Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

i ci którym od początku było dobrze ...
"osioł" pierwszy:
[IMG]http://images28.fotosik.pl/112/521ce0deb908c1fb.jpg[/IMG]

[IMG]http://images28.fotosik.pl/112/6006b04edea3631d.jpg[/IMG]

[IMG]http://images32.fotosik.pl/44/494f12bacb9e5ffb.jpg[/IMG]

[IMG]http://images32.fotosik.pl/44/1c6a5b319dc67648.jpg[/IMG]

  • Replies 47.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Maupa4

    27969

  • Bila

    6040

  • ockhama

    3031

  • wilczy zew

    1578

Posted

i "osioł" drugi:
[IMG]http://images29.fotosik.pl/113/a2395b194f90325c.jpg[/IMG]

[IMG]http://images24.fotosik.pl/113/65ae4adabd363717.jpg[/IMG]

[IMG]http://images29.fotosik.pl/112/50771db068254f4c.jpg[/IMG]

[IMG]http://images33.fotosik.pl/44/638da49197694299.jpg[/IMG]

[IMG]http://images33.fotosik.pl/45/5a92a6408f2b88d4.jpg[/IMG]

Posted

Maupo ja Ci powiem, że Twoje dziewczyny są zachwycające. Widziałam je na zlocie i ...padłam. Myślałam, że to jakieś championki. A Mona to już w ogóle...moja idolka. Może jej nie chcesz już? ;)

ps. a może naucz się sama robić zastrzyki? Ja robię od paru dobrych lat i pozwoliło mi to trochę grosza zaoszczędzić.

ps.2 zastrzyki oczywiście otrzymuję od weterynarza, nie podaję nic na własną rękę.

Posted

Mośki nie oddam za żadne skarby świata ...
schiza na jej punkcie totalna ... :oops:
ja traktuję ich wszystkich tak samo i kocham ich tak samo ale z Moną to jest taki "odlot" chyba dlatego, że ona jest pierwszym "pokrzywdzonym" psem jakiego spotkałam ... pierwszy raz widziałam jak pies płacze - i nie prawdą jest, że psy nie płaczą - ona płakała a ja razem z nią ... ja płakałam bo nie wiedziałam dlaczego ona u mnie płacze a jej leciały ciurkiem łzy ... Mona już tak od wakacji nie płacze

zastrzyki też już w większości przypadków robię sama, kroplówki też, teraz "laserowałam" Glutka i Monę ... też robię wszystko "na polecenie i za zgodą" Dzurga-sana
każda wizyta w lecznicy to kolejna lekcja "przetrwania i samodzielności" ;) ... ale czasem jak słucham ile ludzie muszą zapłacić to słabo mi się robi ... no i mam wyrzuty sumienia, że mnie jednak mimo wszystko w mojej "zdzierczej" lecznicy traktuja ulgowo - no ale na swoje usprawiedliwienie mam, że zawsze wynajdę im jakiś "niespotykany przypadek" :diabloti: ... no i nie mają wyjścia muszą "męczyć" się ze mną i z "przypadkiem"

Mona była takim pierwszym "ciosem w plecy" dla mojej lecznicy ... a teraz mają najpiękniejszą bulwę świata :cool3: [COLOR=slategray]"ślepą", głuchą, z "rozwalonym" kregosłupem, łysą alergiczkę ... no ale czy to widać ?[/COLOR]
[IMG]http://images26.fotosik.pl/112/92d80395969cbed0.jpg[/IMG]

[IMG]http://images30.fotosik.pl/113/eea3984ebcb3a0d3.jpg[/IMG]

[IMG]http://images23.fotosik.pl/113/94c030a007944ebe.jpg[/IMG]

[IMG]http://images33.fotosik.pl/45/c53982fd75c0027a.jpg[/IMG]

[IMG]http://images33.fotosik.pl/45/6ab51873785ab787.jpg[/IMG]

Posted

No już jesteśmy PO ...
Grosio wybudził się szybciutko i pięknie ale za to okazał się pełen "niespodzianek". Migotka bez "niespodzianek" za to gorzej z wybudzeniem. Ale teraz już jest w miarę ok - już zaczęła kontaktować i nieśmiało merda ogonkiem. Groszek dzielnie próbuje samodzielnie człapać.

