Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wczoraj spaniel na łańcuchu,a dziś kolejna biedotka siedzi mi w głowie..
Gdynia- Stare Obłuże - u rolników na podwórku..
Mała (mikroskopijna nieszczelna) buda,sklecona byle jak z desek,stoi na kamieniach,matka (mała sunia z guzami) na łańcuchu,i.. chowający się w tej budce szczeniaczek,ok 2 miesięczny..
Gospodarz powiedział mi "Jeśli Pani zna kogoś kto go weźmie,to niech Pani podeśle go do mnie,bo inaczej nie wiem co ja z nim zrobię nie mogę go zatrzymać"
Facet chce oddać pieska!!!!
W tej "budzie" nie wytrzyma zimy,zresztą nie chcą go zatrzymać..
Fakt widziałam,że jest dostęp do karmy i wody,ale łańcuch.. I ta buda to jest dramat,a co najgorsze trzeba mu szybko znaleźć domek,albo poprostu odebrać od rolnika i zawieźć do schronu bo nie chcą go..

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/265/zdjcie000ej.jpg/][IMG]http://img265.imageshack.us/img265/3984/zdjcie000ej.jpg[/IMG][/URL]

mamusia i ta nieszczęsna budka..

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/853/zdjcie001ps.jpg/][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/1712/zdjcie001ps.jpg[/IMG][/URL]

szczeniaczek..
:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(

potrzebuje kogoś kto podejdzie i zapyta czy może zabrać pieska,ja mam auto do dyspozycji!!


POMÓŻMY TEMU MALUCHOWI BO NIE PRZETRWA ZIMY!!!!:-(:-(:-(:-(

  • Replies 134
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

oni wiedzą,ze mam 2 psy i że kolejnego nie wezmę ( kiedyś wspominałam ) a do schroniska nie oddadzą (proponowałam) bo "tam jest umieralnia dla psów " :\

ktoś musiałby podejść,powiedzieć ,że chciałby pieska i go zabrać.. oddadzą go z chęcią,bez problemu.. wtedy do schronu,i szukać DT !!

Posted

[quote name='Lobaria']Czy Ciapkowo jest umieralnią ?[/QUOTE]

nie. ale nei przyjmuje zwierzat od tak, bo ktos prywatny przyneisie psa. bo by mieli pewnie z 20 psow pod furtka codziennie... wiec drugie wyjscie to hotelik - a skad wziac pienaidze? wiec moze tzrebaby zrobic malemu lepsze zdjecia, poprosic faceta, zeby nei podejmowal glupich krokow i malegooglaszac, az sie znajdzie dom staly?

Posted

Szczeniaki w schronie schodzą jak przysłowiowe ciepłe bułeczki (po weekendzie szczególnie), także nie wiem, czy schronisko nie będzie lepszym rozwiązaniem...
Można mu też zrobić ogłoszenia na trojmiasto.pl - tam zagląda sporo osób. Dołączyć fajne zdjęcia, ckliwy opis w stylu "jeśli piesek nie znajdzie domu, to skończy w lesie, przywiązany do drzewa"...może kogoś wzruszy jego los.
Ciapkowo z pewnością nie jest umieralnią.

Posted

Przyjmowanie bezdomnych zwierząt – całodobowo.

tak jest napisane na stronie ciapkowa,a de fakto jego bezdomność jest kwestią czasu,a lepsze 100% warunki w schronie niż tam..
jak mówie- potrzbny ktoś kto go zabierze bo to są ludzie "starej daty" dla których lepiej psa wyrzucić w lesie niż oddać do schronu..

piesek jest śliczny,więc myślę,że po odebraniu,po poprawie jego stanu,kilka dobrych zdjęć,ogłoszeń (w porozumieniu z Ciapkowem) i b szybko znajdzie nowy dom

Posted

[quote name='Magdagdynia']nie. ale nei przyjmuje zwierzat od tak, bo ktos prywatny przyneisie psa.[/QUOTE]
Dzięki za odpowiedź - dawno temu / tak z 25 lat wstecz / wzięłam z Ciapkowa sunię i wtedy było tam ok. Już się zmartwiłam, że tam teraz jest niedobrze.

