Ulka18 Posted July 17, 2007 Share Posted July 17, 2007 Agusiu, na pewno nic sie nie dzieje. Musisz sie przyzwyczaic, ze w tym przypadku i podobnych, nie zawsze dostaniesz odpowiedz. Z naszej strony wyglada to na lekcewazenie, z ich strony moze inaczej (zawsze mozna sie zaslonic brakiem czasu). Moze nie sa przyzwyczajeni do otrzymywania korespondecji w ilosci wiekszej niz jeden mail na dzien :smhair2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted July 17, 2007 Author Share Posted July 17, 2007 [quote name='Ulka18']Agusiu, na pewno nic sie nie dzieje. Musisz sie przyzwyczaic, ze w tym przypadku i podobnych, nie zawsze dostaniesz odpowiedz. Z naszej strony wyglada to na lekcewazenie, z ich strony moze inaczej (zawsze mozna sie zaslonic brakiem czasu). Moze nie sa przyzwyczajeni do otrzymywania korespondecji w ilosci wiekszej niz jeden mail na dzien :smhair2:[/quote] Napisałam dziś maila do p. Kierownika... A jakiś telefon, który P. Kierownik odbiera osobiście? Będę nieugięta:mad: ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted July 17, 2007 Share Posted July 17, 2007 Agusiu, nowej komorki nie mam. Tel. stacjonarny +17 583 15 32. Rano ok. 7, potem ok. 13 (przerwa) i ok. 20-21 powinnas go zlapac. Tobie na pewno nie odmowi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manixsa Posted July 17, 2007 Share Posted July 17, 2007 Co to za człowiek, domek czeka a on?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted July 17, 2007 Author Share Posted July 17, 2007 [quote name='Ulka18']Agusiu, nowej komorki nie mam. Tel. stacjonarny +17 583 15 32. Rano ok. 7, potem ok. 13 (przerwa) i ok. 20-21 powinnas go zlapac. Tobie na pewno nie odmowi ;)[/quote] Dzięki, pocieszyłaś mnie:evil_lol:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted July 17, 2007 Share Posted July 17, 2007 denerwuję się-dzisiaj wieczór wracam , może będa jakieś pozytywne wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted July 17, 2007 Author Share Posted July 17, 2007 [quote name='wtatara']denerwuję się-dzisiaj wieczór wracam , może będa jakieś pozytywne wieści[/quote] Nie denerwuj sie,...w kupie siła.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted July 17, 2007 Share Posted July 17, 2007 no znów jestem ale nadal cisza- Pan kierownik myśli ale by przyajmniej napisał że sie zastanawia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted July 17, 2007 Author Share Posted July 17, 2007 [quote name='wtatara']no znów jestem ale nadal cisza- Pan kierownik myśli ale by przyajmniej napisał że sie zastanawia[/quote] Bo to pewnie "wolnomyśliciel".:evil_lol: Ale mówiąc poważnie, denerujące jest to zachowanie Kierownika Schroniska. Odnoszę wrażenie, że jedzenie, budy...i koniec.:mad: Zaraz napiszę kolejny mail, wieczorem zatelefonuję do schroniska ok. 20.00 - 21.00, jak podała "Ulka18". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted July 17, 2007 Share Posted July 17, 2007 Agusiu, wrazenie masz dobre......pisz co tam szkodzi, najwyzej sie troche podenerwuje, ze dalam jego maila kilku dogomaniakom ;) Na pewno byl w schronisku, dostalam dzisiaj rano zdjecia nowych psiakow. Cale szczescie, ze maja moj poprzedni aparat, bo strona dzieki tym zdjeciom jeszcze 'zyje'. Moze bedzie tez wieczorem :???: tego nigdy nie wiadomo :lying: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted July 17, 2007 Author Share Posted July 17, 2007 [quote name='Ulka18']Agusiu, wrazenie masz dobre......pisz co tam szkodzi, najwyzej sie troche podenerwuje, ze dalam jego maila kilku dogomaniakom ;) Na pewno byl w schronisku, dostalam dzisiaj rano zdjecia nowych psiakow. Cale szczescie, ze maja moj poprzedni aparat, bo strona dzieki tym zdjeciom jeszcze 'zyje'. Moze bedzie tez wieczorem :???: tego nigdy nie wiadomo :lying:[/quote] Napisałam, bardziej stanowczo, wieczorem spróbuję zatelefonować i znów napiszę maila. Różne mysli przychodzą mi do głowy, nawet te najmniej rozsądne...