Ginn Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 [quote name='Ancyk']Sofi gotowa do drogi?[/QUOTE] Sofi już w nowym Domu. Wyjechała po 8-ej rano a po 11-stej była w Starym Saczu. Panowie, którzy ją zawieźli ocenili dom jako bardzo pozytywny. Dom z ogródkiem. Sofi podobno natychmiast zaakceptowała starsze małżeństwo. Szalała podobno z jednych kolan na drugie - ale ona taka jest, podrywa każdego kto jej się nawinie. Zjadła michę na dzień dobry a w przyszłym tygodniu pójdzie do weta (tak na wszelki wypadek). Dzwonił też przed chwilą Pan Michał. Są Sofi zachwyceni. I urodą i charakterem. Myślę, że będzie dobrze. Mam też informacje o Kacperku w W-wie. Wywalczył sobie spanie w łóżku ze swoją 11-letnią przyjaciółką. Mają tylko problem - bo zaciekle broni ich przed wszystkimi na spacerach. Myślą nawet o jakimś specjaliście od psychiki psiej ale to jak już sami nie dadzą sobie rady. Ogólnie są też Kacperkiem zachwyceni. Podobno dzieciaki mogą z nim zrobić wszystko. Quote
Zuzka2 Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 Ale super wieści!:-) Sofi w niespełna 3godz. tyle km-to nieźle się panowie śpieszyli:diabloti::evil_lol: Kacper się poczuł do roli obrońcy swojego stada:evil_lol:Na pewno z czasem wyluzuje:evil_lol:Moja suczka ma 4kg i też ma taką lekką obsesję,ale tylko przed innymi psami nas broni-skacze nawet do pitbullów:diabloti: Quote
Ancyk Posted April 25, 2012 Author Posted April 25, 2012 Trzymam kciuki za szybką aklimatyzację Sofi w nowym domu, mam nadzieje, ze nie powtórzy sie taka sytuacja jak poprzednio. A są jakies szanse na jej zdjęcia? Quote
Ginn Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 [quote name='Ancyk']Trzymam kciuki za szybką aklimatyzację Sofi w nowym domu, mam nadzieje, ze nie powtórzy sie taka sytuacja jak poprzednio. A są jakies szanse na jej zdjęcia?[/QUOTE] Pan Michał obiecał, że za kilka dni zrobi jej kilka zdjęć w nowym terenie i nam prześle. Quote
Zuzka2 Posted April 27, 2012 Posted April 27, 2012 Ginn,mam prośbę: gdyby ktoś jeszcze dzwonił o Sofi,to czy mogłabyś chętnych na szczeniaka przekierować na Nadję lub agę38 z Wąchocka? Bo one tam mają 7mies.podrostka.Też lubi koty,jest łagodny,przytulaśny,uległy do psów i też będzie średni docelowo: [url]http://krakow.gumtree.pl/c-Zwierzaki-psy-szczenieta-LARS-7mies-KOTOLUBNY-ULEGLY-PSIAK-B-DZIE-REDNI-W0QQAdIdZ374224711[/url] Quote
Ginn Posted April 27, 2012 Posted April 27, 2012 [quote name='Zuzka2']Ginn,mam prośbę: gdyby ktoś jeszcze dzwonił o Sofi,to czy mogłabyś chętnych na szczeniaka przekierować na Nadję lub agę38 z Wąchocka? Bo one tam mają 7mies.podrostka.Też lubi koty,jest łagodny,przytulaśny,uległy do psów i też będzie średni docelowo: [URL]http://krakow.gumtree.pl/c-Zwierzaki-psy-szczenieta-LARS-7mies-KOTOLUBNY-ULEGLY-PSIAK-B-DZIE-REDNI-W0QQAdIdZ374224711[/URL][/QUOTE] Oczywiście Zuzka - podam telefon Nadji bo agi nie mam. Dziś miałam bardzo interesujący telefon z Krakowa w spr. Tary. Ale czy kobietka oddzwoni drugi raz - trudno powiedzieć. Zuzka - jeśli dobrze pamiętam to ogłoszenia z wyróżnieniem już się pokończyły. Ja po weekendzie przesłałabym Ci pieniądze na powtórzenie wyróżnień - jeśli byś mogła to zrobić. Quote
