Magdagdynia Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 ????????????????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdagdynia Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 aha czyli sprawa sie zakonczyla? nie ma fotek, nie ma ogloszen i nic nei wiadomo o psiaku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 Podnoszę oba psiaki..I czekam na wieści... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdagdynia Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 nie ma co podnosic, Martyna robi watki, angazuje ludzi, a potem albo kaze watki usuwacv, albo olewa sprawe. Teraz angazuje sie w adopcje innego psa. Widoczni eo szczeniaku zapomniala, z chwila zawiezienia go do ciapkowa, mimo obietnic o ogloszeniach, fotkach, dowozeniu jedzonka. Dlatego juz jej napisalam na gg , ze ja zglosze na czarne kwiatki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buell Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 [quote name='Martyna-Gdy']Wczoraj spaniel na łańcuchu...[/QUOTE] Dokladnie tak jak piszesz, nie ma jak narobić rabanu, zaangażować ludzi i się zmyć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 nie no, to sá jakies jaja! pies zostal zgloszony w warunkach nieco rózniácych sié od tych które zaobserwowal podczas swojej wizyty Buell (wielogodzinnej podrózy i wizyty, gdzie Martyna w ogóle nie pojawila sié choc miala byc tam z Buell), Martyna nic nie napisala o tym ze nie stawila sie na umówione spotkanie, na które Buell przyjechal specjalnie pociágiem i mógl przeciez nietrafic do psa, cale szczéscie ze go odnalazl i w ogóle zdecydowal siétam pojechac sam. zupelnie niepowazne zachowanie, ja tam bym ostrzegla ludzi zeby z taká osobá nic nie organizowali bo i tak ona zniknie bez slowa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdagdynia Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 [FONT=Times New Roman]dostalam odpowiedz od martyny, ktorej napisalam ze czuje sie oszukana oraz, ze ja zglosze na czarne kwiatki [/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman]"[/FONT][COLOR=black][FONT="MS Shell Dlg 2"]ty jesteś normalna? czy słabo? jak nie mam czasu badź jestem chora (halo,jest jesień) to nie będe latała z gorączka badź majac swoje sprawy na głowie,a do ciapkowa dzwoniłam,jesli dobrze zrozumieli o ktorego psa chodzi mi,to jest i żyje,a zdjecia najwczesniej w 3 cim tyg [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT="MS Shell Dlg 2"]listopada"[/FONT][/COLOR] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]no coz.. dla mnie najwazniejsze, ze pies zyje....[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 no to przynajmniej mamy jasnosc ze pies zostal zgloszony i olany. sobie mozemy mu pomóc albo go olac tak jak Martyna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martyna-Gdy Posted November 13, 2011 Author Share Posted November 13, 2011 generalnie,pozostawiam bez większego komentarza wasze wypowiedzi. może to dziwne,ale ja też mam swoje psy,rodzinę,obowiązki,bywam czasem przeziębiona,i (łał!) czasem nie mam dostępu do internetu. dziwne nie? jeśli TYLKO BĘDZIE MOŻLIWOŚĆ zrobię zdjęcia i wystawie psa na kilku portalach. nie jestem widocznie stworzona do zbawienia całego świata - jak wy,i nie zamierzam z tego faktu się tłumaczyć,miłego jeżdżenia po mnie dalej,może to fajny sposób podbudowania swojego ego- nie wiem nie próbowałam. odezwę się kiedy będę miała zdjęcia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buell Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 [quote name='Martyna-Gdy']miłego jeżdżenia po mnie dalej,[/QUOTE] Przepraszam dziewczynko ale nie doczytalem - kto po Tobie "jeździ"? Jeśli coś tu napisane jest nie prawdą - to napisz konkretnie albo wyjaśnij sprawę na PW. Jak jesteś na GG czy na dogo - to raczej masz dostęp do netu itp. Nie chodzi o zbawianie calego świata ale o ratowanie psów z naprawdę ciężkich opresji. Od początku do końca! Zajmij się szczylkiem, pomóż mu - nie dajesz rady to proś o pomoc, korona z glowy nie spadnie nikomu. Samemu ciężko coś zdzialać ;) Masz możliwość zrobić foty - super. Jesteś chora ale możesz siedzieć przy kompie... poproś o fotki kogoś, o tekst do ogloszeń i wykożystaj pozytywnie czas choroby - choćby jedno ogloszenie/dzień i będzie fajnie. I myślę że każdy tutaj ma swoje psy/koty, rodzinę... Niektórzy mają pracę (łał!) a nawet dzieci [COLOR=black](halo)[/COLOR]. Dysponują często kilkoma godzinami jednego dnia - ale przez te kilka godzin można czasami zrobić "dobrą robotę". