczęła się na dobre i co raz mniej czasu...ahh :-(
Ale z dobrych wieści to ogon Joy ma się bardzo dobrze, wygląda jakby jej nie bolał. Dalej dostaje encorton, ale jutro idziemy na kontrolę i mam nadzieję, że już zaczniemy go odstawiać.
Poza tym ćwiczymy sobie okrążanie miski(przednie łapy na misce, tylne - poruszają się na około miski ;)) i wróciłyśmy bardziej do frisbee, a tak dokładniej to zaczęłam wyrzucać dysk do leg vault'ów, ale nie powiem by zawsze łapała :evil_lol: Ale główny problem jest w zgraniu się, zwykle wurzucam, albo za szybko, albo za późno... ;)

[Majkowska]

To dobrze że ogonek ok :) A już go trzyma normalnie?
Szalenie mi się podbają wszelkie rewolucje z miską i wogóle z przedmiotami, więc jeśli tylko możesz to uwiecznij :) Najlepsze jest to w wykonaniu borderów na maleńkich miseczkach :) Próbowałam Waldka takiego czegoś nauczyć żeby np umiał stanąć 4 łapami na jakimś przedmiotem, ale to kolejna sztuczka którą mogę podziwiać tylko u innych ... ;)

[Sonka95]

Super jest ta sztuczka z okrążaniem miski :cool3: muszę z Soniakiem spróbować :)