Zuzka2 Posted April 27, 2012 Posted April 27, 2012 (edited) Ginn,tablica wyróżniona im się już dawno skończyła,ale morusek mają cały czas wyróżniony-w tym Tara 2x:Kielce+Radom (2w1) oraz Kraków:-)Zostało nam na wyróżnione 6zł. Być może jutro i pojutrze wyróżnione moruski wygasną. Jeśli gdzieś trzeba wyróżnić któregoś psiaka,to standardowo: tablica jest po 7zł/tydzień (lub 20zł/miesiąc),a morusek 8zł/2tygodnie. Super,że ktoś w ogóle Tarę zauważył:-) Edited April 27, 2012 by Zuzka2 Quote
Ancyk Posted May 2, 2012 Author Posted May 2, 2012 Mam na mailu zdjęcia Sofi z nowego domku, widać ze jest szcześliwa. Jak mi się uda to dziś wkleje, tymczasem Stello co na temat Sofi mowi nowy domek? Jak sie mała zachowuje? nie zauwazyłam by była powtórka z poprzedniego "domu" Quote
Ginn Posted May 2, 2012 Posted May 2, 2012 [quote name='Ancyk']Mam na mailu zdjęcia Sofi z nowego domku, widać ze jest szcześliwa. Jak mi się uda to dziś wkleje, tymczasem Stello co na temat Sofi mowi nowy domek? Jak sie mała zachowuje? nie zauwazyłam by była powtórka z poprzedniego "domu"[/QUOTE] Rozmawiałam z ludźmi. Bardzo im się Sofi podoba choć teraz nazywa się Sara. Malutka uczy się nowych zapachów, nowych ludzi. Podobno dość boi się facetów a to by świadczyło, że ma złe wspomnienia z Krakowa. Ogólnie jest bardzo dobrze. Quote
Zuzka2 Posted May 2, 2012 Posted May 2, 2012 Poprzycinałam fotki,żeby nie upubliczniać wizerunku dzieci-choć Sofi na zdjęciach z maluchami wygląda uroczo:loveu: [IMG]http://oi47.tinypic.com/2wodcgj.jpg[/IMG][IMG]http://oi46.tinypic.com/16bcay1.jpg[/IMG][IMG]http://oi49.tinypic.com/2ykyg5h.jpg[/IMG][IMG]http://oi45.tinypic.com/b707ch.jpg[/IMG] Quote
Ginn Posted June 11, 2012 Posted June 11, 2012 Prośba o przeczytanie: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/228158-KO%C5%83SKI-TARG-w-BODZENTYNIE-tragiczny-los-porzucanych-tam-kot%C3%B3w-i-ps%C3%B3w[/url]!!!!!! Quote
Ginn Posted June 20, 2012 Posted June 20, 2012 Bardzo proszę o przeczytanie: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/228476-KO%C5%83SKI-TARG-w-BODZENTYNIE-10-miesi%C4%99czny-piesek-z-wybitym-okiem-skrajnie-zag%C5%82odzony"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...ag%C5%82odzony[/URL] Quote
Ginn Posted October 21, 2012 Posted October 21, 2012 Myślałam, że wrócę do tego wątku tylko po to aby pisać jak to dobrze szczylom Tajgi ale niestety - życie jest inne. Zadzwoniła dziś do mnie paniusia z Hipotecznej w Kielcach - bardzo smutna. Życie jej się zmieniło - musiała pójść do pracy. Sunia bardzo cierpi siedząc długo samotnie w domu itd. itp. Reasumując - musi sunię oddać. Mała nie wysterylizowana mimo, że w mojej karcie adopcyjnej do tego się zobowiązała. Krew mnie zalewa. Szkoda mnie pieska bo przeżyje szok. Nie ma na takich ludzi prawa Quote
