Jump to content
Dogomania

Tito buldożek klaud


klaud

Recommended Posts

[quote name='Chefrenek']Dzień bez hipohondryczenia jest dniem straconym.[/quote]

:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
No pewnie! Przeciez trzeba nam wydawac pieniazki na cos! Ubranka, zabawki, jedzonko to stanowczo za mało:evil_lol:

Titek skutecznie mnie wyleczył z wydawania wszystkich pieniedzy na moje babskie zachcianki - teraz rozsmakowywuje sie w wydawaniu na jego potrzeby;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 403
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='klaud']:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
No pewnie! Przeciez trzeba nam wydawac pieniazki na cos! Ubranka, zabawki, jedzonko to stanowczo za mało:evil_lol:

Titek skutecznie mnie wyleczył z wydawania wszystkich pieniedzy na moje babskie zachcianki - teraz rozsmakowywuje sie w wydawaniu na jego potrzeby;)[/quote]

No właśnie. Czasem łapię się na tym, że więcej wydaję na niego niż na siebie... Ale sprawia mi to przyjemność.:oops: :oops: :oops:

Link to comment
Share on other sites

Dziewczynki, poruszając znów kwestie jedzenia to co dajecie? Tzn. jakie miesa i z czym mieszacie. Ja juz nie wiem co mam robic. Titek znow nie chce mi jesc karmy suchej rano i potrafi głodowac do południa w oczekiwaniu na kurczaka. Jak mu jednak daje ser biały rano zeby nie głodował to go zwraca czesto - chyba nie wchodzi mu nabiał. Wygląda na to ze musze tylko gotowac i dawac mu na wszystkie posiłki gotowane miesko. Tylko jakie? Do tej pory był cały czas kurczak z ryzem i marchewą ale przeciez nie bede mu dawac ciagle tego samego.:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaud']Dziewczynki, poruszając znów kwestie jedzenia to co dajecie? Tzn. jakie miesa i z czym mieszacie. Ja juz nie wiem co mam robic. Titek znow nie chce mi jesc karmy suchej rano i potrafi głodowac do południa w oczekiwaniu na kurczaka. Jak mu jednak daje ser biały rano zeby nie głodował to go zwraca czesto - chyba nie wchodzi mu nabiał. Wygląda na to ze musze tylko gotowac i dawac mu na wszystkie posiłki gotowane miesko. Tylko jakie? Do tej pory był cały czas kurczak z ryzem i marchewą ale przeciez nie bede mu dawac ciagle tego samego.:roll:[/quote]

Hejka.

Ja swojemu tylko gotuję bo lepiej się czuje po takim. Jak mu okazjonalnie dam suche to odchodzi.

Ja gotuję skrzydełka z kurczaka, serduszka (z kurczaka albo z indyka), szyje indycze (trzeba długo gotować by mięso było miękkie), wołowinę surową (kupuję takie na gulasz, nie ma ani grama tłuszczu, miły pan sprzedawca mi jeszcze to zmieli), mogą być też płuca i serce cielęce (trudno je dostać i śmierdzą jak się gotują), mielone z indyka. Staram się kupować za każym razem co innego

Ja kiedyś byłam wolenniczką suchego, całą rodzinę do tego przekonywałam, że zmilansowane itd. Odkąd poczytałam o tych karmach to już mi się odwidziło. Nawet mój weterynarz przyznał, że to wszystko to półprodukty.:shake: :shake: :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja przede wszystkim daje wołowinke, czasem żołądki i serducha. Duza ilość warzyw i markaron, ryż lub kasza.
Kurczaja daje bardzo zadko, bo Tedziowi coś nei służy.
Biały ser, a czaem nawet chlebek z masełkiem, albo jajko na twardo.
Czasem tez daje karme w puszce Animoda dla juniorków i bardzo mu smakuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Hejka.

Ja swojemu tylko gotuję bo lepiej się czuje po takim. Jak mu okazjonalnie dam suche to odchodzi.

