klaud Posted February 19, 2007 Author Share Posted February 19, 2007 [quote name='Chefrenek']Dzień bez hipohondryczenia jest dniem straconym.[/quote] :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: No pewnie! Przeciez trzeba nam wydawac pieniazki na cos! Ubranka, zabawki, jedzonko to stanowczo za mało:evil_lol: Titek skutecznie mnie wyleczył z wydawania wszystkich pieniedzy na moje babskie zachcianki - teraz rozsmakowywuje sie w wydawaniu na jego potrzeby;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaud Posted February 19, 2007 Author Share Posted February 19, 2007 Ja juz uciekam lulu bo po 5 rano pobudka! Ale jutro od rana bede czekac na zdjecie penisa Madzi:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Ups...:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 19, 2007 Share Posted February 19, 2007 [quote name='klaud']:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: No pewnie! Przeciez trzeba nam wydawac pieniazki na cos! Ubranka, zabawki, jedzonko to stanowczo za mało:evil_lol: Titek skutecznie mnie wyleczył z wydawania wszystkich pieniedzy na moje babskie zachcianki - teraz rozsmakowywuje sie w wydawaniu na jego potrzeby;)[/quote] No właśnie. Czasem łapię się na tym, że więcej wydaję na niego niż na siebie... Ale sprawia mi to przyjemność.:oops: :oops: :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaud Posted February 20, 2007 Author Share Posted February 20, 2007 Dziewczynki, poruszając znów kwestie jedzenia to co dajecie? Tzn. jakie miesa i z czym mieszacie. Ja juz nie wiem co mam robic. Titek znow nie chce mi jesc karmy suchej rano i potrafi głodowac do południa w oczekiwaniu na kurczaka. Jak mu jednak daje ser biały rano zeby nie głodował to go zwraca czesto - chyba nie wchodzi mu nabiał. Wygląda na to ze musze tylko gotowac i dawac mu na wszystkie posiłki gotowane miesko. Tylko jakie? Do tej pory był cały czas kurczak z ryzem i marchewą ale przeciez nie bede mu dawac ciagle tego samego.:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 [quote name='klaud']Dziewczynki, poruszając znów kwestie jedzenia to co dajecie? Tzn. jakie miesa i z czym mieszacie. Ja juz nie wiem co mam robic. Titek znow nie chce mi jesc karmy suchej rano i potrafi głodowac do południa w oczekiwaniu na kurczaka. Jak mu jednak daje ser biały rano zeby nie głodował to go zwraca czesto - chyba nie wchodzi mu nabiał. Wygląda na to ze musze tylko gotowac i dawac mu na wszystkie posiłki gotowane miesko. Tylko jakie? Do tej pory był cały czas kurczak z ryzem i marchewą ale przeciez nie bede mu dawac ciagle tego samego.:roll:[/quote] Hejka. Ja swojemu tylko gotuję bo lepiej się czuje po takim. Jak mu okazjonalnie dam suche to odchodzi. Ja gotuję skrzydełka z kurczaka, serduszka (z kurczaka albo z indyka), szyje indycze (trzeba długo gotować by mięso było miękkie), wołowinę surową (kupuję takie na gulasz, nie ma ani grama tłuszczu, miły pan sprzedawca mi jeszcze to zmieli), mogą być też płuca i serce cielęce (trudno je dostać i śmierdzą jak się gotują), mielone z indyka. Staram się kupować za każym razem co innego Ja kiedyś byłam wolenniczką suchego, całą rodzinę do tego przekonywałam, że zmilansowane itd. Odkąd poczytałam o tych karmach to już mi się odwidziło. Nawet mój weterynarz przyznał, że to wszystko to półprodukty.:shake: :shake: :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mada&Teodor Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 Ja przede wszystkim daje wołowinke, czasem żołądki i serducha. Duza ilość warzyw i markaron, ryż lub kasza. Kurczaja daje bardzo zadko, bo Tedziowi coś nei służy. Biały ser, a czaem nawet chlebek z masełkiem, albo jajko na twardo. Czasem tez daje karme w puszce Animoda dla juniorków i bardzo mu smakuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaud Posted February 20, 2007 Author Share Posted February 20, 2007 [quote name='Chefrenek']Hejka. Ja swojemu tylko gotuję bo lepiej się czuje po takim. Jak mu okazjonalnie dam suche to odchodzi. Ja gotuję skrzydełka z kurczaka, serduszka (z kurczaka albo z indyka), szyje indycze (trzeba długo gotować by mięso było miękkie), wołowinę surową (kupuję takie na gulasz, nie ma ani grama tłuszczu, miły pan sprzedawca mi jeszcze to zmieli), mogą być też płuca i serce cielęce (trudno je dostać i śmierdzą jak się gotują), mielone z indyka. Staram się kupować za każym razem co innego Ja kiedyś byłam wolenniczką suchego, całą rodzinę do tego przekonywałam, że zmilansowane itd. Odkąd poczytałam o tych karmach to już mi się odwidziło. Nawet mój weterynarz przyznał, że