Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='(:Buńka:)']Zaglądam wkońcu bo się spółka na mnie obrazi:roll:
Zdjęcia fantastyczne:loveu:
A to w szczególności: [URL]https://lh3.googleusercontent.com/-UCLFu20lXEg/Ul1tPQeec-I/AAAAAAAAG4k/wYFESesbGtI/w640-h427-no/dogo+14.10.2013r+097.JPG[/URL][/QUOTE]
Spółka już się obraziła :diabloti: Ale do zaglądądania zapraszamy :loveu:
A pewno, że zdjęcia fantastyczne, jak Natalia robiła :D

Posted

[quote name='(:Buńka:)']No tak właśnie myślałam że fotki nie ty robiłaś:diabloti:
A co spółka taka obrażalska? Przecież mnie nie było tylko półtora miesiąca:eviltong:[/QUOTE]
Przecież to na pierwszy rzut oka widać :evil_lol:
Nie można powiedzieć, że spółka obrażalska, bo po spółce zostały już tylko napisy na bannerkach :-( Musimy to naprawić! :D

Posted

[quote name='(:Buńka:)']Czyli pod moją nieobecność prezes się obijał?:mad:
Spółka musi trwać i to koniecznie![/QUOTE]
Oczywiście - już dawno mówiłam by obalić jej rządy :lol:
Jestem tego samego zdania co Ty :D

[quote name='Aga*Lis']Lisa to wszyscy podziwiają, dlatego bo mój :evil_lol:[/QUOTE]
Jakaś Ty skromna :shake: :evil_lol:

Posted

Trzeba było ją brać do szkoły :evil_lol: [url]http://imageshack.us/a/img855/7225/2e0s.jpg[/url] :D mi kiedyś świnka wskoczyła do otwartej torby :diabloti: dobrze , że ją zauważyłam , bo bym miała małą niespodziankę :evil_lol:

Posted

Wpadam z kolejną porcją fotek :D


[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-PXHz7AaMCFk/Ul1tQmIFfHI/AAAAAAAAG5E/Q4g1jOQLEhU/w640-h427-no/dogo+14.10.2013r+100.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-xgWDXSoVvTk/Ul1tQ6ZGqdI/AAAAAAAAG5M/CM3lBr1B8WY/w640-h427-no/dogo+14.10.2013r+101.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-HbuHfS7w1bQ/Ul1tQ7d_joI/AAAAAAAAG5U/25YBp9XPH9g/w640-h427-no/dogo+14.10.2013r+102.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-aiw7waEXyz4/Ul1tRdUIxYI/AAAAAAAAG5Y/gu19M64rx_g/w397-h595-no/dogo+14.10.2013r+103.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-beid4dKGvyM/Ul1tRoA_X7I/AAAAAAAAG5w/YJ-gRL9jLeU/w397-h595-no/dogo+14.10.2013r+104.JPG[/IMG]

Posted

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-TNXMWYayT7Y/Ul1tR4zaG8I/AAAAAAAAG5s/9jCYUipeyno/w397-h595-no/dogo+14.10.2013r+105.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-HkYN1ejous0/Ul1tSbYIwoI/AAAAAAAAG58/wx3YuMDzEM4/w397-h595-no/dogo+14.10.2013r+107.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-sqJ1IRV9msg/Ul1tTPNJnII/AAAAAAAAG6Q/Qf9t8kfF2KI/w397-h595-no/dogo+14.10.2013r+109.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-b0H0mFcYn2o/Ul1tTfjZQ8I/AAAAAAAAG6c/lc9KMobuNOc/w640-h427-no/dogo+14.10.2013r+110.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-SAxmPa05k4E/Ul1tW1MmPEI/AAAAAAAAG7o/2wJwcsktp1w/w640-h427-no/dogo+14.10.2013r+111.JPG[/IMG]

Posted

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-TCrbHY1ravY/Ul1tTrKDPLI/AAAAAAAAG6k/t5ZDXiwW_sw/w640-h427-no/dogo+14.10.2013r+112.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-kg1yneGBtBU/Ul1tT67Fh6I/AAAAAAAAG6s/PYO7FaugeG8/w397-h595-no/dogo+14.10.2013r+114.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-KRPRkKjMrto/Ul1tUH60kKI/AAAAAAAAG60/bBse0goS8gs/w397-h595-no/dogo+14.10.2013r+115.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-nOQao09e364/Ul1tUXq_FGI/AAAAAAAAG68/CH2zBWQ1nAA/w397-h595-no/dogo+14.10.2013r+116.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-f4bPj61THao/Ul1tU49R_tI/AAAAAAAAG7E/-wik_VIQDFc/w397-h595-no/dogo+14.10.2013r+117.JPG[/IMG]