Ja gotuję skrzydełka z kurczaka, serduszka (z kurczaka albo z indyka), szyje indycze (trzeba długo gotować by mięso było miękkie), wołowinę surową (kupuję takie na gulasz, nie ma ani grama tłuszczu, miły pan sprzedawca mi jeszcze to zmieli), mogą być też płuca i serce cielęce (trudno je dostać i śmierdzą jak się gotują), mielone z indyka. Staram się kupować za każym razem co innego

Ja kiedyś byłam wolenniczką suchego, całą rodzinę do tego przekonywałam, że zmilansowane itd. Odkąd poczytałam o tych karmach to już mi się odwidziło. Nawet mój weterynarz przyznał, że to wszystko to półprodukty.:shake: :shake: :shake:[/quote]

Mysle ze masz racje. Tito był w hodowli karmiony karma wiec kontynuowałam przez pewien czas ale wszyscy krzyczeli na mnie zebym sama sobie jadla to swinstwo a psu dala cos porzadnego i probowali go podkarmiac jak nie widziałam no i zaczełam mu po trochu w prowadzac gotowane. Jak tylko posmakowal to karma bleee. zmieniałam karmy i kombinowalam zeby je jadl chociaz rano bo jest latwiej przygotowac. stanelo na hill'sie i jadl nawet ze smakiem przez pewien czas ale juz mu sie odwidziało i teraz tylko miesko go interesuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaud']Klaudia, jesli dajesz miesko to z czym je mieszasz i czy dajesz mu jakies dodatkowe witaminy?[/quote]

Daję z makaronem bo ryż mu nie służy i niespecjalnie go lubi. O tej poże roku kupuję takie mrożonki hortexu i gotuję. Możesz np. poddusić mięsko mielone z tymi warzywami. Pychota sama bym zjadła tylko przyprawione.

Nie daję mu witamin :oops: :oops: :oops: bo i tak za bardzo jest faszerowany lekami, daję tylko te kostki eukanuby w których są jakieś witaminy (nie wiem czy odpowiednia ilość ale skoro można dawać tylko 3-4 dziennie to coś musi w tym być). A i jeszcze beta glukan pochodzenia roślinnego ale to niewitamina tylko na wzmocnienie.

Jak będę za tydzień u weterynarza to zapytam o takie witaminy np. wodorosty czy coś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Daję z makaronem bo ryż mu nie służy i niespecjalnie go lubi. O tej poże roku kupuję takie mrożonki hortexu i gotuję. Możesz np. poddusić mięsko mielone z tymi warzywami. Pychota sama bym zjadła tylko przyprawione.

Nie daję mu witamin :oops: :oops: :oops: bo i tak za bardzo jest faszerowany lekami, daję tylko te kostki eukanuby w których są jakieś witaminy (nie wiem czy odpowiednia ilość ale skoro można dawać tylko 3-4 dziennie to coś musi w tym być). A i jeszcze beta glukan pochodzenia roślinnego ale to niewitamina tylko na wzmocnienie.

Jak będę za tydzień u weterynarza to zapytam o takie witaminy np. wodorosty czy coś.[/quote]

a mrozonki z jakimi warzywami? Qrde ja juz nie wiem czy ja cos robie źle czy z Titem jednak cos nie tak. Przez dłuzszy czas było ok a teraz od kilku dni zdarza mu sie puscic wymiotka. Zazwyczaj po zuciu skorzastuch smierdziuchów, po nabiale i po cistkach to z moich ostatnich obserwacji. i po jakims szalenstwie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaud']a mrozonki z jakimi warzywami? Qrde ja juz nie wiem czy ja cos robie źle czy z Titem jednak cos nie tak. Przez dłuzszy czas było ok a teraz od kilku dni zdarza mu sie puscic wymiotka. Zazwyczaj po zuciu skorzastuch smierdziuchów, po nabiale i po cistkach to z moich ostatnich obserwacji. i po jakims szalenstwie.[/quote]

Np, brokuły albo takie zupy np. jesienna. Nie daję tych gdzie jest kapusta i buraki, troszkę ziemniaczków też może być, nawet fasolka szparagowa.

