sarenka_87 Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 (edited) Jak już opisywałam na innym wątku moi rodzice mają dużo psów, wg mnie za dużo. Dlatego też chcę poszukać nowego domu póki co dla jednej suni która jest właśnie po sterylizacji w trakcie której okazało się że miała ropomacicze i za jakiś tydzień dwa byłaby za TM gdyby nie zabieg. Za sterylkę z ropomaciczem zapłaciłam z własnej kieszeni 150 zł, tak mało bo mam dużą zniżkę u weterynarza. Bella bo o niej mowa całe swoje życie spędziła na łańcuchu. Tylko jako szczeniak ganiała po podwórku. Po przypięciu jej do długiego łańcucha tylko co jakiś czas była spuszczana. Pierwotnie miała być suczką mojej starszej siostry która jednak szybko o tym zapomniała zamieniając ją na sunie owczarka (znajdę) a później na yorki. Bella po bliższym poznaniu jest bardzo kochaną sunią. Nie lubi kur i obcych kotów,jednak wystarczy jej pokazać kota i dać do obwąchania i już wiemy że nawet jak się zerwie to kociaków nie ruszy,niestety nie tyczy się to kur. :) Kury zabija bezwzględnie, obce koty tylko goni ale nic im nie robi. Na łańcuchu wydaje się być agresywna do obcych ale po dłuższej chwili zaczyna domagać się miziania. Chciałabym znaleźć jej domek który zapewniłby jej resztę życia w kojcu i możliwością biegania po ogrodzonym terenie. Nie umiem dokładnie powiedzieć ile ona ma lat, młoda już nie jest,ma jakieś 10 lat. Gdy uda mi się uzbierać na sterylkę jej matki Diany obie będą do adopcji. Jednak zanim to nastąpi mam do sterylki kotkę, która jeszcze karmi. A z racji że pieniądze na zabiegi muszę pokrywać z własnej kieszeni w tajemnicy przed TŻ jest to dodatkowy problem. Nie mam żadnego zdjęcia dobrej jakości więc wstawię filmik sprzed zabiegu. [URL="http://www.fotosik.pl/video/efb1d48109dba7d7.html"][IMG]http://video1.fotosik.pl/5/efb1d48109dba7d7m.jpg[/IMG][/URL] Jednak znalazłam na kom zdjęcie. Robione tuż przed zabiegiem po pierwszym zastrzyku. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/1147/30fb5abc6d0a7dbamed.jpg[/IMG][/URL] Jak widać na zdjęciu Bella strasznie schudła, weterynarz powiedział że to prawdopodobnie przez ropomacicze. W poniedziałek jedziemy na ściąganie szwów i przy okazji odrobaczę ją. Mam nadzieję że z powrotem przytyje bo nigdy jeszcze tak chuda nie była, a wręcz przeciwnie zawsze wyglądała na dużego zdrowego psiaka. Edited April 25, 2012 by sarenka_87 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-ta Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 dasz rade zrobic jej lepsze zdjecia? takie, ktore bedzie mozna wykorzystac do ogloszen. Moze uda Ci sie tez zrobic zdjecia matki. Skoro Bella ma ok. 10 lat (choc dla mnie nie wyglada na tyle) to Diana jest chyba staruszka, tak? Czy Diana tez jest na lancuchu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarenka_87 Posted October 12, 2011 Author Share Posted October 12, 2011 Lepsze zdjęcia dam rade zrobić ale muszę pożyczyć aparat od szwagra. Postaram się jutro zrobić zdjęcia obu suczek. Nie wiem ile dokładnie Bella ma lat, 8 ma na pewno, jej matka jest starsza chyba o dwa lata. Obie są na łańcuchu. Bella niestety po zabiegu już z powrotem na niego trafiła (na łańcuch nie na zabieg). Trochę już przybrała na wadze bo nie widać tak żeber. Je już normalnie i zaczęła częściej wychodzić z budy. Jeden szew trochę puścił ale jeszcze trzyma,nie wiem czy mam z tym jechać do weta. Tak wygląda brzuch [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/1149/8e82336ba415ba1emed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/1122/53118a2c4cd2510fmed.jpg[/IMG][/URL] Pyszczek Belci jak się łasiła do mnie :) [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/1149/7158aef2ac959348med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-ta Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 nie jestem wetem, ale ta rana nie wyglada dobrze, ja bym jechala i to jak najszybciej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarenka_87 Posted October 12, 2011 Author Share Posted October 12, 2011 Na zdjęciu wygląda gorzej bo nie miał mi kto jej przytrzymać do zdjęcia i trochę się kręciła. Tam gdzie jest cień jest ten szew co puścił i trochę jest różowego wokół. Ale jutro rano na wszelki wypadek podjadę do weta. Jutro postaram się też zrobić lepsze zdjęcia brzucha i szwów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-ta Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 [quote name='sarenka_87'].... Tam gdzie jest cień jest ten szew co puścił i trochę jest różowego wokół. Ale jutro rano na wszelki wypadek podjadę do weta...