Groszek wg pana doktora przy tej wadzie serca jaką ma jest w "doskonałym stanie" - nie ma obrzęku płuc i odruchu "kaszlowego" co podobno jest "normalne" przy zwężeniu (i chwała wszystkim że tego nie ma bo nawet nie spodziewałam się że jeszcze coś takiego może mieć) no ale za to zaskoczył mnie innymi "niespodziankami" - a tego już na prawdę się nie spodziewałam. Myślałam że już mamy w domu wszystko co możliwe :shake:.A tu "guzik z pętelką" - są cuda o których mi się nie śniło.
Migotyna nie zaskoczyła nas "trzema nerkami" albo jakąś inną anomalią przyrodniczą. Za to wzbudziła ogromną sensację w lecznicy faktem że nie ma oczu. "Śmiesznie" wygladało jak ludzie zaglądali nam przez ramię i coraz bardziej sie przysuwali - no bo jakiś "taki dziwny" ten piesek ... nikt nie załapał na czy polega ta "dziwność". Więc zaintrygowanym wyjaśniłam głośno - "Migotka nie ma oczu" ...
Pan doktor był też zdziwiony: "Pani do mnie? Wiesio mówił że będą DWA BULDOŻKI." ... no to co? Wyjaśniłam, że przecież to SĄ DWA BULDOŻKI - jeden "naturalny" a drugi święcie przekonany o tym że jest buldożkiem ... Czy to wina Migoty że nie widzi jaką chce być "paskudą" ;).

Oprócz psa-krokodyla (Monar) mamy jeszcze psa-rekina (Groszek) :evil_lol:.

Posted

napisałam się a potem był "wewnętrzny błąd serwera" i wszystko poooleciało w kosmos :placz:

Grochu ma dwa rzędy zębów w górnej szczęce ... tzn on ma dwie górne szczęki (tak to wygląda). Myśmy wiedziały że ma podwójne zęby ale byłyśmy przekonane że to mleczaki. No i przy okazji kastracji poprosiłyśmy o usunięcie. A tu okazało się że to nie pojedyncze-podwójne tylko piękna, zdrowa druga szczęka. Normalnie REKIN :evil_lol:.

Pogadałyśmy sobie wczoraj z panem doktorem. Wyjaśnił i objaśnił nam różne "dziwne" Groszkowe zachowania.
Grochu do tej pory - mimo badań, leczenia, pilnowania i nauki sika w domu. No to usłyszałyśmy "źle skonstruowany pęcherz". No i pęcherz jest żle skonstruowany.
Groszkowe dziwne klapanie na poopala i "jeżdzenie" na lewym biodrze ? Źle skonstruowana prawa rzepka kolanowa.

Za miesiąc jesteśmy umówieni na kompleksowe badania na SGGW - prześwietlenia, urografia i co tam się komu zamarzy. Wtedy podejmiemy decyzję czy coś i co robimy. Bo jeżeli zęby rzeczywiście są stałe to nie będziemy usuwać - trzeba by było usunąć całą szczękę - tylko po co ? Groszkowi dodatkowe zęby w niczym nie przeszkadzają.
Pęcherz - jeżeli to ma być tylko "plastyka" która się wiąże jedynie z tym żeby nie sikał w domu to nie wiem czy jest sens - ja już szukam kuwety dla szczeniaków :diabloti:.
Co do nogi - trzeba zrobic zdjęcie i zobaczyc jak to wygląda bo na "macanego" wygląda że cała rzepka kolanowa jest nie w tym miejscu gdzie trzeba (jest przesunięta) natomiast nic z niczego Groszkowi nie wypada. Pan doktor pokazał nam wczoraj jak to jest z tą rzepką - na rysunku odręcznym i na Groszkowej nodze - no i trzeba baaardzo chciec żeby zobaczyć że z nogą jest coś nie tak.

Maluchy dzisiaj już zaliczyły pierwszą wizytę kontrolną. Jeszcze są trochę na "kacu" i śpiące ale siusiu już było i koopale też zaliczone.

Posted

Chefrenek - zlituj się :evil_lol:
wolę psa-rekina niż psa-kanibala ... :eviltong:

Dowiem sie wszystkiego jak bedziemy robić badania (bo robić będziemy na 1000 %) ... dzisiaj przekazałam wszystkie "powalające" informacje Dzurga-sanowi. On jutro będzie rozmawiał z dr Kołodziejskim, ma porozmawiać jak wet z wetem i pewnie pierwsze informacje będą w czwartek (podczas kolejnej wizyty).
Wiesz myśmy te zęby zauważyły dużo wcześniej tylko nie skonfrontowałyśmy "obserwacji". Karolina jak mu penetrowała paszczę mówiła o podwójnych zębach. No tylko nie powiedziała ile tych zębów widziała (okazuje się że to były dwa). Ja jak zajrzałam to widziałam tych zębów więcej - no tylko że też jej powiedziałam "no ma te zębiszcza" ale nie powiedziałam ile. Ja widziałam: kły i taką "tareczkę". Groch nie daje sobie zaglądać do paszczy - zaciska zęby i koniec. Szczękościsk. Nie gmerałyśmy mu w paszczy bo i tak wiedziałyśmy że trzeba go bedzie wykastrować. To przy operacji usuniemy to co "nie wypadło". No tylko że do wczoraj to "wyrosła" piękna pełna szczęka. Zęby są piękne i zdrowe. No tylko podwójne. Za pierwszą szczęką istnieje w odległości jakiegoś 1 cm druga szczęka, która nie boli i nie przeszkadza. Trzeba będzie zrobić rentgen i wtedy się okaże czy trzeba usuwać bo są jednak "przymocowane" do pierwszej szczęki czy jest to rzeczywiście druga-niezależna szczęka.