Posted

odchodząc od tematu,w Ciapkowie jest super,jak na schronisko,opiekunowie,warunki,starania o nowy dom.. na 5.

to jak pomoże ktoś z psiakiem?! :-(
myślę,że jeśli w Ciapkowie przestawi się sytuacje nie będzie żadnego problemu z przyjęciem pieska..

Posted

Martyna to zazdwon i zapytaj czy wezma. oni biora bezdomen latajace po ulicy i z interwencji !!!! jamoge go wziac od nich ale powiedz mi co wtedy? pojedziemy do ciapkowa i co powiesz? jak sprawisz ze wezma? bo ja kiedy odwiozlam koty piwniczne chore i gdyby nie to ze sie powolalam na kogos, to by ich tez nie wzieli? jak udowodnisz ze to jest pies znaleziony anie twoj prywatny ktory ci sie znudzil?

Posted

[quote name='Martyna-Gdy']odchodząc od tematu,w Ciapkowie jest super,jak na schronisko,opiekunowie,warunki,starania o nowy dom.. na 5.[/QUOTE]

Ulżyło, bo mieszkałam w Gdyni przez większość życia i uwielbiam to miasto.
Powodzenia w znalezieniu domku dla psiaka.

Posted

piesek w Ciapkowie, czeka jutro na weterynarza. Przynajmniej ma ciepło. Jest przesliczny, powinien szybciutko dom znalezc, szkoda tylko mamusi, ma brzuch i piersi takie wiszące na ziemi ... ;/ chyba facet mamusi juz nie wyda ;/

Posted

Jutro podejdę do Ciapkowa,zrobię więcej zdjęć,super,że jest w schronie,ciepło mu i ma jutro lekarza. Najgorsze jest to,że facet nie wiedział ile on ma ;/ i czy je mięso,czy pije mleko tylko... wygląda na ok 1,5-2mc.
Fakt,szkoda matki,strasznie wychudzona,krótki łańcuch..

A oto nasz mały bohater:

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/12/dsc06620hf.jpg/][IMG]http://img12.imageshack.us/img12/6533/dsc06620hf.jpg[/IMG][/URL]

podróż autem w kocyku :-)

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/708/dsc06621e.jpg/][IMG]http://img708.imageshack.us/img708/7413/dsc06621e.jpg[/IMG][/URL]

ahh jaki on śliczny :-)

kto mógłby się zająć wrzuceniem ogłoszenia z małym na różne portale?

Posted

Według mnie odwożenie szczeniaka do schroniska to bezmyślność. Jest duże prawdopodobieństwo, że złapie jakąś chorobę wirusową. Nie jest to wina schroniska, ale dużej ilości psów jakie się przewijają w tym miejscu. Dorosłe osobniki są w miarę odporne i raczej nie zachorują, ale w przypadku szczeniąt jest bardzo duże ryzyko.

Dziwi mnie to, że nikt nie zrobi sobie kłopotu, by wziąć takie maleństwo na kilka dni do domu. Jak się chce pomagać, to pierwsza zasada jest- nie szkodzić, a druga jest taka, że czasami trzeba sobie rączki pobrudzić.

Posted

aha no tak faktycznie,zapomniałam,że lepiej mu spać na deskach,w zimnie ( w nocy są przymrozki,a jeszcze bd fajniej jak spadnie śnieg),co więcej kolejny plus - facet go nie chce i go utopi lub wyrzuci do lasu jak nikt go nie weźmie.. mam iść się wyspowiadać,że zawiozłam go tam gdzie bd mu ciepło,gdzie obejrzy go lekarz?że pomogłam na miarę moich możliwości przewidując jako czeka go los i co ludziom potrafi ( i z reguły przychodzi) do głowy?
lepiej pozbawić kogoś szansy na życie na starcie,czy spróbować dać mu tą szansę? tłumaczyć się nie będę,ale wspomnę tyle,że mam właśnie w domu szczeniaka,który przechodzi kwarantannę,więc biorąc następnego naraziłabym zdrowie ich 2-ch.