[/QUOTE] i to wlasnie wyglada tak jakby sie rozeszlo, wet bedzie wiedzial najlepiej, wiec chyba zdjecia nie beda konieczne, bo raczej nikt nie podejmie sie postawienia "diagnozy" przez internet:) sarenka_87, przeczytalam Twoj drugi watek i wybacz, ze to powiem, ale to wszystko nie ma dla mnie ladu i skladu...Nie odbieraj tego jako ataku na swoja osobe, bo widze, ze starasz sie mimo wszystkich przeciwnisci zrobic cos dobrego dla tych zwierzakow, po prostu "mysle na glos", bo cos mi tu nie gra...Macie (nie wiem, rodzice, Ty, siostra, w kazdym razie z tego co zrozumialam wszystkie zwierzaki sa w jednym gospodarstwie) wszystkie psy w typie rasy (i to nie jest nic zlego:) ), ale one nie sa posterylizowane i jak sama przyznajesz, jezeli pojawiaja sie szczeniaki sa sprzedawane. Sterylizujesz sunie, ktore wiek reprodukcyjny maja juz za soba...Bella wyglada jak owczarek, podejrzewam, ze Diana rowniez, czyli Diana nie miala mlodych z przypadkowym psem? Przez 10 lat cieczki nie stwarzaly Wam problemu i nikomu nie przeszkadzalo, ze psy zyja na lancuchac i w przegnilych budach (no, moze na poczatku nie byly przegnile, tak?) Rozumiem,ze teraz jest remont i nie ma pieniedzy na kojec, ale to chyba nie trwa juz od 10 lat. Dlaczego akurat teraz one sa takie biedne i trzeba im szukac domow? Rozumiem, ze kojce, ocieplane budy itd., to wszystko sa koszty, ale podejrzewam, ze za jednego, czy drugiego yorka tez trzeba bylo dac pare zlotych...i wlasnie tego nie rozumiem..., ze nie stworzy sie istniejacemu rezydentowi odpowiednich warunkow, a inwestuje sie w kolejne psy, na ktorych teoretycznie mozna zarobic. Jeszcze raz wybacz, ze to powiem, ale ja tu oprocz duzej ilosci zwierzat nie widze serca dla nich. Bardzo chcialabym suczka pomoc, bo tez uwazam, ze kazdy pies zasluguje na godne zycie, ale boje sie, ze nawet jesli Bella i Diana znajda domy to na ich miejsce pojawia sie nowe psy... i powiedz mi prosze, ze sie myle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarenka_87 Posted October 13, 2011 Author Share Posted October 13, 2011 [B]Aga-ta[/B] bynajmniej się nie gniewam. Wiem że moja rodzinka nie jest najlepszym przykładem opieki nad zwierzętami a wręcz odwrotnie. Jeśli chodzi o to że wszystkie są w typie rasy to już wyjaśniam. Moja starszawa jamniczka była pierwszym psem jakiego mama mi kupiła (miała być moja i mamy)po przeprowadzce z miasta na wieś, wcześniej też miałam jamniczkę której ktoś złamał kręgosłup a na tamte czasy takie psy usypiano. Jako że bardzo po niej rozpaczałam mama kupiła mi za 50 zł jamniczkę. Pamiętam jak po nią pojechaliśmy że jej matka była przypięta łańcuchem do budy a mała była cała w pchłach. Potem była Saba która już jest za TM mieszanka owczarka podhalańskiego i jakiegoś innego rasowego psa, rodzice dostali ją od znajomych. Diana jest jej córką a ojcem przypadkowy pies, nie wiemy dokładnie ale podejrzewaliśmy dużego psa od sąsiadów zza pól który często się zrywał i trzeba było im go odprowadzać. To nie była chciana ciąża. Szczeniaki zostały rozdane za darmo, została tylko Diana więc została. Podobnie było z Dianą. Też nie chciana ciąża i tylko Belli nie udało się znaleźć nowego domku, a przecież nie wyrzucą psiaka. Potem rodzice pojechawszy na zakupy przywieźli sukę owczarka którą ktoś przywiązał kablem do słupa. Kulała, starsza siostra stwierdziła że będzie jej (ona była z rodzicami na tych zakupach), została wyleczona. I na tym by się zakończyło gdyby nie owa starsza siostra która wymyśliła sobie chory pomysł zarabiania na psiakach :angryy: Ja wtedy już nie mieszkałam w domu. Jamniczkę chciałam wziąć ze sobą ale źle znosiła warunki w mieście więc zostawiłam ją u rodziców. Potem TŻ chciał psa ja się zgodziłam, miał być