To ulewanie to pewnie jest od podniebienia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Np, brokuły albo takie zupy np. jesienna. Nie daję tych gdzie jest kapusta i buraki, troszkę ziemniaczków też może być, nawet fasolka szparagowa.

To ulewanie to pewnie jest od podniebienia?[/quote]

Klaudia ale czy ty mnie tu pytasz czy stwierdzasz ze to od podniebienia bo ja to nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje

Link to comment
Share on other sites

Klaud po wszelkiego rodzaju śmierdziuchach wedzonych też się moim zdarza często cofka,przy szalenstwie,zwlaszcza jak jest niedlugo po jedzeniu takze.
Nabiału moze Titek nie toleruje. Po miesku nic mu się nie dzieje??
Ja gotuje najczęsciej serca i zoladki z indyka,Hebe jadala tez piers ale Emi się po niej zle czuje wiec obu nie daje bo zawsze sobie wyjadaja nawzajem z miseczek. Do mieska najczesciej daje marchewke,jak zmiksuje to im nawet wchodzi :eviltong: Z karmami to mam lekkie mętlik w głowie po tym jak dostaly sraczke jedzac royala ktory im bardzo dlugo sluzyl.Probowalam tez hill'sa i bylo w sumie ok ale najlepiej jak dotad wcianaja orijena.daje go drugi tydzien i przez ten czas wszystko jest ok.Moze Titkowi by smakowal bo to prawie samo miecho,nawet kotka wyjada u mnie z psich misek tak jej smakuje.:evil_lol:
Z puszek mam tylko przekonanie do animondy i bento, i jak dotad zadnych sensacji po nich nie bylo.
a witaminki daje okresowo,np teraz, w okresie zmniejsoznej odpornosci(przy cieczkach).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Przypuszczam. Takie ulewanie to pierwszy sygnał przerostu podniebienia. Wyobraź sobie że masz coś na kształt palca gardle. To wywołuje odruch wymiotny.[/quote]

Myslałam ze jednak jak sie uspokoiło to juz nie musze sie martwic ale znow pozyguje i nie wiem juz - moze masz racje. Ostatnio Tito urwał kawałek kwiatka i moja mama go dopadła zeby mu wyjac i wsadziła mu palce do buźki i se zygnał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hebulka']Klaud po wszelkiego rodzaju śmierdziuchach wedzonych też się moim zdarza często cofka,przy szalenstwie,zwlaszcza jak jest niedlugo po jedzeniu takze.
Nabiału moze Titek nie toleruje. Po miesku nic mu się nie dzieje??
Ja gotuje najczęsciej serca i zoladki z indyka,Hebe jadala tez piers ale Emi się po niej zle czuje wiec obu nie daje bo zawsze sobie wyjadaja nawzajem z miseczek. Do mieska najczesciej daje marchewke,jak zmiksuje to im nawet wchodzi :eviltong: Z karmami to mam lekkie mętlik w głowie po tym jak dostaly sraczke jedzac royala ktory im bardzo dlugo sluzyl.Probowalam tez hill'sa i bylo w sumie ok ale najlepiej jak dotad wcianaja orijena.daje go drugi tydzien i przez ten czas wszystko jest ok.Moze Titkowi by smakowal bo to prawie samo miecho,nawet kotka wyjada u mnie z psich misek tak jej smakuje.:evil_lol:
Z puszek mam tylko przekonanie do animondy i bento, i jak dotad zadnych sensacji po nich nie bylo.
a witaminki daje okresowo,np teraz, w okresie zmniejsoznej odpornosci(przy cieczkach).[/quote]

No własnie po gotowanym jezonku i po namoczonej karmie nie wymiotował - nie przypominam sobie. Tylko po serze białym i po roznych twardych smierdziuchach. No i zdrzyło mu sie rano pianę zwymiotowac ale przypuszczam ze to sol sobie z łapek zlizał po spacerze. Teraz karmy to on w ogole juz nie chce. a ran byłoby mi łatwiej podac. Moze sprobuje tez twojego menu. boje sie ze po tych wszystkich eksperymentach to mu sie jeszcze brzuch rozwali:shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...