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 A fakt olania Buell na umówionym spotkaniu gdzie to On przyjechal zeby Tobie pomóc nazwiesz zachowaniem osoby powaznej? Czy padly jakies wyjasnienia chocby w tej sprawie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 [quote name='Martyna-Gdy']generalnie,pozostawiam bez większego komentarza wasze wypowiedzi. może to dziwne,ale ja też mam swoje psy,rodzinę,obowiązki,bywam czasem przeziębiona,i (łał!) czasem nie mam dostępu do internetu. dziwne nie? odezwę się kiedy będę miała zdjęcia :)[/QUOTE] To tak jak wszyscy. Ale jak się coś zacznie to wypadałoby skończyć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martyna-Gdy Posted November 13, 2011 Author Share Posted November 13, 2011 Nazwę to właśnie odpowiedzialnością,bo poinformowałam o mojej decyzji dot. zamknięcia tamtego tematu ( a przynajmniej całkowitego mojego braku uczestnictwa dalej w nim ) na forum i w pw. Wydaje mi się,że to starczy. Ja chciałam pomóc,ale nie będę robiła czegoś już teraz,kiedy KTOŚ chce,kiedy JA ponoszę odpowiedzialność,i jeszcze mówiąc "nie,nie teraz" słyszała wyzwiska itd. TAK WYZWISKA. Nie mam ochoty dalej rozmawiać na ten temat,a powody dla,których postąpiłam tak a nie inaczej zostawię dla siebie,mogę? czy też pisać tutaj esej lub traktować to jako konfesjonał ? Czuję,że sprawa zaczyna nabierać jakiegoś lekko psychicznego wymiaru.. Ludzie z dogo wiedzą lepiej jak wygląda mój dostęp do internetu niż ja. Podziwiam,zdolności jasnowidzenia czy kurs szpiegowski? W każdym razie i z jednym i drugim słabo. Co do zaczynania i kończenia spraw,rozumiem,jak najbardziej,ale WSZYSTKO W SWOIM CZASIE. (i może trochę uwzględniając też mój czas..) Będzie na to czas,JA będę miała czas,podejdę,zrobię zdjęcia,wystawie ogłoszenia. Nie widzę sensu robienia afer sobie nawzajem dalej. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 "WSZYSTKO W SWOIM CZASIE. (i może trochę uwzględniając też mój czas..) Będzie na to czas,JA będę miała czas,podejdę,zrobię zdjęcia,wystawie ogłoszenia. " hehe, no to oby pies tylko doczekal tego czasu bo akurat nadchodzi zima i juz mrozi nad ranem...Ja nie mam wiécej komentarzy ale Ty sié nadajesz na czarne kwiatki za zawracanie ludziom d....... i zwijanie zabawek z olaniem psa w potrzebie wlácznie... Ten wátek nie jest dokonczony wiéc nie widzé powodu go zamykac, najwyzej mozna zmienic prowadzácego, ale nie porzucac psa wraz ze znikniéciem wátku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 [quote name='emilia2280']nie no, to sá jakies jaja! pies zostal zgloszony w warunkach nieco rózniácych sié od tych które zaobserwowal podczas swojej wizyty Buell (wielogodzinnej podrózy i wizyty, gdzie Martyna w ogóle nie pojawila sié choc miala byc tam z Buell), Martyna nic nie napisala o tym ze nie stawila sie na umówione spotkanie, na które Buell przyjechal specjalnie pociágiem i mógl przeciez nietrafic do psa, cale szczéscie ze go odnalazl i w ogóle zdecydowal siétam pojechac sam. zupelnie niepowazne zachowanie, ja tam bym ostrzegla ludzi zeby z taká osobá nic nie organizowali bo i tak ona zniknie bez slowa...[/QUOTE] Jak wygląda sytuacja suni ? Jak to ocenia Buell ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 [quote name='toyota']Jak wygląda sytuacja suni ? Jak to ocenia Buell ?[/QUOTE] Myslé ze najuczciwiej bédzie jesli Buell napisze to sam, z pierwszej réki. Moze uda siéwspólnie cos wymyslic jak psa uratowac przez zimá bo Martyna na pewno tego nie zrobi w tym "swoim czasie". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martyna-Gdy Posted November 13, 2011 Author Share Posted November 13, 2011 [quote name='emilia2280']"WSZYSTKO W SWOIM CZASIE. (i może trochę uwzględniając też mój czas..) Będzie na to czas,JA będę miała czas,podejdę,zrobię zdjęcia,wystawie ogłoszenia. " hehe, no to oby pies tylko doczekal tego czasu bo akurat nadchodzi zima i juz mrozi nad ranem...Ja nie mam wiécej komentarzy ale Ty sié nadajesz na czarne kwiatki za zawracanie ludziom d....... i zwijanie zabawek z olaniem psa w potrzebie wlácznie... Ten wátek nie jest dokonczony wiéc nie widzé powodu go zamykac, najwyzej mozna zmienic prowadzácego, ale nie porzucac psa wraz ze znikniéciem wátku.