Posted

[quote name='toyota']Według mnie odwożenie szczeniaka do schroniska to bezmyślność. Jest duże prawdopodobieństwo, że złapie jakąś chorobę wirusową. Nie jest to wina schroniska, ale dużej ilości psów jakie się przewijają w tym miejscu. Dorosłe osobniki są w miarę odporne i raczej nie zachorują, ale w przypadku szczeniąt jest bardzo duże ryzyko.

Dziwi mnie to, że nikt nie zrobi sobie kłopotu, by wziąć takie maleństwo na kilka dni do domu. Jak się chce pomagać, to pierwsza zasada jest- nie szkodzić, a druga jest taka, że czasami trzeba sobie rączki pobrudzić.[/QUOTE]


Myślę, że to trochę niesprawiedliwe i krzywdzące sugerować niechęć do "pobrudzenia sobie rączek" i wypominać komuś, że "nie wziął szczeniaka na kilka dni" (a jaka jest gwarancja, że po kilku dniach szczeniak znajdzie dom?). Jak ma się sytuacja ze szczeniakami, każdy wie - wymagają większej opieki i uwagi, niż dorosły pies. Cieszę się, że to nie ja napatoczyłam się na te biedne psy, bo pewnie postąpiłabym podobnie i to nie z uwagi na to, że nie mam ochoty brudzić sobie rąk, tylko najzwyczajniej dlatego, że nie ma mnie często od 8 do 20 i mam swoje zwierzęta.
Dziewczyna przejęła się losem psów, nie przeszła obok nich obojętnie. Szczeniaka zawiozła do schronu - oczywiście, nie jest to najlepsze miejsce dla zwierzęcia, ale kto wie, co przyszłoby temu facetowi do głowy, gdyby pewnego dnia uznał, że ma już dość kundla? Zresztą na tym gospodarstwie też nie jest bezpieczny przed chorobami i to różnego rodzaju. Z gdańskiego schroniska szczeniaki znikają w mgnieniu oka (i nie są chore!), więc jest duża szansa, że mały po weekendzie będzie grzał dupkę we własnym domu. A w tej budzie nikt nie miał szansy go wypatrzeć. Z dwojga złego uważam, że schronisko jest lepszym rozwiązaniem.

Posted

ja nie czuje sie w zaden sposob winna. Nikt powtarzam NIKT ( (poza Martasekret), mimo zapisanych tu wielu osob, nie wyrazil checi pomocy nam w jakikolwiek sposob to raz. Dwa, ze ja mam w domu 2 psy i kota i po prostu nie bede narazac je na choroby, a malca na pogryzienie, poturbowanie cokolwiek. Zresztą nawet nei wiadomo, czy on sam je i co mam się z pracy zwolnić, żeby małego karmić? Wracam do domu o godzinie 22, a nie bede zmuszac czlonkow mojej rodziny do opieki, tym bardziej, ze oni zabronili mi znosic zwierzeta do domu. Raz kot podrapal mojego kota mimo nieustannego pilnowania i przyniosl pchly. Nie bede narazac moich zwierzat na stres. Bylysmy dzis w Ciapkowie i szczeniaki maja oddzielny cieply boks i nie jest on wielki, wiec nie ma tam tysiecy psow. Schroniskojest bardzo dobrze prowadzone i jest pod codzienna opieka weterynarza, wiec ryzyko, ze sie zarazi czyms jest i tak mniejsze niz na tym podworku. A znalezienie domu tez jest latwiejsze niz jak bedzie lezal w budzie na golych dechach gdzie mamy w Gdyni 2 stopnie w nocy !!!!
Jezeli uwazasz, ze potrafisz pomoc lepiej, to wsiadaj w pociag i wez pieska na domek tymczasowy. Albo skopiuj teraz zdjecia i porob mu ogloszenia. Najlepiej to tylko radzic ale tyłkiem nie ruszyc.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...