Zuzka2 Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 Ginn,nie martw się,damy radę:-)Wstaw tylko zdjęcia i opis jak suczyna wróci.Dobrze,że zadzwoniła,a nie pozbyła się,choć to marne pocieszenie.Każdy chce szczeniaczka,tylko zapomina,że trzeba nauczyć wszystkiego-zostawania w domu też.O ile babka nie jest samotna,to nie wiem w czym kłopot,no chyba,że samotna i pracuje w systemie 12godz.to już faktycznie problem,a jak jest młodą osobą-mogła nie przewiedzieć wcześniej. To ona ma ok.roku już... Quote
Ginn Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 [quote name='Zuzka2']Ginn,nie martw się,damy radę:-)Wstaw tylko zdjęcia i opis jak suczyna wróci.Dobrze,że zadzwoniła,a nie pozbyła się,choć to marne pocieszenie.Każdy chce szczeniaczka,tylko zapomina,że trzeba nauczyć wszystkiego-zostawania w domu też.O ile babka nie jest samotna,to nie wiem w czym kłopot,no chyba,że samotna i pracuje w systemie 12godz.to już faktycznie problem,a jak jest młodą osobą-mogła nie przewiedzieć wcześniej. To ona ma ok.roku już...[/QUOTE] Babka jest mężatką i ma dziecko. Więc nie rozumiem jak może sobie nie dawać rady. Gdy w lutym adoptowała sunię miała taką samą sytuację rodzinną. Na dodatek dziecko było mniejsze. Na jej niekorzyść świadczy jeszcze fakt, że nie wysterylizowała sunię tak jak do tego się zobowiązała w karcie adopcyjnej. Fakt, że lepiej że zwraca do mnie niż miałaby wyrzucić pod schroniskiem. Dzięki Zuzka za pomoc. Jak tylko ją przywiozą to daję znać. Ale jestem poważnie zdołowana. Quote
Ginn Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 Sunia jest już u mnie, odwieziona i szybko zostawiona. Zakumplowała się z Santosem, który był bardzo samotny. Będą razem w kojcu. Dziś brak atmosfery na zdjęcia. Jutro zrobię i bardzo, bardzo proszę o ogłoszenia. Sunia jak na mój gust nieco wychudzona, bardzo nerwowa. Trudno zresztą się jej dziwić. Quote
Zuzka2 Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 Ach te mamuśki-chcą szczeniaczka dla dziecka,a jak niepotrzebny,bo urósł i nie jest już słodki,to do widzenia... Może zapomniała dodać,że piesek już niepotrzebny,bo ona wraca do pracy,a dziecko idzie np.do przedszkola (?).Maskotka dla dziecka już jest zbędna:razz:Niektóre kobiety-matki mnie przerażają:shake:Dzieciak nie wiem w jakim wieku,ale dostał komunikat na całe życie dotyczące traktowania zwierząt-nie chcesz już,pozbywasz się:mad: Quote
Ginn Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 [quote name='Zuzka2']Ach te mamuśki-chcą szczeniaczka dla dziecka,a jak niepotrzebny,bo urósł i nie jest już słodki,to do widzenia... Może zapomniała dodać,że piesek już niepotrzebny,bo ona wraca do pracy,a dziecko idzie np.do przedszkola (?).Maskotka dla dziecka już jest zbędna:razz:Niektóre kobiety-matki mnie przerażają:shake:Dzieciak nie wiem w jakim wieku,ale dostał komunikat na całe życie dotyczące traktowania zwierząt-nie chcesz już,pozbywasz się:mad:[/QUOTE] Wiesz Zuzka - ja ciągle mam nadzieję, że kiedyś ten sam komunikat zadziała w przypadku gdy mamusia i tatuś będą już niepotrzebni. Co do malutkiej to wet. określił datę ur. na ok. 5.XI.2011 r. Mam wrażenie, że czuje się dobrze. Biega po terenie, podjada. Zobaczymy jak będzie się czuć w kojcu z Santosem. Zdjęcia jutro. Quote