Posted

W ukryciu czeka na wiewiórkę :evil_lol: :diabloti: [url]https://lh5.googleusercontent.com/-xgWDXSoVvTk/Ul1tQ6ZGqdI/AAAAAAAAG5M/CM3lBr1B8WY/w640-h427-no/dogo+14.10.2013r+101.JPG[/url]

Fajny mieliście spacerek :)

Posted

Natalia, a już myślałam, że zapomniałaś o reszcie zdjęć :evil_lol:

My właśnie wróciłyśmy ze spaceru (po Dąbrowie swoją drogą :lol:). Oczywiście co to za spacer bez spotykania dziwnych ludzi :diabloti:

Dopiero co zmierzałyśmy do lasu, Joy się zatrzymała by się załatwić, a zaraz jakaś babka za mną wrzeszczy, że co ta ma być, że pies się załatwia jak jest tabliczka, na której wyraźnie jest napisane by psów nie wprowadzać. Nie wiem, może babka miała problem ze wzrokiem, lub czytaniem, po tabliczka owszem była, ale z innym napisem :lol:- 'posprzątaj po swoim psie', a to uczyniłam, więc problemu nie widzę. Ale być może każda tabliczka z narysowanym psem znaczy to samo i bez senu czytać to, co jest napisane pod rysunkiem? :evil_lol: Potem połaziłyśmy sobie trochę po lesie i zatrzymałyśmy się na chwilę na polanie. Nagle słyszę jak coś na nas biegnie od tyłu. Oglądam się za siebie - rozpędzony, (gruby) labrador...czemu mnie to wcale nie dziwi? :evil_lol: Właściciel z lasu wyszedł po 2-3 minutach, ozywiście nie widząc problemu w tym, że jego pies chciał nas staranować... Potem długo spacer, przypominał każdy inny. Łaziłyśmy se po lesie, czasami sptykałyśmy jeszcze trochę normalniejszych ludzi. Gdy stwierdziłam, że pora wracać do domu, stanęłam przed trudnym wyborem drogi powrotnej: wracać tą samą drogą co szłam- nie, nuda by była; iść żółtym szlakiem, który wiedziałam, że mnie doprowadzi w odpowiednie miejsce - nie po co... Najlepiej to skręcić w jakąś małą ścieżkę, gdzie ludzi nie chodzą, a potem jeszcze w pare innych tego typu ścieżek i potem już kompletnie nie wiedzieć gdzie się jest :evil_lol: Po pewnym czasie błądzenia po lesie jakimś cudem natrafiłam z porotem na żółty szlak :D Radośc z tego powodu nie trwała długo, bo nagle pies coś węszyć zaczął, a kawałek dalej natrafiłyśmy na ślady dzków - i to całkiem sporo śladów, zarówno ogromnych, jak i malutkich... Do tego najwyraźniej dzikiom również spodobał się żółty szlak, bo szły cały czas nim :evil_lol: W końcy wyszłyśmy z lasu, ale od razu napadły na nas dwie babcie z maltańczykiem. Pierwsza z nich zadała mi pytanie: "To pan, czy pani?" po mojej odpowiedzi: "suka", spjrzała się na mnie, jakby to co najmniej o niej było :diabloti: Druga pani odpowiedzi nie usłyszała i pytanie powtórzyła:" To chłopiec czy dziewczynka?". Pierwsza chyba chciała jej zaoszczędzić mojej odpowiedzi i pospiesznie sama odpowedziała: "To panienka jest", na to druga babcia: "O to dobrze, to miłość będzie, bo nasz to chłopiec jest". Jednak gdy okazało się, że Joy miłości nie chce, to obie panie się bardzo zawiodły :evil_lol:

Posted

[quote name='(:Buńka:)']Nawet nie piszę że fotki śliczne... z takimi modelami nie może być inaczej:loveu:[/QUOTE]
No a jak inaczej mogło by być :lol:

[quote name='Talucha']pan czy pani :crazyeye::megagrin:
Ludzie są genialni :lol:[/QUOTE]
Pierwszy raz się spotkałam z takim pytaniem, zwykle jest 'chłopiec czy dziewczynka' :evil_lol:

W przyszłym tygodniu jedziemy do weta na kontrole i szczepienie ;) Joy od prawie 2 tygodni nie dostaje już encortonu i w końcu mogę powiedzieć, że się już ogarnęła. Przestała się w końcu domagać ciągle o jedzenie, a podczas szkolenia nie próbuje mi palców odgryźć :D A no i na nowo zaczęła się bawić w domu, a już myślałam, że to moja wina, że nie chciała się bawić nawet w domu, bo obstawiałam, że zwaliłam to nagradzaniem za zabawe na dworze :D