[/QUOTE] ja spytałam kogoś o pomoc,ale ja nie chciałam TERAZ ,JUŻ,W TYM MOMENCIE,JEDZIEMY!! powoli i spokojnie mieliśmy działać,i uwzględnieniem tego,że ja zgłaszałam do OTOZ sprawę,nie wy. bez KONKRETNEGO (a nie było konkretów) DT,wsparcia finansowego to sobie można.. popisać na forum. ja nie zostawiam sprawy psa,ale robienie sztucznego szumu,nawoływanie się,wielki zapał,nie mając żadnego zaplecza,więcej zrobi złego niż dobrego. i serio,serio nie chcę żeby niedziela minęła mi na byciu obrzucaną błotem,nazywaną "dziewczynkami" i słuchaniu gdzie się nadaje,wykorzystajcie tą straconą energię na dalsze ratowanie świata INSTANT - w 5 min,tylko,że pod swoim nazwiskiem. a piesek myślę,że wytrzyma do momentu zrobienia zdjęć,w końcu jest w schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 A co z sunią??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdagdynia Posted November 14, 2011 Share Posted November 14, 2011 Trudno znalezc dt oraz srodki finansowe, skoro inofrmacje przekazywane sa inne niz informacje sparwdzone przez tomka poza tym trudno oczekiwac, ze ktos zaoferuje dt i kase, nei widzac nawet zdjec psa, ze juz nie wspomne o tym, ze ktos mowil, ze pies sie boi i kladzie po ziemi, a okazuje sie, ze pies pokazuje zeby. Zeby szukac dt i srodkow finansowych, tzreba znac jakies fakty o psie, poza tym, skoro zglaszalas do otozu, to zglaszaj dalej, a nie tchorz, ze cie wezwa na swiadka, bo otoz musi miec 2 lub zgloszenia, podczas ktorych bedzie wlasciciel i dostanei upomnienie, zeby psa odebrac (tak mi powiedziano w gdyni) aw takim tempie to pies moze nei doczekac lepszych dni !!!! Wlasnie dlatego sie tomkowi spieszylo !!!!!!!!!! Zamierzasz psa zglaszac czy dla ciebie juz jest sprawa dokumentnei zamknieta bo sie boisz bcy wezwana na swiadka????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdagdynia Posted November 14, 2011 Share Posted November 14, 2011 Trudno znalezc dt oraz srodki finansowe, skoro inofrmacje przekazywane sa inne niz informacje sparwdzone przez tomka poza tym trudno oczekiwac, ze ktos zaoferuje dt i kase, nei widzac nawet zdjec psa, ze juz nie wspomne o tym, ze ktos mowil, ze pies sie boi i kladzie po ziemi, a okazuje sie, ze pies pokazuje zeby. Zeby szukac dt i srodkow finansowych, tzreba znac jakies fakty o psie, poza tym, skoro zglaszalas do otozu, to zglaszaj dalej, a nie tchorz, ze cie wezwa na swiadka, bo otoz musi miec 2 lub zgloszenia, podczas ktorych bedzie wlasciciel i dostanei upomnienie, zeby psa odebrac (tak mi powiedziano w gdyni) aw takim tempie to pies moze nei doczekac lepszych dni !!!! Wlasnie dlatego sie tomkowi spieszylo !!!!!!!!!! Zamierzasz psa zglaszac czy dla ciebie juz jest sprawa dokumentnei zamknieta bo sie boisz bcy wezwana na swiadka????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdagdynia Posted November 14, 2011 Share Posted November 14, 2011 a szczeniaka zgodzilam sie zabrac i zawiezc z toba do ciapkowa, bo mowilas,ze sie zajmiesz zdjeciami i oglsozeniami, ze bedziesz sparwe psa monitorowac, to ze peis jest za mlody, to nie znaczy, ze nie mozna mu robic ogloszen i szukac domu 2 tygodnie wczesniej. siedzisz w domu chora na tylku to moglabys pisac ogloszenia, a jedyne ogloszenie jakie w necie bylo, to to zrobione przeze mnie, masz slomiany zapal i chcesz pomagac zwiezretom, tylko ze cudzymi rekoma. zeby znalezc dom, trzeba kupe ogloszen i duzo czasu, wiec im szybciej sie zacznei szukac tym lepiej bo pies nei znajduje domu ot tak - myslisz ze umieszcisz za 3 tygodnei zdjecie i golsozenie i od razu tlum chetnych na kudnla bedzie??? rasowym sie szuka domu miesiacami a co dopiero kundelkowi a i mam nadzieje,ze sienauczylas, ze psow nei karmi sie koscmi od kurczaka !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdagdynia Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 "Witam, bardzo mi przykro, ale psina była malutka i niestety nie przeżyła pobytu w schronisku. W tym wieku powinna przebywać razem z matką. Za szybko została odstawiona od suczki. Pozdrawiam Jola K" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 biedna psina :( ona miala w ogóle jakies zdjécia, bo ten szczeniak to tak przypadkiem tu chyba wyszedl, poza sprawá wátkowego spaniela? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdagdynia Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 jest fotka w watku na pierwszej stronie . ja mu zrobiam ogloszenie ale i tak nie mozna go bylo wziac wyadoptowac bo poszedl do mamki. Straszne mam wyrzuty sumienia, w ogole szkoda bo, takim dwom podobnym ciapkowym szczeniakom sie udalo .... ciekawe jak matka poradzila sobie z tymi cyckami nabrzmialymi mlekiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 a sunia jest tam przy budzie czy tez pojechala do schronu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.