Posted

No bo tak u ludzi powstają bliżnięta syjamskie ;)

Widzę, że u wszystkich jakieś niespodzianki. Chefren też będzie badany bo chudnie mi coś. Badanie krwi nic nie wykazało ale...

Posted

Wczoraj jak udało mi sie w "przerwach" porozmawiać z dr Kołodziejskim to usłyszałam: a czego sie pani spodziewała ... one są totalnie "przerasowione" ... stale są problemy i stale coś trzeba "poprawiać".

Ja podobno i tak mam szczęście i nie jest źle. Jak zaczął mi opowiadać o swoich buldożkach - który co miał - to moje i tak mały pikuś.
Właściwie "zdrowe" ... zdrowe "inaczej" ale zdrowe ;).

Posted

[quote name='Maupa4']Wczoraj jak udało mi sie w "przerwach" porozmawiać z dr Kołodziejskim to usłyszałam: a czego sie pani spodziewała ... one są totalnie "przerasowione" ... stale są problemy i stale coś trzeba "poprawiać".

Ja podobno i tak mam szczęście i nie jest źle. Jak zaczął mi opowiadać o swoich buldożkach - który co miał - to moje i tak mały pikuś.
Właściwie "zdrowe" ... zdrowe "inaczej" ale zdrowe ;).[/quote]

Mój znajomy wet też mi to powtarza ale ja zawsze myślałam, że chce mnie tak na duchu podnieść.

I podobno też mam szczęście i nie jest źle.

A co one tam miały?

Posted

Nie jest źle a właściwie jest dobrze ...zastrzyki zaliczone (antybiotyk i przeciwbólowe - takie na 48 godzin) ... szwy posprawdzane.
Wczoraj w lecznicy Groszek dał popis - zaczepiał wszystkie "chore" pieski ... doopsko latało we wszystkich kierunkach, przysiady i podskoki pozaliczał w tańcu koło innych psów, wdzięczył się do wszystkich pań od piesków. Migotyna grzecznie na rękach a po powrocie sprawiła takie bęcki Grochowi za zainteresowanie "obcymi kobietami" że reszta pouciekała w popłochu ...

Na spacerach też juz normalnie tylko Migotyna nie bardzo umie poruszać się w "ubranku" ...
W ogóle to Migośka wygląda bosko w zielonym fartuszku - normalnie doktor Kitel z "Ostrego dyżuru" albo innego "Szpitala na peryferiach" ... :diabloti:


Jak się dzisiaj "wyrobię" to podskoczę do lecznicy i wypytam o te "drugie szczęki" a jak nie to jutro ... bo jutro znowu zastrzyki.

Posted

Niespodzianka :cool3:

[URL]http://pl.youtube.com/watch?v=RI4H2oSxMaE[/URL]

Spóźniony prezent urodzinowy dla przedszkolaków ;)

[URL]http://pl.youtube.com/watch?v=qFQSg_wYBTc[/URL]

Posted

[quote name='Maupa4']
W ogóle to Migośka wygląda bosko w zielonym fartuszku - normalnie doktor Kitel z "Ostrego dyżuru" albo innego "Szpitala na peryferiach" ... :diabloti:
[/quote]

Doktor Kitel ... w całej okazałości :cool1:
[IMG]http://images27.fotosik.pl/117/6a1ac55382572e6a.jpg[/IMG]

[IMG]http://images28.fotosik.pl/117/363286c9eae88545.jpg[/IMG]

[IMG]http://images24.fotosik.pl/117/07631cf9df8eeea9.jpg[/IMG]

[IMG]http://images23.fotosik.pl/117/bb61b1e2449fddfd.jpg[/IMG]

[IMG]http://images27.fotosik.pl/117/667b24c07440c88d.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://images28.fotosik.pl/117/02923446b8b88d2d.jpg[/IMG]

[IMG]http://images31.fotosik.pl/54/76909bdbd7650e5f.jpg[/IMG]

[IMG]http://images28.fotosik.pl/117/6c18cb2ea55ba268.jpg[/IMG]

[IMG]http://images23.fotosik.pl/117/3219dc55d068c6a1.jpg[/IMG]

no i na koniec chyba ... najlepsze ;)
[IMG]http://images25.fotosik.pl/117/74f6b2d90af528f9.jpg[/IMG]
tłuczemy się normalnie ....

Posted

no i drugi "ranny" ...
[IMG]http://images29.fotosik.pl/117/a22e32b9c55965c2.jpg[/IMG]

[IMG]http://images32.fotosik.pl/54/d5650c705b2ccbca.jpg[/IMG]

[IMG]http://images31.fotosik.pl/54/c1a8ecc97e9c216f.jpg[/IMG]

[IMG]http://images28.fotosik.pl/117/a19a7efe52ccc8c5.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...