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted July 17, 2007 Share Posted July 17, 2007 [quote name='AgusiaTerierka']Napisałam, bardziej stanowczo, wieczorem spróbuję zatelefonować i znów napiszę maila. Różne mysli przychodzą mi do głowy, nawet te najmniej rozsądne...:shake:[/quote] Kurcze,sama zaczynam się denerwować,rozumiem,że nie chcieli Jej dać do Niemiec,starszej Sunieczki w nieznane,obce miejsce,ale teraz gdy jest domek prawie tuż obok,u osoby z którą mamy kontakt,u naszej dogomaniaczki,to.....dziwne trochę ,że się nie spieszą z odpowiedzią:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted July 17, 2007 Share Posted July 17, 2007 no i co nadal cisza, telefonu tez nie odbiera Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted July 17, 2007 Author Share Posted July 17, 2007 Wróciliśmy od Znajomych, miałam nadzieję na mail do mnie lub do Wandzi...ciiisza. Telefonu nikt nie odbierał, co się dzieje? Kochane Ciocie , pomóżcie, wysłałam dzisiaj dwa maile do p. Kierownika, może mi poradzicie? Pierwszy raz spotykam się z czymś takim:crazyeye:! Biedna Sunia, czy ma umrzeć w schronisku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
t_kasiek Posted July 17, 2007 Share Posted July 17, 2007 Kajuniu...powiedz p. kierownikowi, żeby odpisał na maila :( !!!!! poproś go tak grzeczniutko....powiedz, że ty chcesz jechac do Krakowa !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted July 17, 2007 Share Posted July 17, 2007 spokojnie dziewczyny ;) na pewno jest jakieś wytłumaczenie może pan kierownik odpisze jutro rano Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted July 17, 2007 Author Share Posted July 17, 2007 Napisałam kolejny, już mniej kurtuazyjny mail do p.Kierownika. Kajusia nie ma czasu, trafia się jej jedyna i niepowtarzalna szansa mieć dom, a tu taki beton. Zastanawiam się, czy Kierownik dobrze rozumie na czym polega jego praca? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 niestety cisza,ja napisałam do niego w niedzielę.óżniej napiszę jeszcze raz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 Agusiu, moze sprobuj zadzwonic ok. 13? Nie przejmuj sie jak uslyszysz tubalny glos w sluchawce albo niemile powitanie (vide watek Stesknionego i Idalii). Zobacze w skrzynce, czy p.kier nie napisal do mnie jakiegos 'upomnienia', ze za duzo dostaje maili i ze podaje jego adres mailowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted July 18, 2007 Author Share Posted July 18, 2007 [quote name='Ulka18']Agusiu, moze sprobuj zadzwonic ok. 13? Nie przejmuj sie jak uslyszysz tubalny glos w sluchawce albo niemile powitanie (vide watek Stesknionego i Idalii). Zobacze w skrzynce, czy p.kier nie napisal do mnie jakiegos 'upomnienia', ze za duzo dostaje maili i ze podaje jego adres mailowy.[/quote] Przy adopcji Korusi rozmawiałam, odniosłam dobre wrażenie, dlatego nic tu nie rozumiem:crazyeye: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 [quote name='AgusiaTerierka']Napisałam kolejny, już mniej kurtuazyjny mail do p.Kierownika. Kajusia nie ma czasu, trafia się jej jedyna i niepowtarzalna szansa mieć dom, a tu taki beton. Zastanawiam się, czy Kierownik dobrze rozumie na czym polega jego praca?[/quote] Dobre pytanie,bo nie powinien tak kierownik podchozić do zainteresowanej osoby,spójrzcie na to tak:Wtatara czy Agusia są konkretne,stanowcze i tak łatwo nie odpuszczą,ale ile innych,fajnych adopcji może przechodzić tamtym psiakom koło nosa,gdy ludzie są tak traktowani i dają sobie spokój:shake: Mimo wszystko ufam,że kierownik odpiszę i się zgodzi-nie ma innego wyjścia;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted July 18, 2007 Author Share Posted July 18, 2007 Biedna Kajuniu, walczę o Ciebie, jest mi b. smutno... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 [quote name='AgusiaTerierka']Biedna Kajuniu, walczę o Ciebie, jest mi b. smutno...[/quote] Mi też,co chwila tu zaglądam,później mnie nie będzie w domku,ale jak tylko wrócę od razu tu zajrzę i.....mam nadzieję,że będą tylko dobre wiadomości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted July 18, 2007 Author Share Posted July 18, 2007 [quote name='amelka0']Mi też,co chwila tu zaglądam,później mnie nie będzie w domku,ale jak tylko wrócę od razu tu zajrzę i.....mam nadzieję,że będą tylko dobre wiadomości.[/quote] Ja też mam taką nadzieję, pierwszy mail napisałam do p. Kierownika z euforią, że Kajunia ma szanse zostać Krakowianką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caroolcia Posted July 18, 2007 Share Posted July 18, 2007 i dlaczego takich ludzi zatrudniają na tych stanowiskach??! Podobne problemu (pisałam na twoim blogu) były z Poznańskim schroniskiem - pies miał być zabrany i leczony a tu ciagle jakieś wymówki i nie chcieli gho wydać... jakaś paranoja! Może lepiej dzwonić, może nie sprawdza zbyt często poczty??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.