to wszystko to półprodukty.:shake: :shake: :shake:[/quote] Mysle ze masz racje. Tito był w hodowli karmiony karma wiec kontynuowałam przez pewien czas ale wszyscy krzyczeli na mnie zebym sama sobie jadla to swinstwo a psu dala cos porzadnego i probowali go podkarmiac jak nie widziałam no i zaczełam mu po trochu w prowadzac gotowane. Jak tylko posmakowal to karma bleee. zmieniałam karmy i kombinowalam zeby je jadl chociaz rano bo jest latwiej przygotowac. stanelo na hill'sie i jadl nawet ze smakiem przez pewien czas ale juz mu sie odwidziało i teraz tylko miesko go interesuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaud Posted February 20, 2007 Author Share Posted February 20, 2007 Klaudia, jesli dajesz miesko to z czym je mieszasz i czy dajesz mu jakies dodatkowe witaminy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jupi Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 [img]http://img265.imageshack.us/img265/6079/img0042kg0.jpg[/img] boska fotka, :roflt: mało się nie udławiłam:evil_lol: :cool2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 [quote name='klaud']Klaudia, jesli dajesz miesko to z czym je mieszasz i czy dajesz mu jakies dodatkowe witaminy?[/quote] Daję z makaronem bo ryż mu nie służy i niespecjalnie go lubi. O tej poże roku kupuję takie mrożonki hortexu i gotuję. Możesz np. poddusić mięsko mielone z tymi warzywami. Pychota sama bym zjadła tylko przyprawione. Nie daję mu witamin :oops: :oops: :oops: bo i tak za bardzo jest faszerowany lekami, daję tylko te kostki eukanuby w których są jakieś witaminy (nie wiem czy odpowiednia ilość ale skoro można dawać tylko 3-4 dziennie to coś musi w tym być). A i jeszcze beta glukan pochodzenia roślinnego ale to niewitamina tylko na wzmocnienie. Jak będę za tydzień u weterynarza to zapytam o takie witaminy np. wodorosty czy coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaud Posted February 20, 2007 Author Share Posted February 20, 2007 [quote name='Jupi'][IMG]http://img265.imageshack.us/img265/6079/img0042kg0.jpg[/IMG] boska fotka, :roflt: mało się nie udławiłam:evil_lol: :cool2:[/quote] Fajnie ze sie podoba:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 Na konkurs z tym zdjęciem trza iść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaud Posted February 20, 2007 Author Share Posted February 20, 2007 [quote name='Chefrenek']Daję z makaronem bo ryż mu nie służy i niespecjalnie go lubi. O tej poże roku kupuję takie mrożonki hortexu i gotuję. Możesz np. poddusić mięsko mielone z tymi warzywami. Pychota sama bym zjadła tylko przyprawione. Nie daję mu witamin :oops: :oops: :oops: bo i tak za bardzo jest faszerowany lekami, daję tylko te kostki eukanuby w których są jakieś witaminy (nie wiem czy odpowiednia ilość ale skoro można dawać tylko 3-4 dziennie to coś musi w tym być). A i jeszcze beta glukan pochodzenia roślinnego ale to niewitamina tylko na wzmocnienie. Jak będę za tydzień u weterynarza to zapytam o takie witaminy np. wodorosty czy coś.[/quote] a mrozonki z jakimi warzywami? Qrde ja juz nie wiem czy ja cos robie źle czy z Titem jednak cos nie tak. Przez dłuzszy czas było ok a teraz od kilku dni zdarza mu sie puscic wymiotka. Zazwyczaj po zuciu skorzastuch smierdziuchów, po nabiale i po cistkach to z moich ostatnich obserwacji. i po jakims szalenstwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mada&Teodor Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 [quote name='Chefrenek']Na konkurs z tym zdjęciem trza iść.[/quote] Też tak myśle :multi: :multi: :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 [quote name='klaud']a mrozonki z jakimi warzywami? Qrde ja juz nie wiem czy ja cos robie źle czy z Titem jednak cos nie tak. Przez dłuzszy czas było ok a teraz od kilku dni zdarza mu sie puscic wymiotka. Zazwyczaj po zuciu skorzastuch smierdziuchów, po nabiale i po cistkach to z moich ostatnich obserwacji. i po jakims szalenstwie.[/quote] Np, brokuły albo takie zupy np. jesienna. Nie daję tych gdzie jest kapusta i buraki, troszkę ziemniaczków też może być, nawet fasolka szparagowa. To ulewanie to pewnie jest od podniebienia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaud Posted February 20, 2007 Author Share Posted February 20, 2007 [quote name='Chefrenek']Na konkurs z tym zdjęciem trza iść.[/quote] No nie wiem, troche sie wstydze:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaud Posted February 20, 2007 Author Share Posted February 20, 2007 [quote name='Chefrenek']Np, brokuły albo takie zupy np. jesienna. Nie daję tych gdzie jest kapusta i buraki, troszkę ziemniaczków też może być, nawet fasolka szparagowa. To ulewanie to pewnie jest od podniebienia?