docelowo mały ze schroniska a mamy dużą Miszę. Szczeniaki które były sprzedane to tylko albo aż dwa yorki z pierwszego i póki co mam nadzieję że tak zostanie ostatniego miotu Aiszy. Póki co rodzice pilnują yorków w trakcie cieczki. Moi rodzice nigdy nie sprzedawali szczeniaków, wszystkie zostały oddane za darmo. Co do podeszłego wieku suczek to z doświadczenia wiem że nawet starsze suki zachodzą w ciążę tak było u sąsiadów i wolę wysterylizować tyle suczek ile się da. Co do szukania im domu to jest tak że ten pomysł powstał po zaproponowaniu tego na moim drugim wątku przez kogoś z dogo. Jeśli dom się nie znajdzie będę się starać żeby rodzice w przyszłym roku najpóźniej zrobili im kojce nawet jeśli sama będę musiała na to dołożyć. Budy robił mój tata, a że stały na gołej ziemi to deski musiały przegnić, póki co Tata je wymienił ale przed zimą chcę im zrobić dwie nowe ocieplane już budy. Rozmawiałam już o tym z tatą. Moja mama nie che już więcej psów a tata tym bardziej, bo on nie zgadzał się na yorki, ale moje siostry nie pytały go o zdanie. Jeśli nie znajdę domu dla Belli i Diany to po prostu zostaną u moich rodziców do końca życia. Ale jak sama zauważyłaś nikt z mojej rodziny nie ma dla nich serca. Teraz liczą się dla nich wg mnie głupie yoreczki, co mnie denerwuje. Na dzień dzisiejszy siostra przyjeżdża ze swoimi 2 yorkami na weekend (zrobić pranie), dużą Tarę zostawia u rodziców, bo wg mnie nie chce się jej z nią jeździć busami czy pociągiem, a z małymi psami jest łatwiej. Tak więc rodzice mają na głowie 5 suczek w tym 1 siostry. Plus moja Misza którą ja się zajmuję. Jeśli chodzi o problemy to dla mojej mamy Bella jest problemem bo zabija jej kury. tak to wygląda. Mam nadzieję że niczego nie pokręciłam. No to zbieram się do weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarenka_87 Posted October 13, 2011 Author Share Posted October 13, 2011 Właśnie wróciłam. Bella z racji że wylizywała ranę zakaziła ją bakteriami i podeszła ropa tam gdzie trochę szew puścił. Wet oczyścił szwy do powstałej dziurki wlał coś odkażającego i podał antybiotyk. W sobotę znów trzeba jechać na ponowny antybiotyk. Za dziś i sobotę zapłacę 20 zł. Do czasu wygojenia całkowicie ran Bella nie wróci na łańcuch. Tata obiecał że coś wymyśli. Póki co jest w przybudówce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarenka_87 Posted October 20, 2011 Author Share Posted October 20, 2011 W końcu udało mi się załatwić aparat Zdjęcia Belli [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/1131/96466f855d9d636dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/1131/6915654f4208ef00.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/1174/b4cae987f712a1df.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/1131/979b4e0985506bfemed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/1154/993cca779f2bb8b3.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarenka_87 Posted October 20, 2011 Author Share Posted October 20, 2011 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/977/d023960fdc4dc613med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/1174/d323139ce645f63bmed.jpg[/IMG][/URL] A tak wygląda blizna, jutro jedziemy ściągać szwy. Trochę jeszcze ropy widać ale jest już lepiej niż było. I Bella jest żywsza. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/1138/919d6d5257078fa9med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarenka_87 Posted October 29, 2011 Author Share Posted October 29, 2011 Szwy Belli już dawno ściągnięte, rana zagojona. Sunia powoli przybiera na wadze i jest znacznie weselsza. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarenka_87 Posted March 6, 2012 Author Share Posted March 6, 2012 Bella znacznie zgrubła. Podejrzewam że w związku z dużą liczbą psiaków poszukujących domków nie znajdzie ona nowego domku więc chyba usunę ten wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sarenka_87 Posted April 25, 2012 Author Share Posted April 25, 2012 Sunia zostaje tam gdzie jest, sądzę że dalsze prowadzenie wątku nie ma sensu. Jest wiele bardziej potrzebujących psiaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.