halka2007 Posted February 14, 2007 Posted February 14, 2007 Moja sunia (York) miała wyrywane przez weta włosy w uszach...bardzo przeżyła ten zabieg, teraz nie pozwala sie do uszu dotknąć! Jak mam pielęgnować jej uszy? (chodzi mi o dobrą wentylację i zlikwidowanie brzydkiego zapachu)!!! Chyba bede chodziła na ten zabieg do weta, bo boję się zrobic jej krzywdę...poradźcie, proszę!!!:placz: Quote
Poziomka234 Posted February 17, 2007 Posted February 17, 2007 Witam!! Tez mam suczke yorka!Jej uszy czyszcze preparatem OTOSOL, ktory polecila mi p.hodowczyni od ktorej kupilam pieska(bardzo dobra hodowla). Polecam ten preparat jest naprawde znakomity!Pozdrawiam. Quote
Masi Posted February 17, 2007 Posted February 17, 2007 Jeżeli chodzi o wyrywanie włosów z uszu to polecam puder do uszu firmy bio-groom. Wsypujemy do ucha, masujemy, odczekujemy chwilę i wyrywamy. Psa nie boli to tak bardzo bo jest on troszkę znieczulający a przy okazji dezynfekuje. Ja czyszczę uszy zwykłymi patyczkami do uszu (spokojnie możesz wsadzić je do ucha aż poczujesz opór pod warunkiem że będziesz to robić pionowo). Co do płynu to jeżeli chodzi jedynie o profilaktyczne czyszczenie to wystarczy że te patyczki będą czymkolwiek zwilżone, a jeżeli już coś się w nich dzieje to poproś weta żeby Ci coś przepisał ;) Quote
ladyyork Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 Jestem groomerem kup koniecznie-polecam puder do uszu firmy bio-groom. Psa nie boli wyrywanie, a włosy łatwiej wychodzą. Troche kosztuje ale warto i jest wydajny. Quote
g@l@xy Posted July 14, 2008 Posted July 14, 2008 a dla mnie to wyrywanie włosków z uszu jest bardzo kontrowersyjne. Yorki mają stojące uszy i w związku z tym wzrasta ryzyko że w to otwarte ucho coś wpadnie. Szególnie teraz kiedy nasze pociechy buszują wśród traw i krzaczków. Włosy w ich uszach to taki naturalny filtr coś jak włoski u człowieka w nosie czy rzęsy. Tak samo jak u ludzi jedne pieski mają tendencję do produkowania dużej ilości woszczyny inne mniej i tak samo jak u ludzi jedne pieski mają tendencje do infekcji uszu inne nie. Wyrywając włoski też można doprowadzić do niezłej infekcji albo samych mieszków włosowych albo ucha, czasami włoski wrastają. Ważna jest poprostu higiena i wnikliwa obserwacja, ja poprostu codziennie jak szczotkuję Fibi zaglądam jej tu i tam, włosów z uszu nie będę jej usuwać. Quote
Jagódka&Uzi Posted July 23, 2008 Posted July 23, 2008 W pełni się zgadzam. [quote name='g@l@xy']a dla mnie to wyrywanie włosków z uszu jest bardzo kontrowersyjne. Yorki mają stojące uszy i w związku z tym wzrasta ryzyko że w to otwarte ucho coś wpadnie. Szególnie teraz kiedy nasze pociechy buszują wśród traw i krzaczków. Włosy w ich uszach to taki naturalny filtr coś jak włoski u człowieka w nosie czy rzęsy. Tak samo jak u ludzi jedne pieski mają tendencję do produkowania dużej ilości woszczyny inne mniej i tak samo jak u ludzi jedne pieski mają tendencje do infekcji uszu inne nie. Wyrywając włoski też można doprowadzić do niezłej infekcji albo samych mieszków włosowych albo ucha, czasami włoski wrastają. Ważna jest poprostu higiena i wnikliwa obserwacja, ja poprostu codziennie jak szczotkuję Fibi zaglądam jej tu i tam, włosów z uszu nie będę jej usuwać.[/quote] Quote
eve86 Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 Mi wet powiedział absolutnie nie wyrywac włosków z uszu... Ze nie trzeba... i nie wyrywam :) Quote
vikiii Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 Ja mojej Jessi też nigdy nie wyrywałam włosków z uszu - i jak do tej pory nigdy nie miała z uszami problemów (ma 2,5roku). Lady też nie wyrywam i też wszystko ok. Quote
Ciemna2 Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 A ja z Moim Kluskiem maiłam też ten problem. przez włosy w uszach <kture były często mokre> ma nad wrażliwe uszy < z czasem przechodzi> Dostałam od wet. krople i czyszcze jest coraz lepiej :) I do sprostowania mój pies ma uszy oklapnięte :) <ma za miękką chrząstkę> Quote
19martusia86 Posted June 29, 2009 Posted June 29, 2009 Moja Lolita też ma uszka klapnięte nie tyle przez chrząstkę bo uszka unosi (5 miesięcy i idą jej właśnie zęby) tylko dlatego, że nie wyobrażam sobie kwestii klejenia. Jeśli jej staną same z siebie to ok. Czyszczę jej uszy chusteczkami dla niemowląt do pupy :) Tak samo czyściłam bokserowi które miał znaczną skłonność do zapalenia uszu. Po chusteczkach o niebo lepiej. Na temat wyrywania mam podobne zdanie jak Galaxy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.