Zuzka2 Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 [quote name='Ginn']Wiesz Zuzka - ja ciągle mam nadzieję, że kiedyś ten sam komunikat zadziała w przypadku gdy mamusia i tatuś będą już niepotrzebni. [/QUOTE] Działa,Ginn.Bardzo,bardzo przykro patrzeć na ludzi odchodzących w samotności,okrucieństwie,bezduszności swoich dzieci,które sami wychowali na potwory.Do zwierząt i ludzi starych używamy tych samych uczuć.Nieukształtowane i niewpojone w dzieciństwie-nie działają w dorosłości.Widziałam już co nieco takich przypadków,ale wciąż nie dowierzam,że ludzie mogą być bestiami wobec bezbronnych,starych rodziców.Wychowując dzieci tak a nie inaczej pracujemy de facto na własną starość...Ciągle powtarzam-spójrz jak Twoje dziecko traktuje zwierzęta,bo taka będzie Twoja starość.Niektórzy są jednak niewyuczalni-myślą,że mają patent na szczęście,a choroby i śmierć ich nie dotyczą.No cóż-kijem się rzeki nie zawróci.Gdy przychodzi bilans życia,los wyrównuje z nami rachunki-czasu nie można już cofnąć... Jak będą zdjęcia to ogłoszę suczkę. Quote
Ginn Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 [quote name='Zuzka2']Działa,Ginn.Bardzo,bardzo przykro patrzeć na ludzi odchodzących w samotności,okrucieństwie,bezduszności swoich dzieci,które sami wychowali na potwory.Do zwierząt i ludzi starych używamy tych samych uczuć.Nieukształtowane i niewpojone w dzieciństwie-nie działają w dorosłości.Widziałam już co nieco takich przypadków,ale wciąż nie dowierzam,że ludzie mogą być bestiami wobec bezbronnych,starych rodziców.Wychowując dzieci tak a nie inaczej pracujemy de facto na własną starość...Ciągle powtarzam-spójrz jak Twoje dziecko traktuje zwierzęta,bo taka będzie Twoja starość.Niektórzy są jednak niewyuczalni-myślą,że mają patent na szczęście,a choroby i śmierć ich nie dotyczą.No cóż-kijem się rzeki nie zawróci.Gdy przychodzi bilans życia,los wyrównuje z nami rachunki-czasu nie można już cofnąć... Jak będą zdjęcia to ogłoszę suczkę.[/QUOTE] Święte słowa Zuzka. Dziś niestety nie byłam w stanie ją obfocić. Jutro się uda. Quote
Ancyk Posted October 24, 2012 Author Posted October 24, 2012 Brakuje słów po prostu na to wszystko..przeraza mnie brak ludzkiej odpowiedzialnosci za to co biorą pod opiekę.. Ginn pozwolę sobie do Ciebie w sobotę podjechac, ok? wezme aparat i moze jakies pakunki jak sie uda cos zebrac. Quote
Ginn Posted October 25, 2012 Posted October 25, 2012 [quote name='Ancyk']Brakuje słów po prostu na to wszystko..przeraza mnie brak ludzkiej odpowiedzialnosci za to co biorą pod opiekę.. Ginn pozwolę sobie do Ciebie w sobotę podjechac, ok? wezme aparat i moze jakies pakunki jak sie uda cos zebrac.[/QUOTE] Fajnie Ancyk = to czekam. Ja wprawdzie zrobiłam zdjęcia małej ale ona jest jak żywioł nie do ujarzmienia. Zdjęcia są kiepskawe. Ty masz świetny aparat - to z pewnością wyjdą dobre. To byśmy obfociły małe też. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.