Posted

[url]https://lh3.googleusercontent.com/-PXHz7AaMCFk/Ul1tQmIFfHI/AAAAAAAAG5E/Q4g1jOQLEhU/w640-h427-no/dogo+14.10.2013r+100.JPG[/url] jakiś inny ten liść 8)

Bo Ty nie wierz, że suka to określenie pejoratywne płci żeńskiej gatunku canis familiaris? Tak samo jak określenie mixa kundlem?! Jakaś Ty niedorozwinięta, idź sie doucz :D

Posted

[quote name='Ty$ka'][URL]https://lh3.googleusercontent.com/-PXHz7AaMCFk/Ul1tQmIFfHI/AAAAAAAAG5E/Q4g1jOQLEhU/w640-h427-no/dogo+14.10.2013r+100.JPG[/URL] jakiś inny ten liść 8)

Bo Ty nie wierz, że suka to określenie pejoratywne płci żeńskiej gatunku canis familiaris? Tak samo jak określenie mixa kundlem?! Jakaś Ty niedorozwinięta, idź sie doucz :D[/QUOTE]
Wiesz, mutacje genetyczne i wsród liści się zdarzają:evil_lol:
[quote name='Sonka95']Mieliście spacerek z przygodami :diabloti: Też się kiedyś zgubiłam w lesie , bo chciałam koniecznie iść ścieżką , której nie znałam :evil_lol:[/QUOTE]
Ja to się co chwilę w lesie gubię i to na własne życzenie :diabloti:

Wczoraj byłyśmy u weterynarza. Młoda została zaszczepiona na wścieklizne, dostałyśmy też identyfikator z informacją o szczepieniu :D Ale co ważniejsze wet zbadał jej ogon i mówi, że wszystko jest w porządku :D Przyznał też, że początkowo był prawie pewny, że ogon trzeba będzie amputować, a już na pewno nie liczył na to, że on się tak ładnie wyleczy :D Ach, całe szczęście Joy lubi się wyróżniać! :evil_lol: Weterynarz zaproponował nam też byśmy jednak spróbowali ją zaszczepić i na choroby zakaźne, ale bardzo łagodym środkiem, jak on to nazwał "dziecinnym". Ale ja jak na razie się wacham, bo wolę to dobrze przemyśleć niż żałować. Chociaż 'argumentem za' jest na pewno to, że alergie się uspokoiły :)

Posted (edited)

[quote name='Sonka95']A u nas nie dawali identyfikatorów z informacją o szczepieniu przeciw wściekliźnie ;) a szkoda , bo wtedy przynajmniej wiadomo , ze pies szczepiony ...[/QUOTE]

[quote name='(:Buńka:)']Moje psiaki też nic nie dostały przy szczepieniu . . .:mad: Jedynie wpis i pieczątkę w książeczce...:roll:[/QUOTE]
Myśmy dostały taki niebieski z dogid :)
Jest tam podany adres kliniki wraz z telefonem i numer szczepienie czy czegoś tam innego po którym można znaeźć właściciela :D

edit:
Postanowiłam bardziej zgłębić się w funkcjonowanie naszego nowego ID i weszłam na stronę, która jest na nim napisana: dogid.eu. I okazuje się, że jest to zarazem wyszukiwarka chipów i identyfikatorów dogid. Do tego rejestracja bezpłatna, także teraz jest już w bazie zarówno chip jak i numer identyfikatora :lol:

Edited by maryg22
Posted

Dzisiaj na spacerze ćwiczyłam z Joy sztuczki i jej rzuciłam smaka w nagrodę, a ta sierota go nie złapała i zaczęła szukać na ziemi. Przód sprawdziła, potem cofnęła się krok, i kolejny w poszukiwaniu smaka, który upadł parę kroków za nią, zaraz przy murku. I mój mały geniusz gdy w końcu zlokalizował nagrode to zamiast jak normalny pies się obrócić i zjeść jedzenienie to dalej się cofała. Jednak gdy ostatecznie do niego nie sięgnęła, bo dalej był za daleko, wgramoliła się tylymi łapami na murek i w końcu smaka zjeść mogła:lol: Fajnie się ludzie gapili i śmiali z poczynań tej małej akrobatki :evil_lol:

A teraz tak pytanie z innej beczki... Zauważyłam dzisiaj, że Joy ma czerwony brzuch, co dziwne tylko połowę. Zaczerwienienie jest tylko na lewej połowie brzucha, a granica przebiega prawie idealnie w połowie... Myślicie, że to może być alergia? Bo od niedawna Joy dostaje nową karmę i minimalnie się drapie, więc zastanawiam się czy to też nie może być od tego... ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...