[/quote] Klaudia ale czy ty mnie tu pytasz czy stwierdzasz ze to od podniebienia bo ja to nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 Przypuszczam. Takie ulewanie to pierwszy sygnał przerostu podniebienia. Wyobraź sobie że masz coś na kształt palca gardle. To wywołuje odruch wymiotny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hebulka Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 Klaud po wszelkiego rodzaju śmierdziuchach wedzonych też się moim zdarza często cofka,przy szalenstwie,zwlaszcza jak jest niedlugo po jedzeniu takze. Nabiału moze Titek nie toleruje. Po miesku nic mu się nie dzieje?? Ja gotuje najczęsciej serca i zoladki z indyka,Hebe jadala tez piers ale Emi się po niej zle czuje wiec obu nie daje bo zawsze sobie wyjadaja nawzajem z miseczek. Do mieska najczesciej daje marchewke,jak zmiksuje to im nawet wchodzi :eviltong: Z karmami to mam lekkie mętlik w głowie po tym jak dostaly sraczke jedzac royala ktory im bardzo dlugo sluzyl.Probowalam tez hill'sa i bylo w sumie ok ale najlepiej jak dotad wcianaja orijena.daje go drugi tydzien i przez ten czas wszystko jest ok.Moze Titkowi by smakowal bo to prawie samo miecho,nawet kotka wyjada u mnie z psich misek tak jej smakuje.:evil_lol: Z puszek mam tylko przekonanie do animondy i bento, i jak dotad zadnych sensacji po nich nie bylo. a witaminki daje okresowo,np teraz, w okresie zmniejsoznej odpornosci(przy cieczkach). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hebulka Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 [quote name='Chefrenek']Przypuszczam. Takie ulewanie to pierwszy sygnał przerostu podniebienia. Wyobraź sobie że masz coś na kształt palca gardle. To wywołuje odruch wymiotny.[/quote] A Chefrenkowi się po wszystkim ulewało ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 On piankował. On miał aż 10cm za dużo w gardle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaud Posted February 20, 2007 Author Share Posted February 20, 2007 [quote name='Chefrenek']Przypuszczam. Takie ulewanie to pierwszy sygnał przerostu podniebienia. Wyobraź sobie że masz coś na kształt palca gardle. To wywołuje odruch wymiotny.[/quote] Myslałam ze jednak jak sie uspokoiło to juz nie musze sie martwic ale znow pozyguje i nie wiem juz - moze masz racje. Ostatnio Tito urwał kawałek kwiatka i moja mama go dopadła zeby mu wyjac i wsadziła mu palce do buźki i se zygnał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 Tak czy tak to nawet jakby miał to i tak jest za młody na taką operację. Tak mi się przynajmniej wydaje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaud Posted February 20, 2007 Author Share Posted February 20, 2007 [quote name='Hebulka']Klaud po wszelkiego rodzaju śmierdziuchach wedzonych też się moim zdarza często cofka,przy szalenstwie,zwlaszcza jak jest niedlugo po jedzeniu takze. Nabiału moze Titek nie toleruje. Po miesku nic mu się nie dzieje?? Ja gotuje najczęsciej serca i zoladki z indyka,Hebe jadala tez piers ale Emi się po niej zle czuje wiec obu nie daje bo zawsze sobie wyjadaja nawzajem z miseczek. Do mieska najczesciej daje marchewke,jak zmiksuje to im nawet wchodzi :eviltong: Z karmami to mam lekkie mętlik w głowie po tym jak dostaly sraczke jedzac royala ktory im bardzo dlugo sluzyl.Probowalam tez hill'sa i bylo w sumie ok ale najlepiej jak dotad wcianaja orijena.daje go drugi tydzien i przez ten czas wszystko jest ok.Moze Titkowi by smakowal bo to prawie samo miecho,nawet kotka wyjada u mnie z psich misek tak jej smakuje.:evil_lol: Z puszek mam tylko przekonanie do animondy i bento, i jak dotad zadnych sensacji po nich nie bylo. a witaminki daje okresowo,np teraz, w okresie zmniejsoznej odpornosci(przy cieczkach).[/quote] No własnie po gotowanym jezonku i po namoczonej karmie nie wymiotował - nie przypominam sobie. Tylko po serze białym i po roznych twardych smierdziuchach. No i zdrzyło mu sie rano pianę zwymiotowac ale przypuszczam ze to sol sobie z łapek zlizał po spacerze. Teraz karmy to on w ogole juz nie chce. a ran byłoby mi łatwiej podac. Moze sprobuje tez twojego menu. boje sie ze po tych wszystkich eksperymentach to mu sie jeszcze brzuch rozwali:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted February 20, 2007 Share Posted February 20, 2007 Ważne żeby zmiany wprowadzać powoli. ps. po gotowanym na pewno mu się nie rozwali raczej po tych kamieniach suchych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.